• Kino
  • Mapa
  • Ogłoszenia
  • Forum
  • Komunikacja
  • Raport

Czy można zarobić na PŻM? Port Gdynia w to wierzy

Wioletta Kakowska-Mehring
2 marca 2018 (artykuł sprzed 6 lat) 
Najnowszy artykuł na ten temat Masowiec wyposażony w żagle zawinął do Gdyni
PŻM potrzebuje dużych pieniędzy m.in. na nową flotę. Niezbędne są więc środki na inwestycje, czy znajdą się te na wykup zobowiązań? PŻM potrzebuje dużych pieniędzy m.in. na nową flotę. Niezbędne są więc środki na inwestycje, czy znajdą się te na wykup zobowiązań?

Zarząd Morskiego Portu Gdynia przyznał, że zaangażował się finansowo w PŻM. Od kilku miesięcy spekulowano na ten temat w środowisku, ale władze Portu unikały odpowiedzi. Dziś twierdzą, że to była dobra inwestycja, a nie koło ratunkowe.



W ostatnim czasie ZMPG pochwalił się dobrymi wynikami za ubiegły rok. W Porcie Gdynia przeładowano 21,2 mln ton, co stanowi rekord w historii portu. Jest to prawie o 9 procent więcej niż w roku 2016. Lepszym wynikom przeładunkowym towarzyszą też bardzo dobre wyniki finansowe. Zysk netto ZMPG przekroczył 77 mln zł i jest wyższy aż o 28 proc. w porównaniu do wyniku uzyskanego w 2016 roku. Warto zauważyć, że dynamika wzrostu w Gdyni wyniosła aż 8,6 proc. i była niewiele gorsza od tej osiągniętej w Porcie Gdańsk, która wyniosła 8,9 proc., i dużo lepsza niż w Porcie Szczecin Świnoujście, która tam wyniosła tylko 5,4 proc.

Na konferencji wynikowej przedstawiono też imponujący program inwestycyjny, na który środki pochodzić będą z funduszy unijnych, ale też ze środków własnych Portu. Tylko budowa publicznego terminalu promowego, przebudowy Nabrzeża Helskiego, budowa obrotnicy i poszerzenia wejścia wewnętrznego (ze 100 m do 140 m), jak również pogłębienie akwenów portu z zabezpieczeniem nabrzeży to koszt ok. 1 mld zł ujęty w planie nakładów na lata 2018-2020. Jak więc widać, pieniądze Portowi są szczególnie teraz potrzebne.

Tajne koło ratunkowe dla PŻM?



Tym bardziej rynek zaciekawiła informacja, która pojawiła się w czerwcu ub. roku, że porty podjęły się akcji ratowania Polskiej Żeglugi Morskiej, państwowej spółki armatorskiej ze Szczecina. Firma ta od lat boryka się z dużymi problemami. Rok temu wprowadzono w przedsiębiorstwie zarząd komisaryczny, na czele którego stanął Paweł Brzezicki, wcześniej wiceminister w resorcie gospodarki morskiej. Chodziło o miliony złotych, które stały się kołem ratunkowym, a "zrzuciły" się na nie dwa porty. Według niepotwierdzonych informacji w przypadku Gdyni mogło to być nawet 120 mln zł, a w przypadku portu Szczecin Świnoujście chodziło o kwotę dwu-trzykrotnie niższą. Port Gdańsk nie zaangażował się w pomoc. W czerwcu jednak nikt nie przyznał się do zaangażowania W PŻM.

