• Kino
  • Mapa
  • Ogłoszenia
  • Forum
  • Komunikacja
  • Raport

Czytelnicy: Miejsce parkingowe nikomu się nie należy

Marcin, Maciej
25 listopada 2020 (artykuł sprzed 3 lat) 
Parking przy CH Batory. Praktycznie o każdej porze dnia i nocy są tu wolne miejsca. Parking przy CH Batory. Praktycznie o każdej porze dnia i nocy są tu wolne miejsca.

Opublikowany przez nas list pana Piotra, który pomstował na problemy z parkowaniem w centrum Gdyni, spotkał się z dużym odzewem innych czytelników. Oprócz ponad 600 komentarzy otrzymaliśmy dwie polemiki innych mieszkańców Gdyni, które prezentujemy poniżej.



Czy mieszkańcy centrum powinni mieć więcej miejsc parkingowych?

Przypomnijmy: w poniedziałek opublikowaliśmy tekst naszego czytelnika, pana Piotra, który mieszka w ścisłym centrum Gdyni.

Mieszkaniec: Jak parkować w centrum Gdyni?

Narzekał on na politykę miasta, która - zdaniem czytelnika - sprowadza się do likwidacji miejsc parkingowych w centrum, kosztem zieleni. Wskazywał ponadto, że zieleni w Gdyni nie brakuje - z każdej dzielnicy można spacerem dojść do lasu.

Tekst wywołał lawinę komentarzy, ale też dłuższe polemiki, które poniżej prezentujemy w całości (śródtytuły od redakcji).
***

Marcin: w centrum są kilkupoziomowe parkingi z wolnymi miejscami



Również jestem mieszkańcem Śródmieścia Gdyni, jednak jego południowej części. Już na wstępie powiem, że mam auto, chociaż codziennie do pracy (do Gdańska) jeżdżę SKM.

Pan Piotr mieszka w miejscu, które wprost otoczone jest miejscami parkingowymi. Całe podwórko za jego kamienicą przy ul. 10 Lutego 19Mapka to parking dla kilkudziesięciu aut, naprzeciw znajduje się parking podziemny Centrum Kwiatkowskiego, na wschód - parking podziemny CH Batory, a tuż obok wielki parking naziemny na kilkaset aut. Każda wspomniana inwestycja mieszkaniowa, jak dwie najnowsze przy ul. Batorego czy wspomniany Plac Unii, mają kilkupoziomowe parkingi podziemne.

Niestety w mentalności niektórych ludzi auto jest chyba jakimś symbolem statusu społecznego. To nic, że obecnie można je kupić za ułamek jednej średniej pensji (lub jedną pensję minimalną). W Polsce przyjęło się, że istnieje święte prawo do parkowania auta bezpośrednio pod drzwiami wejściowymi do budynku, w którym się mieszka. To ciekawe, bo auto to nic innego jak... duży prywatny przedmiot. Każdy, kto decyduje się na jego zakup, powinien przewidzieć, gdzie będzie ten duży przedmiot trzymał. Tak samo byłoby np. ze stołem bilardowym - nie mam na niego miejsca, więc go nie kupuję (choć bardzo bym chciał), nie wstawiam do sąsiada.

I tu pojawiają się schody, bo wyżej wymienione prawo jest przyjmowane za świętość, darmową i niezależnie od lokalizacji. Przykładowo Pan Piotr mieszka w absolutnie ścisłym centrum Gdyni (na skrzyżowaniu ulic 10 Lutego i Władysława IV). Mimo to w jego artykule pojawiają się banały o młodych ludziach, którzy sprowadzają się do Śródmieścia, mają dwa samochody w rodzinie... i cyt. "muszą je gdzieś postawić". Jeśli już chcieli je mieć, to faktycznie muszą chyba teraz znaleźć dla nich miejsce parkingowe.

W tysiącach miast na całym świecie zawsze centra miast są zatłoczone, budynki znajdują się tu najbliżej siebie, bo urbanistyka to nie fundacja charytatywna. Każdy chce zarobić jak najwięcej na jak najlepszych działkach. Mieszkania w Śródmieściu są najdroższe i życie w Śródmieściu także. Jeśli komuś to nie pasuje - na jego miejsce od razu znajdzie się wielu innych. Prawo popytu i podaży to podstawowe prawo ekonomii. Jeśli zatem ktoś chce postawić swoje auto w Śródmieściu - musi za to miejsce zapłacić (więcej). Tak samo jak za mieszkanie na wynajem czy na własność.

