• Kino
  • Mapa
  • Ogłoszenia
  • Forum
  • Komunikacja
  • Raport

Chevrolet Spark: dzielny, miejski maluch

Marcin Tymiński
22 marca 2010 (artykuł sprzed 14 lat) 
Chevrolet Spark - czy uda mu się zostać numerem 1 wśród małych, miejskich samochodów? Chevrolet Spark - czy uda mu się zostać numerem 1 wśród małych, miejskich samochodów?

Najnowszy Chevrolet Spark jest iskierką nadziei dla segmentu "A". Odtąd tanio, nie oznacza wcale ubogo.



Patrząc na najnowszego Sparka, trudno uwierzyć, że to w czystej linii potomek Matiza.
Odtwarzając drzewo genealogiczne nowego Sparka wyglądało to tak: z Daewoo/FSO Matiza powstał najpierw Chevrolet Matiz, później Joy, a po faceliftingu Spark poprzedniej generacji.

Chevrolet wciąż nie ma "know how" w sprawie najmniejszych pojazdów, dlatego zaprojektowanie nowego Sparka zlecił Koreańczykom. To byłą dobra decyzja, ponieważ projektanci z Azji całkiem nieźle poradzili sobie z tym zadaniem. Nowa płyta podłogowa (15 cm dłuższa i 4 cm szersza niż w Matizie), pięć drzwi, pięć miejsc i niezły bagażnik na miejskie zakupy (170/568 litrów). Wyróżnikiem Sparka na długie lata z pewnością staną się ogromne, dynamicznie zarysowane reflektory.

Co znajdziemy we wnętrzu? Plastiki jak na tę klasę pojazdu całkiem przyzwoitej jakości, a co ważniejsze bardzo starannie spasowane i zmontowane. W środku nic nie zgrzyta, nie chrzęści i nie trzeszczy.

Gdybyśmy koniecznie chcieli poszukać oszczędności we wnętrzu Sparka, znajdziemy je tuż na wysokości wzroku. Regulowaną tylko w pionie kolumnę kierownicy zintegrowano razem z motocyklowym prędkościomierzem i obrotomierzem. Wygląda to bardzo skromniutko. Ubogie zegary nie psują jednak ogólnego pozytywnego wrażenia, jakie sprawia wnętrze Sparka. Humor zdecydowania poprawia naprawdę duża ilość przestrzeni dla kierowcy i pasażera. Można zapomnieć o podróżowaniu w pozycji gnoma z podkurczonymi kolanami i łokciami blisko bioder.

Spark prowadzi się jak samochód o klasę większy. W zawieszeniu żadnych szaleństw - z przodu kolumny McPhersona, z tyłu belka skrętna, a to wszystko bardzo poprawnie zestrojone. Autko posłusznie reaguje na polecenia kierowcy, dobrze trzyma się drogi i nieźle wybiera nierówności. Hamulce (z przodu tarcze, z tyłu bębny) pracują efektywnie. ABS w standardzie, dopłaty wymaga jedynie ESP.

Dynamiczna jazda Sparkiem oznacza mocny trening prawej strony ciała. Silnik o pojemności jednego litra i mocy 68 KM zdecydowanie lubi wysokie obroty i jeżeli nie chcemy wyczuwać każdego wzniesienia, warto "trzymać" go zawsze sporo powyżej 2000 obrotów, inaczej mały Spark dostanie zadyszki. Na miasto mocy jednak zawsze wystarczy.

Jak to się ładnie mówi, "wysoka kultura pracy" a do tego niskie zużycie paliwa (nawet intensywne machanie prawą nogą, nie zmusiło Sparka do wypicia więcej niż maksymalnie 6,5 litra paliwa na sto kilometrów) to duże plusy serca najmniejszego Chevroleta. Maksymalnie oszczędni mają dodatkowy powód do radości, bo samochód może być zasilany gazem LPG i to bez utraty gwarancji.

Dzięki swoim zaletom, Spark może liczyć nie tylko na kryzysowych klientów, zainteresowanych kupnem jak najtańszego, nowego samochodu. Chevrolet nowymi modelami redefiniuje pojęcie taniego samochodu. Podobnie jak większy Cruze, miejski Spark niczego nie udaje, jest solidnym, uniwersalnym i sprawnym narzędziem do poruszania się po mieście. Ceny małego Chevroleta zaczynają się od kwoty niewiele ponad 30 tysięcy złotych. W wersji LS+ kwota zakupu autka wzrasta do ok 39 500 zł, co zważywszy na dobry poziom wyposażenia i tak nie jest wydatkiem szokującym.
Samochód do testów użyczony przez Motor Centrum, przedstawiciela marki Chevrolet w Trójmieście.

