• Kino
  • Mapa
  • Ogłoszenia
  • Forum
  • Komunikacja
  • Raport

Czy trąbienie jest edukacyjne?

neo
15 lipca 2023, godz. 16:00 
Opinie (87)
Da się "odczarować" pojmowanie klaksonu na naszych drogach? Da się "odczarować" pojmowanie klaksonu na naszych drogach?

Trąbnąć czy nie trąbnąć - oto jest pytanie! Używanie klaksonu to na polskich drogach temat-rzeka. Prawo jest jednoznaczne: w obszarze zabudowanym można go użyć wyłącznie w przypadkach zagrażających życiu i zdrowiu, ale niech pierwszy rzuci kamieniem ten, który nie chciał obtrąbić kolejnego zamulacza, który wciąż zastanawia się, czy wrzucić jedynkę, podczas gdy zielone światło świeci się od kilku sekund...



Jak często używasz klaksonu?

W niektórych krajach sprawa jest prosta: trąbią wszyscy, wszędzie i nikt nie ma pretensji. Trąbi się, wyjeżdżając zza górskiego zakrętu, trąbi się, wjeżdżając z ulicy podporządkowanej albo sygnalizując skręt lub nawet ostrzegając kogoś na jednośladzie, że jedzie za blisko i ma uważać. I nikt się nie obraża, bo to zawsze trąbienie ostrzegawcze.

Klakson w Polsce to jak obelga



W Polsce jest inaczej. Klakson to obelga. I to ta jedna z najcięższych. Gdy użyjesz klaksonu, możesz być pewien, że jadący przed tobą kierowca - w zależności od temperamentu - zacznie złorzeczyć do lusterka, wymachiwać rękami lub nawet złośliwie hamować i utrudniać ci jazdę.



- Dlatego ja klaksonu nie używam praktycznie wcale, bo zawsze skutek jest odwrotny. Nikt mi jeszcze nie podziękował, że go obudziłem na światłach. Zobaczyłem za to parę "faków" - przyznaje pan Michał, czytelnik Trojmiasto.pl z Gdańska. - Teraz pogadam sobie tylko pod nosem, a żona się śmieje, że i tak mnie przecież nikt poza nią nie słyszy. A trąbią inni.

Jak trąbić, ale nie trąbić?



Inny czytelnik Trojmiasto.pl ma na to swoją teorię. Kierowca z Gdyni przekonuje, że chodzi o... natężenie sygnału dźwiękowego.

- To nie żart, a przekonanie wynikające z doświadczenia. Jestem nauczycielem i trochę mam chyba we krwi zwracanie uwagi, gdy ktoś robi coś źle lub przeszkadza innym. Zauważyłem jednak przez lata, że ludzie znacznie inaczej zachowują się, gdy "musnę" klakson, niż gdy wcisnę się go mocno i długo. Wtedy traktują to jako delikatne zwrócenie uwagi i nawet się czasem uśmiechną. Długi i głośny klakson wzmaga za to agresję. Trzeba więc tak trąbić, żeby de facto nie trąbić - mówi pan Rafał ze Wzgórza św. Maksymiliana.


Warto przypomnieć, że artykuł 29. ustawy Prawo o ruchu drogowym precyzuje, że "Kierujący pojazdem może używać sygnału dźwiękowego lub świetlnego w razie, gdy zachodzi konieczność ostrzeżenia o niebezpieczeństwie".

W przypadku nadużycia grozi nam mandat w wysokości 100 zł, ale z praktyki wynika, że policjanci bardzo rzadko nakładają kary za takie wykroczenie.
neo

Opinie (87) ponad 10 zablokowanych

Wszystkie opinie

  • Ludzie używają klaksonu nie zgodnie z przeznaczeniem! (4)

    Nie w sytuacjach niebezpiecznych a w sytuacjach chęci pogonienia kogoś na światłach najczęściej. To zmora w śród kierowców jak dwa łosie stoją na przeciwko siebie i jeden trąbi na drugiego.... Dochodzi do eskalacji że stoją 3 minuty i trąbią na siebie zamiast wyjść i wyjaśnić sprawę :) Generalnie większość kierowców jedzie na pałe , nie zna przepisów a poucza wszystkich do około używając klakson:) A fe:)

    • 11 18

    • To po prostu polska hipokryzja

      wystarczy wejść na jakiegoś stopchama by zobaczyć, że najbardziej święci "kamerkowcy" notorycznie przekraczają dozwoloną prędkość, hamują klaksonem, klną jak szewcy przy własnych dzieciach - ale bez refleksji wrzucają filmik do kompilacji

      • 5 4

    • Jesteś pewien, że "używają", a nie przypadkiem "u żywają"?