Pan Piotr wspomina, że nieliczni szczęśliwcy mają garaże. Za te garaże słono płacą, tak samo jak płaci się za miejsce parkingowe np. na komercyjnym parkingu. Na marginesie to nawet na początku listopada w przetargu Gdynia wystawiła przecież kilka garaży w centrum. Trzeba pójść na licytację, dać najlepszą cenę i można mieć swój upragniony garaż. Ich w centrum naprawdę nie brakuje (w odpowiedniej cenie).

Żyję w Śródmieściu od lat i bardzo rzadko wożę zakupy autem. Robię je co kilka dni w okolicznych sklepach znanych spożywczych marek i żyję. Takich jak ja są setki, tysiące. Naprawdę znacznie więcej ludzi jest w dużym sklepie spożywczym niż aut na jego parkingu. Wszystkie miasta i badania na całym świecie regularnie pokazują, że to piesi robią zakupy, a nie samochody. Kolejne zielone sklepiki spożywcze serio nie upadną, bo ktoś nie będzie miał gdzie zaparkować. Ich klientami są setki ludzi idących z SKM do biura, turyści, interesanci urzędów czy okoliczni mieszkańcy. Przykładem niech będzie ul. Stągiewna w Gdańsku - czy biznes tam upadł, czy rozkwitł po zamknięciu ulicy dla samochodów?

Auta zajmują dużo miejsca w przestrzeni i można odnieść mylne wrażenie, że ludzi z nich korzystających jest więcej niż pieszych. Każdy, kto to liczy, a są tacy ludzie we władzach miasta, widzi, że właśnie dlatego znacznie więcej miejsca należy przeznaczyć dla pieszych i możliwości masowego dojazdu do centrum miasta transportem zbiorowym, a nie dla pojedynczych, stojących w tym samym miejscu przez wiele godzin aut.

Marcin, mieszkaniec Śródmieścia Gdyni
***

Maciej: drzewa w centrum są niezbędne



Jako mieszkaniec dzielnicy Leszczynki (graniczna ulica z Grabówkiem) chciałbym się odnieść do opisanego "problemu".

Miejsce Pana zamieszkania od frontu posiada drogę publiczną, która jest tak samo Pana, jak i moja. Mogę tam parkować, jeśli uiszczę opłatę (bezpośrednio lub pośrednio - za sprawą opłaty dodatkowej). Pan, z racji zamieszkania, ma prawo do preferencyjnej opłaty. Chciałbym w tym miejscu zwrócić uwagę na fakt, iż domy nie posiadają tylko frontu. Mają także podwórka, na których można stawiać auta, niejednokrotnie zagrodzone szlabanem.

Są też w centrum, do którego ja muszę dojechać, zapłacić za bilet lub parking. Z mojego punktu widzenia Urząd Miasta objął słuszną strategię zieleni miejskiej i argumenty o żulach przyciąganych ławkami są dość mocno naciągane. Poza tym od zmiany biegunów ich magnesów są służby, takie jak straż miejska i policja.

Kilka lat temu zmienialiśmy mieszkanie na większe. Braliśmy pod uwagę różne dzielnice. Metraż, konieczność remontu, stany deweloperskie, a także dostępność i cenę miejsc parkingowych (tak - cenę, bo na nowych osiedlach za taką przyjemność trzeba płacić). Wybór padł na Grabówek, a w zasadzie Leszczynki, bo ulica, przy której mieszkamy, jest granicą dzielnic. Nawet tam był lokalny problem z miejscami parkingowymi i dopiero szlaban załatwił sprawę. Płacę też co miesiąc za miejsce parkingowe w hali garażowej.

10 Lutego jest niezbyt atrakcyjną wizualnie ulicą i szpaler drzew polepszy ten stan, dając dodatkowo trochę chłodu latem. Z przyjemnością będę spacerował tam z dzieckiem, korzystając z knajpek i sklepików. Kiedy wybieram się na spacer w ładną pogodę, to nie używam auta - to bez sensu, nie ma gdzie parkować, trzeba wrócić do miejsca parkowania itp. Argument, że knajpki stracą klientów, uważam za - delikatnie mówiąc - mijający się z prawdą. Tam się spożywa nie tylko jedzenie :)

Niedługo wzrosną ceny miejsc parkingowych w centrum, więc i o miejsce będzie łatwiej.

