• Kino
  • Mapa
  • Ogłoszenia
  • Forum
  • Komunikacja
  • Raport

Fanaberie na przejściach. Jakie prawa mają piesi

Tomasz Larczyński
7 grudnia 2019 (artykuł sprzed 4 lat) 
Szeroka, dwujezdniowa ulica Weesperstraat biegnąca przez centrum Amsterdamu. Przejścia dla pieszych są tu tylko na największych skrzyżowaniach, ale piesi mogą ją pokonywać w dowolnym miejscu. Na całej długości ulicy, pośrodku, wybudowano dla nich azyl. Szeroka, dwujezdniowa ulica Weesperstraat biegnąca przez centrum Amsterdamu. Przejścia dla pieszych są tu tylko na największych skrzyżowaniach, ale piesi mogą ją pokonywać w dowolnym miejscu. Na całej długości ulicy, pośrodku, wybudowano dla nich azyl.

Przy okazji dyskusji o pierwszeństwie dla pieszych na przejściach jego zwolennicy zwykle mówią: "Tak trzeba, bo tak jest w Europie". Na co przeciwnicy odpowiadają: "w Europie, czyli gdzie"? Sprawdźmy więc, jakie rozwiązania w tej kwestii obowiązują w różnych państwach europejskich. W kolejnym artykule cyklu "Uczymy się od innych" opiszemy funkcjonowanie publicznego transportu towarowego. W listopadzie pisaliśmy o ciężarówkach na ulicach Trójmiasta.



Na potrzeby tego pytania zdefiniowałem sobie dość zdroworozsądkowo "Europę" jako Unię Europejską + kraje spoza UE, lecz należące do Schengen (Szwajcaria, Norwegia, Islandia), albowiem, umówmy się, przy całej sympatii, np. dla Macedonii Północnej, jej rozwiązania urbanistyczne będą raczej umiarkowaną inspiracją dla Trójmiasta.

No więc: gdzie?
Odpowiedź: wszędzie. Poza Polską, rzecz jasna.

Ostatnim chyba krajem poza Polską, który wprowadził bezwzględne pierwszeństwo dla pieszych na przejściach, była Litwa, która zrobiła to prawie dokładnie rok temu. Podawane gdzieniegdzie jako przykład polskiego podejścia Węgry dziś również dają pierwszeństwo pieszym, i to nawet przekraczającym jezdnię na skrzyżowaniach, na których nie ma zebr.

Trójwymiarowe przejście dla pieszych przez drogę rowerową w Lidzbarku Warmińskim. Trójwymiarowe przejście dla pieszych przez drogę rowerową w Lidzbarku Warmińskim.
Są też inne drobne wyjątki. Łotwa w swoim kodeksie drogowym deklaruje pierwszeństwo, lecz zarazem nakłada na pieszych dość logiczny obowiązek upewnienia się przed przejściem, że dystans przed nadjeżdżającym pojazdem jest bezpieczny.

Pieszy musi dać znak



Różnie też definiowane jest pierwszeństwo dla pieszego chcącego przejść przez jezdnię. Niektóre kraje wymagają od pieszego sygnalizowania (ruchem, gestem) chęci przejścia (np. Niemcy czy Belgia), w innych wystarczy, że stoi przy przejściu (Norwegia czy Francja).

Prawo a rzeczywistość



Bułgaria przewiduje pierwszeństwo na przejściach, lecz wszystkie znane mi źródła (włącznie z własnymi naocznymi obserwacjami) zgodnie przyznają, że bułgarski kodeks drogowy ma niewiele punktów stycznych z rzeczywistością. Nieco podobnie jest w Rumunii, szczególnie na Wołoszczyźnie. Ale formalnie priorytet dla pieszych jest w obu krajach.

UE tego nie wymaga



Co szczególnie ciekawe, ta zaskakująca europejska jednomyślność (z polskim wyjątkiem) została osiągnięta bez nacisku ze strony organów Unii Europejskiej. Te, w kwestii ochrony pieszych, skupiają się np. na zalecaniu projektowania przodu samochodu w sposób zwiększający szanse pieszego przy zderzeniu (projekt APROSYS). Najwyraźniej Komisja Europejska doszła do wniosku, że pierwszeństwo pieszych jest sprawą tak oczywistą, że żadne regulacje w tej sprawie konieczne nie są.

Fantazyjne trójwymiarowe przejście dla pieszych w Nowej Zelandii. Fantazyjne trójwymiarowe przejście dla pieszych w Nowej Zelandii.

Dania i Holandia likwidują przejścia. Co w zamian? Nic



Rzecz jasna DuńczycyHolendrzy nie byliby sobą, gdyby nie postanowili wybiec do przodu i w tej kwestii. Skoro zatem pieszych na przejściach (prawie) wszyscy hołubią, to te dwie nacje postanowiły przejścia po prostu... likwidować.

Sztuczka polega na tym, że dąży się do takiego projektowania ulic z uspokojonym ruchem, by można je było przechodzić w dowolnym miejscu. Holandia już w 1995 roku zlikwidowała nawet obowiązek przekraczania jezdni po najkrótszej linii w poprzek, choć pozostawiły go jako nieobowiązkowe zalecenie. Przekraczając jezdnię poza przejściem, pieszy nie ma też pierwszeństwa. Za to na większych ulicach dąży się do tego, by oba kierunki ruchu były rozdzielone wąskim chodniczkiem, czymś w rodzaju ciągłego azylu, który ułatwia pieszym przejście "na dziko" (według naszych pojęć, oczywiście).

Dobrym przykładem są np. Jonas Daniël Meijerplein oraz Weesperstraat w Amsterdamie - obie o przekroju 2x2 pasy, gęsta zabudowa po obu stronach, a tymczasem trafiają się i odcinki po pół kilometra bez przejścia. Przechodzić oczywiście można, gdzie się chce.

Kto ma pierwszeństwo na przejściu dwuetapowym?



Realia Trójmiasta



Gdy się na to spojrzy, widać, jak bardzo w innej epoce jesteśmy w Trójmieście - u nas dopiero zaczynamy, choć opornie, dopuszczać możliwość naziemnych przejść dla pieszych (jak przez Grunwaldzką czy Podwale Grodzkie), gdy w niektórych krajach Zachodu zaczyna się już w ogóle odchodzić od koncepcji znakowania przejść...

Pod koniec października udostępniono pieszym nowe naziemne przejście przez al. Grunwaldzką w Oliwie, na wysokości biurowców kompleksu Olivia Business Centre.


