• Kino
  • Mapa
  • Ogłoszenia
  • Forum
  • Komunikacja
  • Raport

Czy wszyscy kierowcy potrafią korzystać z gaśnic samochodowych?

Michał Jelionek
29 lipca 2014 (artykuł sprzed 9 lat) 
Posiadanie sprawnej gaśnicy to nie wszystko - musisz wiedzieć, jak z niej prawidłowo korzystać. Posiadanie sprawnej gaśnicy to nie wszystko - musisz wiedzieć, jak z niej prawidłowo korzystać.

Trójkąt ostrzegawczy i gaśnica to dwie obowiązkowe pozycje wyposażenia każdego auta. O ile kierowcy nie mają większych problemów z rozstawieniem trójkąta na drodze, to już sporym wyzwaniem dla wielu jest poprawne użycie gaśnicy proszkowej. Jak zatem prawidłowo skorzystać z "czerwonej butli"?



Zawleczka zabezpieczająca Zawleczka zabezpieczająca
Manometr, czyli niewielki ciśnieniomierz znajdziemy w lepszych gaśnicach. Manometr, czyli niewielki ciśnieniomierz znajdziemy w lepszych gaśnicach.
W przypadku tak zaawansowanego pożaru gaśnica samochodowa okaże się bezużyteczna. W przypadku tak zaawansowanego pożaru gaśnica samochodowa okaże się bezużyteczna.

Czy regularnie sprawdzasz stan techniczny gaśnicy samochodowej?

Przepisy mówią jasno: samochód powinien zostać wyposażony w gaśnicę o minimalnej pojemności 1 kg. Niewielka butla wystarczy nam na średnio 5-7 sekund gaszenia. Dlatego też eksperci zalecają doposażyć swoje auto w większą, przynajmniej 2-kilogramową butlę.

Warto zaopatrzyć się w gaśnicę nowszej generacji ze specjalnym, hermetycznym korpusem i ciśnieniomierzem. Starsze i tańsze gaśnice "nabojowe" niestety podatne są na wilgoć, a ich obsługa jest nieco bardziej skomplikowana. W przypadku braku gaśnicy grozi nam mandat w wysokości od 50 do nawet 500 zł.

Czytaj także: Skąd biorą się samochodowe samozapłony?

Posiadam sprawną gaśnicę samochodową i potrafię z niej skorzystać - zapewnia większość kierowców. Rzeczywistość bywa brutalna. Gaśnicy używamy w stresujących sytuacjach, np. w momencie, kiedy nasze auto nagle stanie w płomieniach albo pędzimy na ratunek zakleszczonym w płonącym samochodzie osobom. Wyciągamy gaśnicę i... tutaj pojawia się problem, bo nie mamy pojęcia, jak prawidłowo obsłużyć "czerwoną butlę".

Jeszcze przed rozpoczęciem gaszenia - w popłochu i towarzyszących nam emocjach - pojawia się pierwsza zagwozdka: gaśnicy używamy na tyle rzadko, że nie pamiętamy, gdzie ją schowaliśmy. Z reguły najlepszym miejscem na jej przewożenia jest bagażnik.

- Jeżeli źródło pożaru znajduje się pod maską, pamiętajmy, aby nie otwierać klapy, a jedynie lekko ją uchylić. W momencie całkowitego otwarcia dostarczymy tlen i ogień się rozprzestrzeni, nie dając nam żadnych szans na skuteczne ugaszenie pożaru. Po prawidłowym uruchomieniu gaśnicy lekko rozchylamy pokrywę i wtłaczamy proszek do wyczerpania - tłumaczy Tadeusz Konkol, rzecznik prasowy Komendy Wojewódzkiej PSP w Gdańsku.

Zobacz, gdzie w Trójmieście zrobisz przegląd gaśnicy oraz zaopatrzysz się w sprzęt pożarowy

Jak prawidłowo skorzystać z gaśnicy podczas pożaru auta? W pierwszej kolejności usuwamy zawleczkę zabezpieczającą, a następnie na krótką chwilę naciskamy spust. Dzięki tej czynności nabój znajdujący się w gaśnicy zostanie przebity i wypełni się ciśnieniem. Odczekujemy kilka sekund, wstrząsamy butlą i ponownie wciskamy dźwignię, tym razem do oporu i całkowitego wyczerpania proszku. Krótki instruktaż, który znajdziemy na butli zawiera dwa punkty: zerwanie zawleczki i naciśnięcie spustu do oporu. W przypadku korzystania z gaśnicy z manometrem zaraz po odbezpieczeniu zawleczki możemy do oporu rozpylać proszek.

- Niestety, szanse na samodzielne ugaszenie pożaru są niewielkie. Pamiętajmy o wezwaniu straży pożarnej. Im szybciej to nastąpi, tym więcej elementów w nienaruszonym stanie uda się zachować. Oczywiście auto po ugaszeniu pożaru nie nadaje się do dalszej jazdy. Musi zostać odwiezione do warsztatu samochodowego - dodaje.