Mieszkanie w każdej z dzielnic ma swoje plusy i minusy. Uważam, że nie można kosztem interesów jednej ze stron zmieniać interesy stron drugich. Od sprawiedliwego podziału tych interesów mamy włodarzy miasta i radnych. Co kilka lat są wybory do rad i na prezydenta miasta. Przecież można zagłosować na kogoś innego. Czy dopuścił Pan myśl, choć przez chwilę, że to może Pan się myli, Panie Piotrze, i że ta zieleń ma jednak więcej plusów niż minusów?

Na koniec mojego przydługiego wywodu: znajomy mieszka w Oslo już z 15 lat. Nigdy nie przyszło mu do głowy posiadanie samochodu. To jest po prostu bez sensu. Nie ma gdzie parkować.

Na tym przykładzie chciałem powiedzieć, że prędzej czy później tych miejsc zabraknie, nawet dla mieszkańców. To wynika z prawideł urbanistyki, niezależnie od włodarzy miast, niezależnie od mieszkańców. Poza tym zawsze można sprzedać mieszkanie w centrum i przeprowadzić się na jedną z naszych dzielnic. Cisza, spokój i miejsca parkingowe pod nosem ;)

Maciej, mieszkaniec Leszczynek
Marcin, Maciej

Co Cię gryzie - artykuł czytelnika to rubryka redagowana przez czytelników, zawierająca ich spostrzeżenia na temat otaczającej nas trójmiejskiej rzeczywistości. Wbrew nazwie nie wszystkie refleksje mają charakter narzekania. Jeśli coś cię gryzie opisz to i zobacz co inni myślą o sprawie. A my z radością nagrodzimy najciekawsze teksty biletami do kina lub na inne imprezy odbywające się w Trójmieście.

Miejsca

Opinie (667) ponad 10 zablokowanych

  • dla rządzących miastem największym wrogiem jest mieszkaniec posiadający samochód. (10)

    czy oni nie rozumieją, że nie wszystko można załatwić jadąc rowerem?!?

    • 84 28

    • Codziennie masz to załatwianie ? (3)

      Zostaw samochód gdzieś dalej , podjedź komunikacją .

      • 10 27

      • (2)

        Tak, podjedź komunikacją i wróć do domu z koronawirusem.

        • 20 14

        • Zaraz następny napisze że z matka chorą jedzie .

          A z wirusem to się siedzi w domu a nie wozi po mieście.

          • 7 14

        • chyba z korona tyfusem i naroślą na tyłku wynikającą z przyspawania zadu do auta

          • 1 5

    • (2)

      I nie każdy mieszkaniec Gdyni ma 30 lat i jest w stanie jeździć rowerem.

      • 15 1

      • (1)

        Więc niech wsiada w komunikację

        • 2 8

        • Covidobusem? Sam sobie jedź!

          • 1 1

    • Rządzący nie zauważyli

      Że korzystający na co dzień z samochodu to 49% mieszkańców Gdyni. Za to kalesoniarzy mamy miażdżącą większość 1,8%

      • 18 2

    • A czy ty nie rozumiesz, że nie wszystko trzeba załatwiać jadąc samochodem?

      Jak wieziesz coś dużego i ciężkiego, albo jak jedziesz daleko albo deszcz pada, to wybierasz samochód. Jak jedziesz sam bez bagażu, to rower, skuter, komunikację, w zależności od potrzeby.

      • 9 11

    • dla jeżdżących samochodem po mieście największym wrogiem jest inny samochód jeżdżący po mieście

      • 0 0

  • Panie prezydencie niech pan da przykład (5)

    my podatnicy którzy utrzymujemy pana i armię 1000 urzędników mamy łazić z buta albo jeździć rowerkami a pan za nasze podatki jeździ luksusową limuzyną z kierowcą, parkuje pan w drzwiach do urzędu miasta, jak to jest?

    • 102 14

    • To samo chciałem napisać (3)

      Mądrala innym daje rade a ich Superby stoją pod samymi drzwiami urzędu miasta. To tak jakby osoba otyła mówiła mi jak mam się zdrowo odżywiać...