Pod koniec października udostępniono pieszym nowe naziemne przejście przez al. Grunwaldzką w Oliwie, na wysokości biurowców kompleksu Olivia Business Centre.
I dlatego w tym felietonie mało będzie "betonu", czyli pomysłów, jak ułatwić życie pieszym za pomocą infrastruktury. W Gdańsku świadomość GZDiZ pod tym względem jest całkiem niezła - powstają wszak przejścia wyniesione, krzyżówki ulica/chodnik, na których przerywana jest ciągłość nawierzchni jezdni (np. Towarowa koło Opery) czy - wreszcie! - dodatkowe doświetlenia przejść. Za mało, za późno - ale powstają.

Jeśli miałbym jednak wrzucić mój kawałek betonu do naszego lokalnego ogródka, to wskazałbym na przejścia 3D - a więc wymalowane z użyciem specjalnej farby i w specjalnej perspektywie, która daje kierowcy wrażenie zbliżania się do wyniesionej bariery. To rozwiązanie zyskuje na popularności i spotkamy je m.in. na Islandii, w Hiszpanii czy Wielkiej Brytanii. Jego stosowanie w Polsce wymagałoby jednak zmiany prawa krajowego (rozporządzenia ministra infrastruktury).

Jest rok 2019 naszej ery. Cała Europa została podbita przez pieszych... Cała? Nie! Jedna, jedyna osada, zamieszkała przez nieugiętych Polaków, wciąż stawia opór najeźdźcom w obozach "Przejścium", "Przystankum", "Chodnikum" i "Ławeczkum"...

O autorze

autor

Tomasz Larczyński

wrzeszczanin od trzech pokoleń, pasjonat historii, wiceprzewodniczący Nowej Lewicy w Gdańsku

Opinie (549) ponad 20 zablokowanych

  • Trochę śmieszny artykuł bo mam wrażenie, że pisany trochę na kolanie. Owszem w innych krajach są różne rozwiązania, ale także różne realia. Podstawową rzeczą nie jest szukanie kolejnych rozwiązań prawnych żeby malować przejścia 3D, ponieważ z czasem nie będą one dostrzegalne na trasach na których ludzie jeżdżą regularnie (jazda na pamięć). Problemem jest głównie zmiana mentalności ludzi. Polacy stali się egoistami i tak też jeżdżą. Po pierwsze kodeks ruchu drogowego jest w dużej części martwy i funkcjonuje tylko jeżeli chodzi o podstawowe zasady poruszania się. Zasady parkowania są nagminnie łamane i jest ciche przyzwolenie władz na to. Przymorze i okolice przystanku SKM (pętla autobusowa). Czekając 5 minut na kolegę który miał przyjechać SKMką naliczyłem 5 samochodów które wjechały pod zakaz wjazdu i pojechały pod prąd jednokierunkową. Codziennie na zakazie parkowania i często także stojąc "pod prąd" parkują tam samochody. Od mniej więcej roku jest to reguła. Rozjechane trawniki i zastawione chodniki przy poczcie na Kołobrzeskiej to samo. Niejednokrotnie widziałem straż miejską która tamtędy sobie przejechała... to jest jawne dawanie przyzwolenie na łamanie przepisów. Miasto inwestuje w nowe centra biznesowe i nowe blokowiska nie inwestując w infrastrukturę. Więc ludzie parkują gdzie popadnie a władza nie widząc co zrobić z tym fantem zamiata go pod dywan i udaje, że jest ok, bo przecież by musieli inwestować w infrastrukturę. A nie wieżę, że policja czy straż miejska jeżdżąc całymi dniami w tych samych rejonach nie widzą samochodów które parkują niezgodnie. Skoro tak jest to

    • 0 0

  • Kierowca vs pieszy

    Ustepuje pierwszenstwa... ale ostatnio zdenerwował mnie gość wchodzacy na przejście na czerwonym i nawet nie patrzacy czy cos nie jedzie I jeszcze na dodatek scale sie nie spieszacy a wrecz przeciwnie ( wiec chyba widzial ze jade ale chcial sprowokowac) wiec sprowokowal mnie to uzycia klaksonu wiec sie jeszcze wrucil aby mnie staranowac ..... jakies wyrzuty sumienia mam bo nerwy mi puscily

    • 0 0

  • Odblaski (22)

    Porażające jest, jak niewielu pieszych nosi odblaski w ponure dni, po zmroku, itd.
    Zero świadomości.

    • 184 68

    • (2)

      Wolność ubioru dawała nawet komuna, zwolnij do 40km/h przed przejściem a wszystko będzie widoczne, Ja tak robię w deszczu po zmroku i wszystko widzę, nawet czarnego kota bez odblasków

      • 5 6

      • I w tym momencie się obudziłeś (1)

        • 2 4

        • Dyskusja z kierowcą zawsze na poziomie...

          • 0 0

    • (6)

      Tyle minusów chyba od ludzi którzy nie mają bladego pojęcia o tym że ich nie widać... porażka... ludziom brakuje wyobraźni...

      • 19 15

      • (5)

        Proponuję - zwolnij i jedź z taką prędkością żebyś widział(a) wszystko i wszystkich wokół. Tak robię i nigdy nikt mi nie "wtargnął" przed maskę.

        • 19 11

        • ja proponuję (3)

          żebyś wziął na plecy swój samochód i go niósł. Wtedy na pewno nikogo nie potrącisz.

          • 9 9

          • (2)

            A powyżej (to o samochodzie na plecach) to doskonała ilustracja stanu umysłu przeciętnego tzw kierowcy, tłumacząca skąd w Polsce tyle wypadków.

            • 14 5

            • połowa pieszych ginie z własnej winy (1)

              oczywiście druga połowa z winy kierowcy, oczywiście gdy mamy wypadek kierowca- kierowca to najczęściej kierowca jest winny :)

              • 4 6

              • A druga połowa?

                Wina określana na podstawie obecnych przepisów wiec jak się zmienią to 90% będzie z winy kierowców

                • 1 1

        • statystyki pokazują, że jednak wtargnięcie jest popularnym samobójstwem w Polsce

          najpopularniejszym w całej Europie

          • 3 4

    • W mieście? (6)

      W terenie zabudowanym? Przy oświetlonych ulicach?

      • 34 25

      • Tak. Dlaczego nie?

        Ja noszę. Wszyscy noszą. Z tym, że w Szwecji.

