- 1 Od soboty spore utrudnienia na A1 (51 opinii)
- 2 Mamy najdłuższą estakadę w Polsce (72 opinie)
- 3 Apel policji do kierowców aut i motocykli (41 opinii)
- 4 Jechaliśmy Obwodnicą Metropolitalną (255 opinii)
- 5 W sobotę półmaraton, zmiany od piątku (202 opinie)
- 6 Będzie łatwiej zaparkować na Świętojańskiej (356 opinii)
Dzięki fotoradarom ma być bezpieczniej
Gambit - ogólnopolski program bezpieczeństwa ruchu drogowego - to dziecko naukowców z Politechniki Gdańskiej. Jest wdrażany w całej Polsce, na szczeblu centralnym, wojewódzkim i gminnym. Gdańscy radni zdecydowali, że zostanie wdrożony także w Gdańsku.
- Będziemy mieli co robić - wzdycha Antoni Szczyt z Urzędu Miejskiego, który odpowiada m.in. za bezpieczeństwo ruchu drogowego w Gdańsku. - Przez ostatnich pięć lat w wypadkach drogowych w mieście zginęło 145 osób, rannych było 4208, w tym 349 osób odniosło ciężkie obrażenia.
W większości wypadków winni są jadący za szybko albo nietrzeźwi kierowcy. Fachowcy wskazują także, że ofiar udałoby się uniknąć, gdyby podróżujący autem zapinali pasy czy pamiętali o fotelikach dla dzieci. Problemem Gdańska jest także niska jakość wielu odcinków ulic - to także ma wpływ na nasze bezpieczeństwo.
Naukowcy z PG, przygotowujący program dla Gdańska, uznali, że aby zmniejszyć liczbę wypadków, trzeba zmusić kierowców, by stosowali się do ograniczeń prędkości. Sposób jest prosty - to fotoradary. - We Francji po masowej akcji wprowadzania fotoradarów średnia prędkość aut obniżyła się dramatycznie. To sprawdzony sposób - uważa prof. Ryszard Krystek z PG.
Po analizach naukowcy ustalili, gdzie w Gdańsku fotoradary powinny stanąć. Kierowali się informacjami, gdzie auta rozwijają największe szybkości i gdzie dochodzi do największej liczby wypadków.
Zaproponowali 25 lokalizacji fotoradarów - rejestrujących prędkość samochodów - i 20 lokalizacji fotorejestratorów - które będą robiły zdjęcia autom przejeżdżającym na czerwonym świetle. - Do końca tego roku ustawimy minimum cztery fotoradary. W kwietniu ustalimy, które miejsca wybierzemy jako pierwsze - mówi Szczyt.
Na razie w Gdańsku jest tylko jedno miejsce, gdzie automat może nam zrobić zdjęcie za zbyt szybką jazdę: na leśnym odcinku ul. Słowackiego. Na dwóch skrzyżowaniach: al. Grunwaldzkiej i al. Wojska Polskiego oraz ul. Elbląskiej i Głębokiej zamontowane są aparaty, które mogą zrobić zdjęcie samochodowi przejeżdżającemu na czerwonym świetle.
Opinie (165) 5 zablokowanych
-
2006-05-09 21:19
radar na zaspie
na zaspie kolo szpitala nie ma ani swiatel ani radarow sa czeste wypadki no i trzeba wziac pod uwage ile ludzi sie tam przemieszcza pacjentow jak i odwiedzajacych
- 0 0
-
2006-05-09 21:16
radar na zaspie
- 0 0
-
2006-04-28 00:22
tssaaa
Juz nie mam cierpliwosci na kolejne genialne rozwiazania komunikacyjne Gdansku... TO JEST SKANDAL!!! co to ma znaczyc? za NASZE PIENIADZE Mądrala z piltechniki wymysla "innowacje" majace docelowo jeden efekt- zakorkowac i tak zatkane miasto (tylko po 3w nocy jakos mozna jakos jechac) Szmal z mandatow i tak pojdzie to jakiejs prywatnej firemki niedomytego jajogłowca. Proponuje rzucac w obiektywy przyszlych foto radarow, kawałkami ROZPADYCH JEZDNI KTORE SA WSTYDEM GDANSKA. Troche powagi panowie z piltechniki!
- 0 0
-
2006-04-10 23:56
Jest sposób na fotoradary!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!
Można kupić CB radio a to koszt napewno mniejszy od mandatu z takiego pudła!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!