- Zarząd Morskiego Portu Gdynia inwestuje w instrumenty finansowe rynku pieniężnego od kilkunastu lat. Spółka posiada zdywersyfikowany portfel inwestycji krótkoterminowych obejmujący lokaty bankowe, jednostki uczestnictwa w towarzystwach funduszy inwestycyjnych oraz indywidualny portfel papierów dłużnych zarządzany przez jedno z największych na polskim rynku towarzystwo funduszy inwestycyjnych. Warunki zawierania przez Spółkę transakcji finansowych na rynku niepublicznym stanowią tajemnicę handlową zarówno emitentów, jak i nabywców przedmiotowych instrumentów finansowych. Publicznie dostępne sprawozdania finansowe Spółki zbadane przez biegłego rewidenta mogą służyć bardziej szczegółowej analizie sytuacji finansowej ZMPG - otrzymaliśmy w czerwcu ub. roku komentarz Zarządu Morskiego Portu Gdynia w odpowiedzi na pytanie, czy Port Gdynia zaangażował się pomoc PŻM.
PŻM w ogóle nie odpowiedziało na nasze pytania, a resort gospodarki, któremu podlega to przedsiębiorstwo uznał, że pytanie należy skierować do... PŻM.

Czy transakcja na warunkach rynkowych?



Sprawa wróciła na ostatniej konferencji wynikowej ZMPG, która odbył się w lutym tego roku. Władze portu przyparte do muru przez dziennikarzy musiały w końcu zająć stanowisko i przyznać, że Port zaangażował się w sprawę i ma obligacje PŻM w portfelu.

- To była transakcja zawarta na warunkach rynkowych, ale nie ujawniamy szczegółów. Mogę powiedzieć, że kilkanaście procent naszych aktywów płynnych, czyli naszych środków obrotowych, które możemy wykorzystywać do zapłaty bieżących zobowiązań jest ulokowane w instrumenty finansowe tego emitenta i tylko tyle ujawniamy - przyznał Piotr Nowak, wiceprezes Zarządu Morskiego Portu Gdynia. - To dobra inwestycja i wyłącznie z tego powodu zainwestowaliśmy. Gdyby ten interes nie był dobry, czyli gdyby było tak, że nasza inwestycja jest zagrożona, to biegły rewident nakazałby nam stworzyć rezerwy, czyli pogorszyłby nam wynik. A ponieważ biegły rewident po zbadaniu sytuacji na chwilę obecną nie zgłasza żadnych zastrzeżeń do naszych inwestycji, to znaczy, że inwestycja nie jest w żaden sposób zagrożona. Ale szczegółów nie możemy zdradzić.
Dobra inwestycja, a nie koło ratunkowe? Skąd w takim razie tajemnica wokół tej sprawy. Na to pytanie nie otrzymaliśmy odpowiedzi. Wiadomo jednak, że porty obawiały się też pytań o niedozwoloną pomoc publiczną.

- Przed emisją obligacji przez PŻM wykonano test prywatnego wierzyciela i potwierdzono, że nie doszło do niedozwolonej pomocy publicznej. Jeśli chodzi o to, czy była pomoc publiczna, czy nie, to nie było - dodał Piotr Nowak.
Czy to była bezpieczna inwestycja? Sam komisarz PŻM Brzezicki określił stan przedsiębiorstwa mianem śmierci klinicznej, z której udało się wyjść. Na szczęście sytuacja armatora na ten moment poprawia się, choć przed firmą jeszcze dużo wyzwań. Przede wszystkim PŻM potrzebuje dużych pieniędzy m.in. na nową flotę. Niezbędne są więc środki na inwestycje, czy znajdą się te na wykup zobowiązań?

Polska Żegluga Morska to państwowe przedsiębiorstwo armatorskie. Największy polski armator oraz jeden z większych w Europie. Przedsiębiorstwo posiada 54 statki o łącznej nośności 2,017 mln dwt., w tym masowce, siarkowiec oraz promy. Podstawowym sektorem działalności PŻM jest przewóz ładunków masowych takich jak węgiel, zboża etc. w żegludze nieregularnej o zasięgu globalnym.

Miejsca

Opinie (100) 1 zablokowana

  • Fajnie się czyta niektóre rzeczy ale kto zna port od środka ten wie w jakim jest stanie. (2)

    Lata zaniedbań doprowadziły infrastrukturę do ruiny.

    • 42 13

    • Pan w czerwonych butach wszystko naprawi. (1)

      • 3 0

      • To ten co rozklejał plakaty wyborcze pani Arciszewskiej w Słupsku.