      • 18 1

      • Od dawna już nie stoją (2)

        • 1 9

        • od pandemii, to tym bardziej jest tam miejsce na trochę zieleni

          • 7 0

        • Bo stoją z tyłu

          Tw Oskar

          • 3 1

    • Przykład od urzędników UM Gdynia!?-żart jakiś...

      Jego eminencja prezydent wożony jest samochodem służbowym z kierowcą za nasze podatki. Czasem prywatnie jeździł duzym suvem i parkował w centrum w miejscach gdzie był zakaz

      • 5 0

  • Pan Piotr a raczej Pan Janusz wielkomiejski oczekuje tego aby świat się kręcił wokół niego. (9)

    Miejsce parkingowe dla niego ma być i już . Nie po to kupił samochód aby go nie mieć gdzie postawić.
    Nie ma przymusu przyjeżdżania czy kupowania mieszkań tam gdzie nie ma miejsc parkingowych . Po co się tam pchasz ?

    • 50 50

    • a jak ktoś ma auto i mieszka w Gdyni od czasów sprzed SPP? (6)

      to co miał zrobić?
      doszedł mu abonament jako dodatkowy koszt, do tego wcale nie pozwalając mu parkować gdzie popadnie, tylko w określonych miejscach
      ci, którzy tak wypominają niższą cenę abonamentu zapominają, że też muszę płacić pełną stawkę w pozostałej strefie

      • 7 13

      • (2)

        argument z d... Po prostu przepisy się zmieniają. Podatki tez płacisz wg stawk i progów z aktualnych czasow, a nie wtedy, kiedy się urodziłeś...

        • 9 10

        • (1)

          Ty z kolei lubisz jak ci dowalają podatki czy inne opłaty? Hipokryta z ciebie.

          • 0 1

          • to czy lubię czy nie lubię nie odgrywa tutaj żadnej roli

            Więcej uwagi zwracam na to, by przychody z podatków były wydawane sensownie. Wiem, że miasto przyjazne dla pieszych i rowerzystów bardziej niż dla kierowców jest miastem bardzo tanim w utrzymaniu. Rozwój motoryzacji i ucieczka podatników do sąsiednich gmin przed smrodem i hałasem powoduje wzrost kosztów funkcjonowania miasta jako całości.

            • 0 0

      • a jak ktos miał koniki i mieszka od czasów wioski rybackiej? (1)

        to co wtedy?

        • 13 3

        • to wtedy ten argument nie ma sensu

          Miejsce parkingowe dla niego ma być i już . Nie po to kupił samochód aby go nie mieć gdzie postawić.
          Nie ma przymusu przyjeżdżania czy kupowania mieszkań tam gdzie nie ma miejsc parkingowych . Po co się tam pchasz?

          • 4 2

      • To samo można powiedzieć o wszystkich osiedlach budowanych za komuny.

        Parkingów nie było za dużo a i tak stały puste bo prawie nikt nie miał samochodu. Teraz brakuje miejsc parkingowych i będzie ich brakowało bo nie ma miejsca. Samochód w mieście staje się luksusem na który nie będzie wkrótce każdego stać.

        • 10 2

    • Odp. (1)

      Człowieku, mieszkasz pewnie w chałupie z garażem i mędrkujesz. A może mieszkasz w blokowisku i wciąż są tam miejsca parkingowe. Ludzie jako społeczność mają różne potrzeby. mają dzieci to chcą placów zabaw na przykład. Czemu więc miasto walczy z samochodami, a nie pomaga kierowcom budując parkingi. Sadzenie na starych parkingach drzewek w donicach jest paskudne wizualnie. Z mola południowego nie będzie w ogóle widać morza, a i tak jest kiepsko po podniesieniu falochronu. Tam gdzie ludzie chcą przyjeżdżać samochodami trzeba budować parkingi. Tyle w temacie.

      • 0 1

      • powierzchnia miasta jest ograniczona

        budowa parkingów tworzy przestrzenie o bardzo niskiej produktywności: zajmowane przez przedmioty pozostające na nich w spoczynku ponad 23 godziny na dobę.