        • 5 0

      • (1)

        Niby odblasków mieć nie trzeba. Po trzykrotnym przejściu ronda na Jabłoniowej o zmroku zaczęłam nosić odblask.

        A "oświetlone ulice" przy tym oświetleniu ledowym zrobiły się beznadziejne. Kiedyś pieszego było widać z daleka, teraz czasem "materializuje się" z jedną nogą na przejściu. Zmiana tego oświetlenia to była jedna z najgorszych dla bezpieczeństwa mieszkańców decyzji.

        • 11 6

        • Oświetlenie ledowe moze byc bardzo dobre

          Ale to co jest tam postawione to pewnie najtansze g*wno z Chin plus firma ktora wygrala przetarg. Pytabie kto to odebrał...

          • 5 1

      • jak deszcz pada wieczorem to nawet oświetlenie nie pomoże

        na takiego gieroja w stroju ninja, który wlazł na jezdnię bez patrzenia

        • 12 1

      • Twoje ostatnie pytanie jest kluczem.

        Gdzie są oświetlone ulice? Niby są lampy uliczne, ale światło jest wysoko i mocno rozproszone. Na samej ulicy to daje ledwie półmrok.
        Auta mają światła, więc widać, że nadjeżdżają. Pieszych ubranych w ciemne ubrania już tak dobrze nie widać.

        • 13 2

      • ty chyba mało wychodzisz z domu, z takimi pytaniami...

        • 28 18

    • Porażające jest to jak niewielu kierowców stosuje sie do ograniczeń prędkości (2)

      • 28 3

      • To prawda, dlatego tym bardziej należy nałożyć odblask to może taki cię zauważy, czego tu nie rozumiecie ?

        • 6 4

      • po co, przecież te znaki to tylko sugestie :)

        i ozdoby dróg a prawo nas nie dotyczy, to jacyś inni to prawo nam na złość wymyślili

        • 2 0

    • A ty panie kierowco, ile nosisz odblasków? (1)

      Przecież wysiadasz czasem ze swojego samochodu? Nie boisz się że cię potrącą?

      • 21 16

      • mam odblaski na teczce

        • 2 1

  • (8)

    A czy my zawsze musimy narzekać i do tego "postepowego zachodu" dorownywac?

    • 97 68

    • Wolisz porównywać Polskę z Indiami? (1)

      Och jakie mamy bezpieczne ulice w porównaniu z nimi

      • 30 7

      • Z tresci artykułu wynika, że Holandia

        wlaśnie Indiami się zainspirowała....

        • 0 0

    • O, widzę że "postępowy" kogoś boli. (3)

      Tak więc dorzucę tu kilka fajnych rozwiązań: Szwajcaria - na jednych tablicach można mieć 2 samochody- jedno ubezpieczenie - oczywiście można jechać tylko jednym w danym czasie - małym samartem do pracy - vanem/suvem w weekendy. Holandia, UK: można kupić barkę i mieszkać. U nas nie wiadomo - nie ma przepisu.

      • 14 2

      • to jak już jesteśmy przy szwajcarii (1)

        jak kupujesz/wynajmujesz mieszkanie musi mieć tyle pokoi ile osób (niepełnoletnich też). Jak sąsiad zobaczy, że w 2 pokojowym mieszkaniu mieszkają 3 osoby to leci donos i bulisz mandat i to taki, że Ci się odechce.

        • 6 1

        • w uk też są przepisy że za dużo osób nie może mieszkać

          • 1 0

      • w uk też popularne jest mieszkanie na barce

        no ale jest duża sieć kanałów używanych kiedyś do transportu i można sobie podróżować

        • 0 0

    • Narzekać - nie.
      Dorównać - tak.

      • 9 3

    • Zmienisz zdanie jak ciebie albo kogoś z Twojej rodziny na przejściu zabiją

      • 22 16

  • Piesi powinny chodzić z opiekunem

    A nie same, w dodatku bez kagańca.

    • 2 0

  • Pieszy na przejscu nie ma zadnych praw jesli samochodem kieruje Najsztub !!!!! Prawnie jest to udowodnione !!! (4)

    • 10 0

    • Najsztub POnad prawem jak pomrocznosc walesy

      • 0 0

    • Najsztub -z biblijnej ziemi obiecanej -moze to mesjasz ???

      • 0 0

    • Nadzwyczajna kasta dba o POskomunistycznych celebrytow !!

      • 1 0

    • POpieram -nadzwyczajna kasta POnad prawem

      • 1 0

  • (69)

    Pieszy powinien mieć zawsze pierwszeństwo,niestety większość drajwerów nie ustępuje,stąd wypadki moi drodzy i kochani...

    • 231 366

    • (29)

      Pieszy ma pierwszeństwo na chodniku a pojazd na jezdni.

      • 81 64

      • Do mnie najbardziej przemawia opcja Niemiecka i Belgijska.

        Nie potrzeba przejść dla pieszych. Gdzie w miastach jest najwięcej poszkodowanych pieszych? Na przejściach dla pieszych !!!
        Dlaczego? Bo tam pierszenstwo mają.
        Jak zachowa się pieszy wiedząc, iż przechodząc przez jezdnię nie ma pierszenstwa? Będzie ostrożnie przechodził przez ulicę. Przechodząc przez ulicę, wykonując sygnał próby przejścia, "nawiąże kontakt z kierowcą ", co powinno skutkować u przechodnia i kierowcy bardziej swiadomymi czynami na drodze.
        Świadomość, świadomością, ale muszą być surowe kary dla kierowców, którzy nie umożliwiają przejścia pieszemu, który sygnalizuje ten manewr kierującemu. Pierwszy mandat 1000 zł, następny 2 000zl
        załatwi sprawę.

        • 1 1

      • ale kierowca ma obowiązek zachować ostroznosc czyli ... nie walnąć i koło się zamyka (24)

        • 24 27

        • (20)

          Pieszy też ma obowiązek zachowania szczególnej ostrożności!!!

          • 75 12

          • już widzę jak tłumaczysz w sądzie że pieszy nie zachował ostrożności ... (7)

            • 7 3

            • Ale pieszy będzie w ziemi a kierowca po 2 latach wyjdzie albo wyrok będzie w zawieszeniu. Warto?

              • 1 0

            • (5)

              nijaki najsztub potrafił to wytłumaczyć w sądzie i został uniewinniony. A śp. ofiara po zgonie nie potrafiła udowodnić z jaka zawrotną prędkością poruszała się po przejściu dla pieszych.