- 0 0
-
2006-04-08 20:05
Więcej Fotoradarów w Gdańsku, bezpieczeństwo - BZDURA !!!
Nie wiem czemu to ma służyć, ale na pewno fotoradary spowolnią ruch w mieście do minimum, nie to że już po Gdańsku jeździ się samochodem wolniej niż rowerem, przez stałe poranne i nie tylko KORKI, to dzięki FOTORADAROM, będziemy jeździć (przepisowo 40-50 km/h) i do pracy zamiast 30 min. będzie się jechało 1,5 godz.- dzięki fotoradarom - bede miał wybór jeździć jak to mówią " PRZEPISOWO " 40- 50 km/h, i kończyć pracę nie o 21 tylko o 24 godz (za co nikt dodatkowo mi nie zapłaci), ALBO
płacić dziennie MANDATY i z pensji kierowcy zostanie mi jakis 200 - 300 zł - NORMALNIE SUPER, zamiast usprawnić ruch w GDAŃSKU to się go spowalnia - wielkie dzięki
CIEKAWE CZY JAK POLICJA, CZY POSEŁ ALBO SAM POMYSŁODAWCA PRZEKROCZY DOZWOLONĄ PRĘDKOŚĆ, i im FOTORADAR zrobi zdjęcie, czy też płacą mandaty - czy zdjęcie trafia do kosza, albo do rodzinnego albumu??- 0 0
-
2006-04-07 19:35
a gdzie się wyszaleć?
jeśli chcemy się porównywać z zachodem i ilością fotoradarów, powiedzmy w Londynie, to trzeba zauważyć, że tam są w zamian inne miejsca, gdzie młodzi kierowcy mogą się wyszaleć (w samej Wlk. Brytanii jest kilkadziesiąt torów wyścigowych, gdzie można ostro pojeździć). A u nas? Jeśli na drogach publicznych ma być bezpiecznie - stwórzcie miejsca, gdzie mozna się wyszaleć pod kontrolą i na własną odpowiedzialność
- 0 0
-
2006-04-02 11:01
Kuku na muniu
Chyba ich pop.... sami nie wiedzą co piszą. co ma radar do bezpieczeństwa, tyle że 50 m przejade dozwolona predkościa, chyba że postawią na każdym skrzyżowaniu i przejsciu to bedzie bezpieczniej.
POLICJANCI wezcie sie za myslenie a nie po krzekach się wycierać.- 0 0
-
2006-03-31 23:14
Fotoradary w Londynie
Mieszkam w Londynie. Fotoradary stoją tu dosłownie co 100 metrów. Z tego co wiem liczba wypadków się nie zmniejszyła. Czemu, bo kierowcy zamiast koncentrować uwagę na prowadzeniu samochodu i na drodze, szukają skrzynek i co 5 sekund spoglądają na prędkościomierz żeby czasem przez przypadek nie przeoczyć. Kierowcy nazywają to kolejnym podadkiem, a korki są nie do opisania. Pozdrawiam
- 0 0
-
2006-03-31 21:28
ROTFL
"Jesli dla ciebie dwa WĄZIUTKIE PASY ruchu nie robią różnicy niż te niemiecki TRZY PASY LUB CZĘSTO CZTERY I DO TEGO DWA RAZY SZERSZE, A POZA TYM Z DUUUUUUŻO MNIEJSZA LICZBĄ ZAKRĘTÓW"
- 0 0
-
2006-03-31 17:58
A może by tak...
Drodzy i Szanowni Kierowcy, trochę spokojniej, trochę kultury, wyrozumiałości dla bliźniego, ot chocby z okazji pięknie rozpoczynającej się wiosny?
Miałam dzis taki oto przypadek. Jechałam i w odległości ok. 100 m przede mną stał w zatoczce przystanku autobus. Wrzucił kierunkowskaz dając sygnał, że chce się włączyć. Moim obowiązkiem (zgodnie z przepisami) było go wpuścić. No to zwolniłam i delikatnie dojeżdżam, a on sobie spokojnie wytoczył się ze swojej zatoczki, a na koniec mrugnął mi światłami. Tak niewiele, a jak miło mi się zrobiło. Podziękowanie za prawidłowe i zgodne z przepisami zachowanie....widać niezbyt częste wśród krążowników szos, którzy nam tu lekcji zachowań udzielają.- 0 0
Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.