• Kino
  • Mapa
  • Ogłoszenia
  • Forum
  • Komunikacja
  • Raport

Folia alternatywą dla lakieru?

Michał Jelionek
14 kwietnia 2014 (artykuł sprzed 10 lat) 
Oklejanie cieszy się coraz większą popularnością nie tylko wśród kierowców aut. Oklejanie cieszy się coraz większą popularnością nie tylko wśród kierowców aut.

Nudna stylizacja, ubytki na leciwej karoserii, a może po prostu chęć ożywienia swojego auta? Jak zapewniają firmy specjalizujące się w oklejaniu samochodów - w błyskawiczny i tani sposób można odmienić oblicze naszego pojazdu. Polscy kierowcy coraz częściej zamiast wizyty u lakiernika, decydują się na oklejanie swojego auta folią winylową.



Limuzyna ubrana w krwistoczerowny kolor szminki, terenówka niczym kameleon wtapiający się w kolorystykę lasu czy pełna paleta barw samochodów ze stajni Lamborghini. Do wyboru, do koloru. Specjaliści są w stanie spełnić niekonwencjonalne, czasami dziwaczne, nierzadko odważne zachcianki najbardziej wymagających klientów.

Przyjęło się, że w Europie modę na oklejanie aut zapoczątkowali nasi zachodni sąsiedzi, a ściślej korporacje taksówkarskie. Od lat wszystkie niemieckie taksówki posiadają jednolity kolor - charakterystyczny beż. Odwracalne foliowanie okazało się złotym środkiem dla nowych taksówkarzy.

Po naszych drogach porusza się coraz więcej aut, których karoseria pokryta jest specjalistyczną folią. Bynajmniej nie są to wyłącznie reklamówki widniejące na pojazdach służbowych. Z zachodu przywędrowała do nas moda na całkowite oklejanie aut kierowców indywidualnych. Folia jest ponoć łatwiejszą, ale czy lepszą alternatywą dla lakieru?

- Nowe auta z salonów wyposażone są w lakiery ekologiczne, których jakość jest bardzo kiepska. Eksperci śmieją się, że taki lakier rysuje się od podmuchu wiatru. Minął już etap, kiedy folia była formą zaspokojenia potrzeb wizualnych właściciela auta. Obecnie ofoliowanie samochodu to spora ekonomia i ochrona oryginalnego lakieru - tłumaczy Paweł Szaflicki z aplikatorzy.pl.

Foliowanie naszego auta z pozoru może wydawać się niezbyt wymagającym zajęciem. Nic bardziej mylnego. Precyzyjne położenie folii na karoserii auta to średnio pięć dni żmudnej pracy. Na wstępie pracownicy firmy sprawdzają, czy pojazd nie posiada większych uszczerbków w lakierze. Ubytki mogłyby spowodować słabsze przyleganie folii lub nieestetyczny wygląd. Przed rozpoczęciem oklejania wszelkie wgniecenia, przerysowania czy rdza muszą zostać zlikwidowane. Proces oklejania rozpoczyna się od skrupulatnego oczyszczenia "pacjenta". Po wypucowaniu karoserii, pora na demontaż wyposażenia i tzw. odtłuszczenie. Czynności przygotowujące auto do oklejania pozwolą uniknąć przykrych niespodzianek.

- Kolejnym, najważniejszym etapem jest samo oklejanie. Musimy odpowiednio wymodelować folię. Trzeba uważać żeby nie przegrzać i nie przeciągnąć folii. Należy również odpowiednio rozplanować oklejanie, aby uniknąć przebarwień na folii. - zaznacza Marcin Zawisza z Colour Change.

Co myślisz o oklejaniu auta folią winylową?

Folia nabiera właściwych kształtów w momencie procesu podgrzewania specjalnym sprzętem: promiennikiem ciepła, palnikiem gazowym albo najczęściej stosowanymi w Polsce opalarkami. By uniknąć zbędnych łączeń, folia nakładana jest w jak największych płatach. Winylowe folie mają grubość od 80 do 100 mikrometrów. Na pokrycie średniej wielkości auta zużywa się około 15 metrów bieżących. Folie pod względem kleju można podzielić na dwie grupy - jednowarstwowe i sześciowarstwowe. Adekwatnie do ilość warstw, wzrasta cena, ale i jakość folii. W przypadku wielowarstwowej folii - klej rozmieszczony jest kanalikowo. Po kilkudniowych pracach, efekt oklejania jest powalający. Co istotne, producenci folii zapewniają nawet dziesięcioletnią gwarancję na swój produkt.

