- 1 Od poniedziałku korki na południu Gdańska (196 opinii)
- 2 Uber nie stosuje się do nowych przepisów? (68 opinii)
- 3 Weekendowe prace w centrum Gdyni (78 opinii)
- 4 Duże zmiany na plus na Chwarznieńskiej (94 opinie)
- 5 Głupota za kierownicą kosztuje (189 opinii)
- 6 Wystawa i parada na 88. urodziny automobilklubu (29 opinii)
Drogie auta będą jeszcze droższe, a tanie... znikną z rynku
Jest drogo, a będzie jeszcze drożej. Już teraz mówi się o sporych podwyżkach cen nowych aut z salonu. W pierwszej kolejności prawdopodobnie podrożeją... drogie samochody.
Aktualnie średnia cena nowego auta oscyluje w granicach 180 tys. zł. Ale to się niebawem zmieni. Przykładowo podwyżki w przypadku sporych, dobrze wyposażonych SUV-ów mogą przekroczyć 20 tys. zł.
Podwyżki będą pokłosiem wchodzących w życie od początku 2025 r. restrykcyjnych regulacji emisyjnych CAFE.
To jeszcze nie są nowe normy emisji spalin, więc będzie można sprzedawać samochody przekraczające limit, ale producent będzie musiał płacić karę. Średni poziom emisji, do którego jej nie zapłaci, obniżono ze 118 do 94 g CO2 na przejechany kilometr - czytamy na rp.pl.
Zapewne sporo produkowanych aut nie zmieści się w tym limicie. Dlatego producenci będą mieć dwa wyjścia, za które i tak finalnie zapłaci... klient. Pierwsze z nich to doposażenie aut niespełniających nowych norm w dodatkowe urządzenia obniżające emisję, co oczywiście wiąże się z kosztami i podwyższeniem ceny pojazdu. Natomiast drugim wyjściem będzie po prostu zapłacenie kary, co także podwyższy cenę samochodu.
Co z małymi, tańszymi autami?
Podwyżki cen nowych aut mogą w pierwszej kolejności uderzyć w droższe SUV-y. Producentom będzie łatwiej "dokleić" kary emisyjne, które i tak zostaną na nich nałożone, do droższych samochodów. Klienci takich aut nie odczują dodatkowych 4-5 tys. euro tak bardzo, jak osoby kupujące nowe samochody np. do 100 tys. zł.
Te tańsze auta z kolei mogą zacząć znikać z rynku. Powód jest prosty - montowanie drogich instalacji w tańszych autach, które nie spełniają nowych norm, spowodowałoby potężny wzrost cen takich modeli. Dlatego też część producentów już teraz myśli o ograniczeniu swojej oferty.
Regulacje CAFE dotyczą średnich emisji dla całej sprzedaży producenta. Dlatego też koncerny będą zapewne "żonglować" modelami w swoich ofertach, uzupełniając je coraz to większą liczbą aut elektrycznych.
Ogłoszenia.trojmiasto.pl – Auta używane z przebiegiem do 50 000 km
To niejedyne podwyżki
Nowe normy to niejedyny problem producentów. W górę wciąż idą koszty samej produkcji. Unijne rozporządzenie GSR2 nałoży na producentów wymóg nowego wyposażenia aut w co najmniej 20 systemów. A to niemałe koszty.
Z roku na rok coraz gorzej wygląda sytuacja potencjalnego nabywcy - kierowcy, który musi mierzyć się nie tylko z drożejącymi cenami nowych i używanych aut, ale także coraz większymi kosztami eksploatacji pojazdu. Wciąż na wysokim poziomie cenowym utrzymuje się paliwo, drożeją przeglądy gwarancyjne, a do tego ceny serwisu poszły w górę. Według portalu Automarket w 2022 r. koszty serwisu i naprawy samochodów zwiększyły się o nawet 38 proc.
Opinie wybrane
-
2024-05-13 20:24
Wygląda na to, że najlepsze lata motoryzacji mamy już za sobą (7)
Chyba, że Chiny namieszają.