              • 17 3

              • (3)

                kurka, przestańcie wchodzić na ulice jak święte krowy i będzie dobrze... to tak ciężko zatrzymać się i rozejrzeć? Ułomne społeczeństwo. Jestem kierowcą i pieszym i nigdy nie wchodzę na ulicę bez zatrzymania się i rozejrzenia się...bo rozumiem, że mi jest łatwiej się zatrzymać niż samochodowi i nie dlatego że jedzie za szybko tylko dlatego że ma większą masę. Mam nadzieję, że dotrze to chociaż do 1 osoby.
                Teraz czekam na minusy od świętych krów.
                Aaaa, przechodzimy na pasach!

                • 41 12

              • A może niech kierowcy zaczną zwalniać się zatrzymywać (1)

                Kiedy zbliżają się do przejść? Jeśli twierdzisz, że ich nie widzisz to tym bardziej powinieneś zwolnić albo iść zbadać wzrok i zweryfikować czy nadal możesz prowadzić pojazdy.

                Wieczne zwalnie winy na ofiary. To nie pieszy wskakuje ci na pasy, a nawet jeśli by "wtargnął" to ty prowadzisz kilku tonowe auto i masz specjalne uprawnienia, żeby się nim poruszać. Jeśli nie potrafisz tego robić bezpiecznie to przestań.
                Pierwsze czego uczą na kursach to ograniczone zaufanie, ale jakoś kierowcy zapominają, że wobec pieszych też takie powinni mieć.

                • 10 19

              • To Ty wlazisz na ulice nie auto więc do jasnej ciasnej Ty ( pieszy) masz kurna patrzeć i dopiero jak pusto wlezc nie inaczej!!! Piesi pierwszeństwo na chodniku a samochód na ulicy koniec kropka. Wymyślanie żeby pieszy był święta krowa i to tolerowanie i dawanie im przyzwolenia jest chore

                • 8 4

              • Święte krowy

                A nie krowy laickie ?

                • 2 0

              • Najsztub , Durczok i Kurski - nie porównujmy się z nimi :)

                • 2 2

          • ale pieszy nie pójdzie siedzieć jak uderzy w samochód !!!!! (10)

            • 21 7

            • Dać znać że chcemy wejść? (4)

              A jak to będzie faszystowski odruch?

              • 11 12

              • Taki jeden nieładnie pachnący (1)

                Chciał zakonnice w ciąży na przejściu rozjechać ...zgłaszam

                • 5 5

              • rowerem chciał ta zakonnice rozjechać? A ta ciąża to twoja sprawka?

                • 0 0

              • (1)

                Kaptur na głowie, słuchawki na uszach i oczy w komórce. To wzorcowy przykład pieszego wchodzącego bez upewnienia na jezdnie. Czyli polska Święta Krowa"

                • 48 17

              • Europejska krowa

                • 16 6

            • Siedzieć nie pójdzie

              Ale zapłaci za ewentualne szkody samochodu, jeśli wypadek jest z jego winy. Kiedyś mój znajomy przebiegał przez grunwaldzką w miejscu niedozwolonym i walnął w niego samochód. Nie dość że miał zlamany obojczyk to jeszcze płacił za lakiernika. I bardzo dobrze. Już nie przebiega na dziko

              • 7 2

            • ale pójdzie leżeć do piachu ! jak taki głupi to niech włazi pod koła - naturalna selekcja !

              • 4 5

            • W myśl kd pieszymi są również niektóre osoby

              poruszające się np. rowerze (do lat 10 z jego dorosłym opiekunem), osoba na rolkach, wózku inwalidzkim, hulajnodze.

              • 5 2

            • no nie. pojdzie lezec. kilka metrow pod ziemia albo w lozku do konca zycia:)

              • 0 0

            • Gdyby nie bylo samochodów to pod co byśmy włazili ?

              • 2 2

          • Wszystkie babcie muszą mieć prędkościomierz

            • 3 7

        • A z jaką prędkością możemy wejść na przejście mniam to sprawdzić? (1)

          W razie gdyby ten śmierdzący mnie rozjechał

          • 6 6

          • mniam-smacznego smierdzacego

            • 0 0

        • Takich dwóch Kurczok i Schtoob mają wyj...na przejścia

          • 7 4

      • Na tych chodnikach pozastawianych samochodami? (1)

        • 9 3

        • W Gdańsku nie dla chodników

          • 3 4

      • W Polsce pieszy nie ma pierwszeństwa nawet na chodniku.

        Kierowcy zastawiają chodniki zostawiając pieszym 100 cm, szkoda gadać. W kwestii bezpieczeństwa drogowego jesteśmy na etapie wczesnych jaskiniowców.

        • 25 10

    • (22)

      Wypadki są stąd że piesi wyłażą przed maskę jadącego samochodu wymuszając pierwszeństwo! A w kodeksie ruchu drogowego wyraznie jest zaznaczone że zabronione jest wejście na jezdnię wprost przed jadący pojazd!

      • 49 36

      • Jak mam przejście z sygnalizacją i zielone światło to nie mam prawa na nie wejść? (8)

        Chyba kierowcom się coś w główkach pomieszało. W Polsce giną ludzie na przejściach, na chodnikach, a nawet na przystankach.

        • 14 10

        • zamiast naciągać fakty i zmyślać dane wejdź na stronę Komendy Głównej Policji (7)

          znajdź statystyki i poczytaj, potem wróć i popraw swój wpis

          • 4 11

          • (4)

            No właśnie znajdź te statystyki i poczytaj

            • 5 2

            • połowa wypadków śmiertelnych jest z winy pieszego (3)

              to są fakty

              • 2 0

              • Ale nie na pasach. (2)

                • 1 1

              • na pasach praktycznie nikt nie ginie (1)

                • 1 1

              • Prawie połowa pieszych. Doczytaj.

                • 0 0

          • (1)

            Te, co jasno pokazują że w 90% przypadków kolizji zmotoryzowanego z pieszym w obrębie przejścia wina leży po stronie zmotoryzowanego?

            • 8 5

            • bzdura wyssana z palca

              i po co tak kłamać i zmyślać? po co?

