• Kino
  • Mapa
  • Ogłoszenia
  • Forum
  • Komunikacja
  • Raport

Elektryczne Audi Q8 kontra SQ8. Czy warto dopłacić?

mJ
11 października 2023, godz. 06:00 
Opinie (101)
Test, w którym porównujemy Audi Q8 e-tron Sportback z SQ8 e-tron Sportback. Test, w którym porównujemy Audi Q8 e-tron Sportback z SQ8 e-tron Sportback.

Miałem okazję przetestować dwie odmiany elektrycznego SUV-a spod znaku Audi. Porównaliśmy bazowe Q8 e-tron Sportback z mocniejszym, bardziej zadziornym SQ8 e-tron Sportback. Czy warto dopłacić blisko 100 tys. zł?



Co jest twoim zdaniem atrakcyjniejsze?

Przez kilka dni miałem przyjemnosć porównać dwa - z pozoru - bardzo podobne, ale jednak różniące się auta. To elektryczni reprezentanci Audi - Q8 e-tron i SQ8 e-tron. Oba w nadwoziu Sportback.

Bazowa cena pierwszego to 364 300 zł, natomiast za mocniejszą wersję należy dopłacić ponad 90 tys. zł (ceny rozpoczynają się od 455 600 zł).

Audi SQ8 e-tron



Test, w którym porównujemy Audi Q8 e-tron Sportback z SQ8 e-tron Sportback. Test, w którym porównujemy Audi Q8 e-tron Sportback z SQ8 e-tron Sportback.
Zacznijmy od mocniejszej wersji SQ8 e-tron Sportback. Kluczowa informacja jest taka, że SQ8 zostało wyposażone w aż trzy silniki elektryczne. To absolutna nowość i niezwykle ciekawe rozwiązanie. Na przedniej osi pracuje jednostka o mocy 168 KM, natomiast na tylnej znajdują się dwa motory o mocy 133 KM każdy.

Co ważne - silniki z tyłu znajdują się przy kołach, odpowiednio rozdzielając moment obrotowy. I to czuć, zdecydowanie. Nawet przy większych prędkościach w zakrętach, ten sporych gabarytów SUV prowadzi się kapitalnie. Jak po sznurku. W przypadku gdy jedno z kół traci przyczepność - błyskawicznie komputer rozdziela moment tak, aby ustabilizować tor jazdy.

Test, w którym porównujemy Audi Q8 e-tron Sportback z SQ8 e-tron Sportback. Test, w którym porównujemy Audi Q8 e-tron Sportback z SQ8 e-tron Sportback.
Łączna moc systemowa w SQ8 e-tron wynosi 504 KM i aż 973 Nm maksymalnego momentu obrotowego. Sprint do "setki" zajmuje 4,5 sekundy (prędkość maksymalna została ograniczona do 210 km/h). A dodajmy, że ten SUV waży aż 2725 kg. Przyspieszenie robi wrażenie, w sportowym trybie dosłownie wciska w fotel.



Test, w którym porównujemy Audi Q8 e-tron Sportback z SQ8 e-tron Sportback. Test, w którym porównujemy Audi Q8 e-tron Sportback z SQ8 e-tron Sportback.
Pojemność akumulatora to 106 kWh netto, a jego maksymalna moc ładowania to 170 kW. W przypadku tak dużej mocy ładowania, bateria od 10 do 80 proc. naładuje się w 31 minut. W przypadku ładowania z mocą 11 kW kompletne naładowanie potrwa 11,5 godz., a przy 22 kW - około 6 godz.

Producent podaje, że w cyklu mieszanym zasięg SQ8 e-tron Sportback wynosi 428 km. Jak jest w rzeczywistości? Podczas jazd testowych w cyklu mieszanym, po przejechaniu blisko 300 km średnie zużycie wyniosło 27,7 kWh na 100 km. Przy takim zużyciu powinienem przejechać na jednym ładowaniu około 380 km. Ten wynik nie rzuca na kolana.



