• Kino
  • Mapa
  • Ogłoszenia
  • Forum
  • Komunikacja
  • Raport

Duży Fiat ma już 50 lat

Michał Jelionek
30 listopada 2017 (artykuł sprzed 6 lat) 
Fiat 125p właśnie obchodzi swoje 50. urodziny. Fiat 125p właśnie obchodzi swoje 50. urodziny.

Kredens, bandzior, kant czy po prostu kwadrat - to popularne przydomki dobrego znajomego polskich kierowców, czyli Fiata 125p. Niegdyś obiekt westchnień i niedoścignione marzenie wielu polski rodzin, a dziś 50-letnia legenda. A wy jak wspominacie dużego Fiata?



Jak wspominasz dużego Fiata?

Pół wieku temu, dokładnie 28 listopada 1967 roku, w warszawskim Żeraniu rozpoczęła się produkcja Fiata 125p. Z taśm produkcyjnych Fabryki Samochodów Osobowych zjechał pierwszy duży Fiat, który otworzył kilkudziesięcioletnią historię tego modelu.

W roku 1965 włodarze FSO zdecydowali się na podpisanie wartej około 40 mln dolarów umowy z Fiatem. Na jej mocy Włosi przekazali polskiej fabryce licencję na produkcję modelu z nadwoziem i układem hamulcowym najnowszego wówczas Fiata 125. Nasz krajowy produkt nie był jednak kopią eleganckiego sedana rodem z gorącej Italii - był raczej uboższym kuzynem z bloku socjalistycznego.

Więcej motoklasyki na portalu Trojmiasto.pl

  • Fiat 125p właśnie obchodzi swoje 50. urodziny.
  • Fiat 125p właśnie obchodzi swoje 50. urodziny.
  • Fiat 125p właśnie obchodzi swoje 50. urodziny.
  • Fiat 125p właśnie obchodzi swoje 50. urodziny.
  • Fiat 125p właśnie obchodzi swoje 50. urodziny.
  • Fiat 125p właśnie obchodzi swoje 50. urodziny.
  • Fiat 125p właśnie obchodzi swoje 50. urodziny.
  • Fiat 125p właśnie obchodzi swoje 50. urodziny.
  • Fiat 125p właśnie obchodzi swoje 50. urodziny.
  • Fiat 125p właśnie obchodzi swoje 50. urodziny.
  • Fiat 125p właśnie obchodzi swoje 50. urodziny.
  • Fiat 125p właśnie obchodzi swoje 50. urodziny.
  • Fiat 125p właśnie obchodzi swoje 50. urodziny.
  • Fiat 125p właśnie obchodzi swoje 50. urodziny.
  • Fiat 125p właśnie obchodzi swoje 50. urodziny.
Produkcja ruszyła pełną parą pod koniec listopada 1967 roku. W ciągu miesiąca zmontowano 1 tys. egzemplarzy, a w ciągu całego kolejnego roku z fabryki wyjechało już ponad 7 tys. aut. Jako, że popyt na dużego Fiata był olbrzymi, producent zmuszony był wprowadzić tzw. asygnaty, czyli przedpłaty.

Początkowo auto produkowane było jako 4-drzwiowy sedan. W 1972 roku ofertę wzbogaciło nadwozie kombi, a trzy lata później pick-up. W tym samym roku produkcja przekroczyła 120 tys. egzemplarzy.

Produkcję zakończono 29 czerwca 1991 roku. Łącznie w ciągu 24 lat z fabryki w Żeraniu wyjechało 1,44 mln egzemplarzy 125p w różnych wariacjach nadwozia. Następcą dużego Fiata był Polonez.

Duży Fiat to synonim prymitywnej konstrukcji i technologii z wykorzystaniem podzespołów zapożyczonych z modelu 125, a także nieco starszego Fiata 1300/1500. To niby Fiat, ale tak naprawdę miał niewiele wspólnego z szykowną, włoską limuzyną. Nie zmienia to jednak faktu, że był to samochód skrojony na miarę naszych możliwości, ale i potrzeb. Dla polskiej motoryzacji był wielkim przełomem, bo licencja z Fiatem pozwoliła FSO przeistoczyć się z zaściankowej fabryki w nowoczesne przedsiębiorstwo.

Czytaj także: Taxi PRL, czyli kredensem do celu

Taxi PRL na ulicach Gdańska.

Opinie (59) 1 zablokowana

  • (2)

    Pierwszy samochód, który prowadziłem. Jeszcze zanim dostałem prawo jazdy. Mój tato miał kremową limuzynę a wcześniej zanim się urodziłem włoską wersję z silnikiem 1300.

    • 29 1

    • (1)

      tata partyjny był?

      • 2 5

      • Nie był. Był pracowity i oszczędny od samego początku. Nie przepijał wszystkiego jak jego współpracownicy, których ledwo było stać na syrenkę lub motocykl.

        • 5 2

  • ojj jaka tesknota za bieda...te wspominki... (3)

    dziadostwo na 4 kolach. bylo i jest.
    na Pante z tym zalosnym zlomem.
    co tu wspominac dziadostwo?
    Rumple az smierdzi a Polacy maslane oczy robia

    • 7 26

    • Ty sam jestes rumplem najgorszym

      A 125p pewnie nie miałeś nigdy.

      • 6 2

    • Racja (1)

      W tym czasie kiedy w tej nedzy klepali fiaty na zachodzie produkowali samochody. O japoncach nawet nie wspomne. Klima automaty elektryczne lusterka regulowane zawieszenia juz w latach 70 i 80 byly czyms naturalnym w cywilizzowanych krajach. Siermiezne dziadostwo z epoki PRL nie ma sie czym podniecac.