        • 5 0

  • Czy portowi nie będzie przeszkadzala planowana przez szczurka zabudowa mieszkaniowa? (40)

    Tereny które powinny być portu zostały sprzedane deweloperowi i wkrótce powstaną bloki mieszkalne.

    • 38 15

    • ten teren jest prywatny, (4)

      i co wiecej - należy do spółki skarbu państwa.

      • 7 10

      • Aha (2)

        I Słońce Bulwaru nic nie może, bo MPZP uchwalają krasnoludki, a nie Rada Miasta. A granice portu morskiego się same wzięły i zmniejszyły.

        • 15 9

        • mylisz co najmniej kilka pojęć prawnych,

          ochłoń, zrób sobie herbatkę, poczytaj najpierw i potem się wypowiadaj

          • 6 12

        • Tzw. wiedza z internetów, wygooglował coś, coś usłyszał, przeczytał i prawdy obajwione ogłasza.

          • 2 11

      • to w koncu prywatny czy panstwowy?

        • 2 0

    • Copy and paste. Który to już twój komentarz o Szczurku i sprzedaży terenów portowych. Ogarnij się. (32)

      Dla twojej pamięci krótkie wytłumaczenie.
      Właścicielem terenów są Nauta, Polski Holding Nieruchomości (dawny Dalmor), to one zarządzają terenem i albo same budują apartamenty albo sprzedają teren deweloperom. Każda z firm ma swojego prezesa i to on decyduje co robi z majątkiem firmy. Szczurek, a właściwie Rada Miasta Gdyni, uchwala tylko plan zagospodarowania dla tych terenów Nauty czy Dalmoru.

      • 13 19

      • Uchwala plan zagospodarowania (przecież to takie nic) (29)

        Oraz wydeptuje ścieżki w ministerstwie, bo granice portów morskich ustala się w drodze rozporządzenia.

        • 16 8

        • myślisz, że prezydent albo (7)

          radni miejscy mogą NAKAZAĆ Dalmorowi prowadzenie działalności przetwórstwa rybnego i magazynowania, bo oni tak chcą? Stare, nieczynne chłodnie mają zostać uruchomione, a Dalmor ma zacząć łowić ryby, bo prezydent miasta tak chce?
          PHN do którego należą tereny Dalmoru należy do skarbu państwa i to skarb państwa a nie prezydent miasta podejmuje decyzje.

          • 10 12

          • Jeszcze raz do znudzenia (3)

            Skarb państwa podejmuje decyzję o SPRZEDAŻY. Decyzja o przeznaczeniu terenu należy do miasta.

            • 4 3

            • Jeszcze raz do znudzenia. Czego oczekujesz od Polskiego Holdingu Nieruchomości? Żeby prowadził działalność rybacką jak Dalmor? (2)

              Przecież właśnie ta działalność rybacka doprowadziła Dalmor do jego zmiany i przekształcenia go w Polski Holding Nieruchomości. Wartością tej firmy obecnie jest teren, a nie pozostałości i legenda po Dalmorze.
              Wolisz, żeby teren podupadał i nic na nim nie robiono czy zmienić jego funkcję i nadać mu nowe znaczenie?

              • 3 4

              • celem PHN jest działanie zgodne z interesem właściciela.

                On określa priorytety a jako "akcjonariusz" tego "właściciela" mogę je okreslić jako dochody Państwa. Nie doraźne i szczątkowe a ciągłe, perspektywiczne i długookresowe.
                Kwoty pochodzące ze sprzedaży tego terenu nie spełniaja tych kryteriów.
                Przyszłość tych terenów to zasypanie i wyciągnięcie nabrzeży w głąb Zatoki albo jasne określenie zakończenia funkcjonowania tego miejsca jako znaczącego portu na Bałtyku.
                Budowa mieszkaniówki w takim sasiedztwie to proszenie się o kłopoty i narażanie przedsięwzięcia na roszczenia.
                No chyba, że tak prawnicy rozumieją budowę rynku. Swojego...