Audi Q8 e-tron



Test, w którym porównujemy Audi Q8 e-tron Sportback z SQ8 e-tron Sportback. Test, w którym porównujemy Audi Q8 e-tron Sportback z SQ8 e-tron Sportback.
Jak na tle mocniejszego i droższego wariantu wypada bazowe Q8 e-tron? Całkiem przyzwoicie. Auto co prawda ma dwa silniki elektryczne, a nie trzy, i tę różnicę przy większych prędkościach, przy bardziej dynamicznej jeździe czuć.

Test, w którym porównujemy Audi Q8 e-tron Sportback z SQ8 e-tron Sportback. Test, w którym porównujemy Audi Q8 e-tron Sportback z SQ8 e-tron Sportback.
Do testu porównawczego otrzymałem bazową wersję advanced 50 quattro. Układ napędowy generuje 340 KM mocy i 664 Nm maksymalnego momentu obrotowego. Jak widać, różnice w mocy i momencie obrotowym są znaczne - to ponad 160 KM i 300 Nm.

Test, w którym porównujemy Audi Q8 e-tron Sportback z SQ8 e-tron Sportback. Test, w którym porównujemy Audi Q8 e-tron Sportback z SQ8 e-tron Sportback.
Q8 e-tron od 0 do 100 km/h rozpędza się w 6 sekund, a prędkość maksymalna wynosi 200 km/h. W pierwszym momencie, przdynamicznym ruszaniu nie czuć specjalnie różnicy w mocy. Różnicę czuć przy prędkości powyżej 60-70 km/h. Dodam, że Q8 w porównaniu do SQ8 jest lżejsze o 140 kg.

W przypadku Q8 mniejsza jest też pojemność baterii - wynosi 89 kWh netto. Producent deklaruje, że na jednym ładowaniu auto może przejechać do 410 km. Jak to się ma do rzeczywistego zasięgu? Średnie zużycie prądu przy podobnym stylu jazdy, jak w przypadku SQ8 e-tron, wyniosło 24,8 kWh. Gdyby udało się utrzymać takie "spalanie" dłużej - to na jednej baterii przejechałbym niespełna 360 km. Zatem porównywalnie.

W przypadku maksymalnej mocy ładowania bateria od 10 do 80 proc. naładuje się w 28 minut. Korzystając z ładowarki o mocy 11 kW czas pełnego ładowania wydłuży się do ponad 9 godz.

Czy warto dopłacić do SQ8?



Test, w którym porównujemy Audi Q8 e-tron Sportback z SQ8 e-tron Sportback. Test, w którym porównujemy Audi Q8 e-tron Sportback z SQ8 e-tron Sportback.
Jak już wspomniałem różnica w bazowych cenach obu modeli wynosi ponad 90 tys. zł. Czy warto dopłacić do SQ8 za zdecydowanie większą moc, lepsze osiągi, nieznacznie większy zasięg i efektywniejsze właściwości jezdne? Moim zdaniem nie.

Oczywiście SQ8 dostarczy kierowcy więcej emocji "za kółkiem", ale nie są to emocje warte 100 tys. zł. Q8 e-tron, choć nieco gorzej jeździ, jest wystarczająco dynamiczne.

Duże rabaty



Co ważne, jak udało mi się dowiedzieć, dealer Plichta na oba modele nakłada aktualnie bardzo duże rabaty. Na zakup Q8 e-tron Sportback można uzyskać upust do 83 tys. zł brutto od ceny katalogowej. W przypadku SQ8 e-tron Sportback maksymalny rabat wynosi 63 tys. zł brutto dla egzemplarzy gotowych do odbioru.

Auta do jazd testowych użyczyła firma Audi Plichta (Audi City Gdańsk).