        • 0 0

  • Poprosimy teraz o opinie władz miasta (2)

    • 20 4

    • szczurek, łucyk i gruszecka niech wypowiedzą się

      oni odpowiadają za rozwój miasta

      • 5 1

    • Ten artykuł z opinią czytelnika to jest właśnie stanowisko władz miasta

      • 1 0

  • Im droższy samochód (na ogół w leasingu) zazwyczaj zaparkowany jest na trawie albo na chodniku (nie można przejść ) albo na obszarze drogi wyłączonej z ruchu (pasy). Wszystko po to aby nie zapłacić parę złotych za parking

    • 44 19

  • Gdynia miasto z dykty i kartonu (2)

    Znowu pouczanie innych "po zakupy nie jeżdżę autem" - pierdu, pierdu. Mój pomysł na życie jest najlepszy i inni też tak mają robić. Widać po centrum Gdyni że się od kilku lat zmieniło. Jednym zatruć życie żeby inni mieli lepiej. Najpierw miasto posprzedawalo wszystkie tereny zielone w ścisłym centrum a teraz zarządzilo rozwój zieleni w mieście. Drodzy mieszkańcy, na wszystko się zgadzacie, potraficie tylko ujadac na forach.

    • 68 16

    • Zatruwa życie to właśnie od dawna samochodoza w centrum i nie tylko.

      • 4 10

    • Ty pewnie nawet na protesty anty smogowe jeździsz samochodem...

      • 1 5

  • w zeszłym roku przeprowadziłem się na wieś (10)

    w okolicach trójmiasta, przez pierwszy kwartał jeździłem do Gdańska z przyzwyczajenia załatwiać wszystkie sprawy tak jak przez ostatnie 20 lat, przy okazji zakupy, czasami śniadanko w knajpie itd... plus tankowanie samochodu... w przeciągu 3 miesięcy przekonałem się jak miasto jest nieprzyjazne dla kierowcy samochodu i jak bardzo mieszkańcy Gdańska (choć przez 42 lata też nim byłem) dbają o to aby nikt obcy u nich w mieście nie robił zakupów, nie kupował usług itd... zorientowałem się, że w promieniu 5-6 kilometrów od miejsca gdzie teraz mieszkam mam wszystko to samo co potrzebowałem mieszkając w Gdańsku, sklepy, usługi, staję paliw, knajpki itd... od roku ani złotówki nie zostawiam już w Gdańsku, skoro mnie tam nie chcecie to moich pieniędzy też nie zobaczycie a z tego co wiem to takich jak ja w ostatnich latach są tysiące... podsumowując - miasto nie chce kierowców w mieście? ok, my nie zostawiamy ani złotówki u was :-) teraz możecie już wylać swoją frustrację w postaci - w i e ś n i a k u zostań u siebie na wsi :-)))

    • 91 29

    • Ale tutaj nikt nawet nie zauważył twojej nieobecności .

      Gdyby nie ten post nikt by nie wiedział o twoim istnieniu . Jednak tęsknisz za miastem :) A biedronka jest teraz na każdej wsi .

      • 15 29

    • zrobiłem dokładnie to samo, centrum unikam ja tylko mogę

      • 23 5

    • (2)

      Jestem z "obrzeżowej" dzielnicy Gdańska, ale Ciebie w zupelności rozumiem. Również nie jeżdżę do Centrum, gdy nie muszę. Właśnie przez problemy i obostrzenia parkingowe...

      • 21 6

      • Urzekła mnie twoja historia.

        • 12 17

      • No i własnie o to chodzi przecież! Żeby nie jeździć jak nie trzeba :)

        • 1 0

    • nie każdy potrafi sobie w życiu tak poradzić, by zarobić na parking

      rozumiem to, dobrze że chociaż też jesteś tego świadomy. Jeden samochód na chodniku i trawniku mniej, to zawsze plus dla miasta

      • 9 5

    • Zeby potwierdzić Twoje slowa

      To nakazałbym Ci placic myto za wjazd do Gdanska w wysokości 50 zł za dzien, ewentualnie parking przy PKM Rębiechowo za 10 zł i komunikacja miejska za friko

      • 3 17

    • Ale to chyba jest logiczne.

      Skoro wyprowadziłeś się na wieś, to po co miałbyś jeździć co chwilę do miasta załatwiać i kupować wszystko. Wieś też ma swoje usługi i handel, dla tych którzy tam mieszkają. Nie rozumiem po co to bicie piany.