      • 4 5

      • A tak poza tym to szkoda ze osoby

        Odpowiedzialne za wypuszczenie takiego badziewia na drogi nigdy nie beda pociagniete do odpowiedzialnosci. Nie tylko za zmarnowanie potencjalu i mozliwosci rozwoju przemyslu motoryzacyjnego ale i za niezliczone ofiary wypadkow ktorych moglo nie byc gddyby nie zakute partyjne lby i ich decyzje. Kto wie ile dzieci stracily ojcow ile matek stracilo dzieci wbtych topornych jezdzacych trumnach podczas gdy na swiecie np w szwecji rozmyslano przedewszystkim nad bezpieczenstwem strefami kontrolowanego zgniotu itp... Nie ma sie czy chwalic !! Wstyd i hanba zmarnowany czas surowce i potencjal produkcyjny!!!

        • 3 5

  • Właściciel 125p 1500 MR '77

    Pozdrawiam wszystkich właścicieli 125p i nie tylko, oponentów zachęcam do chwili refleksji, a wszystkim, którzy mieli okazję z tym modelem mieć do czynienia na dobre i złe, w ten czy inny sposób, na przestrzeni lat - serdecznie pozdrawiam.
    Michał

    • 11 0

  • (1)

    A ja takiego wygrałem w loterii Błyskawica w kiosku Ruchu. Zapłaciłem 20 zł, bo jeden los był pusty. Jeździłem szczęśliwie naście lat i gdyby nie moda na sprowadzane z zachodu może jeszcze bym go miał jako pamiatkę. Jedyna wada, gdy wjechało się w większą kałużę zaczynał kichać i stawał - do gniazd w których były świece dostała się woda. Trzeba było wytrzeć do sucha / co w deszczu nie było łatwe/ i jazda! Ten charakterystyczny gwizd gdy dało się kitę.A zimą / bo wtedy były zimy! / się jeździło w najgorszych czasach na każdym kole inna kupowana jako używana opona, żadnych tam zimówek. Jeździło się z głową.

    • 17 0

    • Taaa
      z głową
      Ruch 10x mniejszy, a toczyłęś się na 30 km/h.
      A jak się spóźniełeś do roboty lub w ogóle nie dojechałeś... to w sumie nie problem.

      • 4 4

  • (2)

    Mialem takiego po dziadku. Przebieg tylko 18 tys. Dziadek rzadko jezdzil. Mial folie na siedzeniach jeszcze. Piekny egzemplarz jak nowy. Pachnial fabryka. Zima garazowany.
    Zamienilem go na Passata B5 TDI z Niemczech

    • 5 6

    • "..Zamienilem go na Passata B5 TDI z Niemczech..." Że co? Po jakiemu to? Co z Niemczech zamieniłeś?

      Bajkopisarze fantaści, co mieli "takiego" po dziadku, i zamieniali na pasaerati z Niemczech.

      • 2 4

    • Tez z folią na siedzeniach?

      • 6 1

  • tyle samo mają (1)

    składy SKM
    i wciąż jeżdżą

    • 31 0

    • Dokładnie

      A na ich widok ludzie wzdychają tylko z bezradności.

      • 2 0

  • Nie moze miec 50 lat cos czego juz nie ma

    Takie sformulowanie byloby poprawne gdyby nadal byl produkowany.

    • 0 4

  • za lekki na jazdę zimą. Pamiętacie naklejki z TAXI : "NIE TRZASKAĆ DRZWIAMI ! " :-))

    Trzeba było z dwa worki do bagażnika włożyć dla poprawy jazdy zimą no i palił za dużo.

    Stówka to była jego prędkości premium.

    I te kłopoty z zamykaniem drzwi :p zamki - tragedia.... Jak już części od rzemieślnika montowano w tego Fiata czy Malucha albo Poloneza to trzeba było je wymieniać częściej od oleju np tłumik...

    ale... Per Saldo Nie było źle i wspomnienia są bardzo miłe :-)

    Na talony 186.000 a na Giełdzie 500.000 :-) Taksiarz dostał talon i świat był jego...

    • 6 1

  • kredensik

    jak było wilgotno wyciągałem przewody od świec zapłonowych.Nigdy nie miałem problemu z odpaleniem. Poprzedni pojazd jakim jeździłem to Wartburg z instalacją 6 Voltową , nie wiem czy ktoś to jeszcze pamięta. Kredens to była bajka w stosunku do enerdowca

    • 13 0

  • (3)

    Sentyment...
    Jak zaczęli go produkować był już szrotem.

    • 18 43

    • zgadza się, był szrotem.

      wspominają go dobrze, ci co nie musieli nim za dużo jeździć.
      ja niestety musiałem, podobnie jak maluchem.

      • 5 7

    • Kolejny znafca tematu (1)

      Nie wiesz, nie wypowiadaj się.

      • 9 9

      • Ty za to wiesz...
        To był najlepszy samochód na świecie bo polski!
        Sorry
        Nie do końca polski

        • 6 1

alert Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.

Wydarzenia

Bezpłatne badania dla kierowców zawodowych (1 opinia)

(1 opinia)
badania

Premiera MINI Cooper F66

Premiera MINI Cooper F66

Sprawdź się

Sprawdź się

Ecoboost to silniki produkowane przez:

 

Najczęściej czytane