  • Test, w którym porównujemy Audi Q8 e-tron Sportback z SQ8 e-tron Sportback.
  • Test, w którym porównujemy Audi Q8 e-tron Sportback z SQ8 e-tron Sportback.
  • Test, w którym porównujemy Audi Q8 e-tron Sportback z SQ8 e-tron Sportback.
  • Test, w którym porównujemy Audi Q8 e-tron Sportback z SQ8 e-tron Sportback.
  • Test, w którym porównujemy Audi Q8 e-tron Sportback z SQ8 e-tron Sportback.
  • Test, w którym porównujemy Audi Q8 e-tron Sportback z SQ8 e-tron Sportback.
  • Test, w którym porównujemy Audi Q8 e-tron Sportback z SQ8 e-tron Sportback.
  • Test, w którym porównujemy Audi Q8 e-tron Sportback z SQ8 e-tron Sportback.
  • Test, w którym porównujemy Audi Q8 e-tron Sportback z SQ8 e-tron Sportback.
  • Test, w którym porównujemy Audi Q8 e-tron Sportback z SQ8 e-tron Sportback.
  • Test, w którym porównujemy Audi Q8 e-tron Sportback z SQ8 e-tron Sportback.
  • Test, w którym porównujemy Audi Q8 e-tron Sportback z SQ8 e-tron Sportback.
  • Test, w którym porównujemy Audi Q8 e-tron Sportback z SQ8 e-tron Sportback.
  • Test, w którym porównujemy Audi Q8 e-tron Sportback z SQ8 e-tron Sportback.
  • Test, w którym porównujemy Audi Q8 e-tron Sportback z SQ8 e-tron Sportback.
  • Test, w którym porównujemy Audi Q8 e-tron Sportback z SQ8 e-tron Sportback.
  • Test, w którym porównujemy Audi Q8 e-tron Sportback z SQ8 e-tron Sportback.
  • Test, w którym porównujemy Audi Q8 e-tron Sportback z SQ8 e-tron Sportback.
  • Test, w którym porównujemy Audi Q8 e-tron Sportback z SQ8 e-tron Sportback.
  • Test, w którym porównujemy Audi Q8 e-tron Sportback z SQ8 e-tron Sportback.
  • Test, w którym porównujemy Audi Q8 e-tron Sportback z SQ8 e-tron Sportback.
  • Test, w którym porównujemy Audi Q8 e-tron Sportback z SQ8 e-tron Sportback.
  • Test, w którym porównujemy Audi Q8 e-tron Sportback z SQ8 e-tron Sportback.
  • Test, w którym porównujemy Audi Q8 e-tron Sportback z SQ8 e-tron Sportback.
  • Test, w którym porównujemy Audi Q8 e-tron Sportback z SQ8 e-tron Sportback.
  • Test, w którym porównujemy Audi Q8 e-tron Sportback z SQ8 e-tron Sportback.
  • Test, w którym porównujemy Audi Q8 e-tron Sportback z SQ8 e-tron Sportback.
  • Test, w którym porównujemy Audi Q8 e-tron Sportback z SQ8 e-tron Sportback.
  • Test, w którym porównujemy Audi Q8 e-tron Sportback z SQ8 e-tron Sportback.
  • Test, w którym porównujemy Audi Q8 e-tron Sportback z SQ8 e-tron Sportback.
  • Test, w którym porównujemy Audi Q8 e-tron Sportback z SQ8 e-tron Sportback.
  • Test, w którym porównujemy Audi Q8 e-tron Sportback z SQ8 e-tron Sportback.
  • Test, w którym porównujemy Audi Q8 e-tron Sportback z SQ8 e-tron Sportback.
  • Test, w którym porównujemy Audi Q8 e-tron Sportback z SQ8 e-tron Sportback.
  • Test, w którym porównujemy Audi Q8 e-tron Sportback z SQ8 e-tron Sportback.
  • Test, w którym porównujemy Audi Q8 e-tron Sportback z SQ8 e-tron Sportback.
  • Test, w którym porównujemy Audi Q8 e-tron Sportback z SQ8 e-tron Sportback.
  • Test, w którym porównujemy Audi Q8 e-tron Sportback z SQ8 e-tron Sportback.
  • Test, w którym porównujemy Audi Q8 e-tron Sportback z SQ8 e-tron Sportback.
  • Test, w którym porównujemy Audi Q8 e-tron Sportback z SQ8 e-tron Sportback.
mJ