              • 1 0

      • To racja, że wchodzą prosto pod samochody, skąd te minusy? (5)

        Najgorsze jest jednak to, że przechodzą w każdym możliwym miejscu, gdy mają kilka kroków do przejścia. Teraz jest okres ponurych i mglistych wieczorów i ranków i takich wyskakiwaczy zza samochodów na ulicę często dosłownie nie widać. I to jadąc bardzo wolno. Nie wspominając o tym, że wiele przejść jest słabo oświetlonych i są sadzone omwokół nich jakieś beznadziejne wysokie trawy, które zasłaniają widok . Jaki w tym sens? Właśnie przejście powinno być lepiej widoczne, a nie tak zakamuflowane. Przejedźcie się olimpijską na kowalach aż do borkowa to zobaczycie niezłe kuriozum. Co kilka metrów próg zwalniający, pełno przejść zasłoniętych roślinami lub samochodami A ludzie przełażą w każdym miejscu i to z dziećmi na rękach.

        • 24 12

        • Samochody zaparkowane przy przejściu

          Dużym problemem są samochody zaparkowane blisko przejść dla pieszych. Ograniczają widoczność. To głównie skutek lenistwa niestety.

          • 5 0

        • (3)

          I niech piesi nie zapomną ubrać się na czarno, bez żadnych odblasków i niech włażą pod koła.. masakra

          • 15 7

          • (1)

            Póki co w tym kraju mam prawo nosić takie ubrania jakie mi się podobają. A za kierownicą mam obowiązek (Ty też!) przestrzegać ograniczeń prędkości, dostosować prędkość do warunków na drodze i zachować szczególną ostrożność przed przejściem dla pieszych. Nie mogę wymagać od nikogo przebierania się za choinkę dlatego, że chciałbym jechać 90km/ na ograniczeniu do 50.

            • 12 7

            • Oczywiście że możesz ubierać się jak chcesz, ale możesz też być bardziej widoczny nawet w terenie zabudowanym, bo oświetlenie naszych ulic woła o pomstę do nieba. I robisz to dla swojego bezpieczeństwa a nie mojego...

              • 6 3

          • Zawsze mnie bawiło, jak kierowca nie wypełnia swoich ustawowych obowiązków (prędkość, szczególna ostrożność, zwolnienie przed przejściem) ale wymaga od innych grup społecznych wypełniania obowiązków, które sam na nie nakłada. Bo nie ma w tym kraju żadnego dress code ani konieczności noszenia odblazków przez pieszych w terenie zabudowanym - to kierowca ma uważać.

            • 10 14

      • (4)

        zmienić ten zagrażający życiu przepis dający poczucie bezkarności mordercom w autach

        • 19 45

        • (3)

          Sam jesteś mordercą, jak można tak ludzi wyzywać?

          • 9 10

          • (2)

            A jak nazwać tych dwóch z Warszawy czy tą babkę która zabiła dziecko na przejściu?

            • 8 4

            • (1)

              Nie znam sprawy. Ale nazwałeś wszystkich kierowców mordercami i na to był mój sprzeciw

              • 10 4

              • To się nazywa zamiar ewentualny.

                • 1 0

      • (1)

        Tak, szczególnie te dwa ostatnie wypadki śmiertelne w wawie, czy tam gdzie tępa dzida zabiła dziecko na przejściu.

        • 9 5

        • Rety, mówimy tu o pieszych wchodzących pod koła samochodów a nie o zabitych na przejściu tak jak w przytoczonych przez Ciebie przypadkach

          • 4 7

    • bzdura !

      • 0 0

    • a wchodzcie sobie

      nawet zza autobusów, wprost pod nadjeżdzające auta. Wasze zdrowie.

      • 3 0

    • co powinien mieć?????????????????????????

      a piesi to są co? święte krowy? a kierowca ma wszystko widzieć, słyszeć, przewidywać i być ostrożny, a pieszy wchodzi gdzie chce i kiedy chce. w sumie mnie to bez różnicy, wjedzie mi pod koła tam gdzie nie ma do tego prawa, to zwyczajnie już nigdy nigdzie nie wejdzie. spotkanie z autem to zawsze 1:0 dla samochodu. komu łatwiej się zatrzymać, kierowcy czy pieszemu?

      • 4 3

    • Większość kierowców nie ustępuje, większość pieszych wchodzi na pasy jak święte krowy. Wina jest po obu stronach.

      • 1 1

    • ty masz chyba pierwszeństwo

      do dilera

      • 1 1

    • Ty to jesteś jednak i**ota.

      • 1 2

    • Nigdy prawo silniejszego !

      • 1 1

    • Sven przestań gwiazdorzyć.

      Jednak większość kierowców ustępuje.

      • 4 2

    • a ty z choinki się urwałeś, bzdury wypisujesz ?

      sorry, ale większość ustępuje

      • 4 6

    • Polska to dziki kraj (1)

      Zaraz będzie anarchia na drodze. Każdy będzie interpretował prawo po swojemu.

      • 6 5

      • przecież każdy już od dawna interpretuje po swojemu

        w Polsce znaki są traktowane jak ozdoby

        • 13 2

    • Ciekawe kto tobie dal pierwszenstwo tutaj w pisaniu bzdur ... (1)

      • 9 21

      • * Nie dotyczy sr*j Schtooba

        • 2 2

    • Pieszy powinien patrzeć gdzie idzie

      a nie mieć kaptur na głowie i słuchawki w uszach. Trzeba być d**ilem żeby dać się potrącić przez nie wiem jak szybko jadący samochód. Najciekawsze że najrzadziej potrącane są osoby starsze.

      • 20 12

    • wyjątkowo przyznam ci

      rację. Ale nie przyzwyczajaj się...

      • 3 6

    • w mieście piesi powinni mieć pierwszeństwo
      zacznijmy może od tego że pieszy ma zawsze pierwszeństwo np. w strefie zamieszkania, malujmy na jezdni oznaczenie takich stref, następnie rozszerzajmy te strefy, oprócz przelotówek, budujmy ronda, zwężenia, ograniczniki prędkości by spowolnić ruch i ułatwiać życie pieszym
      miasto=pieszy
      kierowca niech się wyszaleje na autostradach

      • 27 26

  • świadomość GZDiZ w Gdańsku (6)

    nie jest tak rózowo.
    W pewnym sesie jest tragicznie. Widoczny jest brak standardów. Gdy część pracowników ZDiZ chyba ma niezła swiadomość nowczesnych rozwiązań, to większ część kadry zarządzającej zdaje się być przysłowiowym "betonem". Rozwiazania remontowe pobocznych uliczek, wykonywane w ramach programu chodnikowego, "nie powalają". Kwestia ciągłości nawierzchni chodnika to temat tabu. Dominuje odtwarzanie tego co jest, a to są czesto rozwiązania nie z tej epoki.