- Okleiłem mój samochód 2 lata temu. Zapłaciłem stosunkowo sporo, ale zapłaciłem za świetne wykonanie i jakość. Do dzisiaj nie widzę żadnych uszkodzeń folii. Co istotne, po dwóch latach jazdy bez folii, zapewne moja maska miałaby pełno odprysków po niesfornych kamyczkach. Na folii praktycznie tego nie widać. - chwali Pan Piotr.

Foliowanie oprócz zmiany barwy naszego pojazdu, służy jako laminat ochronny fabrycznego lakieru. Wielu kierowców decyduje się na pokrycie karoserii swojego auta folią bezbarwną, dzięki której niestraszne będą nam złowrogie korozje, blaknięcie pod wpływem promieni UV, a nawet irytujące kamyczki bombardujące samochodowe maski. Największą przewagą folii nad lakierem jest odwracalność. Po oklejeniu auta, w każdej chwili możemy usunąć folię i powrócić do pierwotnego koloru. Stan lakieru po demontażu folii pozostaje w świetnej kondycji.

- Przykładowo, w momencie sprzedaży auta, możemy bez żadnego problemu powrócić do fabrycznego koloru. W przypadku ponownego lakierowania i odsprzedaży auta, niemal pewne jest, że właściciel zostanie posądzony o wypadkową przeszłość pojazdu.- dodaje Zawisza.

Chciałbyś "ubrać" swoje auto w wymarzony kolor? Nie ma najmniejszego problemu. Firmy specjalizujące się oklejaniem samochodów proponują swoim klientom około 500 różnych barw, a w tym folie matowe, z połyskiem, perłowe czy metaliczne. Absolutnym liderem wśród folii jest czarny mat. Innym hitem stosowanym najczęściej przy pokryciu dachu czy maski jest karbon. Wyszukane gusta klientów można zaspokoić nieszablonowym wystrojem - foliami imitującymi aksamit lub... zwierzęcą skórę. Kierowcy, którzy pragną wyróżnić się na ulicach, mogą "nadrukować" na swoje auto własny projekt.

- Zasady użytkowania i dbania o folię są identyczne jak w przypadku klasycznego lakieru. Bez obaw folię można polerować czy woskować. Zaleca się mycie ręczne bądź bezdotykowe. Istnieją również specjalistyczne preparaty czyszczące dedykowane dla powłok PCV - wyjaśnia Szaflicki.

Koszty oklejania samochodów kształtują się w zależności od jakości wybranej folii, wielkości pojazdu oraz konfiguracji foliowania. Ceny rozpoczynają się od trzech, kończą na nawet 25 tys. zł. Za auto średniej klasy wielkości sedana zapłacimy od ok. 3,5 do 5 tys.zł. Można również zlecić oklejenie wybranych elementów (np. dachu, maski). Koszt takiej usługi to około 300-700zł za jeden element.

W Trójmieście funkcjonuje niewiele firm zajmujących się profesjonalnym oklejaniem aut. Większość z nich specjalizuje się w reklamowym foliowaniu aut firmowych. Jest to jednak kompletnie inne rzemiosło od całkowitego pokrycia karoserii folią. O wciąż rosnącym zainteresowaniu foliowaniem aut świadczą klienci ustawiający się w kolejce. W najbardziej prestiżowych firmach na ofoliowanie własnego pojazdu trzeba poczekać kilkadziesiąt dni.

Zobacz gdzie w Trójmieście ofoliujesz swoje auto
Te firmy zajmują się oklejaniem reklamowym

Miejsca

Opinie (81) 5 zablokowanych

  • Folia na samochód

    Jak folia na samochód to polecam serię arlon 2600lx http://rollers.pl/produkty/arlon/2600-lx-series sam oklejałem kilka lat temu i nadal się trzyma, bez żadnych rys i nie wyblakła.