Opinie (52) 4 zablokowane

  • witam !

    A ja za miesiąc będę posiadaczką nowego sparka i wcale nie przeszkadzają mi komentarze typu - BADZIEWIE ! Żal mi tylko tych co mkną po drogach starymi gratami np. BMW z 20 letnim stażem wziętym na raty , psującym się na każdym kroku ! Pozdrawiam chłopaki i uważajcie na blądynke w SPARKU !!!

    • 6 2

  • po rozum do głowy (4)

    Właśnie mentalność ludzi lepiej kupić cwelwagena z milionem przejechanych km, niż nawet takiego taniego sparka, ten kto nie wsiadł w całkowicie nowy samochód ten nie wie jakie to wspaniałe uczucie, jak wiesz że nikt nie siedział przed Tobą i wszystko pachnie nowością, ja wole skromniejszy ale nowy i pewny samochód, a nie potrzebne mi BMW 735 do kręcenia bączków pod tesco.

    • 27 5

    • (3)

      lepiej cwelwagena, bo polityka firmy VW jest taka, że zawsze kupisz części po duuużo nizszych kosztach niż do np Szewroleta vel Dełu

      • 5 4

      • (2)

        tak po duuużo niższych cenach bo kradną na potęgę VW, "rynek wtórny" ma pełno części to się zgodzę tylko ich pochodzenie pozostawia wiele do życzenia.

        • 4 2

        • (1)

          kolego nie wiem gdzie ty kupujesz, ale polecam Autopartner; części śmiesznie tanie do marek Seat i VW

          • 2 0

          • Ekonomia.... są tanie, bo mają dużą konkurencję w postaci części kradzionych lub wyciąganych ze złomu.

            • 0 1

  • Dla malkontentów (3)

    Słuchajcie, ja jeżdżę półtora roku Lacetti, którego nabyłem oczywiście jako nowe auto. Co wy chcecie od tych Chevroletów. A nawet jeśli rodowodem jest Daewoo. I co? Ile Tico i Lanosów jeździ po ulicach, odpala w zimie od dotknięcia, nie psuje się etc. Mój Chevrolet jest bardzo wygodny, dobrze się prowadzi, atrakcyjnie wygląda i przede wszystkim jest bezawaryjny i na gwarancji. Uzywany, choćby i Mercedes, to jednak używany samochód. Kupujecie auto dla szpanu czy do przemieszczania się z punktu A do punktu B? Poza tym obecnie koncerny nie mogą pozwolić sobie na produkowanie jak to nazywacie szmelcu czy taniego złomu. Bo na dłuższą metę to zabójstwo. Śmieliście się z Koreańczyków? Popatrzcie teraz choćby na Hyundaia! Chevrolet to samochód i wszystkie cechy auta posiada i sprawuje sie znakomicie. Każdy kto tu udowadnia że lepszy uzywany Passat to powiem mu - to ty się chowaj frajerze bo ja kupiłem NOWY i mam Cię w nosie;-) bo nikt obcy nie pierdział mi chociażby w fotel.... a jeżdże i wąchacie mój dym na Grunwaldzkiej tak samo jak Lexusa, Nissana, VW, Opla czy innych hehe

    • 23 8

    • opinia dla niedowiarków (nie sponsorowany)

      Popieram przedmówcę ,jeżdze Lacettim od 6-lat z pełną satysfakcją do tego
      spię spokojnie że rano znajdę swój samochód i odpalę czy zimą czy latem.

      • 3 1

    • taa, przyglądam się Hjyndajom tym kilku letnik; rdza na nadkolach na potęgę, ale to moze wina właścicieli, a nie fabryki, hmm, nie wiem.

      • 1 0

    • aleś wtopił...

      • 3 1

  • dla mnie za mały, stylistka też raczej mało męska ;) marzy mi się nowe Subaru Legacy :P

    • 2 5

  • szpark.....a w tylku.............. (3)

    polacy lubia nabierac sie na dziadostwo.... jakis czas temu na rynku pojawilo sie daewoo tico - polacy masowo kupili to ,, cos,, najczesciej wzieli kredyciki zaplacili 150% ceny tego szitu a po 4 latach mieli dziury w karoserii luzy w zawiechu na lewarku zmiany biegow itd.......itp..... nalezy pamietac ze ,,szewrolet,, to nic innego jak daewoo z ,,amerykanskim logiem,, zgodze sie ze takie autka maja swoje miejsce w rynku - na miasto idealne ale do diabla ono po prostu jest warte max 15 tys pln a nie minimum 30 dychy............................