    • 72 15

    • Martwi mnie brak myślenia ze strony urzędników i decydentów (4)

      Jak mówić o mieście przyjaznym pieszym i kierowcom skoro dla jednych buduje się szerokie arterie gdzie samochody rozpędzają się do niemożliwych w mieście prędkości ( patrz nowa okopowa, grunwaldzka czy też Słowackiego) co powoduje śmiertelne zagrożenie dla pieszych bo szerokie arterie są polem śmierci nie do przebycia z racji odleglosci od przejsc i ich małej ilosci. ( Spróbujcie przejść na drugą stronę Łostowickiej i zobaczcie ile jest przejść). Z drugiej strony system dróg opiera się na siatce uliczek w danym rejonie ( osiedle, dzielnica)która to siatka zakończona jest jedyną uliczką która łączy ten cały rejon z główną wylotówką powodując zatykanie całych dzielnic czy osiedli. Takim sposobem jeżdżąc po całym centrum Gdańska i tak wyjechać można z niego tylko przy Sobieskim albo medisonie a jeżdżąc po całym dolnym mieście można wyjechać tylko na okopową bądź Podwale Przedmiejskie. O osiedlach nawet nie wspomnę. To ma być " sieć" drogowa? To kpina.

      • 15 5

      • martwi mnie niska jakość myślenia wielu internautów piszących na tematy bezpieczeństwa ruchu drogowego (3)

        NIe ma miasta przyjaznego dla pieszych i kierowców. Próby tworzenia miasta przyjaznego dla kierowców (zwłaszcza kierowców chcących lekceważyć limity prędkości lub nie rozumiejących sensu ich przestrzegania) kończą się procesem tworzenia miasta, które jest nieprzyjazne dla wszystkich. Po prostu takie miasto staje się miastem, w którym kierowcy sami stanowią dla siebie źródło zagrożeń i konfliktów np. o przestrzeń do parkowania i przestrzeń na jezdni. To przecież samochody, a nie użytkownicy komunikacji zbiorowej czy piesi korkują miasto. Jak masz trudność wyjechania samochodem z jakiejkolwiek części miasta warto, byś przyznał rację prostej tezie: samochód nie jest jedynym sposobem poruszania się po mięscie. Im więcej mieszkańców uzna taką tezę za prawdziwą, wszystkim będzie lepiej. Nawet tym, którzy nieświadomie cierpią na samochodozę.

        • 3 3

        • Martwi mnie upór z jakim utrudnia się podstawowe sprawy dotyczące ruchu w mieście. (2)

          Piszesz "Jak masz trudność wjechania to nie jedź samochodem" i to mówi wszystko o Twoim podejściu do tematu. Powiedz tak tym którzy próbują codziennie rano wyjechać z własnego domu jadąc z Gdańska do pracy do Renk u, Żukowa czy Pruszcza. Powiedz to mieszkańcom Oruni górnej i wszystkich tych osiedli które codziennie rano stoją żeby wyjechać z własnego domu. Gdy jadę do centrum wiadomo że korzystam z komunikacji zbiorowej ale co powiesz tym którzy jadą w miejsca które wymieniłem powyżej? Jak dostaniesz się do Renku z Oruni górnej? Powiesz wyjedź po północy to dojedziesz sobie tramwajem kolejką i autobusem przez Osową na 7 rano? Kolejna sprawa to piszesz że to samochody korkują miasto. Nie o tym mówiłem. Mówiłem że jak najwięcej uliczek powinno dochodzić do głównej ulicy a nie tylko jedna z całego rejonu na której tworzą się korki. Kiedyś dla Kartuskiej na Siedlcach alternatywą była Zakopiańska ( obecnie zakorkowana parkującymi samochodami) Malczewskiego (która obecnie jest praktycznie nieprzejezdna) i były inne możliwości przejazdu. Obecnie zamyka się takie alternatywne przejazdy zmuszając do korkowania jedynego wyjazdu. Kolejna sprawa to budowa szerokich arterii w ścisłym centrum gdzie spotyka się ruch pieszy i ten ze stref 30km/h co prowadzi do kolizji. W mieście ulice się zawęża buduje ronda żeby spowolnić ruch a w Gdańsku robi się na odwrót. Ponadto tworzy się pasy ziemi nie do przebycia. Jak nowa Okopowa, jak Podwale Przedmiejskie, jak Żołnierzy Wyklętych. Stań przed CKUMe i zobacz w stronę Forum Gdańsk a zobaczysz jaki teren musisz pokonać i zrozumiesz co widzi pieszy. Pustki. Beton i labirynt przejść na których stracisz pół dnia czekając na zielone światło. O tym mówię. Rozwiązaniem jest spowalnianie ruchu w centrum przez zawężanie głównych dróg oraz stworzenie alternatywnych dróg wyjazdowych aby nie korkować się na jedynym wyjeździe z danej dzielnicy czy osiedla.

          • 1 0

          • Podziwiam pracowitość ale zarzucam brak precyzji w rozumowaniu (1)

            nie napisałem: jak masz trudność wjechania, to nie jedź samochodem. Napisałem: zauważ, że samochód nie jest jedynym sposobem poruszania się po mieście. Jesli chcesz ustawiać wypowiedź kogokolwiek tak, by mozna ją było łatwo podważyć, to trudno cię zaliczyć do wiarygodnych dyskutantów. Dyskusja jest na temat praw pieszych, moja teza brzmiala: kierowcy są źródłem wielu problemów dla innych kierowców, próby poprawienia ich sytuacji przez mnożenie rozwiązań tworzonych głównie lub wyłącznie z myślą o ich oczekiwaniach i interesach nie jest dobrą polityką kształtowania infrastruktury miejskiej. Tylko tyle i aż tyle.

            • 0 2

            • Podziwiam wysoką samoocenę ale zarzucam brak taktu i kultury.

              Dyskusja polega na tym że przedstawia się swoje argumenty nie powodując dyskomfortu u współrozmówcy. Rozmowa jest wtedy przyjemnością. Jak widać powyżej nie we wszystkich przypadkach. Napisałeś "Jak masz trudność wyjechania samochodem z jakiejkolwiek części miasta warto, byś przyznał rację prostej tezie: samochód nie jest jedynym sposobem poruszania się po mięscie" Moim zdaniem teza nie trafiona. Zarzucanie drugiej osobie niewiarygodności nie stawia zarzucającego automatycznie w gronie tych wiarygodnych a wręcz przeciwnie. Przypominanie o tym że dyskusja jest o prawach pieszych a następnie rozwinięcie tezy o źródle problemów innych kierowców brzmi trochę jak wypominanie że mówimy o jednym a następnie mówienie o drugim. Moja teza brzmi kierowcy nie są źródłem problemów dla innych kierowców ani kogokolwiek ponieważ jeżdżą po ulicach jakie miasto im przygotuje z prędkościami na jakie im pozwalamy i parkują w miejscach jakie mają do dyspozycji. Zgadzam się natomiast że polityka miasta dotycząca kształtowania infrastruktury miejskiej jest zła ale nie z powodu spełniania zachcianek kierowców a błędów w założeniach dotyczących dróg w mieście.

