- 1 Tak organizowano Rajd Monte Carlo w Gdańsku (17 opinii)
- 2 Pod prąd uciekał przed policją (276 opinii)
- 3 Za rok pojedziemy Obw. Metropolitalną (316 opinii)
- 4 Stacje tankowania wodoru w Trójmieście (133 opinie)
- 5 Wyścigi zdalnie sterowanych modeli (16 opinii)
- 6 Pomorskie Targi Autokosmetyki po raz drugi (34 opinie)
Czytelnik: jak można wjechać pod prąd na ekspresówce?
Jeden z naszych czytelników poruszył bardzo ważny temat. Zastawia się, jak to się dzieje, że kierowcy, zapewne nieświadomie, wjeżdżają pod prąd na drogi ekspresowe. "Dla mnie jest to niewytłumaczalne".
Poniżej prezentujemy treść jego wiadomości.
Jestem wstrząśnięty tragedią spod Bydgoszczy. Nieświadomość, gapiostwo doprowadziły do śmierci trzech osób. I zawsze gdy słyszę o takich zdarzeniach zastanawiam się, jak to w ogóle możliwe, żeby ktoś wjechał pod prąd na drogę ekspresową? Trzeba być naprawdę "wybitnym" kierowcą, żeby tego dokonać.
Jeśli już do tego jakimś cudem dojdzie, i auto znajdzie się nie na swojej nitce drogi, pędząc w złym kierunku, to przecież wszyscy poprawnie jadący kierowcy dają znać takiej osobie, że dzieje się coś niedobrego, niepokojącego. Mrugają światłami, trąbią, wymachują rękoma... Jeśli robi to druga, piąta, ósma osoba - to musi być to wystarczająco mocny znak i może warto się zatrzymać przy krawędzi drogi, bo np. w twoim aucie zaraz odpadnie koło albo coś zaczyna się palić. Przerażające jest jednak to, że ta osoba, która wjechała pod prąd ma klapki na oczach. Nie widzi żadnych sygnałów ostrzegawczych. A potem dochodzi do potwornych, ludzkich dramatów.
Przecież często wjazdy i zjazdy na drogach ekspresowych są w postaci wielkich łuków. Trzeba się mocno nagimnastykować autem, żeby wjechać pod prąd na taki łuk.
I kiedy przeczytałem tekst o stawianiu znaków na zjazdach z obwodnicy - "STOP! Zły kierunek", to nawet delikatnie się uśmiechnąłem. Pomyślałem - że też w dzisiejszych czasach trzeba ludziom takie rzeczy tłumaczyć, przypominać. No to teraz się już nie śmieję. Ewidentnie takie znaki są potrzebne, bo raz na jakiś czas niestety trafiają się kierowcy, którzy wjeżdżają pod prąd na drogi ekspresowe. I o ile pomyłka w mieście raczej nie doprowadzi do przykrych konsekwencji, to na drodze szybkiego ruchu jest już śmiertelnym zagrożeniem. Wyjście z takiej pomyłki bez szwanku można nazwać cudem.
W ostatnich latach na trójmiejskiej obwodnicy dochodziło kilkukrotnie do bardzo niebezpiecznej jazdy pod prąd.
1,5 promila i jazda pod prąd na obwodnicy
81-latka jechała pod prąd obwodnicą
Co Cię gryzie - artykuł czytelnika to rubryka redagowana przez czytelników, zawierająca ich spostrzeżenia na temat otaczającej nas trójmiejskiej rzeczywistości. Wbrew nazwie nie wszystkie refleksje mają charakter narzekania. Jeśli coś cię gryzie opisz to i zobacz co inni myślą o sprawie. A my z radością nagrodzimy najciekawsze teksty biletami do kina lub na inne imprezy odbywające się w Trójmieście.