                • 6 2

              • teren, na którym powstał DCT nie został sprzedany

                Jest dzierzawiony od Portu Gdańsk na 30 lat. 10 już upłynęło i terminal zaczyna przynosić zyski. Za 5 lat się zwróci i 15 lat będzie pracował na "australijskiego emeryta".
                Jednak taka perspektywa inwestowania jest poza mentalnym zasięgiem naszych "kręgów gospodarczych", gdzie króluje 100% w trzy miesiące. Bo można nie dożyć...

                • 1 2

          • do znudzenia... (2)

            To są prawnicy i nie muszą (chcą) działac "wprost". Jest na to wiele innych sposobów a "końce idą w wodę". Grunt, że zasoby trafiają w odpowiednie ręce. Cała reszta to jedynie papier i umowne ustalenia (czyli "prawo").

            "Prominentny przedstawiciel miasta wyraził jednak jakiś czas temu opinię, że „nawet gdyby port miał płacić za te tereny złotem” miasto mu tam budować się nie pozwoli."

            "Co więcej, są przykłady, że gmina nie dość, że nie wniosła swoich terenów aportem do spółki, to poczyniła zakusy na tereny portu. W 2003 r., na wniosek Rady Miasta Gdyni, ówczesny wiceminister infrastruktury (najwyraźniej o małej wyobraźni) pozbawił port gdyński 181 ha, m.in.: terenów Dalmoru, 44 ha na t.zw. „międzytorzu” i dalszych kilkudziesięciu w okolicach elektrociepłowni oraz od strony Oksywia. Port został więc okrojony prawie ze wszystkich stron – co pozbawiło go możliwości terytorialnego rozwoju."

            • 10 1

            • No to miasto Gdynia pozbawiło czy wiceminister infrastruktury? (1)

              Ktoś wydał decyzje w tej sprawie. Do kogo masz pretensje do miasta czy do wiceministra?

              • 2 5

              • kpisz czy o drogę pytasz?

                nie wiesz, jak takie decyzje się uzyskuje?
                nie wiesz, kto przy tym chodził i był w to zaangażowany?
                nie umiesz czytać - "na wniosek Rady Miasta Gdyni"?

                Powtórzę - to są prawnicy, ludzie biegli w znajomości i stosowaniu "litery prawa" i stosują ją w taki sposób aby osiągnąć zamierzone cele.

                Dlatego Temida ma zawiązane oczy...

                Tak, mam pretensje do "miasta", że usiłuje przebudować funkcjonowanie powierzonego im organizmu wbrew interesom mieszkańców tego miasta. Bądź łaskaw przestać osłaniać (nie wiem co i kogo ale chyba właśnie "miasto") te działania kolegialnością, podziałem kompetencji,, "onymi" czy przemarszem wojsk. To tłumaczenia "homo sovieticus"...
                Intencje są widoczne i jasne, wyciąć szynkę i polędwicę a resztę zostawić "sępom"...

                • 7 3

        • Trollciu przeczytaj jeszcze raz. Nauta i Dalmor to spółki państwowe, mają prezesa, wskazywanego przez Skarb Państwa, czyli PIS. (17)

          Prezes zarządza majątkiem firmy i decyduje dla "dobra" firmy, co robi z terenami. Podjął decyzje, że sprzedaje pod deweloperkę, to miasto uchwaliło plan zagospodarowania.

          • 4 9

          • Prezes może sprzedać komu chce, nawet twojej babci (15)

