• Kino
  • Mapa
  • Ogłoszenia
  • Forum
  • Komunikacja
  • Raport

Dziecko czy emeryt: kto ma pierwszeństwo w komunikacji?

Monika
11 lutego 2016 (artykuł sprzed 8 lat) 

Nasza czytelniczka opisuje sytuację, w której jej chory syn padł ofiarą agresji ze strony starszej osoby w komunikacji miejskiej. - Pojazdy ZKM pełne są znaczków seniora z laską, ale rodzi się pytanie: co z innymi? Co z 50-latkiem, który wraca z nocnej zmiany, co z 16-latkiem z pompą insulinową schowaną pod bluzą albo z gorączkującym 6-latkiem? - pyta.



Czy ustępujesz starszym miejsca w komunikacji miejskiej?

Oto historia pani Moniki

Jak wiadomo, o tej porze roku i przy tej aurze sezon grypowy mamy w pełni. Infekcje nie ominęły i naszej rodziny. Każdy rodzic zna to uczucie, gdy odbiera dziecko ze szkoły i okazuje się, że maluch ma gorączkę, rzężący kaszel i że następny poranek spędzicie na dodzwanianiu się do przychodni, szukaniu wolnego miejsca w kolejce do lekarza, nerwowych telefonach do pracy z hiobową wieścią, że w tym tygodniu nie tylko nie weźmiecie nadgodzin, ale w dodatku nie będzie was w pracy.

Tak więc z siatką pełną leków, zagrypionym i gorączkującym sześciolatkiem wracałam dziś z okolic Uniwersytetu Medycznego, gdzie mieści się nasza rodzinna przychodnia. Na swoją zgubę zrezygnowałam z czekania na taksówkę, bo cała okolica ul. Dębinki tkwiła w korku i zdecydowałam się na powrót tramwajem.

Ponieważ miejsce dla matki z dzieckiem było zajęte przez pana o kulach, posadziłam chorego syna na miejscu dla seniora. Dodam, że bardzo rzadko siadam w tramwajach, zawsze ustępuje osobom wyglądającym na chore, starsze czy w ciąży. Gdy wracam z pracy z siatkami, tornistrem syna pod pachą i dwójką dzieciaków wiszących mi u ręki nie oczekuję, że ktoś uzna mnie za uprzywilejowaną. Uczę też synów, by ustępowali innym, przepuszczali wychodzących, mówili: dzień dobry, proszę i dziękuje. Tak mnie wychowano i tak wychowuję synów.

Jednak może niepotrzebnie...

Na następnym przystanku wsiadła kobieta, która pierwsze kroki skierowała do mojego syna. Nakazała mu opuszczenie jej miejsca, bo "ma chore biodro, a jeszcze będzie osiem godzin siedziała w pracy, bo jej ZUS odmówił renty". Grzecznie odpowiedziałam, że niestety nie, bo właśnie wracam z synem od lekarza, ma gorączkę i nie da rady stać, a sześciolatek jest zbyt ciężki, by go trzymać na ręku. Dodam, że pasażerowi widzieli, że mam reklamówkę pełną lekarstw, że dziecko kaszle.

Mimo to kobieta zgoniła mojego syna z siedzenia. Na nic zdał się mój protest.

Staliśmy więc i mimowolnie słuchaliśmy dyskusji, która się właśnie rozpętała. Wszystkie starsze panie i energiczni dziadkowie, którym nie przyszło do głowy ustąpić "pani z biodrem", zaczęli sypać pod moim adresem inwektywami. Usłyszałam, że "w głowie się wywraca", że "wczoraj też taka jedna siedziała i mówiła, że jest w ciąży, a ciąża to nie choroba", że "jestem bezczelna, a dzieciaka wychowuję na samoluba i przestępcę".

Ze łzami w oczach wysiadłam na najbliższym przystanku.

Zimą korzystam z ZTM codziennie. Zazwyczaj w godzinach szczytu. Mam 40 lat, bywam zmęczona, miewam ciężkie pakunki, zdarza się, że chora czy z bolącym kręgosłupem muszę jechać do pracy. Nie oczekuję szczególnych względów, już nie śmiem oczekiwać. Coraz częściej jestem świadkiem agresji starszych osób, które twardą ręką egzekwują przynależne im prawa, ścigają się rączym truchtem do "lepszego" miejsca na drugim końcu autobusu, krzykiem zagłuszają argumenty. Pojazdy ZTM pełne są znaczków "seniora z laską", ale rodzi się pytanie, co z innymi.

Co z nastolatką, która właśnie boleśnie znosi "te dni", co z 50-latkiem, który wraca z nocnej zmiany, co z 35-latką z zakupami, co z 16-latkiem z pompą insulinową schowaną pod bluzą, co z 9-latkiem z tornistrem pełnym książek czy z gorączkującym 6-latkiem? Im też trzeba wyznaczyć odrębne znaczki?