      • 10 3

    • płakać nikt nie będzie

      • 3 6

    • "Spójrzmy na rozwój wiosek bliskich (zarówno w odległości, jak i w możliwości dojazdu) Trójmiastu. Jeśli jakiś Polak chce zamieszkać w Baninie - proszę bardzo, zapraszamy. Kiedy mówi, że przeprowadza się z Gdańska na Kaszuby - po prostu nie zna historii swojego miasta, ani definicji słowa Kaszuby. On widzi je jako miejsce dla turystyki, podczas gdy dla nas to miejsce naznaczone historią i ważne dla naszej tożsamości. Ale kiedy ten sam Polak mówi po kilku latach mieszkania w bliźniaku w Baninie, że na urlop jedzie z Banina na Kaszuby, mamy do czynienia z niezauważalną ekspansją kulturową. Zajął teren i wypiera ze świadomości fakt, czyja ta ziemia naprawdę jest. Budująca się właśnie Trasa Kaszubska będzie stanowiła ten sam czynnik ekspansji. Ludzie z Trójmiasta, albo chcący pracować w Trójmieście, kupią od dewelopera położony przy głównej drodze domek na Lawendowym Wzgórzu, Fiołkowej Polanie czy innym osiedlu o równie tandetnej nazwie postawionym na ziemi, która dla nas ma większą wartość, niż cena kupionej na kredyt działki. W czarnym scenariuszu ten nowy mieszkaniec pracujący w korpo będzie gardził naszą kulturą, nie życzył jej sobie w swojej okolicy i wychowywał dzieci w poczuciu wyższości. Gdyby był to jeden domek, albo nawet jeden szeregowiec nie byłoby problemu. Szybka ekspansja doprowadzi jednak do tego, że miejscowości ulokowane przy zjazdach z S6 będą miały kaszubską mniejszość. Przybyłym na nasze ziemie mieszkańcom trzeba grzecznie, lecz stanowczo powiedzieć, że nie będziemy rozmywać naszego dziedzictwa dla ich wygody. "

      • 1 5

  • Bez napiny ale (2)

    Faktycznie wiele miejsc parkingowych się likwiduje nie dając nic w zamian a Gdynia nie jest wyjątkiem. Mamy xIx wiek i auto ma wielu a każdy zna kogoś kto takowe posiada. Rozumiem eco itp ale bez przesady. Likwidujmy ok ale dajmy alternatywę którą są parkingi wielopoziomowe np obrzeżu cenrum Gdyni skąd spokojnie spacerkiem można dojść. Komunikacja zbiorowa jest droga i wiadomo mało komfortowa a rowery sprawy nie rozwiązują. Zamiast parkingów tereny sprzedaje się deweloperom ktorzy budują biurowce i bloki a to jak wiemy potęguje ruch aut. Widać UM gdzieś się pogubił może ktoś.....bierze w ......
    Podsumowując- w Gdyni mamy ten komfort że bez problemu możemy z centrum wywalić auta ale dajmy jakieś alternatywy dla zmotoryzowanych np parkingi wielopoziomowe na obrzeżach centrum miasta
    Pozdrawiam

    • 44 14

    • nie, mamy XXI wiek a nie XIX, z ktorego pochodza autka (1)

      mialy swoj caly XX wiek, gdzie wszystko sie pdo nie robilo. No, ale potem zauwazylismy, ze nie da sie dla kazdego zrobic wszedzie parkingu

      • 3 8

      • Ano sie da

        wystarczy dobra wola rządzących podparta krztą obiektywizmu a nie chęć zysku rządzących i sprzedaż terenów miasta deweloperce. Planowanie Przestrzenne znasz takie pojecie? A czy wiesz że nadchodząca era aut o napedzie elektrycznym tak bardzo Eco niczego w tej materii nie zmieni? I na koniec.....proponujesz karoce i konie do transportu towarow a rowery i wlasne nogi dla reszty?
        P.s. przeludnienie planety co