    • 10 13

    • do pana syrena bosto (2)

      Szanowni ludzie wam na głowy chyba upadło.Za 15 tyś pln nie kupimy żadnego nowego auta.W cenie do 40 tyś pln nie mamy wyboru,po prostu samochody dobre a raczej innej klasy są inne pieniądze.To są po prostu samochody dla zwykłych kowalskich do wożenia tyłka i nie psucia się przez 5 lat . A najważniejsze szanowny pan syrena bosto chyba nigdy nie jeździł nowym autem w tej cenie.Ja miałem nowe Tico przez 6 lat i nic mi nie gniło ani się nie psuło.Szanowny kolega ma jakąś fobie na temat aut z korei.Prawdą jest że koreańczyków z przed 10 lat nie były okazem bez wad ,ale teraz WSZYSCY PRODUCĘCI Z KOREIprodukują na innym poziomie.

      • 3 5

      • tico....no cóż

        • 1 0

      • Kol. Syrena bosto chodziło o to, że POWINIEN kosztować 15.

        a nie, ze jest wybór za 15. Prawda jest taka, ze za 35 tys można już coś wybrać.

        • 1 2

  • Ale (5)

    Ale za taką kasę...
    To ja już wolę moją BMW 735 w gazie. Wygodna, duża fura. Na światłach łykam wszystkich jak chce. Spalanie spoko. Może ma 15 lat, ale jest wygodniejsza od nowych samochodów. No i napęd na tył, więc na placu można sie nieźle pobawić

    • 7 54

    • wszyscy piękni ach - co za wiocha woleć bmw od chevroleta.

      Ale powiedzmy sobie wprost - wydanie 30k na tekigo nowego kurdupla - jest bez sensu. Można za 10k kupić 10-letni komfortowy samochód, za 5k zrobić w nim "wszystko", i jeździć kolejnych 6.

      • 2 2

    • Tym śmietnikiem to

      możesz jezdzić ale w strefie gazy a nie na gazie-chyba,że TY -735 buhahahaa

      • 2 3

    • to, że kiedyś auta były lepsze jakościowo i wygodniejsze -

      jest bezsprzeczne
      teraz są tony tandetnego plastiku - ostatnio jechałem kilkoma nowymi autami, to musiałem pod kolana podkładać rękę, bo mnie plastiki gniotły w kości...
      masakryczną tandetę się teraz robi

      • 5 5

    • fajny jestes czym ty niby wszystkich lykasz? 735 w gazie? ciezkie zamulone przez gaz auto i ciezko czym polatac bokiem na placu kolego piszesz bajki i na rejestracji masz G0 Brzechwa. jestem zdania ze moze fakt spark nie robi szalu ale napewno jest lepszy od twojej 735 a ten maluszek to typowe auto do przemieszczania sie po miescie gdzie zaparkujesz nim praktycznie wszedzie a 735 juz nie poszalejesz na malym parkingu no chyba ze zajmiesz dwa miejsca. pozdrawiam serdecznie

      • 11 3

    • znaczy szpachelwagen?

      • 11 3

  • hmm

    nawet jakbym dostał to to za darmo, to bym się nie przesiadł z mojego 10-letniego Opla...

    • 6 11

  • ja osobiscie wole kupc 4 letnie duze uzywane auto od nowego malucha... tym bardziej ze taki maluch nie jest wart swojej ceny

    • 9 8

  • Fajmy wózek

    Sam bym kupił taki samochód ,w sam raz do miasta ale niedawno kupiłem dacie sandero w pełnej opcji poniżej 39900.Cena to sprawa dyskusyjna.Co się tyczy ludzi którzy piszą że kupią BMW735 NA GAZIE to po prostu mi ich żal niech nie piszą - konkluzja(jeśli kogoś nie stać na nowe auto niech się nie wypowiada na temat nowych samochodów tylko pisze na forach dla użytkowników starych aut.Sam jeździłem Parę lat temu Koreańczykiem i dobrze sobie ten okres wspominam,samochód mnie nie zawiódł.

    • 22 7

  • Oo nie wygląda już jak dełu matiz

    Z którego się wywodzi.

    • 16 3

alert Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.

Wydarzenia

Event w Audi City Gdańsk

warsztaty, dni otwarte

Pomorska Giełda Modeli Samochodów

Wystawa amerykańskich aut zabytkowych "Made in USA 2"

zlot

Sprawdź się

Sprawdź się

Czym jest immobilizer?

 

Najczęściej czytane