      • 0 4

    • (1)

      Racja, ale ty za to używasz języka polskiego niezgodnie z zasadami jego pisowni.

      • 1 0

      • A ty za to nie potrafisz go zrozumieć. On jest ignorantem ty i*iotą.

        • 0 0

  • bardzo edukacyjne

    szczegolnie w Texasie
    mozna za to otrzymac
    dyplom z nagroda Darwina
    posmiertnie oczywiscie

    • 7 5

  • Trąbienie mi nie przeszkadza. Czasem trzeba użyć. (7)

    Za to wyjące czy pierdzące jednoślady i owszem. Mieszkam jakieś 200 m od jednej z głównych tras w Gdańsku. Tysiące aut przejadą i słychać jedynie lekki szum. Ale wystarczy jeden pierdzący "harleyowiec" czy wyjący ścigacz i wszyscy wokół muszą tego hałasu słuchać.
    Jakim cudem te pojazdy przechodzą badania techniczne?

    • 133 8

    • Przegląd to oni maja u Mietka w szopie...

      • 16 0

    • Na wyłączonym silniku...

      Albo niskich obrotach.
      A Ty w aucie też ciśniesz do oporu w SKP?
      Żeby było jasne... też mnie wkurza ten ryk motocykli w mieście, zwłaszcza nocą.

      • 10 0

    • Przecież hałas w Polsce nie jest problemem.

      Jedyne poważne i ewentualnie możliwe do wyegzekwowania przepisy o ograniczaniu hałasu dotyczą budowy ekranów akustycznych. Jeśli chodzi o mechaniczne pojazdy drogowe to są niby-przepisy. Niby, bo nie są egzekwowane. Hałasu się nie bada na stacjach diagnostycznych, więc na drogach pełno zdziecinniałych s...ch g...ów którzy ryczą swoimi silnikami jakby chcieli przekroczyć pierwszą prędkość kosmiczną. Na skrzyżowaniach pełno głuchych s...ch g...ów, którzy ryczą swoimi zestawami stereo. I żadna władza tego nie widzi ani nie słyszy, żadne organy nie reagują, wszystko jest OK.

      • 5 0

    • A samochody z rozwierconymi tłumikami już ci nie przeszkadzają? Tylko motocykle są złe? (1)

      • 4 6

      • on nawet by nie poznal czy to auto z rozwierdoconym tlumikie, motocykl czy eko dieselek rozklekotany. to jakis ekoswir

        • 1 11

    • Tak samo jak te z powycinanymi dpf-ami, egr-ami itp. Ot, Polska.

      • 1 1

    • hałas bada się do 3000 obr/min a w tym zakresie są ciche

      takie są normy więc tak się projektuje układy wydechowe

      • 2 0

  • (2)

    Co do trąbienia, to jest to danie jakiegoś sygnału, jak mignięcie światłami. Jeśli jak ta druga osoba używa się tylko po to a nie by wyładować swoja agresję, to oczywiście że nikt nie powinien się irytować.

    Natomiast co do trąbienia wszędzie, jak autor sugeruje, to wszędzie trąbią w Egipcie... nie życzę nikomu poruszania si e w takiej kakofonii.

    • 7 4

    • Gdy się stoi za gapą która blokuje wjazd na skrzyżowanie to sygnalizacja światłami nic nie da, bo on ich nie widzi. Trzeba zatrąbić, chyba, że lubisz sobie posiedzieć w samochodzie bez celu.

      • 6 1

    • Jest to najczesciej ekpresja wlasnych frustracji.

      • 0 0

  • (4)

    Użyj klaksonu na posiadaczy BMW, głównie z łysymi pałami, od razu do bicia się rzucają, a mają gdzieś przepisy ruchu drogowego i stwarzają ogromne zagrożenie na drodze.