        • 3 1

  • to sa wyłącznie 2 komentarze na zasadzie polemiki.... (7)

    pozostałe 598 to potwierdzenie stanu rzeczy, o których wspominał pan Piotr.
    postulaty do których UM powinien się odnieść to po pierwsze:
    - likwidacja parkingów dedykowanych dla pracowników urzędu miasta Gdynia
    - likwidacja samochodów służbowych dla pracowników Urzędu miasta (są rowery i komunikacja miejska)
    - likwidacja samochodów służb miejskich takich jak Straż miejska, strefa płatnego parkowania itp (są rowery i komunikacja miejska)

    natomiast ewidentne działania zmierzające do wyrzucenia ruchu samochodowego z centrum to:
    - rozszerzenie strefy płatnego parkowania
    - zmiana układu drogowego ul Swiętojańskiej
    - znaczące podwyższenie opłat parkingowych
    - likwidacja parkingów na Skwerze Kościuszki oraz przy Muzeum Marynarki Wojennej
    w zamian zaoferowano:
    - podwyżkę cen biletów komunikacji miejskiej
    - zmniejszenie ilości kursów komunikacji miejskiej
    a komentarze włodarzy którzy nakazują zamianę samochodu na rower i jazdę przez cały rok...niech sami spróbują jesienią lub zimą podczas deszczu wziąć dwójkę dzieci na ramę i przewieźć ze szkoły do domu...

    • 68 13

    • (1)

      Istnieje takie urządzenie jak trolejbus, którym dzieci od pewnego wieku spokojnie mogą podróżować same.

      • 1 4

      • swietny pomysł

        w czasach pandemii. Pasażerowie wcale się nawzajem nie zarażają, bo przecież zachowują dystans społeczny.

        • 4 0

    • Dokładnie tak jak piszesz (3)

      Punkt widzenia zależy od punktu siedzenia. Ci co nie mają samochodu są za, Ci co mają są przeciw likwidowaniu miejsc postojowych. Pan co z okna kamienicy przy 10 lutego widzi parking nie wie że wszystkie miejsca są na nim zajęte i nie ma dla niego problemu bo on chodzi pieszo do sklepu bo nie ma nic innego do roboty.
      Samochody i technologia są po to żeby ułatwiać nam życie. Pewnie że każdy może chodzić pieszo, jeździć komunikacją czy rowerem z tym że wtedy tracimy to co w życiu najcenniejsze CZAS!

      • 3 2

      • znam wielu posiadaczy samochodu którzy są za uwalnianiem ulic w centrum od parkujących samochodów (1)

        • 0 0

        • nie mam samochodu

          ale rozumiem, ze dla wielu ludzi to jedyny sposób do funkcjonowania.
          I nie wymawiaj im, że podjęli takie a nie inne decyzje. Wiele z tych decyzji wynika z dziłań miasta i powinno ponieść konsekwencje. A przynajmniej konsekwencję zachować,
          Ale po co, skoro można działać, jak rano czapka stanie...

          • 1 0

      • tym bardzie, że to nie jest spór o to cel (a'propos siedzenia)

        a o metody jego osiągnięcia oraz tego skutki uboczne i koszty.

        A jak już magistrat wielokrotnie to udowodnił, liczyć się z tym nie ma zamiaru.

        • 0 0

    • Bardzo mądry komentarz. Ładnie wypunktowałeś cfaniaków z UM. Niech zaczną od siebie. Wiadomo... władza da sobie radę i dla siebie MUSI mieć parkingi.

      • 3 1

  • garaże w centrum ? Niby gdzie? (2)

    kila przy dworcu na ślaskiej pare na żeromskiego kilka w rejone bema, batorego i tyle razem może 90 szt. Na 30tys. Mieszkań w tym rejonie.

    • 28 10

    • Jest ich tyle, ile jest, ale faktycznie 4 grudnia są kolejne wystawione na miejskiej licytacji (1)

      Więc są cały czas wolne, jak Pan Marcin napisał.
      Inna sprawa - w Śródmieściu mieszka chyba 11 tys. ludzi a nie 30 tys.

      • 0 3

      • Czyli co 3cie mieszkanie stoi puste?
        Nie, po prostu się nie rejstrują w urzędzie co nie przeszkadza im parkować autami.
        Wszyscy tacy cwani, bo nie muszą krążyć codziennie po 15-20 min by znaleźć miejsce parkingowe w okolicach 200 m (taki jest promień na parkowanie jako mieszkaniec) od mieszkania.

        • 2 0

alert Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.

Wydarzenia

Bezpłatne badania dla kierowców zawodowych (1 opinia)

(1 opinia)
badania

Premiera MINI Cooper F66

Premiera MINI Cooper F66

Sprawdź się

Sprawdź się

Firma JD Kulej to przedstawiciel marek:

 

Najczęściej czytane