- 1 Jesienią zamkną węzeł Gdańsk Południe (139 opinii)
- 2 Śmierć na hulajnodze. Sprawa wraca do sądu (199 opinii)
- 3 Amerykańskie klasyki przy sopockim molo (30 opinii)
- 4 Po alkoholu jechał motocyklem 190 km/h (86 opinii)
- 5 Co ważniejsze: przepisy czy korki? (146 opinii)
- 6 We wrześniu koniec prac na Chwarznieńskiej (87 opinii)
Coraz więcej mandatów za komórkę przy uchu
6910 - tyle mandatów wystawili w naszym województwie policjanci za korzystanie z telefonów komórkowych w czasie jazdy. W sumie policjanci 118 tysięcy razy nakładali mandaty lub kierowali wnioski o ukaranie do sądu. To nieco więcej niż w roku 2014 i blisko 25 procent więcej niż w 2013. Państwowa kasa dzięki gadułom wzbogaciła się o ponad 23 miliony złotych.
Mimo tak precyzyjnego zapisu z roku na rok rośnie liczba sporządzonych wniosków o ukaranie do sądu i nałożonych mandatów za to właśnie wykroczenie. W 2012 r. to 27 589 ukaranych za korzystanie z telefonu podczas jazdy. Rok później liczba kierowców wzrosła do 89 143. A w roku 2015 było to już ponad 118 tysięcy. Podane liczby to mandaty i wnioski o ukaranie skierowane do sądu. Zestawienie nie ujmuje pouczeń stosowanych przez policję.
Czytaj także: Co druga osoba oblewa egzamin teoretyczny na prawo jazdy
Jak przekonują eksperci, w ciągu pierwszych sekund rozmowy telefonicznej prawdopodobieństwo spowodowania wypadku wzrasta nawet sześciokrotnie. A samo odbieranie połączenia rozprasza kierowcę na około pięć sekund.
- W tym czasie, przy prędkości 100 km na godzinę, samochód może pokonać nawet 140 metrów - mówi Maciej Dreszer, kierowca wyścigowy. - W ciągu 12 sekund, a tyle średnio zajmuje prowadzącemu sprawne napisanie krótkiego sms-a, auto jadące 100 km na godzinę, przejeżdża aż 330 metrów. W tym czasie niemal nie zwracamy uwagi na to, co dzieje się na drodze.
Ponadto w trakcie rozmowy przez komórkę zdecydowanie zawęża się pole widzenia, wydłuża się czas reakcji, a tor jazdy staje się nierówny. Potwierdzają to badania przeprowadzone przez Millward Brown SMG/KRC. Przedstawione wyniki pokazują, że kierowca rozmawiający przez telefon czy piszący sms-y może reagować w czasie prowadzenia auta tak samo, jak osoba, która ma prawie promil alkoholu we krwi. Ze sporządzonego raportu wynika również, że ponad połowa polskich kierowców rozmawia przez telefon komórkowy w czasie jazdy samochodem, z czego 67 proc. robi to trzymając telefon przy uchu.
Czytaj także: Ostatni dzwonek na odzyskanie 425 zł nadpłaty za kartę pojazdu
Jednak telefon służy kierowcom nie tylko do rozmawiania - 27 proc. respondentów czyta wyświetlane na ekranie komórki treści, 18 proc. pisze sms-y i e-maile, a 7 proc. badanych korzysta z nawigacji w swoim telefonie.
Województwo pomorskie jest siódme pod względem liczby mandatów za rozmowy przez telefon, które "zarobili" kierowcy w 2015 roku. Najwięcej mandatów dostali kierowcy z województwa mazowieckiego - 26159, małopolskiego - 14798 i wielkopolskiego - 10351, a najmniej z opolskiego - 1945.
Opinie (90)
-
2016-03-29 16:58
Mandaty
Bardzo dobrze, że nareszcie coś się ruszyło ! Krew człowieka zalewa jak widzi szarmancko trzymaną kierownicę jedną ręką i w drugiej komórka przy uchu. Jechałem kiedyś ul. Hutniczą o Dyni do Rumi i widziałem w lusterku paniusię ( mógł być to również pan) która rozmawiała przez komórkę cały odcinek od stoczni do Rumi. Cały czas obawiałem się czy nie trzaśnie mnie w tył samochodu.
- 3 3
-
2016-03-29 16:57
Małe sprostowanie.
