- 1 Od soboty spore utrudnienia na A1 (65 opinii)
- 2 Apel policji do kierowców aut i motocykli (76 opinii)
- 3 Jechaliśmy Obwodnicą Metropolitalną (264 opinie)
- 4 Mamy najdłuższą estakadę w Polsce (72 opinie)
- 5 Będzie łatwiej zaparkować na Świętojańskiej (360 opinii)
- 6 W sobotę półmaraton, zmiany od piątku (207 opinii)
Dziury na ulicach, drogowcy w działaniu
Tak likwidowano w piątek rano dziury w ciągu ul. Beethovena.
Ruszyła akcja łatania dziur na drogach Trójmiasta. Sprawdziliśmy jak likwidowane są ubytki w nawierzchni i ile brygad w każdym z miast zajmowało się tym w miniony piątek.
Za oknem zima i mróz. To nie sprzyja naszym trójmiejskim drogom. Woda, która w czasie roztopów przeniknęła w głąb nawierzchni jezdni teraz, w mrozie, ją rozsadza, przez co tworzą się dziury. W bój ruszyły więc brygady drogowców, których zadaniem jest likwidowanie ubytków. Jak to się odbywa w Trójmieście?
Funkcjonują tu dwie technologie łatania dziur w niskich temperaturach - na zimno i na ciepło. Pierwsza polega na układaniu asfaltu wymieszanego z polimerami w miejscu ubytku. By substancja lepiej wypełniła ubytek drogowcy ubijają ją tłuczkiem. - Wiele osób na widok tak właśnie układanej nawierzchni wyciąga telefony i filmuje nas, są zdziwieni, a przecież tak to ma wyglądać - mówi nam drogowiec, którego spotkaliśmy w piątek na ul. Beethovena w Gdańsku podczas pracy.
Drugi sposób likwidowania ubytków w mrozach to lanie asfaltu na ciepło. Masę asfaltobetonu podgrzewa się do temperatury ok. 180 stopni Celsjusza w kotle na specjalnie przygotowanej do tego celu przyczepie. Struktura tej masy jest zdecydowanie rzadsza niż asfaltobetonu układanego z użyciem rozściełacza drogowego. Nie musi po niej jeździć m.in. walec, by ją rozprowadzić. Do jej ułożenia wystarczy łopatka.
Masę bitumiczną wlewa się do otworu w jezdni, gdzie stygnie ona przez kilkadziesiąt minut. Wtedy układana jest kolejna warstwa, a na nią wysypywany jest piach. Mija kilka godzin zanim pojadą po niej pierwsze pojazdy. Wiele dziur zlikwidowanych właśnie w ten sposób wytrzymuje dłużej. Drogowcy nie muszą wiosną wykonywać poprawek. Stąd też ta technologia jest stosowana w Trójmieście chętniej przez drogowców.
Wielu kierowców dziwi się jednak, że asfalt wlewany jest często w kałuże, błoto lub nawet śnieg. Specjaliści twierdzą jednak, że tak właśnie ma być. Dlaczego? - Likwidując w ten sposób ubytki, zabezpieczamy kierowców przed poważnymi konsekwencjami wjechania w dziurę kołem samochodu. Jest to tymczasowe działanie, które ma zabezpieczyć jezdnie przynajmniej do wiosny. Wtedy to przeprowadzane są właściwe wzmocnienia nawierzchni - mówi Stanisław Małachowski z Zarządu Dróg i Zieleni w Gdańsku.
W miniony piątek w Trójmieście na drogi wyjechało łącznie dziewięć brygad trudniących się usuwaniem dziur - po cztery w Gdańsku i w Gdyni. - Na drogach Sopotu pojawiła się jedna brygada, która układała asfalt na zimno - mówi Wojciech Ogint, zastępca dyrektora sopockiego Zarządu Dróg i Zieleni.
Idealne warunki do łatania dziur w jezdni to przynajmniej temperatura plus pięciu stopni Celsjusza. Wilgotność powietrza powinna wynosić ok. 65 proc. Koszt załatania dziury o powierzchni metra kwadratowego i głębokości pięciu centymetrów wynosi od 800 do 1 tys. zł.
Ulice Gdańska - Dyżurny Inżynier Miasta - tel. (58) 52 44 500 - email.
Ulice Sopotu - Straż Miejska - tel. (58) 521-37-50 - email.
Ulice Gdyni - Straż Miejska - (58) 660-11-73 - email.
Drogi krajowe w regionie - GDDKiA o. Gdańsk (58) 511 24 00 - email.
Miejsca
Opinie (196) 6 zablokowanych
-
2013-01-20 13:26
Nienawidze
Nienawidze,nienawidze,nienawidze
- 4 1
-
2013-01-20 13:18
Ulica piecewska na Morenie to zgroza tam się nie da jechać !!! (1)
Najgorsza ulica w Trójmieście - Piecewska na Morenie - jaki wstyd ale to są właśnie rządy tej władzy
- 18 1
-
2013-01-20 13:20
ta przyjdzie PISi ci zrobi poczekaj ha ha ha
- 7 4
-
2013-01-20 13:16
zamiast remontu Opery Leśnej
Sopot mógłby wymienić asflat na wszystkich ulicach
- 10 1
-
2013-01-20 13:16
sa rozne dziury,duze, male,waskie plytkie, suche wilgotne
tylko za kazda inaczej trzeba sie zabrac..........
- 14 1
-
2013-01-20 13:15
Budyniu lejcie budyniu potrzeba !!!
- 14 1
-
2013-01-20 13:14
Przewracają się ludzie bo najwięcej nierówności
jest na deptaku przy Motławie. Latem na tych nierównościach popękanych i nierównych płytkach strasznie przewracają się dorośli,dzieci . Przejechanie wózkiem inwalidzkim graniczy z cudem. Przewracający się ludzie kaleczą się,spadają im aparaty ,kamery i roztrzaskują się. Brudna czarna balustrada straszy wyglądem a śmietniki zbyt rzadko mają wymieniane worki i latem gdy gorąco smród się roznosi. Tragedia, a to trzeba widzieć tak jak ja to widzę każdego dnia. Mam koleżankę,która oprowadzała nad Motławę swoją rodzinę,potknęła się ,wywaliła i od 2 lat ma sparaliżowaną połowę twarzy. To jest miejsce szczególne i turyści zagabieni w widoki ,czy robiący zdjęcia ponosżą bardzo duże straty zdrowotne i finansowe gdy drogi aparat rozsypuje się na części. Ciągle nic tam się nie robi tylko łata krzywo dziury.
- 7 0
-
2013-01-20 13:06
co tu łatać trzeba obiekty kultury budować, a nie dziury łatać. Ja żądam jeszcze jeden stadion ma powstać i jeszcze jedno ECS idwa oddziały ,,łaźni,, i ze dwa teatry i ze trzy muzea. tyle pieniędzy idzie w kałuże błoto lub nawet śnieg.
- 42 4
-
2013-01-20 13:04
w Gdyni ZDiZ jak zwykle śpi, bo dziury nawet w centrum miasta
- 22 3
-
2013-01-20 13:04
w kwietniu powtorka z rozrywki jak znam zycie
tak jest co roku
- 35 2
Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.