    • 0 0

  • Oklejenie W Maxtomie z Krakowa

    Oklejenie całościowe auta uzależnione jest zawsze od modelu samochodu. Polecam oklejać u producentów reklam którzy na rynku sa minimum 15 lat. Wtedy zawsze jest taniej i profesjonalnie. Jeśli samochód ma dużo przetłoczeń to konieczne jest użycie folii wylewanej bardzo drogiej . W łatwiejszych przypadkach używamy folii polimerowej dużo tańszej. Ale 4500zł to stanowczo za duzo na samochód-przynajmniej u nas w Krakowie.
    Specjalistyczne folie nie uszkadzają lakieru przy ich zdzieraniu samochodu i lakieru bo są do tego przystosowane. Myć samochód można w myjni bo druki zawsze powinny być laminowane. Laminowanie zabezpiecza druk przed warunkami atmosferycznymi i w dużym stopniu przed mechanicznymi np.podczas mycia samochodu. Wyklejenie samochodu zajmuje max 1 dzień jeśli ktoś się na tym zna:D Wszelkie projekty zdjęcia i grafiki są dozwolone i nie ma to znaczenia czy to zmiana koloru auta czy grafika.

    • 0 0

  • Peugeot 307

    • 0 0

  • pierwsze koty za płoty (7)

    "położenie folii na karoserii auta to średnio pięć dni żmudnej pracy."
    Patrząc na cenę myślałem, że co najmniej dziesięć dni. Poczekam jednak na fachowców i konkurencję w tym zakresie a cena spadnie o ca 50%.

    • 71 4

    • już jest konkurencja http://www.dkf.com.pl

      • 0 0

    • Niestety wam się wydaje, że koszt firmy to tylko pracownik!!! (3)

      A tu zonk - dochodzi jeszcze cały szereg różnych dodatkowych opłat:ZUS, Podatek dochodowy, księgowość, opłaty za konto, reklama, prąd, woda, paliwo,ubezpieczenie, ochrona, czynsz za budynek, materiały biurowe oraz sprzęt biurowy i tak dalej i tak dalej. Wszystko to musi być wliczone w marżę. Konto dla ludzi prywatne jest darmowe a dla firm nie. Za każde radio w samochodzie jest osobny abonament chociaż w domu jest jeden. Podatek od nieruchomości dla firm jest kilka razy większy niż dla użytku prywatnego. Niestety klient czasami nie zauważa tego wszystkiego a pan Henio zrobi to za pół ceny.

      • 24 4

      • Nie płacz

        Nie płacz

        • 0 1

      • pracownik to 200 PLN dziennie razem z ZUSem

        więc za pracownika bulimy 1000 PLN przez 5 dni. podatek dochodowy to nie koszt i jak przychod i koszta ci sie zrownaja to zaplacisz zero pod. doch. ale załóżmy ze zarobisz na oklejeniu tysiaka to pod. doch. zapłacisz 200 PLN. konto dla firm jest darmowe, nie musisz w banku wykupywac konta tzw. firmowego, wiem bo miałem firmowe ale zrezygnowałem (z resztą kosztowało 28 pln/m-c). istotne jest tylko byś podał w UM przy rejestracji firmy jakikolwiek numer swojego konta. księgowość w prostej firmie zajmującej sie oklejaniem to koszt 180-300 PLN m-c. nie musisz prowadzić spółki z o.o. materiały biurowe przy oklejaniu 1 auta to koszt kartki i kilku kropel tuszu + amortyzacja drukarki. a wiec zostaje 3300 tak na prawde na samą folię + czynsz za budynek. bo koszta prądu i wody można pominać. reklama to też kilkaset PLN miesiecznie bo jednostkowo daje pare zlotych za samochod.
        podatek od niruchomosci masz wyzszy ale rejestrujesz nieruchomosc na firme tylko gdy wiecej sobie z jej tytulu odliczysz. jesli nie to nikt ci nic nie zrobi ze nie zarejestrowales. wiec w najgorszym przypadku zaplacisz czynszu tyle co kazdy cywil a w najlepszym jeszcze pomniejszysz przychod o ten koszt.