            Ale prezes nie sprzedaje "pod deweloperkę", bo sprzedaje teren z wpisanym konkretnym przeznaczeniem w MPZP, więc jeżeli plan miejscowy przewiduje zabudowę przemysłową, to deweloper po kupnie owszem, może posadzić tam kwiatki, ale nie może postawić klocków z mieszkaniami. Tu mamy pierwszy sposób oddziaływania miasta na zabudowę terenu.
            Drugim sposobem jest oczywiście manipulacja granicami Portu Morskiego Gdynia, bo gdyby tych granic nie zmniejszono, to żaden prezes i żaden deweloper nie mogliby tam zawrzeć dealu pozwalającego na zabudowę mieszkaniową. Nie i już. Tymczasem granice portu okrojono w roku 2003 rozporządzeniem ministra transportu, na wyraźną prośbę miasta - co oznacza, że to miasto od początku planowało rozparcelować te tereny, a nie jakiś zły prezes Nauty z nadania PiS (BTW, wcześniej był z nadania PO, a biedne władze miasta tak samo nic nie mogły i pokrzywdzone były - czy widać tu pewien schemat?). A teraz wracaj do lekcji, dziecko, bo już dokładniej ci tego nie narysuję.

            • 13 2

            • To jaką to zabudowę przemysłową ma budować Polski Holding Nieruchomości S.A. (dawny Dalmor). (4)

              Czy nazwa i cele tej spółki państwowej nie sugerują ci, że ona nie będzie bawiła się w zabudowę przemysłową, przemysł morski itp., tylko będzie zajmowała się deweloperką. Przeczytaj nazwę firmy z 5 razy z nastawieniem na słowo "nieruchomości". Rozumiem, że ty nadal oczekujesz od firmy od nieruchomości, żeby uprawiała rybołówstwo, miała ogromną flotę rybacką?

              • 3 10

              • Słowo nieruchomość nie oznacza tylko mieszkaniówki (1)

                To również biurowce, miejsce gdzie są usytuowane zakłady pracy itd.
                Oczywiste, że jak miasto pozwoli na deweloperkę mieszkaniową to znajdzie się taki, który da kupę kasy i tak to zagospodaruje aby zarobić. Jak miasto określi, że teren ma być przeznaczony na tworzenie miejsc pracy (nawet biurowce lub centra logistyczne) to zupełnie inna bajka.

                • 9 1

              • Przecież biruowce to też nieruchomości, tak samo jak apartamenty.

                • 2 0

              • A gdzie ja twierdzę, że PHN ma coś budować? (1)

                Miasto ma wpływ na to, CO zbuduje nabywca terenu.

                • 7 2

              • Nie odwracaj kota ogonem Kim. Miasto określa CO można potencjalnie budować na tym terenie.

                Miasto nie ma wpływu na to, co PHN zbuduje na swoim terenie.
                A teraz rozważ sytuację następującą: PHN chce sobie walną apartamenty na swoim terenie, Rada Miasta nie daje zezwolenia na zmianę planu zagospodarowania, żeby można było tam stawiać mieszkania. Więc co zostaje PHN?
                1. nic nie robi na tym terenie i teren popada w ruinę,
                2. sam coś buduje na tym terenie zgodnie z jego przeznaczeniem
                3. sprzedaje komuś teren.

                opcja 1 - nic się nie dzieje przy nabrzeżach, zaraz krzyk twój, marazm, brak inwestycji.
                Opcja 2 - PHN od nieruchomości, nie będzie bawił się w budowanie czegoś z gospodarki morskiej.
                Opcja 3 - wieczne szukanie firmy z branży morskiej, która by kupiła i zainwestowała w branże morską. Port Gdynia jest jedną z opcji, ale jak widać Port Gdynia woli ratować PŻM ministra Gróbarczyka ze Szczecina niż rozwijać tereny swoje.

                • 1 5

            • to jeśli port (spółka skarbu państwa) (9)

              potrzebowałby tych terenów, to pewnie w jakikolwiek sposób zabiegałby o te tereny nie dopuszczając deweloperki !? Problem w tym, że nowoczesny port potrzebuje nabrzeży zewnętrznych, głębokowodnych (o czym port sobie ostatnio przypomniał) a nie starych, wewnętrznych nabrzeży przy których można obsługiwać tylko małe 'kapcie' bałtyckie.

              • 3 8

              • Teren Dalmoru i Nauty (6)

                Jest zaraz za falochronem. Czy jak wybudują port zewnętrzny nie trzeba będzie go chronić od falowania? I to znowu będzie wewnatrz.
                Jak głęboko w zatokę ma wychodzić ten port zewnętrzny?