Wczoraj była Środa Popielcowa. Zapewne agresywni seniorzy z tramwaju pobiegli do kościoła. Czy sypiąc głowy popiołem pomyśleli, że byli wobec kogoś niesprawiedliwi i niegrzeczni? Oby.
Monika

Co Cię gryzie - artykuł czytelnika to rubryka redagowana przez czytelników, zawierająca ich spostrzeżenia na temat otaczającej nas trójmiejskiej rzeczywistości. Wbrew nazwie nie wszystkie refleksje mają charakter narzekania. Jeśli coś cię gryzie opisz to i zobacz co inni myślą o sprawie. A my z radością nagrodzimy najciekawsze teksty biletami do kina lub na inne imprezy odbywające się w Trójmieście.

Miejsca

Opinie (1114) ponad 10 zablokowanych

  • (1)

    tyle zjadliwości pod adresem osób starszych, niestety nasze społeczeństwo się starzeje i za chwilę młodzi także będziecie starcami... Oni przeszli nie jedno...
    ale myślę teraz o młodzieży jak Ona zachowuje się w miejscach publicznych w środkach komunikacji?, zupełnie podobnie .... a może nawet gorzej i nie wiek jest tu problemem ale brak kultury, wychowania, poszanowania drugiego człowieka. Jak to mówią w każdej rodzinie znajdzie się " czarna owca"
    z całym szacunkiem Pani Moniko, przepraszam za "agresywnych" seniorów
    życzę zdrowia synkowi

    • 18 6

    • Nie zjadliwości, tylko prawdy. A młodzi uczą się od starszych - w drugą stronę to już nie działa. Nie byłoby chamstwa młodzieży, gdyby nie chamstwo osób starszych. Młodzież się tylko dostosowuje.

      • 5 0

  • (4)

    Ja bym wolała ustąpić miejsca nawet starej pudernicy, niż bachorowi który sumuluje chorobę..

    • 12 19

    • (3)

      Mam nadzieję,że kiedyś Twoje dziecko zemdleje Ci/zwymiotuje z bezsilności w chorobie kiedy nikt mu nie zechce ustąpić miejsca w środkach transportu publicznego. Zobaczysz wtedy jaka to przyjemność!

      • 15 7

      • dzieci się powinno brać na kolana w komunikacji miejskiej (1)

        To apel do opiekunów

        • 4 6

        • 6-letnie dziecko już swoje waży.

          • 5 0

      • Chorego dzieciaka do taksówki a nie autobusami czy tramwajami wozic

        • 4 9

  • (3)

    Jak można było pozwolić tej kobiecie zgonić te chore, małe dziecko? Przecież nawet zdrowy sześciolatek leci przez tramwaj przy szarpnięciach a co dopiero taki osłabiony gorączką.

    Widocznie trzeba się nastawić na agresję i ją uprzedzać.

    • 9 9

    • (1)

      starzy ludzie też maja problem z utrzymaniem równowagi w komunikacji miejskiej .... ale będziesz w wieku 60 + to zrozumiesz, albo zapytaj swojej babci czy dziadka

      • 1 5

      • Ale ze zgonieniem dziecka z miejsca, żadnego problemu to babsko nie miało ?!

        • 5 0

    • skąd ten błąd?

      "zgonić te chore, małe dziecko" - TO dziecko! Nie TE.

      • 1 0

  • życzliwość (1)

    Jestem osobą 60 letnią i pomimo mojego wieku ustępuję miejsca osobie w ciąży,osobie starszej schorowanej,osobie z malutkim dzieckiem na ręku.Dlatego proszę nie mówić ,że wszystkie osoby starsze są takie roszczeniowe i niesympatyczne.Myślę,że jeżeli ktoś nie mógłby stać z różnych powodów i poprosiłby żeby ustąpiono mu miejsca grzecznie bez nerwów to na pewno bez problemu dla takiej osoby znalazłoby się miejsce .Tylko trochę życzliwości z obu stron a nie nienawiści.

    • 5 1

    • Właśnie tej życzliwości jest za mało ze strony osób starszych, a za dużo nienawiści.

      • 3 0

  • (22)

    Dziecko dobrem narodu tym bardziej ze polska sie wyludnia.Mowie tylko stop bezstresowemu wychowaniu,maly klapsik co jakis czas nie zaszkodzi)

    • 343 156

    • (2)

      Chyba jakiś emeryt nie dość ze ma problem ze staniem w komunikacji miejskiej to tez z czytaniem ze zrozumieniem!
      Co ma wspólnego artykuł z twoja wypowiedzią? Klapsa to mozesz dać swojej emerytowanej pani w sanatorium :)

      • 40 9

      • za to jak sam zostaniesz emerytem.... (1)

        to na pewno nie będziesz mieć problemów ze staniem-teraz tak uważasz, a punkt widzenia zależy od punktu siedzenia..