Miejsca

Opinie (101) 7 zablokowanych

Wszystkie opinie

  • Cena tych powerbanków .... (13)

    Nieadekwatna do nakładów . Po 7 latach zostaniecie z kawem blachy z zdegradowanym akumulatorem ,który trzeba będzie wymienić lub ewentualnie zregenerować .

    • 27 9

    • 8 lat gwarancji (12)

      Jak pokazuje Tesla po 10 latach nadal pojemność baterii powyżej 80%.

      • 6 7

      • To są auta na leasing albo kredyt konsumencki (6)

        Nikt tego nie kupuje sobie za gotówkę.
        Jeździsz- oddajesz- bierzesz nowy

        • 5 1

        • Odnosiłam sie do żywotności baterii (2)

          Jeżeli producent daje gwarancję na 3000 cykli pełnego ładowania to przy aucie o zasięgu 500km mam gwarancję przejechania 1 500 000 km. Przeciętny człowiek w całym życiu tyle nie przejeżdża. I po tych przejechanych 1,5 mln kilometrów bateria mia mieć zasięg 80% czyli 400 km co nadal jest dla większości wystraczające.

          Podsumowując "specjalistów" twierdzących, że baterie trzeba wymienić co 3-4 lata to praktyka pokazuje, że szybciej rdza auto zje dwa razy zanim będzie potrzeba wymiany baterii. No chyba, że ktoś robi 500 000 km rocznie.

          • 2 8

          • 500 km to przejedziesz (1)

            ale na przeglądzie na rolkach latem... Z każdym cyklem ładowania żywotność baterii spada. Producenci obchodzą to w prosty sposób. Masz np 100 kwh pojemności baterii użytkowej a 150kwh realnej - bo degradacja. A potem płacisz za taki extra pakiet jak za złoto.

            • 0 2

            • Taa mistrzu pokaż w którym aucie tak jest

              Różnice w aku to jakieś 2kwh

              • 1 1

        • Leasing nie polega na tym że jeździsz - oddajesz - bierzesz nowy (2)

          Leasing to po prostu forma kredytu, a nie wynajem długoterminowy

          • 3 2

          • Dla niektórych to jedno i to samo

            Zero wpłaty własnej a później jakoś to będzie...

            • 3 0

          • To jest wynajem długoterminowy dla firm, nie dla konsumentów. Jeżeli Kowalski jest programistą i ma za dużo pieniędzy to też sobie może wziąć elektryka w leasing. Księgowa mu odliczy cokolwiek co jeszcze się da i dzięki temu zapłaci niższy podatek dochodowy. Po kilku latach jeżdzenia, dla własnego bezpieczeństwa ale i z racji, że technologia się szybko rozwija taki człowiek w chwili gdy przyjdzie koniec okresu leasingowego odda ten samochód zamiast go wykupić i weźmie sobie kolejny z salonu też w leasing. Kto ma za dużo hajsów ten może równie dobrze wziąć w wynajem długoterminowy albo kredyt konsumencki - wasze pieniądze, róbcie z nimi co chcecie.

            NIe jestem przekonany co do tego czy firmy, które faktycznie mają jakichś handlowców i ci ludzie dużo jeżdżą to czy takie firmy przesiądą się na elektryka. WIem, że mają jakieś wymagania co do tego ile procent ich floty musi być elektryczne (dziękujemy oszołomom z EU) natomiast mam takich znajomych i oni sobie z tym samochodów zrobili właśnie własne wygodne wozidełko żeby go nie zaorać w trakcie trwania leasingu.

            Prawdziwym problemem o którym nie jest specjalnie głośno jest to co później się z tym samochodem faktycznie stanie i tu dopiero wchodzi wątek ekologiczny.