                • 3 1

              • i kto za to płaci?

                mieszkańcy loftów i apartamentów?

                • 3 0

              • z pięknych wizualizacji portu (4)

                które były również na tym portalu wynikało, że przedłużone ma być nab. francuskie w stronę zatoki i tam miałyby powstać nowe terminale. Nabrzeże Kutrowe czy Angielskie (w ogóle okolice basenu II) są zbyt blisko centrum miasta i rozwijanie tam jakiejkolwiek działalności portowej wiązałoby się z dużymi problemami z dostępnością od strony lądu (drogi/kolej)

                • 1 5

              • Dzięki za odpowiedź, (2)

                mam jeszcze jedno pytanie, jak ten port zewnętrzny wpłynie na Zatokę Pucką? Czy fachowcy wypowiedzieli się na ten temat? Czy nie będzie to miało,wpływu na wymianę wody w tej zatoce?

                • 2 1

              • o to trzeba zapytać tych wizjonerów, (1)

                którzy ten projekt przygotowali (https://biznes.trojmiasto.pl/Port-Gdynia-Najpierw-obrotnica-a-potem-zewnetrzny-terminal-kontenerowy-n116389.html).
                Jak dla mnie pomysł jest z gatunku Science Fiction, ale nikomu nie można zabronić marzeń. Po prostu na siłę chcą gonić Gdańsk, nie zauważyli tylko, że kilka lat przespali w tym temacie.

                • 4 0

              • nie Gdańsk (Port) rozwija terminal zewnętrzny

                To "australijski emeryt" i ludzie którzy znają sie na transporcie z poparciem przewoźników. Nie ma tam nawet śladu naszej "gospodarki morskiej". Ta pojawi się za 30 lat, gdy wygaśnie dzierżawa...

                • 2 2

              • nie - pomylenie skutku z przyczyną

                nie leżą w granicach Portu, więc Port nie może tam robić nawet "wizualizacji". Każdy, kto ma zielone pojęcie o inzynierii widzi że to błąd.

                • 3 0

              • Dokładnie. Myślę, że Port Gdynia od dawna pilotuje sprawę i wie, że teren portowe są do kupienia od PHN. (1)

                Ale z jakiegoś powodu nie są zainteresowani kupnem tych terenów i rozwijania przeładunków w tym miejscu. Nie uszczęśliwiajmy Portu Gdynia na siłę. Będą chcieli nowy teren to kupią.

                • 1 5

              • to sa działania kunktatorskie poprzednich władz

                Których główną troską było utrzymanie status quo i unikanie konfliktów z "władzą zwierzchnią". Skoro "w ministerstwie" jakiś "du**ek" klepnął papier, to tylko pokłony można bić...
                Obecni stoją bezradni wobec bezwładu stajni Augiasza, która zadtali. Pewnie parę lat popróbują a potem przejdą w stan "przetrwalnika" - oby do emerytury.
                I to jest nasze największe nieszczęście...

                • 2 3

          • Trolluniu

            Jakby miasto nie uchwaliło to prezes musiał by kombinować jak to zagospodarować aby zarobić

            • 5 3

        • Znowu dyżur w komentarzach od 6 rano do wieczora? Nawet w piątek? (2)

          • 2 8

          • Ciężka jest praca w Urzędzie Miasta (1)

            • 7 2

            • Trollowanie codziennie w komentarzach przebija wszystko.

              • 2 6

      • (1)

        Nauta jest niewypłacalna więc sprzedaje co może!!!

        • 0 1

        • Ale dlaczego ułatwić im to sprzedać na apartamenty?

          • 3 0

    • Komentarz nieuka (1)

      Od czasu do czasu pojawia się jakiś baran co nie zna tematu i próbuję się wymądrzać wielkim sukcesem byłoby gdyby prezydentowi udało się sprzedać wszystkie miejskie barany sąsiednim miejscowością

      • 4 14

      • "sąsiednim miejsowością" i wszystko na temat oczytania tego dzbana

        • 13 0

  • czyżby PŻM nie starczało do pierwszego (2)

    i dobra zmiana pomogła?