    • 50 4

    • nie na posiadaczy bmw , tylko na polaka użyj klaksonu .

      • 5 8

    • (1)

      Raczej kierowca audi

      • 3 5

      • Ten i ten

        • 3 0

    • Kup sobie pieprz w militariach. Chcial pojechac szybciej, a teraz poplacze z godzinke.

      • 7 0

  • Co na to szkoły "Nie jazdy"?

    • 2 1

  • (5)

    Jedno to prewencyjne ciche trabniecie, gdy np. ktoś zapatrzy się w telefon podczas zmiany świateł, co innego pakować się w korki i trąbić na siebie jak d**ile, super przykład tego zjawiska to skrzyżowanie Reja i Niepodległości w Sopocie. Tego pojąć nie mogę.

    • 16 4

    • (4)

      Jak się trąbi cicho?

      • 2 8

      • ...zakładasz ...

        nogę na nogę, ewentualnie pomagasz sobie ręką ,tylko pamiętaj żeby odłożyć w tym momencie telefonik ;)

        • 3 0

      • Delikatnie i krótko naciska klawisz trąbienia. (1)

        Zasadniczo pykniecie w klawiaturke kierownicy. A ceglane i długie cisniecie klawisza to już buractwo.

        • 8 0

        • Czyli krótko, a nie cicho

          • 0 2

      • Serio tego nie wiesz?

        • 1 0

  • Jak ktoś zatrąbi bez powodu (3)

    To mój mąż naprawdę się wścieka i strasznie krzyczy a ja mu tłumaczę nie drzyj się człowieku bo ten trąbiący czubek I tak ciebie nie słyszy a mi pękają bębenki

    • 16 4

    • W dobrym tonie jest odtrąbić

      • 7 1

    • a moze spojrzec na to co zrobil lub nie zrobil maz? wtedy moze sie okazac, ze trabiacy mial racje

      a skad niewiasto wiesz, ze ten inny to czubek?

      • 6 0

    • A po jakim czasie mąż rusza spod świateł?

      Może wtedy zaczyna się Twój problem ze słuchem...

      • 6 1

  • kierowca w Polsce = frustrat (4)

    dla frustratów klakson to idealne narzędzie

    • 13 10

    • mozna sie poczuc sfrustrowanym, widzac slodziakow na skrzyzowaniu piszacych na fejsiku, co zjedli na sniadanie

      • 5 0

    • (1)

      Nic tak nie frustruje jak flegma za kierownicą. Zawsze zdąży wjechać na skrzyżowanie na pomarańczowym snując się 50 m za poprzedzającym pojazdem z prędkością 20 km niższą od dopuszczalnej i możliwej w danych warunkach drogowych.

      • 5 1

      • ona jedzie beSpiecznie :)

        • 2 0

    • Ja zasadniczo uznaję i widzę to tak, że trąbienie klaksonem, to wyraz uznania i szacunku dla wielowiekowej hinduistycznej tradycji.

      • 1 1

  • Krotki "brzdęk" klaksonem nikomu nie szkodzi i raczej nie spotyka się z negatywnym odbiorem. Sam stosuję i sam nie raz zostałem nim "obudzony" na zielonym, jak się za jakąś kiecką zamyśliłem ;)
    Natomiast wyjątkowo rzadko używam przeciągłego wycia. W zasadzie wyłącznie w sytuacji wyjątkowego braku mózgu, kiedy jakaś "..." wjedzie na skrzyżowanie, widząc, ze nie da się z niego zjechać i tym samym całkowicie je zablokuje. Wówczas żałuję, że nie mam takiej trąbki, jak lokomotywy....
    Czy to coś daje? Mi tak :)
    A poza tym, jest nuta nadziei, że taka "..." po kilku takich razach wymięknie i przesiądzie sie na zbiorkom albo rower.

    • 27 6

alert Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.

Wydarzenia

Gdańska Liga Rallycross Modeli RC

30 zł
zawody / wyścigi

Distinguished Gentleman's Ride (1 opinia)

(1 opinia)
w plenerze, zlot, imprezy i akcje charytatywne

Event w Audi City Gdańsk

warsztaty, dni otwarte

Sprawdź się

Sprawdź się

Ecoboost to silniki produkowane przez:

 

Najczęściej czytane