        • 10 3

        • Nie trzeba być emerytem, żeby mieć problemy ze staniem, nie rozumiesz tego? Młodzi ludzie z nogą w gipsie też mają problemy ze staniem, a jakoś nigdy nie widziałem aby ubliżali siedzącym, albo siłą zrzucali ich z siedzeń. Ciekawe, dlaczego?

          • 6 0

    • (10)

      Jeszcze tego brakowało żeby trzeba było ustępować bachorom miejsca w tramwaju. Nie robiłam, nie robię i nie zamierzam robić czegoś takiego!

      • 20 46

      • (1)

        Mam nadzieję, że kiedyś będę mógł nie ustąpić Ci miejsca :-)

        • 8 1

        • Czytaj ze zrozumieniem !

          nie nadaje sie do komentowania, GBURZE.

          • 0 0

      • czytaj ze zrozumieniem !!!!!!!!!!!

        b / komentarza.

        • 2 1

      • Ja kur*a nie kumam. Dzieciom miejsca ustępować? A kto nak*rwia 18h/dobę po mieszkaniu biegając jak idiota? Ustąpić miejsca dziecku, żeby miał siły biegać w mieszkaniu?

        • 8 6

      • (1)

        Po takim poscie nie będę miał skrupułów i więcej niec ustąPie miejsca żadne, głupiej sapiącej i wrednej babie!!!!!

        • 18 4

        • ile jadu z tego się wylewa

          to cytat z lektury z podstawówki "grzeczność nie jest nauką łatwą ani małą"

          • 9 2

      • (2)

        Nikt tu nie mowi o ustepowaniu a o wygonieniu siedzacego dziecka z siedzenia. To raczej zasadnicza roznica.

        • 38 3

        • a dlaczego matki nie biorą małych dzieci na kolana tylko robią sztuczny tłok. Skąd ta Pani miała wiedzieć, że dziecko ma grypę. Ona poinformowała matkę dziecka, że ma chore biodro i trudno jej stać - to jest jakiś argument. Oczywiście zawsze liczy się forma wypowiedzi, czy to prośba czy to nakaz

          • 12 3

        • to jedno, a drugie to to że miejsce dla matki z dzieckiem było zajęte

          a tej Pani nawet do głowy nie przyszło żeby wygonić z tego miejsca "pana o kulach"
          Ustąpiła miejsca a następnie została werbalnie zlinczowana.
          Brawo, ale nie zapominajmy że człowiek na starość wraca w pieluchy - umysłowo również. Z tego powodu ta Pani ustąpiła miejsca bo jak mawiał mój dziadek (kiedy nie był jeszcze pradziadkiem) - MĄDRZEJSZY ZAWSZE USTĘPUJE.
          Pozdrawiam wszystkich Polaków

          • 24 4

      • stara zgorzkniała panna czy kawaler?

        • 5 4

    • ???

      ... Czytasz ze zrozumieniem, czy coś nie gra?

      • 0 0

    • Stresowe wychowanie

      Jak dochodzi do sytuacji, w której musisz uderzyć dziecko by coś zrozumiało, to znaczy, że problem jest w twoich umiejętnościach pedagogicznych a nie bezstresowym wychowaniu. Ludzie mylą bezstresowe wychowanie i pozwalanie dziecku na wszystko.

      • 6 2

    • To strzał sobie klapsika w potylicę (1)

      Może tramwajem albo ciężarówką

      • 37 63

      • Chyba tobie za szerzenie nienawiści

        • 4 0

    • Dziecko ma wiedzieć, że starszemu należy się szacunek i pomoc - to wystarczy (1)

      - nie trzeba znaczków i przepisów. Dziś - kiedy szanowni rodzice nie mają czasu wychowywać dzieci i we krwi mają postawę roszczeniową - dochodzi do takich idiotycznych dylematów:
      "Co z nastolatką, która właśnie boleśnie znosi "te dni", co z 50-latkiem, który wraca z nocnej zmiany, co z 35-latką z zakupami, co z 16-latkiem z pompą insulinową schowaną pod bluzą, co z 9-latkiem z tornistrem pełnym książek czy z gorączkującym 6-latkiem? Im też trzeba wyznaczyć odrębne znaczki?"
      Nie wiem czy śmiać się, czy płakać ?

      • 7 25

      • Na szacunek to trzeba zasłużyć. Sam straszy wiek nie daje do tego żadnego prawa!

        • 24 0

    • Dzieci można bić a psów nie taki narod (1)

      • 12 11

      • Podjąłbym chętnie merytoryczną dyskusję w kwestii tego, dlaczego 'bicie' dzieci ma sens, a bicie zwierząt nie.