              • 1 0

    • Gadzam się co do tragizmu.

      W pewnym sesie.

      • 4 4

  • Naziemne przejcie..

    Jak najbardziej konieczne przy Mannhattanie! To co siw tam dzieje to jest koszmar nietylko pieszych ale i kierowcow. Takie przejście duzo by usprawnilo

    • 2 0

  • Przedewszystkim każdy znak pionowy informujący o przejściu dla pieszych powinien być w zarowiastym obramowaniu. (42)

    Przejście dla pieszych musi rzucać się w oczy. Na polskich drogach jest pełno znaków a te o przejściu dla pieszych nie wyróżniają się od innych. Znak zakaz wjazdu bardziej rzuca się w oczy niż przejście dla pieszych.

    • 119 12

    • (8)

      Na takim właśnie przejściu w ostatnich dniach pan potrącił 3-latka, bo "nie zauważył przejścia". Niestety, spora część kierowców widzi przejście dopiero wtedy kiedy przed nim jest próg zwalniający.

      • 10 4

      • każdy kij ma dwa końce (7)

        a może rodzic idący z trzylatkiem nie upilnował go, powinien trzymać za rękę - co trzyletnie dziecko same robiło na przejściu, a może wbiegło przed maskę, skąd wiesz czy kierowca jechał za szybko.... nie można definitywnie zawsze winić kierowcy, tak samo jak pieszego... ja jeżdżę z kamerką i uwierz mi, z tych wszystkich wybryków pieszych jak i kierowców mógł bym złożyć pełnometrażowy film!!!

        • 4 5

        • (6)

          Jeśli znajdziesz wiadomość o tym wypadku to zrozumiesz, że oba końce tego kija wskazują na winę kierowcy. Chłopak szedł pod opieką ojca, około pół metra od niego. Oczywiście można wymagać od ojca refleksu, sprytu i nadludzkiej zręczności, ale coś podpowiada mi, żeby wymagać raczej prostego przestrzegania przepisów od kierowcy (której stwierdził, że nie widział przejścia dla pieszych oznaczonego znakiem z neonowo żółtym tłem).
          Czy wypadek z Sokratesa z Wawy też może mieć jakieś "dwa końce"? Czy facet ratujący rodzinę też popełnił błąd, skoro zginął? Czy może jednak koleś w BMW lekko przesadził?

          • 3 2

          • (3)

            Wystarczy żeby gowniarza trzymać za rękę albo wziąć na ręce niestety obecne pokolenie i**otow mających dzieci bardziej myśli o telefonie i tym co w nim jest niż o realnym świecie. Takie są fakty.

            • 4 3

            • (2)

              Nie, to Twoje wyobrażenia, które nazywasz faktami. Fakt jest taki, że facet jedną rękę miał złamaną, a w drugiej niósł rowerek syna (żeby młody nie przejeżdżał nim przez przejście, mimo, że ma do tego prawo). Dziecko szło pół metra od niego. Ale oczywiście łatwiej przyczepić się do ofiary niż sprawcy, chociaż poszkodowani zrobili wszystko zgodnie z prawem, a sprawca lekceważył przepisy.

              • 5 1

              • A dziecko nie mogło trzymać się za rowerek! Najbardziej winny jest tu rodzic. (1)

                • 1 2

              • Uważam, ze w ogóle bez sensu dziecko wyszło z domu.
                Człowieku, czy ty ogarniasz slowa "przepisy" i "przejscie dla pieszych"??

                • 0 0

          • 3letnie dziecko wchodzi na jezdnię pół metra przed ojcem?! Żart! (1)

            Nie porównuj do W-wy. Jadąc 30km/h można takie dziecko zabić...wcale nie trzeba zapier.100km/h

            • 3 1

            • Jak czytam takie coś to naprawdę zaczynam się bać kto ma prawo jazdy w tym kraju.

              • 0 0

    • (8)

      nie, nie musi
      To kierowca ma obowiązek jechać tak, żeby przejście dla pieszych widzieć, żeby na znaki zwracać uwagę.

      To jest jakieś chore, blachosmrodziarskie przekonanie że to pieszy ma świecić i rzucać się w oczy, przejście ma rzucać się w oczy.
      Po co?
      Żeby bachosmrodziarza zapatrzonego w komórkę obudzić?
      Jak masz problemy ze wzrokiem to zacznij się leczyć, a nie proponować że wszystko ma się rzucać w oczy.

      • 12 15

      • (1)

        Śmieszą mnie te przerzucania się argumentami. Jakby się było wyłącznie pieszym albo wyłącznie kierowcą... Ja nie mam prawka, sama jeżdżę komunikacją miejską, ale jeżdżę też jako pasażer w samochodzie. I serio trzeba być bezmyślnym człowiekiem, żeby być przekonanym, że kierowca jadący zgodnie z przepisami zauważy wszystko, co się dzieje na drodze i w jej okolicy.
        Ludzie np. ubierają dzieci w ciemne kolory i puszczają je przodem albo za sobą zamiast iść za rękę z dzieckiem albo obok siebie. Taki szkrab czasem jest niewidoczny dla kierowcy zza śmietnika, który z reguły stoi przy przejściu... Niech się na coś zagapi, a potem "wyrwie" za rodzicem, który przechodząc na zielonym jest już w połowie pasów - i zląduje pod samochodem jadącym na zielonej strzałce...

        • 11 5

        • Niektórzy myślą, że człowiek wsiadający za kierownicę staje się jakimś super robotem, który ma oczy dookoła głowy a po zmroku

          Niestety...wszyscy jesteśmy ludźmi!