            • 1 1

      • Tesla to beznadzieja. (4)

        Kolega kupił sobie to cudo. Z pierwszej przejazdzki z rodzina wrocila na lawecie bo podczas ladowania w trasie wyskoczył jakis bład i samochod juz nie ruszyl. Autopomoc Tesli to konwersacja telefoniczna po angielsku z hindusem z drugiego konca swiata.
        Ostatnio mielismy do przejechania tym cudem ok 250 km w warunkach autostradowych. Wyjazd z bateriami naladowanymi na 100% i zasiegiem 500km, na koniec ledwo nam pradu starczylo, rzeczywisty zasieg na autostradzie zrobil sie niewiele ponad 250 km. Do tego wszystko sterowane i ustawiane z tableta łącznie z predkoścìa wycieraczek, światłami czy ustawieniem nawiewow. Badziewie jakich malo. Jedyny plus, że kosztuje ok 1/2 tego co takie audi.

        • 8 3

        • Bzdury totalne wyssane z brudnego palca. (3)

          • 2 5

          • (2)

            Nie wiem czy to bzdury, czy nie.
            Ale wiem że zwykłą miejską osobówką wyprzedzam na autostradzie prawie wszystkie elektryki. Bo one mogą pojechać 140 przez krótki odcinek, potem już trzeba oszczędzać prąd. A ja przy 140 spalam około 6 l/100 km.

            • 2 1

            • brawo

              super jesteś :)

              • 1 1

            • No Tesla może jednak dużo więcej pojechać. Nawet taka najsłabsza trójka 260 konna ma 210 v max. To co wyprzedzasz to pewnie jakieś Leafy czy inne mieszczuchy.

              • 0 0

  • Oczywiscie że warto...pod warunkiem że palimy w piecu dolarami:):) (2)

    Ludzie chodzą od sklepu do sklepu po tańszy chleb..... i nie Audi im w głowach:)

    • 20 4

    • Ludzie których stać na takie auto nie mają pieców. (1)

      • 3 4

      • Taaa... w domku, przy lesie, prąd z paneli, a w domku piękny kominek. Bo przecież kto bogatemu zabroni. Produkują więcej CO2 niż przeciętny Kowalski w bloku z wielkiej płyty z Golfem na parkingu.

        • 2 0

  • Tablice rejestracyjne tradycyjnie przywiercone do karoserii w rogach tablicy

    żeby właściciel nie zdjął już tych ramek z reklamą i woził ją za darmo.
    a GWE aż kłuje po oczach, żeby je zdjąć.

    • 14 0

  • (2)

    Opowiem wam historie. Kilka dobrych lat temu gdy q8 było w projekcie to pewna cześć tego modelu została wysłana do malutkiej firmy w środkowych Niemczech. Na wykonanie na tej części cnc. Pracowałem tam wtedy. To samo wysłano jeszcze do dwóch innych firm. Niestety wybrano firmę z Bremy bodajże. Zobaczcie. Gdyby wybrano naszą to prestiż niesamowity i pewnie masę zleceń. A tak. No cóż. Piszę to bo to było naprawdę dawno. Cześć została wysłana wraz z prospektami i prośba o ciszę

    • 3 1

    • Kogo obchodzi jakaś niewybrana firma ze środkowych Niemczech

      i polscy robole przy tokarkach cnc?

      • 5 3

    • No dobra ale co z tego wynika? Na etapie prototypu zleca się takie rzeczy na CNC ale rzadko na zewnątrz bo audi ma swoje prototypownie. Pewnie były zawalone robotą. Potem i tak projektuje się część tak by można ją było robić masowo bez CNC i zleca projekt linii Thyssenowi czy podobnym firmom.

      • 0 0

  • (3)

    Za te 10/15 lat, już po 4/5 wypadach i jednym pływaniu w Renie na karku, te auta będą hitem sprzedażowym z rynku wtórnego na Kaszubach i Kociewiu.