To nie jest tak, że nagle wszyscy zaczęli gadać przez telefon w trakcie jazdy. Zawsze tak było, jest i będzie. Po prostu mandat został zwiększony do 200 zł i 5 punktów karnych i teraz policji się chce. Nie chce skłamać ale dawno temu to było chyba 50 zł bez punktów. Nie było czym nabijać statystyk. Jestem kierowcą z 20 letnim stażem i mi rozmowa przez telefon podczas jazdy nie sprawia problemu w poruszaniu się pojazdem, a już na pewno nie stwarzam żadnego zagrożenia na drodze. Równie dobrze palenie papierosów lub dłubanie w nosie podczas jazdy powinno być zakazane bo rozprasza i zabiera rękę. Nie wspomnę już o grubasach jedzących hamburgery z mc drive albo kobietach malujących się podczas jazdy. Dla mnie to bzdurny przepis i tyle.
- 4 7
-
2016-03-29 14:10
Lekceważenie problemu rzadko bywa dobrym rozwiązaniem. John Katzenbach (1)
Za małe kary i mandaty za to właśnie wykroczenie, zbyt rzadkie kontrole. Lekceważenie życia drugiego człowieka jest porażające, za taką głupotę powinni karać z całą surowością. W Niemczech mandat kosztuje 60 i 6 pkt karnych i takich delikwentów w przypadku notorycznego łamania tego przepisu wysyła się na tak zwany "idioten test" czyli test dla idiotów.
- 3 0
-
2016-03-29 16:33
Dobrze, tylko co ma John Katzenbach do tego?
- 0 1
-
2016-03-29 16:28
Kompanie telefoniczne nad tym pracuja.
Niedlugo w miesiecznym rachunku telefonicznym przyjdzie takze oplata za uzywanie telefonu w czasie jazdy. Telefony same beda reportowac do nosnika kiedy telefon byl uzywany. Poza tym w najnowszych samochodach znajdzie sie zainstalowany elektroniczny "odbiornik" ktory bedzie testowany co roku w czasie inspekcji. Nie bedzie mozliwosci manipulowania nim prywatnym osobom. Sa jeszcze inne pomysly ale na realizacje najbardziej niezawodnego albo niezawodnych jeszcze trzeba troche poczekac. Miedzy innymi "wspolpraca" telefonu z samochodem. W dobie tak szybko rozwijajacej sie elektroniki jesty to tylko kwestia czasu. Na pewno wladze nie zmarnuja szansy na podreperowanie funduszy. Raz jeszcze, jest to tylko...
- 0 2
-
2016-03-29 09:15
coraz więcej mandatów (2)
ale jeszcze dużo zamało
- 81 3
-
2016-03-29 16:20
bravo brawo brawo
Zabierac telefony i ładowac duze mandaty !!! Ostatnio jechalem za takim d.e.bilem ktory rozmawial przez telefon. Jechal jakby byl pijany.
- 2 0
-
2016-03-29 12:57
ludzie nie umieją prowadzić gdy przez Tele rozmawiają
wykonują dziwne ruchy są nieprzewidywalni a jeszcze jak zajadą droge to się dziwi taki po co trąbisz
- 4 0
-
2016-03-29 11:52
najgorszy sort (1)
baba + GWE + 'oryginalny' samochód + komórka przy uchu
- 12 8
-
2016-03-29 14:48
W zasadzie można się ograniczyć do GWE...i wszystko staje się jasne.
- 2 3
-
2016-03-29 14:33
Jak to możliwe? Już chyba od 10 lat mam w samochodach bluetooth połączony z zestawem audio samochodu, więc nie ma powodu, by korzystać ze słuchawki trzymanej przy uchu. Ani to fajne ani wygodne. W dzisiejszych czasach już chyba nawet do najbiedniejszych miejskich samochodów i kompaktów ładują bluetooth, więc w czym problem? A nawet jeśli ktoś ma przedwojennego złoma to chyba nie problem kupić za parę złotych słuchawkę bluetooth i sparować ją ze swoim telefonem? No chyba, że się mylę i to przerasta możliwości przeciętnego Janusza. W każdym razie dzisiaj prowadzenie samochodu i jednoczesna rozmowa przez telefon trzymany przy uchu jest wiochą.
Efekt jest potem taki, że kretyn/kretynka jedzie lewym pasem i nie ogarnia tematu, bo rozmawia przez telefon. Wystawiać mandaty po 5000zł i się towarzystwo szybciutko nauczy.- 11 3
-
2016-03-29 14:07
A artykul mowi o pasjach czy o emocjach?
Pasja do gadania przez telefon podczas jazdy i o emocjach czy zlapie policja- 3 0
-
2016-03-29 13:53
Gwe 75988 (1)
Toż to moja sąsiadka
- 4 0
-
2016-03-29 14:03
Potępić publicznie.
- 1 2
-
2016-03-29 10:34
(1)
Od biedy możesz włączyć w telefonie tryb głośnomówiący i trzymac telefon nie przy uchu lecz w rekau na kierownicy
- 3 7
-
2016-03-29 14:02
To też jest wykroczeniem.
- 0 1
Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.