          • 2 1

      • Co za bzdury

        • 0 0

      • kierowca jedzie tak jak wymagają od niego przepisy, a tu nagle wchodzi pieszy... (3)

        bo "on ma pierwszeństwo" - w d... się wszystkim poprzewracało, roszczeniowcy kolejni!!!! jeżeli jesteś uczestnikiem ruchu ( nie ważne czy kierowca, pieszy czy rowerzysta ) obowiązują wszystkich zasady ruchu, a przede wszystkim zasada ograniczonego zaufania - bo w każdej sytuacji trzeba myśleć - niestety coraz więcej osób ma z tym problem!!!

        • 5 3

        • (2)

          Jeśli kierowca jedzie zgodnie z przepisami to pół biedy. Ale to jakieś 10%.

          • 2 1

          • (1)

            W mieście w godzinach szczytu kto ci przekroczy prędkość? No kto jak korki są prawie wszędzie?

            • 1 1

            • W mieście w korku jest najwięcej potrąceń?

              • 2 1

      • ulżyło ci już?

        • 7 7

    • zgadzam się, ale nie tylko znak (17)

      oświetlenie tego przejścia powinno być obowiązkowe - tam gdzie przejscie tam jego oświetlenie. pieszy w nocy ubrany na ciemno, na przejściu bez oświetlenia jest praktycznie nie widoczny dla klierowcy ( nawet jeżeli jedzie on ok. 50km/h). piesi też powinni włączyć myślenie i uważać na takich przejściach - to, że ma pierwszeństwo to nie znaczy, że bezmyślnie może wchodzić na przejście. mnie w szkole uczono - patrz w lewo, prawo, lewo i dopiero przechodź - a teraz jedyne co uczą to - "masz pierwszeństwo" a potem ... tragedia

      • 26 5

      • A kierowcy to też mają jakieś obowiązki? (8)

        Może kierowcy powinni jeździć zgodnie z limitem prędkości, za zachowaniem bezpiecznej odległości. Nie powinni jeździć na czerwonym, powinni się zatrzymywać jak widzą pieszych na przejściu. I nie powinni wsiadać do samochodu jak są na bani, na prochach itd. To by sporo pomogło. Nie powinni parkować na wąskich chodnikach, nie powinni zastawiać bram wjazdowych. nie powinni wyprzedzać na przejściu dla pieszych. nie powinni być tacy agresywni.

        • 15 5

        • A co to ma do tego, że po zmroku pieszego zwłaszcza ubranego na czarno nie widać.

          • 1 0

        • mają, ale piesi to nie święte krowy (3)

          zamiast przechodzić staje przy przejściu, żeby porozmawiać przez telefon, przechodzi przez jezdnie mino, ze 20m dalej ma przejście, wchodzi na jezdnie pisząc sms, w słuchawkach, przebiega na czerwonym bo mu właśnie tramwaj ucieka, stoi przy samym krawężniku na przejściu, nocą w czarnym chodzi nie po tej strony drogi co powinien beż żadnych odblasków nie powinni zataczać się na poboczu na bani lub prochach.... chcesz dalej się licytować?

          • 5 3

          • (2)

            Nie wiem gdzie jeździsz, ale tu gdzie ja (czyli w Trójmieście) nie widzę tego o czym piszesz, jeżdżąc 20 tyś km rocznie.

            • 3 3

            • (1)

              To sobie pójdź pod hale targowa w Gdyni matolku zobaczysz i**otow często starych którzy stawiają na szalce swoje życie żeby tylko autobus im nie odjechał i to jeszcze taki który kursuje co 8 minut.

              • 1 3

              • Odezwij się tak do swojego ojca, ciekawe co się stanie.
                Mieszkam niedaleko hali, miałem tam ZERO sytuacji niebezpiecznych bo tych pieszych po prostu przepuszczam. Na takich frustratów jak ty, na szczęście zamontowano spowalniacze.

                • 2 2

        • A piesi d**ile mają jakieś obowiązki bo z tego co wiem to tak tylko łaskawie się o nich nie mówi

          • 0 2

        • (1)

          jeszcze dodałbym gadanie przez telefon

          • 9 0

          • ale gadają cały czas i nie potrzebują mieć takiego obowiązku

            • 0 0

      • (4)

        Ale wiesz, że większość samochodów (nawet BMW!) może jeździć wolniej niż 50 km/h? Jesli nie widzisz dobrze przy 50 km/h, może zwolnij do 30 km/h. Czy to jednak zbyt wysoka cena za czyjeś zdrowie lub życie? Skoro zwalniasz przed progiem zwalniającym to może się da? Czy zawieszenie własnego auta jest warte więcej niż obca osoba?

        • 2 5

        • (1)

          A może ten pieszy i**ota wbije sobie do łba że na drodze nie jest święta krowa której wszystko wolno?

          • 1 4

          • Większość pieszych to też kierowcy. Są więc przyzwyczajeni do tego, że za kierownicą są świętymi krowami i wszystko im wolno więc czasem pewnie zachowują się też tak jako piesi.

            • 2 0

        • możesz jechać nawet i 10 km/h jak wbiegnie ci ktoś przed maskę, bo sie zagadał przez telefon (1)

          prędkość nie ma nic wspólnego z oświetleniem przejścia, jest dodatkowym czynnikiem zwiększającym bezpieczeństwo - który według ciebie nie jest potrzebny, bo ty " wszystko widzisz"!!

          • 7 3

          • Wskaż cytat o tym, że oświetlenie jest niepotrzebne.

            • 0 2

      • (2)

        Wow, kierowca nawet łaskawie nie przekracza prędkości.

        • 7 8

        • zdziwienie, nie - szkoda, że używanie internetu nie idzie w parze z mózgiem - masz go czy orzeszek? (1)

          • 1 1

          • Internet to ściek

            podobnie jak większość mediów obecnie

            • 0 0

    • Przejścia nie pojawiają się i nie znikają z dnia na dzień (4)

      Większość doskonale pamięta gdzie są przejścia

      • 5 20

      • wie i swiadomie je ignoruje (2)

        • 4 0

        • No właśnie i żadna żółta ramka nic nie zmieni (1)

          przejścia przez Polo-drajwerów są ignorowane z zasady.

          • 2 2

          • i żadna siła nas nie przekona, że białe jest białe a czarne jest czarne

            • 1 1

      • Czyli jazda na pamięć...

        • 17 2

    • przede wszystkim

      • 2 2

alert Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.

Wydarzenia

Bezpłatne badania dla kierowców zawodowych (1 opinia)

(1 opinia)
badania

Premiera MINI Cooper F66

Premiera MINI Cooper F66

Sprawdź się

Sprawdź się

Quattro to napęd na wszystkie koła stosowany w autach marki:

 

Najczęściej czytane