    • 13 0

    • (1)

      Mylisz się. W Niemczech robi się mega pasztet. Idę o zakład, że w dekadę ich przegonimy.

      • 1 6

      • 10 lat temu też to słyszałem.

        I co? I nic.

        • 0 0

    • i wtedy te 15 letnie elektryki to będą super auta

      Aktualnie każdy Janusz mówi że to jednorazowy szmelc bez duszy bo nie klekocze i nie dymi.

      • 7 0

  • Audi Q8 to niepraktyczny i nudny samochod. (8)

    Do tego masa ok 2,7 tony. Po co komu takie cos? Ani to pojemne, ani praktyczne, prowadzi sie jak kloc na asfalcie, w teren nie wjedzie. Kiedys jak jezdzilem Q8 50 TDI czy jakos tam to na lewym pasie rozpedzał sie porownywalnie do starej astry 1.7 dti

    • 25 7

    • Dlatego elektryki lepsze (3)

      6 sekund do 100 km/h to standard nawet przy takich czołgach.

      Zresztą Audi już zapowiedziało, że od 2026 produkuje tylko elektryki.

      • 7 1

      • Audi się spóźniło, jak całe Niemcy (2)

        Chiny produkują elektryki za $11000.

        • 5 0

        • dlatego UE chce cła zaporowe nałożyć (1)

          już prezes VW o tym mówił

          • 1 0

          • i dlatego czym prędzej należy wyjść z eurokołchozu

            dlaczego mamy płacić 150K+ PLN za niemiecki szrot skoro są tańsze alternatywy, i to lepszej jakości?

            • 2 4

    • chyba nie jechałeś żadnym 50TDI skoro tak piszesz

      akurat pierwsza Q8 była spoko, nowa się zmieniła na niekorzyść, ale to kwestia gustu

      • 5 0

    • hmmm

      Może chinczyka miałeś??

      • 0 0

    • I co, tu masa własna nikomu nie przeszkadza? A tak się nad SUV'ami pastwili, że waga powyżej 2 ton, że takie kolosy niszczą drogi znacznie szybciej niż auto klasy kompakt. A tu 2.7 tony, problemu nie ma ;-) Cuda.

      • 1 1

    • 6 sekund w audi vs 15 w astrze to prawie to samo. W sumie co to ma do wieczności :D Te 9 sekund nie robi różnicy :D O dżizas.

      • 0 0

  • Tymczasem Mercedes pokazal eActrosa (3)

    Z gwarancją taką samą jak na spalinowe czyli 10 lat lub 1,2 mln km.

    • 6 0

    • W elektronice też jest gwarancja na 2 lata (2)

      oprócz baterii, która jest uznawana za element eksploatacyjny

      • 10 2

      • W samochodach elektrycznych masz podaną gwarancję na baterię. (1)

        Standardowo 8 lat.

        • 2 0

        • Tak i obudowę z najcieńszej możliwej blachy

          Żebyś po przytarciu o jakąś rampę, musiał ją wymienić na swój koszt.

          • 1 1

  • Opinia wyróżniona

    ładowanie (19)

    Większość ładowarek ma jak na razie 22 lub 50 kW, tak więc życzę powodzenia w staniu na stacji ładowania, poza tym ceny prądu na nich w niczym nie zachęcają, a ładowanie w domu ma tylko sens jak się jeździ wokół komina, tylko po co wtedy auto za 300 tys z taką mocą. Jeszcze, długo, długo nie.

    • 55 13

    • bzdury (16)

      Na trasach masz normalnie 150-250kW w Polsce. W Chinach działają już takie 600kw.

      I jaki związek ma ładowanie w domu z jeżdżeniem wokół komina? Już w trasę nie można pojechać? XD

      • 5 19

      • Dokładnie (8)

        Wszędzie gdzie jestem to ładowarki powyżej 120kW, ale jakiś internetowy hejter jeżdżący B5 TDI będzie kłamał, że 22kW.

