- 1 Od soboty spore utrudnienia na A1 (53 opinie)
- 2 Mamy najdłuższą estakadę w Polsce (72 opinie)
- 3 Apel policji do kierowców aut i motocykli (42 opinie)
- 4 W sobotę półmaraton, zmiany od piątku (202 opinie)
- 5 Jechaliśmy Obwodnicą Metropolitalną (255 opinii)
- 6 Będzie łatwiej zaparkować na Świętojańskiej (356 opinii)
Chevrolet Cruze. Duży krok naprzód
Jeśli komuś Chevrolet kojarzy się jeszcze z Daewoo to najwyższy czas zmienić to postrzeganie. Modelowi Cruze zdecydowanie bliżej do najnowszych produktów Opla.
Cruze'a zbudowano na platformie najnowszej Astry. Długość - 4,6 metra, rozstaw osi - prawie 2,7 metra. Z zewnątrz robi bardzo przyjemne wrażenie, ani śladu archaicznej i topornej dawnej, koreańskiej stylistyki.
Równie ciekawie jest wewnątrz samochodu. Fotele mogą sprawiać wrażenie przeciętnych, znakomicie się jednak sprawują. Docenić należy szczególnie podparcie boczne, które zdecydowanie wykracza poza przeciętność. Materiały użyte do wykończenia wnętrza są twarde, jednak dobrze spasowane i nieźle komponują się z dużą ilością jasnej tkaniny.
Stylistyka deski rozdzielczej jednoznacznie kojarzy się z Oplem Insignia. Takie same jak w "dużym" Oplu są np. przełączniki przy kierownicy. Ergonomii obsługi trudno coś zarzucić, cieszyć może łatwa i przyjemna obsługa niezłej jakości firmowego radia i komputera pokładowego.
Pod maską nowego Chevroleta znalazł się m.in. diesel o pojemności 2 litrów i mocy 150 KM, który wigoru nabiera dopiero po przekroczeniu 2 tys. obrotów. Pracuje niezwykle kulturalnie. Spalanie wynosi od 6 litrów przy stałej prędkości 120 km/h podczas jazdy na autostradzie i między 7,5 a 8,5 litra na zatłoczonych miejskich ulicach.
Nawet tak proste rozwiązanie jak belka skrętna z tyłu zapewnia Chevroletowi dobre właściwości jezdne. Prowadzi się pewnie i stabilnie, także w zakrętach. Poprzednik debiutanta - Daewoo Lacetti miał z tyłu oś wielowahaczową, komfortem i precyzją prowadzenia nie mógł mu jednak w żaden sposób dorównać. Chevrolet miękko pokonuje dziury i wyboje, a zawieszenie nie hałasuje nawet przy pokonywaniu znacznych nierówności.
W zaliczanym do tanich marek Chevrolecie kluczowym bodźcem przekonującym do nabycia pojazdu jest cena. Nie zmuszając nabywcy do znacznych kompromisów Cruze'a można nabyć już od 50 tys. zł w podstawowej wersji wyposażenia z benzynowym silnikiem 1.6. Testowana wersja LS z dieslem kosztuje 66,9 tys. zł, a jej wyposażenie jest prawie kompletne. Dopłaty wymagają jedynie skórzane fotele i lakier metalik.
Opinie (36)
-
2009-08-09 09:36
fajna bryczka-wygladem przypomina BMW
- 5 1
-
2009-08-09 09:23
A ja do chevroleta mam taki stosunek jak jankesy do nas - on mi lata!.
- 4 2
-
2009-08-09 01:44
tragedia !!!!!!!!!!!!!
- 1 7
-
2009-08-07 23:42
Jeśli komuś Chevrolet kojarzy się jeszcze z Daewoo to najwyższy czas zmienić to postrzeganie (1)
Niech firma to odowodni
- 11 6
-
2009-08-07 23:42
udowodni, sorry
- 2 2
-
2009-08-07 20:45
A mnie słowo diler kojarzy się z narkotykami ...;] A Dealer z dealerem samochdów...
- 9 0
-
2009-08-07 17:34
fajnie fajnie
ale cena troche za wysoka..cos mi sie wydaje, ze w podobnych przedzialach cenowych mozna nabyc teraz Mitsubushi Lancera made in japan ..jakosc, silniki to wzor w klasie a i cene pewnie bedzie lepiej tzrymal..
- 13 3
-
2009-08-07 16:03
A CO Z WIZAMI ??? won z tym badziewiem do afganistanu...
- 9 13
Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.