    • 40 4

    • No przecież PŻM to Szczecin, a minister gospodarki morski, Pan Gróbarczyk, jest ze Szczecina.

      Więc ratowanie PŻM to dla niego priorytet. Wybłagał u Morawieckiego jeszcze jako wicepremiera, żeby ratować PŻM i mamy sytuacje, że inne spółki państwowe nagle zrzucają się na pomoc dla PŻM.

      • 17 0

    • Nie wiem jak można wspomagać firmę,która chyba nie ma ani jednego statku pod polską banderą.

      • 3 0

  • Za to coraz mniej mieszkańców

    wierzy w Gdynię

    • 30 14

  • Zaczęło się wyprowadzanie pieniędzy z portów. (4)

    Szkody powodowane przez pisowców spowodują straty trudne lub niemożliwe do odrobienia. Port gdyński miał duże rezerwy finansowe przeznaczone na przyszłe portowe inwestycje infrastrukturalne. Przewidywałem, że pisowcy w końcu dobiorą się do nich i zaczną je wyprowadzać z portu, kombinując, jak ominąć lub zmienić ustawę o portach i przystaniach morskich, która uniemożliwiała takie transfery.

    • 53 13

    • Ot przyszłościowe myślenie (3)

      Gdyby port w Gdyni nie sprzedał swoich spółek eksploatacyjnych to tych pieniędzy w ogóle by nie było na koncie, a tak teraz nie ma spółek (dochodów) i za chwilę nie będzie kasy na koncie.

      • 1 8

      • (1)

        Zgodnie z prawem Zarzad Portu nie może prowadzić działalności eksploatacyjnej. Dlatego musiał sprzedać wszystkie spółki przeładunkowe i holownicze. Zarzad jest jedynie poborca podatkowym odpowiedzialnym za utrzymanie i rozwój infrastruktury portowej. Dziwne jest natomiast zaangażowanie finansowe w PZM - nie jestem do końca przekonany czy to zgodne z prawem. Co prawda obligacje nie dają uprawnień wlascicielskich i mogą być traktowane jako lokata. Przypomina mi to sytuacje z kopalniami. Tam elektrownie zostały zmuszone do zakupu kopalni.

        • 7 1

        • Zakup tych obligacji jest ominięciem, wymienionej przeze mnie, ustawy. Pożyczenie pieniędzy gospodarczemu trupowi poprzez wykup jego obligacji, nie dość, że nie jest działalnością statutową portu, to jeszcze jest działaniem na szkodę spółki ZMPG.

          • 7 1

      • Do sprzedaży spółek eksploatacyjnych port był przymuszony wymienioną przeze mnie ustawą. Ponadto, port zgromadził środki finansowe z własnych dobrych wyników finansowych. Te środki miały służyć do współfinansowania jego inwestycji portowych wspomaganych pieniędzmi unijnymi i następnie, po wyczerpaniu się unijnego wspomagania, do samodzielnego finansowania kolejnych.

        • 6 1

  • Pisiory i mokra włoszka z Pomorza

    Port musiał dać na PZM gdyż nakazała Partia dorwali sie do kasy Portu , bo zamiast pomagać swoim córkom w koło portu to kasa idzie na zewnątrz , brak pomysłu na inwestytcje to co piszą to juz było dawno zaplanowane a te wizje w port zewnetrzny to tylko bajka cały czas brak dojazdu

    • 48 9

  • port który buduje obrotnicę po 20 latach planowania, zaniedbania szczurka który nie potrafił przez 30 lat wybudować drogi (1)

    chwali się przeładunkami czyli w większości pylącym węglem i siarką, w tle czai się deweloper który wraz z szczurkiem chce wybudować kurniki na nabrzeżach...

    • 37 15

    • Boże ile półprawd, ćwierćprawd, niedomówień i insynuacji.

