Pamiętacie Clarka Griswolda, który w kultowym filmie "W krzywym zwierciadle: Witaj, Święty Mikołaju" najpierw wyrwał z korzeniami 10-metrową choinkę, a następnie przewoził ją na dachu auta? Po pierwsze, nie wycinajcie drzewek z lasu, a po drugie, nie przewoźcie tak dużych choinek na dachu swojego samochodu. Mniejsze możecie, ale musicie je odpowiednio zabezpieczyć.
Czy można przewozić choinkę na dachu auta?
Test zderzeniowy z choinką na dachu.
2017-12-15 17:41
2017-12-15 22:32
Sankami? Ale co po betonie?
2017-12-15 18:50
a ja choinke na haku do domu przyciagnolem razem z korzeniami jest SUPER
2017-12-15 18:59
Jakby mi wreczyl mandat policjant o nazwisku marchewka posikałbym sie ze śmiechu
2017-12-15 19:10
Od 6 Stycznia zbieraliśmy wyrzucane choinki, leżały obok śmietników i w niczym nie przypominały już bajkowych drzewek, które jeszcze niedawno stały dumnie w mieszkaniach, ustawiane jak najdalej od kaflowych pieców a jak najbliżej okien tak, by im nie szkodziło ciepło z zaczerwienionych ogniście kafli i za prędko nie opadły z nich igły a z drugiej strony, by ludzie spacerujący po zaśnieżonych ulicach widzieli poprzez szyby mrugające świeczki a z czasem elektryczne lampki jak i samą bogato wystrojoną choinkę.
Ciągnęliśmy je po śniegu i lodzie, który sami stwarzaliśmy lejąc wieczorami wodę na naszą górę, by ustanawiać na niej nowe rekordy prędkości w zjeździe na butach, albo na Katajkach, ale wy przecież nie wiecie co to są Katajki... Ciągnęliśmy więc, teraz już drapaki, do odwiecznego miejsca w które trafiały każdej zimy, zawsze po 6 Grudnia oczywiście, było to a raczej jest bo nadal to miejsce istnieje, ślepe podwórze budynku przy ul . Salvator 1/4 , nie wiem czy można to miejsce nazwać podwórzem bo powstało tylko po to by budynek posiadał więcej okien i nie ma więcej jak kilka metrów kwadratowych, jako, że budynek leży przy różnych poziomach owo podwórka od naszej góry oddzielał i nadal oddziela niewysoki mur, który wraz ze spadkiem góry staje się wyższy, poniżej murku leży owo ślepe podwórko otoczone jedynie oknami od mieszkań i klatki schodowej, tam też zrzucaliśmy owe drapaki i nie tylko je , ale i wszystkie inne rzeczy jak np stare tapczany itp rzeczy, które nadawały się dla naszej corocznej akcji.
Po jakimś niedługim czasie ślepe podwórko wypełniało się zdobycznymi choinkami i innym dobrem śmietnikowym, ale takim poważnym jak w/w tapczany, nie jakąś drobnicą, wydobywaliśmy wszystko na powierzchnię i ustawialiśmy wielki stos nieopodal, między płotem naszej szkoły nr. 21 a komórkami stojącymi przy bloku 1/4 na owej ulicy Zbawiciela i podpalaliśmy.
Jedynie rozmiar ogniska mógł na nas czy na kim innym robić wrażenie, bo w tych czasach i w tym i w kilku innych miejscach naszej dzielnicy paliliśmy ogniska niemal codziennie , ogień buchał niemal na wysokość kamienic a my przeżywaliśmy kolejny beztroski dzień swojego dzieciństwa.
2017-12-15 19:19
zero montażu, sznurków itp
2017-12-15 19:39
2017-12-15 19:40
2017-12-15 19:43
Chyba jak ktoś skubnie z lasu albo dostanie od rodziny posiadającej las...
- żadnej nie będzie - zakończenie podpisu.
2017-12-15 20:28
Wyprzedzalo mnie stare audi Q7 z drzewkiem na dachu. Po niedlugim czasie widzialem to samo audi na poboczu jak kierowca nieudolnie probuje poprawic choinkę ktora obróciła się o 90 stopni.
Za chwile audi znowu mnie wyprzedzalo.. z drzewkiem w srodku. Kierowca niestety GWE.
2017-12-15 23:56
Typowy błazen ze wsi
2017-12-16 12:27
Gdyby przywiązali choinkę odwrotnie, to nawet przy wypadku nie zrobiłaby krzywdy. A tak to mają swoją wunderwaffe. No i by była bardziej opływowa..
Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.
Co to jest ASR?
Filmy