Jakie błędy najczęściej popełniają kierowcy? - Nieświadomie pozbywają się ciśnienia z gaśnic "nabojowych". Dzieje się to w momencie pierwszego naduszenia uchwytu. Zamiast jedynie przebić nabój - walcząca z pożarem osoba w całości wypuszcza gaz ze śladową ilością proszku. Pamiętajmy, aby gaśnicę zawsze trzymać w pozycji pionowej.

- Regularne przeglądy naszych gaśnic są bardzo istotne. Każdego roku sprawdzajmy nasze butle. Często w gaszeniu pojazdu solidarnie pomagają kierowcy przejeżdżających aut. Po dotarciu strażaków na miejsce zdarzenia okazało się, że na dziesięć użytych gaśnic, zaledwie pięć zadziałało prawidłowo. Powód? Brak wiedzy na temat użytkowania gaśnicy albo zły stan techniczny butli - zdradza Konkol.

Nowa 1-kilogramowa gaśnica z manometrem to koszt rzędu 35 zł. Za przegląd techniczny naszej gaśnicy zapłacimy kilka złotych.

Opinie (39) 4 zablokowane

  • Rednask

    Na sprawność gaśnicy policja nie ma uprawnień , żadna data umieszczona na gaśnicy nie mówi o jej sprawności i do określenia czy jest ona sprawna jest wyspecjalizowana do tego jednostka i mandatu za takie coś nie przyjmujesz .
    Gaśnica ma być a czy jest sprawna to nikogo nie interesuje , martwy przepis , byłam na szkoleniu ze strażakami i czytali rozporządzenia itp , nuda jak cholera ale to było ciekawe , rozejrzeć się też za gaśnicami z manometrem nawet jak jej data przejdzie manometr wskazuje dane w niej ciśnienie i mówi o tym że jest gotowa do użycia . Koniec.

    • 1 0

  • To nie gasnica

    To środek gasniczy, którym co najwyżej zagasimy dobrze rozpalona fajkę tydziez tlący się koc. Samochodu ani nawet mikro pożaru w aucie nie da się tym ugasić. Aby był sens posiadania gasnicy trzeba by mieć 20 kg butle z piana a nie takie barachło za 19 zł.

    • 0 0

  • (6)

    Gaśnicą samochodową można najwyżej zgasić palącego się papierosa, jak już zobaczymy ognień pod maską to potrzeba przynajmniej kilku sztuk na raz.
    Widziałem już kilka zaczątków pożarów i każdorazowo efekt był podobny. Raz udało się nam ugasić palące się auto zużywając do tego celu chyba z 6 gaśnic, innym razem z pomocą przyszedł właściciel budynku z solidną gaśnicą stacjonarną, w innych przypadkach pozostało zanucić: płonie trabancik w lesie....

    • 34 2

    • (5)

      Chłopcze jak chcesz juz odgrywać dzielnego strażaka przed panienkami na dyskotece to się podszkol w strażackim nazewnictwie bo inaczej jak ktoś z boku usłyszy to ci wstydu narobi. Nie ma czegoś takiego jak zaczątek pożaru strażacy mowią pożar w pierwszej fazie lub w początkowej fazie rozwoju. I nie wspominaj też o gaśnicy stacjonarnej bo takich nie ma i zamias wyjśc na twardziela - strażaka wyjdziesz na głupka.

      • 5 15

      • (4)

        Chłopcze, jak już chcesz mnie pouczać to popraw swoją wiedzę z języka polskiego. Po drugie, w żadnym miejscu nie odgrywałem dzielnego strażaka, jedynie dzieliłem się swoimi doświadczeniami. Ty jednak nie dość, że nie umiesz pisać poprawnie to dodatkowo nie potrafisz przeczytać ze zrozumieniem tekstu pisanego.

        • 14 1

        • (3)

          w takiem razie są dwie mozliwości
          albo masz bardzo małe wręcz żadne doświadczenie w sprawach ochrony przeciwpożarowej
          albo pracujesz w komendzie wojewódzkiej psp bo tam własnie takie pojęcie o pożarach i ochronie ppoż mają

          • 2 13

          • (2)

            Przepraszam Cię o krynico wiedzy na temat ochrony p.poż. Już wiem, że gaśnica samochodowa w Twoich rękach potrafi ugasić każdy pożar, nie tylko taki mały drobiazg jak pożar w aucie. Przed tobą pierzchają płomienie trawiące domy, lasy, kopalnie a wszystko to dzięki temu, że Ty wiesz, że nie mówi się "zaczątek pożaru". Więcej już nie będę, obiecuję!

            • 13 2

            • (1)

              sam widzisz trzeba było aż 4 wpisów abyś połapał się że nie mowi się "zaczątek pożaru"
              moje serdeczne gratulacje
              ty naprawdę opracujesz w wojewódzkiej
              a jeżeli nie to bardzo sie tam nadajesz

              • 2 11

              • Pawlak ,mistrzu sikawki to Ty? podejdź lepiej do płota.