Małych samochodów prawie nie ma na rynku. Przejrzałem niedawno ofertę w salonach, bo próbowałem znaleźć jakąś sensowną propozycję i się poddałem. Czy maluchy znikają z oferty bo mały samochód to małe marże? Pewnie lepiej produkować 3 tonowe kolosy w wersji elektrycznej, żeby wozić 80 kg człowieka. PodChyba, że Chiny namieszają.
Małych samochodów prawie nie ma na rynku. Przejrzałem niedawno ofertę w salonach, bo próbowałem znaleźć jakąś sensowną propozycję i się poddałem. Czy maluchy znikają z oferty bo mały samochód to małe marże? Pewnie lepiej produkować 3 tonowe kolosy w wersji elektrycznej, żeby wozić 80 kg człowieka. Pod hasłem ekologii.
Dzisiaj w polskich statystykach sprzedaży dominuje Toyota (5 modeli w pierwszej piątce) , flotowa Octavia i suvy KIA, Hyndai, Nissana i Dacii. Reszta w wolumenie sprzedaży praktycznie się nie liczy. Taki Passat na 50 miejscu. W Polsce, kiedyś niezbyt drogie marki z tradycjami, jak Peugeot, Citroen, Opel, Ford czy Seat mogą się już zwijać z rynku. Mamy za to wyjątkowo wysoką na tle Europy dynamikę sprzedaży Porsche, choć w sztukach to już nie jest imponujące.
Nawet czasopisma motoryzacyjne zniknęły z rynku (i internetu). Walczy jeszcze Motor.- 66 0
-
2024-05-14 10:03
VW Up czy Skoda Citygo zniknęły. Nie opłacało się ich już robić. Ale masz jeszcze auta numer większe, a nadal nieduże. Corsa albo wolnossący Swift. Szczególnie ten drugi bo waży tylko 900kg. Chyba najlżejsze w tej chwili auto na rynku a mimo to nadal segment B.
- 1 0
-
2024-05-14 05:55
Małe auta?
Po co ci 8 poduszek klima esp kontrola cisnienia w oponach itp. Bo takie wymogi są w ue. I male auto wazy 200kg wiecej
- 2 1
-
2024-05-13 22:40
juz namieszaly
maja fabryke na wegrzech , a niemcy sie zes.....ly juz bo nie maja szans z nimi
- 3 1
-
2024-05-13 20:32
(3)
Pomyśl, kto pod fałszywą flagą sponsoruje "zielonych" i niszczy Europę.
- 8 2
-
2024-05-13 22:46
Za tuska tanio nie bedzie3
Jak dla mnie to wyborcy tuska mogą płacić za Octavię nawet pół bańki. Stać ich! Dorwali się do koryta.
- 3 8
-
2024-05-13 22:38
usa tusk masoni reptilianie putin papiez kto?
- 5 0
-
2024-05-13 22:11
Producenci rowerów?
- 0 0
-
2024-05-13 17:16
Auta kosztowały i zawsze będą kosztowały (3)
Dokładnie tyle, ile ludzie będą gotowi zapłacić.
Jeśli przez chwilę mniej, to ceny pójdą do góry. Jeśli przez chwilę więcej to albo producent zbankrutuje, albo ceny w dół skoryguje/urealni- 10 16
-
2024-05-13 22:46
W gospodarce sterowanej centralnie to tak nie działa (2)
- 2 2
-
2024-05-14 10:04
ceny nie są sterowane centralnie (1)
nadal producent może je podnosić lub obniżać zależnie od warunków
- 1 0
-
2024-05-16 08:54
No własnie nie. Zbyt duzo regulacji wpływa na cenę, już dawno nie ma wolnego rynku w UE, blizej nam do gospodarki sterowanej.
- 1 0
-
2024-05-13 12:32
Około 15 lat temu (18)
Można było wyjechać np nowa Honda Civic VIII gen (UFO) poniżej stówki.