Opinie wybrane
-
2024-01-27 19:17
(2)
Jak już pomyli się to dlaczego dalej jedzie pod prąd? Ile jest takich przypadków, że jedzie tak do zjazdu, do którego chce zjechać. Dlaczego włącza się do ruchu pod prąd i kontynuuje jazdę? Jeden jedzie poboczem, drugi lewym pasem, gdzie wiadomo, że każdy jeździ szybciej i pas używa do wyprzedzania...
Wjazd pod prąd zdarza się, dlatego są wielkie znaki informujące potencjalnego gapę o tym, że jedzie pod prąd, tylko cały czas, dlaczego on/ona włącza się do ruchu i tak dalej jedzie?- 9 0
-
2024-01-29 14:26
Bo nie patrzy na sygnały innych kierowców. Myśli sobie "co za banda, jeden z drugim wyprzedzają i prawie na mnie wpadli"
- 0 0
-
2024-01-28 08:45
Tez mnie to zawsze zastanawia. Zamiast jak najszybciej stanac gdzies. Wyczekac moment pustej drogi i zawrocic (wiekszosc malych aut na ekspresowce zawroci na raz). Wiem, nie powinno sie ale jechac na upartego pod prad tez nie.
- 2 0
-
2024-01-29 16:52
Prosta sprawa - wada wzroku (1)
U mojej mamy, która też się władowała pod prąd na ekspresówkę, problemem jest wada wzroku.
Nie jest w stanie wieczorem przeczytać drogowskazów (mimo że ma okulary).
I nie potrafiąc wjechać w dobrą stronę, próbowała "na azymut", gdzie władowała się pod prąd.
Potem gdy się połapała nie potrafiła zawrócić, więc kontynuowała jazdę pod prąd do kolejnego zjazdu.
Oczywiście o tym że czas odstawić kierownicę nie chce słyszeć.- 1 4
-
2024-01-30 14:58
Ty zartujesz
Zabron tej potencjalnej zabójczyni wsiadać za kółko!
- 3 0
-
2024-01-27 08:41
(5)
Co wy się dziwicie. Odmóżdżonych ,którzy nie patrzą na drogę i znaki coraz więcej. Ich kieruje tylko nawigacja. Bez nawigacji do pracy nie potrafią jeździć.
- 88 6
-
2024-01-28 09:09
jakich odmóżdżonych
to siwucha żywy trup - tacy wlasnie zabijają na drogach albo prowadzą kolumne 40 aut jadąc 30km/h. Ale zamiast dac mandat bo jest przepis ze kierowca jest zobowiazany odciazyc ruch jesli go blokuje to lepiej wkurzyc jeszcze bardziej kogos kto dementora tępego wyprzedza.
- 1 2
-
2024-01-27 19:35
właśnie nawigacja
zapobiega wjechaniu gdzie nie trzeba, w terenie którego nie znasz - przecież nie ma możliwości żeby poprowadziła pod prąd na większej drodze
- 10 0
-
2024-01-27 14:25
Nawigacja (2)
nie poprowadzi cię pod prąd, chyba że używasz jakiegoś syfu z chin z mapami z 2009 roku gdzie 90% polaków używa Google maps, jak raz byłem świadkiem takiej sytuacji to był to poprostu stary dziad (który i tak pewnie nie obsłużył by nawigacji). To poprostu durnota, ale boomerzy na Trojmiasto zawsze zwalą na telefonik i tablecik całe zło tego świata.
- 16 9
-
2024-01-27 20:27
Tiaaa (1)
Od dłuższego czasu nawigacja google odwala niezłe numery. Więc zanim zaczniesz pisać tego typu dydrymaly pomyśl chwilę. Warto. I nie - nie wjeżdżam pod prąd z bo mimo wieku patrzę na drogę i znaki+ ciekawe nie?).
- 1 7
-
2024-01-27 21:22
jezdze na google mapach w pracy
i nie mialem ani jednego incydentu zeby prowadzilo pod prąd ew. nie było zapisanych robót drogowych ale tak to wszystko elegancko więc chyba głupotki gadasz kolego
- 6 1
Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.