                • 1 0

  • Zabrakło informacji GDZIE zrobię przegląd gaśnicy... (6)

    Gdy jakiś czas temu szukałem o tym informacji, to skończyło się wyrzuceniem 5 kilogramowych gaśnic do kosza, bo nie znalazłem info...

    Można im jakoś przedłużać żywotność?

    • 5 6

    • gaśnica

      firmy które zajmują się regeneracją i homologacją gaśnic to pliszka,supon.
      mała gaśnica mały pożar cudów nie ma.

      • 3 0

    • nie żartuj sobie, przegląd to często sprzedaż naklejek nawet bez oglądania sprzętu (to wezmę od razu naklejkę dla żony, dla

      zresztą jedyną pewną metodą na sprawdzenie kilkuletniej gaśnicy jest jej uruchomienie (czyli zużycie) a nie obejrzenie nawet fachowym okiem.

      • 4 1

    • przegląd to ściema, wymieniają tylko naklejkę

      więc już jakiś czas temu sobie podarowałem

      • 5 3

    • ja kiedys w gdyni na hutniczej, ale nie pamietam dokladnie miejca, 4zl chyba kosztowalo taki przeglad

      • 1 0

    • Pliszka na Szczecińskiej- przeglądy, napełnianie
      Straż portowa
      Jest jeszcze jedna firma w centrum Gdańska, nie pamiętam ani nazwy, ani adresu niestety;)

      • 5 1

    • Olo, pod linkiem w tekście jest baza firm

      • 3 1

  • Może zaczniemy od trójkąta... ostrzegawczego? (1)

    Gaśnica to już wyższy poziom. Problem taki, że żadna kobieta nie pomyśli albo nawet nie wie, jak rozstawić trójkąt ostrzegawczy i w jakiej odległości. Jeżeli już włączy światła awaryjne, to naprawdę będzie sukces. Smutna to prawda drogie Panie. Przepisy ruchu drogowego są takie same dla wszystkich. Również dla pięknych młodych dziewczyn.

    • 1 2

    • Taki to nigdy dziewczyny nie znjadzie

      One ciągle wokół Ciebie kombinują żebyś tylko podszedł, pomógł, zagadał, doradził.
      Jak będziesz czekał aż każda sama przed Tobą rozstawi trójkąt to daleko nie zajedziesz ;p

      • 3 0

  • oczywiście, że gaśnice samochodowe to jakiś większy wałek

    podejrzewam tu macki PSL i naczelnego strażaka oraz jego lobbującego otoczenia. Skuteczność jest mizerna, może kilka procent użyć gaśnic samochodowych przynosi pożądany skutek ugaszenia pożaru i to tylko pod warunkiem że jest on w zalążku szybko dostrzeżony.

    • 3 0

  • Kierowcy renaultow powinni miec obowiazek posiadania 10kg gasnicy

    A i to by pewnie nie pomoglo.

    • 4 0

  • artykuł o gaśnicy (3)

    w rubryce "Pasje i emocje"?

    • 16 2

    • przy gaszeniu ognia jest pełno emocji, zwłaszcza jak się nie wie jak użyć gaśnicy

      • 3 0

    • spójrz na samą górę... czy to nie jest przypadkiem napis "moto"? hm?

      • 7 1

    • Nie dla każdego gaszenie ognia to

      codzienność i kaszka z mleczkiem ;)

      • 8 2

  • moja opinia (4)

    Te małe gaśnice to jest niezły przekręt.
    Do niczego się nie nadają a ktoś sobie nieźle nabija portfel.

    • 19 1

    • Zawsze coś przygasisz, np gdy ci spadnie kip na wycieraczkę i go nie zauważysz ;)

      • 2 1

    • ? (1)

      "Za przegląd techniczny naszej gaśnicy zapłacimy kilka złotych."
      Dwie dychy biorą...

      • 5 1

      • bzdura, ok 4zl kosztuje

        za 20zl to juz kupisz nowa w jakiejs promo w markecie. A jak placiles 20zl za przeglad to niezle sie dales nabic w butelke. Albo raczej w gasnice :)

        • 10 2

    • Jak rozumiem ,Ty jeździsz z olbrzymią gaśnicą....

      Podaj parametry .

      • 0 3

  • Można gasić mokrą trawą

    polecam poszukać na YT... "palenie gumy bmw 535i wybuch katalizatora" - czyli debile w akcji

    • 2 2

1

alert Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.

Wydarzenia

Bezpłatne badania dla kierowców zawodowych (1 opinia)

(1 opinia)
badania

Premiera MINI Cooper F66

Premiera MINI Cooper F66

Sprawdź się

Sprawdź się

Co to jest ABS?

 

Najczęściej czytane