Nie mówiąc o fabiach za 40-50k. Octavi za około 70- 128 5
-
2024-05-13 15:04
Chcieliśta łuni to mata (3)
- 22 19
-
2024-05-13 22:03
Ktoś te drogi finansował, w 20 lat powstało tyle (1)
Ile planowano na kolejne 60 bez Unii ... Pamięć zawodzi .
- 10 6
-
2024-05-14 01:01
I bedziesz pieszo codził po tych drogach zbudowanych za nasze Polskie pieniądze które wpłacaliśmy do tej łuni.
- 3 5
-
2024-05-13 15:49
chciałeś to masz
ja nie chciałem
- 6 4
-
2024-05-13 14:59
a jaka wtedy była średnia pensja kraju? (1)
- 13 5
-
2024-05-13 15:49
dużo niższa, ale nie o to chodzi
przecież wzrost gospodarczy jest po to by żyło nam się lepiej a nie tak samo jak kiedyś. Ceny samochodów wzrosły tak mocno przez ostatnie kilka lat. Płace za tym wcale nie nadążyły. Unijne normy wyśrubowały ceny i tyle.
- 17 2
-
2024-05-13 14:41
Wtedy zarabiałem 2 tysiące na łapę, dziś mam 6. Wtedy mogłem te auto kupic za 35 wypłat, dziś za maks 20 (1)
- 10 10
-
2024-05-13 15:46
bo byłeś początkującym pracownikiem, teraz masz 15 lat więcej doświadczenia
łatwiej porównać to do czasów sprzed 5 lat. Już w tym czasie nastąpił prawie dwukrotny wzrost cen pojazdów
- 19 3
-
2024-05-13 14:13
Nie możesz porównywać
Co było 15 lat temu a teraz.
Niemniej ceny aut są o 40% za wysokie- 11 2
-
2024-05-13 13:38
5 lat temu można było wyjechać z salonu Corollą poniżej 60 tys. PLN (8)
10 lat temu natomiast Dacia Duster kosztowała od 39900 za najuboższą wersję.
- 25 2
-
2024-05-13 16:16
Sprawdż jeszcze raz ceny Corilli, bo przerażliwie zaniżyłeś. (3)
- 2 3
-
2024-05-13 17:58
(2)
teraz to ja wiem po ile są, ale 5 lat temu były od 57. Teraz już stówka.
- 2 0
-
2024-05-13 22:43
Chyba 10+ lat temu... (1)
W 2019 roku (czyli te 5 lat temu) cennik Corolli startował od 75900. Ostatni rocznik na ile widzę, kiedy "golas" kosztował poniżej 60k to 2012 i wtedy był to jeszcze Auris (Corolla była sedanem lub kombi i była droższa, najtańsze nadwozie czyli hatchback był wtedy Aurisem).
- 2 1
-
2024-05-14 10:09
W 2019r. mój ojciec kupował schodzący model Corolli 11gen
ty mówisz już o aktualnym generacji 12. 12 generację zaczeli produkować w 2018 roku co prawda ale 11 generację kontynuowano do 2019.
- 1 0
-
2024-05-13 14:14
(3)
dziesięć lat temu średnia krajowa wynosiła tyle, ile teraz najniższa.
- 11 8
-
2024-05-13 14:27
(2)
teraz jest wyższa nie z powodów wzrostu gospodarczego tylko sztucznego podnoszenia minimalnej
- 24 4
-
2024-05-13 22:39
ale w calej unii jest wyzsza... (1)
- 1 2
-
2024-05-14 10:16
bo wszędzie rośnie, ale nie tak jak u nas. U nas doszedł jeszcze czynnik podnoszenia minimalnej.
Siłą rzeczy jak się podnosi minimalną to i średnia rośnie. U nas minimalna w 2019 wynosiła 2250, w tym roku od lipca ma być podniesiona do 4300. 90% wzrost w ciągu 5 lat. Nie zrobiliśmy takiego skoku cywilizacyjnego by w ciągu 5 lat zarabiać 2 razy więcej.
- 1 0
Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.