        • 4 15

        • nie jest to prawda (7)

          Też mam elektryka i nie jest tak różowo. W trasę można pojechać ale... W trasie jest zawsze obawa, czy ktoś inny nie będzie się ładował obok, bo spada prędkość ładowania o połowę i zamiast 25min będziesz godzinę czekał i czy w ogóle ładowarka będzie wolna. Komfort będzie wtedy, kiedy ładowarek będzie więcej jak chętnych i będą powyżej 200kW (bez podziału mocy z sąsiadem). Widać przyrost punktów ładowania ale ciągle jest to kropla w morzu potrzeb i trzeba się liczyć z tym, że poczeka się dłużej jak planowało. Druga sprawa to awaryjność ładowarek, bo Orleny np wg moich spostrzeżeń mają 90% brak skuteczności połączenia się z autem do ładowania, dlatego traktuję je jak by ich nie było. Nie rozumiem, dlaczego niczego z tym nie robią.
          Odnośnie ładowarek 22kW to super że są i w niektórych miastach jest ich bardzo dużo jak na obecny stan elektromobilności. Są one praktycznie tylko w miastach, bo na trasie nie mają sensu.

          • 16 3

          • No ale chyba nie ładujesz się do pełna w trasie? (6)

            Ja nawet jak jadę do Krakowa to potrzebuje jednego krótkiego doładowania przez kilka minut, a nawet jak moc spadnie do 60-70 to po prostu postoję 15 minut dłużej o wypiję kawę.

            • 3 16

            • (3)

              Z jeżdżenia samochodem robi się jakiś event logistyczny.
              Nie mam elektryka, mam samochód na benzynę i jak widzę jakie koledzy mają problemy z elektrykami i ile to się trzeba naplanować to się po prostu odechciewa jeździć samochodem w dłuższe trasy - prościej kupić bilet na pociąg.

              • 24 4

              • to trochę jak z gwiazdami insta na siłowni (1)

                które przez 2 godziny z kawą sobie selfie robią ubrane jak na wybieg a nie ćwiczą

                • 12 2

              • nie 2h

                a 25 minut

                • 3 1

              • event

                Żaden event. Po pierwszej podróży zrozumiesz. Problem zniknie za rok dwa jak przybędzie ładowarek

                • 2 6

            • nie (1)

              Do pełna się czasowo nie opłaca. Zwykle w okolicach 80% odpuszczam bo spada moc i zwyczajnie szkoda czasu. Lepiej zatrzymać się za 250-300km i znowu od 5% do 80% pociągnąć, niż szarpać się do 100%

              • 4 2

              • Na baku podtlenku RPG robię prawie 5 stówek i tankuje max 2 min. 5 stówek za około stówkę. Genialne

                • 2 1

      • xd (6)

        Pojedź nim w trasę do Włoch albo do Petersburga lub do Finlandii i w drugą stronę - powodzenia. Jechałem tak kilka razy i np Włochy do miasta Mesyna masz 2700 km, samochodem w jedną stronę normalnym 2 dni (w trasie jeden nocleg) E klasa W213 E220d (ehe, wiem że to dla emeryta według niektórych) ale spalanie średni wyszło poniżej 7 litrów, zasięg na tankowaniu ok 1200 km. W trasie tankowałem w jedną stronę 3 razy aby nie zejść poniżej pewnego poziomu i dla bezpieczeństwa. Czas na to tankowania to max 30 minut... wiesz ile znajomy jechał z tamtych okolic do Gdyni Teslą X? W sumie ze 4 dni mu to zajęło, bo po drodze mu prądu zabrakło w Alpach. Od tamtej pory nie jeździ bez planowania trasy z zapasem na ładowanie.