        • 5 0

      • Aby był popyt na foliowanie to cena musi być niższa od lakierowania. Chyba, że firma jest ukierunkowana tylko na nowobogackich i lanserów, których stać na takie kosztowne ekstrawagancje. Jeżeli np. samochód używany kosztuje w granicach 10 tyś. zł. to nikt nie będzie ładował takiej kasy w remont karoserii.
        Jeżeli nie potraficie robić zdecydowanie taniej, to foliowanie będą robić właściciele samochodów, tak jak to robią na zachodzie.

        • 7 0

    • to musi dużo kosztować! (1)

      Jeżeli coś ma być zrobione porządnie to musi kosztować. I jeżeli ma to być ekskluzywne to tym bardziej.

      • 2 5

      • odwieczna prawda

        • 1 1

  • SPONSOROWANY (2)

    chyba Pan redaktor zna się z właścicielem. Można to było delikatniej napisać żeby nie było domysłów :)

    • 7 3

    • Ten PAN Redaktor chyba zna wszystkich , nawet tych których jeszcze ni zna :-\
      Durna opinia!

      • 0 0

    • Nic nie jest sponsorowane , chyba najlepiej zapytać praktyków prawda ?

      • 0 0

  • Jeśli oklejać to tylko u aplikatorów, znam ten rynek , oglądam dość czesto różne prace , u nich jest jakość której u innych nie znajduje , nadminie ze sam pracuje z autami .Sławek

    • 0 0

  • folia w płynie (2)

    można też prysnąć auto farbą kauczukową. Do zerwania jak folia. ceny od tysiaka ,jedyny minus że raczej matowe odcienie

    • 5 1

    • Mielismy auta pryskane tym cudem , to jest nieporozumienie !!!

      • 0 0

    • to sie nie nadaje jako powloka lakiernicza bardziej na elementy typu wneki lusterka czy grille

      • 1 0

  • Zdecydowanie stawiam na Aplikatorów, folia to standard i musi trzymać parametry , ale istotą rzeczy jest oklejenie i umiejetność rozłożenia i ponownego złożenia auta a w tym przypadku firma radzi sobie bardzo dobrze z tematem

    • 0 0

  • Auto doskonale wygląda po obklejeniu

    jakby miało od zawsze wypłowiały lakier wygląda na tych fotkach.

    • 1 0

  • (5)

    "Winylowe folie mają grubość od 80 do 100 mikrometrów"
    "zapewne moja maska miałaby pełno odprysków po niesfornych kamyczkach"

    jakim cudem folia o grubosci 80 mikrometrów chroni przed uderzeniem kamyków ? jedyny sens widzę tu w zabezpieczeniu przed rdzą.

    • 29 6

    • Ano

      dodatkowo trzeba napisać, że rdza świetnie się rozwija pod folią, wręcz idealne warunki ma - czego się nie zobaczy bez zerwania folii...

      • 1 0

    • (3)

      folia jest elastyczna, przez co kamyczki się odbijają, a nie zostawiają dziur w karoserii

      • 3 12

      • taaaak (2)

        A jej grubość zapewnia pełną ochronę lakieru co? Wcale się nie odbijają od lakieru? Ciekawe jak wygląda jej ściąganie i w jakim stanie jest lakier...

        • 7 4

        • (1)

          kolego wszystkie najnowsze merole e-klasy z przekreconymi licznikami to wypierdziane zlotowy ktorym mistrzowie sprzedazy sciagneli folie zabezpieczajaca (kremowa) przed sprzedaza...

          • 10 1

          • szwabskie taxi-beż :) budyniowo mi ;)
            zgadza się :)

            • 3 1

alert Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.

Wydarzenia

Pomorskie Targi Autokosmetyki 2024

10 - 25 zł
Kup bilet
targi

Dni testowe w promotocykle chwaszczyno

dni otwarte

Pomorska Giełda Modeli Samochodów

kiermasz

Sprawdź się

Sprawdź się

Patrol to terenówka marki:

 

Najczęściej czytane