        Ale musiał byś najpierw udowodnić, że mam z kim rozmawiać...

        • 9 11

  • emeryci są problemem, jak i młodzież / studenci (1)

    raz widziałam kiedy starsza Pani wchodziła do autobusu nie czekając, aż osoby zdążą wysiąść, jeszcze zdzieliła babkę "z bara", mnie przepchnęła i siadła w najbliższym miejscu.
    to nie pierwszy i nie ostatni przypadek, który widziałam z udziałem niegrzecznej starszyzny.

    młodzi też często są tego warci: zajmują drugie miejsce torbami, a jak wsiada się o godzinie 14.00 z pod gimnazjum czy liceum to nie ma szans aby gdziekolwiek usiąść. często też są głośni i denerwujący. notorycznie zajmują wejście do autobusu, gdy środek jest wolny...

    młodzież nie ustępuje miejsca - starsi są nie kulturalni.
    chyba obydwie grupy etniczne są tego warte.

    • 5 0

    • Jak myślisz - kto od kogo się tego nauczył?

      • 3 0

  • wnuczek siedzi (2)

    babcia stoi - to dziś częsty obrazek

    • 37 7

    • Może wnuczek jest na coś chory? Jakim prawem oceniasz innych i to nieznajomych, których pierwszy raz widzisz na oczy? Nie ocenia się książki po okładce.

      • 5 0

    • dokładnie!

      a ta sama babcia, jadąc bez wnuczka, na inne dzieci i młodzież sarka, że niekulturalni, że jej nie ustępują! no cóż, przykład idzie z góry.

      • 9 2

  • dziwie sie, ze tylu ludzi popiera pania (1)

    Dziecko ma stac ale ostatnio bezstresowe wychowanie.

    • 15 21

    • Chyba cię porąbało. Dziecko ma stać? W każdym cywilizowanym kraju dzieci siedzą w środkach komunikacji miejskiej, autobus czy tramwaj nie ruszy, dopóki dziecko nie usiądzie. Nie wynika to z bezstresowego wychowania, a z troski o jego bezpieczeństwo:
      - dziecko ma dużo delikatniejszą budowę ciała niż dorosły, więc każdy upadek (np. podczas gwałtownego hamowania) będzie miał groźniejsze następstwa niż u osoby dorosłej.
      -dziecko ma mniej siły niż dorosły, aby utrzymywać równowagę.
      -uchwyty przeznaczone dla stojących pasażerów są wysoko - dziecko do nich nie dosięgnie.
      -głowa i twarz dziecka (a więc części ciała najbardziej narażone na urazy) są na wysokości kasowników, poręczy i oparć siedzeń. W razie nagłego hamowania, może w nie uderzyć. Znacznie bezpieczniej, gdy dziecko siedzi.
      -stojące dziecko obrywa po głowie łokciami i torbami od innych stojących pasażerów.
      Poza tym, skoro w samochodzie dziecko musi mieć specjalny fotelik i być przypięte pasami, to nie widzę powodów, dla których miałoby stać bez żadnych zabezpieczeń w środkach komunikacji zbiorowej.

      • 7 0

  • Bezmyślna mamuśka (5)

    wozi zagrypione, gorączkujące dziecko komunikacją miejską. Ciekawe, ilu pasażerów się zaraziło?

    • 50 57

    • Ale jak staruchy kaszlą na cały autobus, nie zasłaniając ust, to Ci nie przeszkadza?

      • 5 0

    • Ale chociaż nie zaraził taksówkarza

      ...w tym korku jak w nju jorku :-)

      • 0 0

    • Kiedy pojawiają się obiawy - osoba chora już nie zaraża.

      • 5 7

    • (1)

      nie każdego stać na taksówkę czy samochód...

      • 13 6

      • ją było stać

        ale "korki na Debinki"

        • 12 1

  • Doczytałem tylko do końca historii o chorym 6-latku w tramwaju i mi też byłoby szkoda chorego dziecka,ale pierwsze co przyszło mi do głowy: jak można jeździć z chorym dzieckiem komunikacją miejską .Przecież w ten właśnie sposób szerzy się epidemie grypy i innych chorób wirusowych.

    • 1 4

alert Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.

Wydarzenia

Gdańska Liga Rallycross Modeli RC

30 zł
zawody / wyścigi

Distinguished Gentleman's Ride (1 opinia)

(1 opinia)
w plenerze, zlot, imprezy i akcje charytatywne

Event w Audi City Gdańsk

warsztaty, dni otwarte

Sprawdź się

Sprawdź się

Jak nazywa się impreza, organizowana na Pomorzu, która promuje zasady bezpieczeństwa w ruchu drogowym?

 

Najczęściej czytane