        • 12 4

        • Od takich tras mam samoloty (4)

          Samochody zostawiam dla ubogiej części społeczeństwa

          • 3 11

          • samolotem możesz sobie na wakacje lecieć albo z teczką i laptopem do pracy (3)

            Jak byś musiał w trasie albo na miejscu odwiedzić kilka innych miejsc oddalonych od lotniska, bez lub z ograniczoną komunikacją i do tego coś dowieźć lub odebrać to byś punkt widzenia zmienił bardzo szybko. Polecam wizytę po otwarciu Granic Do Rosji albo Finlandii albo Rumunii samolotem poza większe miasta. Tam w niektórych miejscach musisz brać auta terenowe aby dojechać albo komunikacja jeździ tak rzadko, że by się wcześniej miejscowe lumpy obrobiły na odpowiedniku naszego PKSu.

            • 7 4

            • X

              A to nie było jakieś 7 lat temu? ;) Bo coś mi mówi, że znam tą historię. Trochę się infrastruktura od tego czasu zmieniła. Teraz ciągła jazda elektrykiem autostradą wychodzi 10h -> 1000km. Trochę tych filmików na youtube jest. Jak mam być szczery to ja spalinowym też tyle jadę. :)

              • 1 1

            • rosji pisze się z małej

              Tam już i tak nigdy nie pojedziesz...

              • 2 1

            • wow to we Wloszech Finlandii Rumiunii czy Rosji

              nie ma wypozyczalni aut ? XD

              • 1 1

        • Niedawno zrobiłem w jeden dzień 1450 km z Włoch. Trwało to 17 godzin z czego na ładowarkach spędziłem niecałe trzy.
          Spalinowym zrobiłbym tą trasę może o godzinę szybciej a różnica główna polegałaby na tym, że zatrzymywałbym się w innych miejscach.
          Choć też nie jestem pewien czy spalinowym wytrzymałbym tak długo bo większy hałas bardziej mnie męczy.

          • 1 3

    • Statystycznie przez 90% czasu jeździsz właśnie wokół komina (1)

      A szybkie ładowarki są potrzebne dopiero jak jedziesz dalej niż te 300-400 km i to tylko na trasie, bo jak dojedziesz do celu to przez noc naładujesz powolną ładowarką

      • 3 6

      • Przecież ta elektryczna demagogia w naszej cebulandii zaczyna powoli wyglądać jak dowcipy o lekarzach

        • 2 3

  • olo (5)

    nie kupuje hitlerowskich aut....za to Polacy je kochaja bo mózgu nie maja...i niebawem straca niepodległosc i beda niemcowi rowa szorowac jezykiem....
    szanujcie przodków uczcie sie historii.

    • 8 15

    • (1)

      Najlepszy dla mnie widok drogowych patriotuf, gdy taki Sebek wyklęty lansuje się na golfa po Niemcu... A jeszcze większą beka jest jak na starym Golfie, Kałdi, BMW widzę do tego nakelejona Polskę Walcząca na zderzaku xD

      • 6 4

      • daj polakowi być polakiem.

        • 4 0

    • Dlatego PiSowcy tylko Audi i BMW, a czasami Mercedes.

      • 3 4

    • Tuska trzeba pogonić w wyborach, bo inaczej czeka nas czwarta rzesza.

      • 2 4

    • Czyli pozostaje rower Romet, Furmańska albo Syrena...

      Niemcy, Japonia, Włochy - państwa osi
      Rosja - nie trzeba mówić
      Czechy - robią Niemieckie samochody
      Francja - wiadomo, zdradzili we wrześniu 39
      Anglia - zdradzili we wrześniu, sprzedali Polskę Stalinowi...

      • 2 0

  • i prosciutko na Spacerową rozwalic sie na drzewie

    • 3 2

alert Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.

Wydarzenia

Premiera MINI Cooper F66

Premiera MINI Cooper F66

Gdańska Liga Rallycross Modeli RC

30 zł
zawody / wyścigi

Sprawdź się

Sprawdź się

W jakich samochodach aktualnie zdaje się egzamin na prawo jazdy kat. B w Trójmieście?

 

Najczęściej czytane