      Pytanie do naszego ulubionego trolla co siedzi w komentarzach. Ile lat rządzi Szczurek? Bo twoje zdanie "zaniedbania Szczurka, który nie potrafił przez 30 lat wybudować drogi" jest w oparach absurdu. Żebyś się nie męczył podpowiem ci, że 30 lat temu był rok 1988. Jeszcze nie było nawet obecnej ustawy samorządowej z początku lat 90-tych XX wieku, a w 1988 r., czyli w PRL były Rady.

      • 4 6

  • socjalizm - NIE (2)

    Zarząd Portu powinien zajmować się infrastrukturą, a nie polityką socjalistycznego rządu PiS.

    • 40 9

    • Poszedł rozkaz z najwyższych czynników rządowych PIS dla prezesa Portu Gdynia to musiał kasą sypnąć na ratowanie PŻM.

      Przecież wiadomo, że prezes Portu Gdynia jest mianowany przez rząd PIS.

      • 11 1

    • Nokia produkuje kalosze, papier, komputery

      i telefony. Koreańskie czebole znacząco przerosły nasze dawne "zjednoczenia". Wszystko zależy od intencji nadzoru właścicielskiego. Dywersyfikacja nie jest zła ani dobra. Powinna być mądra i rozwijać przedsięwzięcia a nie załatwiać "zadanie premiowe" wynajętej "manażerii", która "rasuje" współczynniki.

      Nie zależy to od stosunków własnościowych czy polityki a od odpowiedzialności zarządzających. Jak masz szansę pójść na "części zamienne" jak w Chinach, do pierdla jak w USA albo "do piachu" jak w Rosji, to rosną bariery wejścia i byle "szmaciarz" nie trzęsie miliardowymi budżetami...

      • 2 1

  • Jak stocznia gdynia i gdansk upadaly to nikt nie pomagal ani pzm ani port ! (1)

    Nieladnie !!

    • 35 1

    • Ale teraz minister gospodarki morskiej jest ze Szczecina. To jego matecznik, więc broni wsyzstkiego co w Szczecinie działa.

      Przenosi i tworzy nowe struktury, organy, podmioty, które siedzibę mają w Szczecinie. Tak jak kiedyś za PO faworyzowano Gdańsk w niektórych kwestiach, tak Gróbarczyk faworyzuje Szczecin.

      • 5 0

  • Szkoda tego PŻM-u. (5)

    Ostatni polski armator, który trzymał jakiś poziom i posiadał całkiem sporą flotę. Jednak gdy firma pozostaje w rękach państwa, "specjaliści" od wszystkiego wcześniej czy później wszystko spartolą.

    • 52 3

    • (1)

      Chyba, ze działasz tylko na rynku wewnętrznym - państwo może wtedy regulować sobie rynek. W żegludze działają zasady wolnego rynku a wiec przetrwają tylko dobrze zarządzani.

      • 3 0

      • przetrwaja dobrze ustawiemi, z glebokimi keszeniami...

        Zarzadzanie jest tu (I wszedzie) rzecza wtorna.

        • 0 2

    • Teraz jest lepiej.

      Ludzie z nadania PO w poprzednich latach mało nie doprowadzili PŻM-u do upadku.

      • 1 7

    • Za PRLu sobie jakoś dobrze radził

      dopiero ,,rynek" w wydaniu solidarnościowym załatwił naszych armatorów

      • 3 1

    • polski armator statków CYPRYJSKICH
      działających w obrębie cypryjskiego prawa

      nie prościej było zmienić polskie prawo, by działało
      niż dofinansowywać takiego Frankensztajna?

      • 2 0

alert Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.

Wydarzenia

Pomorskie Targi Autokosmetyki 2024

10 - 25 zł
Kup bilet
targi

Gdańska Liga Rallycross Modeli RC

30 zł
zawody / wyścigi

Gdańska Liga Rallycross Modeli RC

30 zł
zawody / wyścigi

Sprawdź się

Sprawdź się

W Polsce limit prędkości na drodze ekspresowej jednojezdniowej wynosi:

 

Najczęściej czytane