Hamowanie silnikiem to technika jazdy polegająca na wytracaniu prędkości poprzez umiejętną redukcję biegów. Nie mamy żadnych wątpliwości, że tego typu zabieg niesie za sobą wiele korzyści, ale niestety, znaleźliśmy również pewne minusy. Czy zatem warto hamować biegami?
2015-04-03 09:08
Umiejętnie to trzeba przede wszystkim w tym momencie wysprzęglać coraz niższe biegi, także ważniejsza jest odpowiednia praca pedałem sprzęgła nie zaś hamulca.
Nieodpowiednie wysprzęglanie może bardzo szybko przyczynić się do konieczności wymiany sprzęgła, co w jednostkach wysokoprężnych jest dość drogim wydatkiem.
2015-04-03 10:15
I zmieniać biegi to można też bez sprzęgła... trzeba wyczuć auto i jego obroty a wtedy można dojść do wprawy...
2015-04-03 13:19
a najpierw rozpieprzyć kilka sprzęgieł... dziękuję za taką naukę :)
2015-04-04 07:51
Aby wyczuć przy jakim zakresie obrotów biegi same lekko wychodzą wystarczy
Lekko pociągać za drążek zmiany biegów jak obroty silnika są zrównanie z obrotami skrzyni drążek sam lekko bez żadnej siły wyjdzie u mnie to około 2 tyś obr. Aby wrzucić wyższy bieg lekko podnieś obroty u mnie to ok 2,5tyś. Każdy Stary kierowca Ci powie jak to zrobić. Ją się tego nauczyłem inni też to ty też możesz no chyba ze jesteś nieplosprytny i masz automat..
2015-04-03 23:54
Jesli eksperci nas naucza jak opciarzyc prawy poldupek siedzac na fotelu kierowcy (dla anglikow lewy ) to srodek cierzkosci przesunie sie do osi pojazdu co spowoduje rownomierne obciarzenie opon a co za tym idzie poprawi hamowanie , obojetnie silnikiem czy hamulcem.Powinno to byc obowiazkowe na egzaminie.
2015-04-04 07:18
Dla ciebie obowiązkowa powtórka zasad ortografii.
2015-04-03 22:36
Sądzę,że hamowanie silnikiem winno się odbywać w ten sposób , że wytracamy prędkość na tym samym biegu naciskając lekko na hamulec z częstotliwością zależną od sytuacji. Dopiero kiedy osiągniemy możliwie niską prędkość wciskamy sprzęgło i hamulec. Autorzy porad przestrzegają przed uruchamianiem dzisiejszych samochodów na tzn."pych", bo to szkodliwe dla układu pędnego a w szczególności silnika. Mam pytanie, jak się ma hamowanie silnikiem redukując biegi co skutkuje zwiększeniem obrotów silnika do powyższej przestrogi ? I tu widzę minus tej metody.
2015-04-03 18:18
Silnikiem się hamuje jak potrzeba a "experci" to przepłacone konowały na usługach producentów części zamiennych. Niech przestaną się wpii.ać do stylu jazdy ludzi. Niedługo będą karać mandatem za zbyt wysokie obroty silnika w terenie zabudowanym.
2015-04-03 14:36
z tego co wiem to nie jest ok hamować silnikiem tak jak jest opisanie powyżej w silnikach TSI VW i tp. W silnikach turbo dochodzi do dużych zużyć
pasów napędowych jak i ich obciążeń. W silnikach turbo nie zalecają tej techniki hamowania.
2015-04-03 13:10
Mam problem, bo nie mam obrotomierza w samochodzie i nie mogę go kontrolować :(
2015-04-03 13:14
chyba ze zatrzymujesz skazówkę palcem i przez sprzęgniecie zwrotne silnik sam Ci hamuje.... :)
2015-04-03 13:06
Zawsze hamuję silnikiem, a w zasadzie robi to za mnie moja automatyczna skrzynia.
2015-04-03 12:40
...chodzi tylko po prostu o wytracenie pewnej prędkości na tym samym biegu, na którym jedziemy do miejsca zatrzymania (NIE jezdzimy na luzie i NIE rozpoczynamy hamowania w ostatniej chwili przed zatrzymaniem). To nie wymaga nauki żadnych umiejętności, tylko przyzwyczajenia, że hamowanie, które można przewidzieć, wymaga zdjęcia nogi z gazu i przedłużenia tej fazy o kilka sekund przed naciśnięciem hamulca. Ewentualną dodatkową redukcję biegu w miarę wytracania prędkości - można sobie raczej podarować...
2015-04-03 12:12
Poprawiłaby nawyki kierowców i podniosłaby jakość życia w mieście: mniej hałasu i spalin wynikających ze zbędnego przyspieszania.
2015-04-03 11:01
Mówi się, że hamowanie zarówno silnikiem jak i pedałem zwiększa efektywność tego zabiegu. Ale czy hamulce same w sobie nie są zaprojektowane tak, żeby rozkład sił hamowania na poszczególne koła odpowiadał ich trakcji (kwestia rozkładu masy, dociśnięcia przednich kół podczas hamowania itp.)? Wtedy dodanie dodatkowego momentu hamującego na przednie koła tylko ułatwi ich poślizg.
2015-04-03 11:22
to się robie przed skretem, na samym skrecie odpuszczasz hamulec pozostawiajac hamowanie silnikiem i dodajesz gazu w połowie zakretu. masz zachiowana przyczepnosci i szybko pokonujesz zakret. a naciskanie hamulca ma charakter dodatkowej sily hamowania a nie głównej...
2015-04-03 11:28
Przy tylnym napędzie silnik hamuje tylną oś i przód nie nurkuje a to oznacza, że nie rośnie przyczepność przednich kół skrętnych i na zakręcie można polecieć do rowu. Dlatego w samochodach RWD najskuteczniejszą metodą szybkiego pokonania łuku nie jest hamowanie tylko przyspieszanie, czyli tzw. drift ;-)
2015-04-03 11:30
Drift to troszkę inny temat ale masz racje.
2015-04-03 11:25
Hamowanie silnikiem może doprowadzić do poślizgu w sytuacji nadmiernej redukcji biegu (o 2 lub 3 biegi) na śliskiej nawierzchni. ABS nie zadziała, ESP też nic nie poradzi. Trzeba uważać przy gołoledzi, ale w takich warunkach operowanie hamulcem pod nogą jest jeszcze bardziej niebezpieczne i systemy wspomagające mogą zawieść.
Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.
"Bez gwiazdy nie ma jazdy" - to powiedzenie tyczy się której marki?
Filmy