• Kino
  • Mapa
  • Ogłoszenia
  • Forum
  • Komunikacja
  • Raport

Frankfurt Motor Show: elektryczne nowości, które niebawem trafią do Trójmiasta

Michał Jelionek
23 września 2019 (artykuł sprzed 4 lat) 
EQV to auto elektryczne w wersji XXL. EQV to auto elektryczne w wersji XXL.

W niedzielę zakończyła się jedna z ważniejszych motoryzacyjnych imprez tego roku na świecie. Mowa oczywiście o salonie samochodowym Frankfurt Motor Show, podczas którego premierowo zaprezentowano najnowsze modele aut, w tym bardzo dużo "elektryków". Sprawdziliśmy, jakie samochody elektryczne już za kilka miesięcy pojawią się w Trójmieście.



IAA to zdecydowanie jedna z ważniejszych motoryzacyjnych wystaw na świecie. Targi we Frankfurcie odbywają się co dwa lata, na przemian z salonem samochodowym w Paryżu. To ogromne przedsięwzięcie, któremu przez kilkanaście dni bacznie przyglądał się motoryzacyjny świat. Podczas tegorocznej wystawy rządziły auta elektryczne. Poniżej przedstawiamy wam - naszym zdaniem - najciekawsze debiutujące "elektryki".

Porsche Taycan



Taycan - pierwszy w pełni elektryczny samochód Porsche. Taycan - pierwszy w pełni elektryczny samochód Porsche.
To zdecydowanie największa elektryczna bomba targów we Frankfurcie. Pierwszy w pełni elektryczny model Porsche ma namieszać na rynku elektromobilności i zdetronizować Teslę. Czy ta sztuka się uda? Wielu próbowało i wielu poległo, ale zdaje się, że Taycan ma solidne argumenty: niespełna trzy sekundy do "setki", ponad 400 km zasięgu na pełnym ładowaniu i naładowanie baterii umożliwiającej przejechanie 100 km w pięć minut. Cena rozpoczyna się od około 650 tys. zł, a pierwsze egzemplarze w Porsche Centrum Sopot pojawią się w 2020 roku.

Volkswagen ID.3



Czy miejski ID.3 ma szansę zostać elektrycznym hitem? Czy miejski ID.3 ma szansę zostać elektrycznym hitem?
Podczas Frankfurt Motor Show swoją elektryczną nowość pokazał również Volkswagen. To ID.3, czyli mały elektrowóz do miasta. Auto, które zostało zbudowane na nowej platformie modułowej MEB, będzie można zamawiać z jednym z trzech dostępnych w ofercie akumulatorów, które różnią się pojemnością. Klient będzie wybierał między: 45 kWh, 58 kWh i 77 kWh. Według producenta - w zależności od wielkości baterii - zasięg auta ma wynieść od 330 do nawet 550 km. I, co ciekawe, zaledwie pół godziny ładowania wystarczy, aby ID.3 mógł przejechać około 290 km. Polski cennik startuje od kwoty 130 tys. zł, a pierwsze auta trafią do klientów w połowie przyszłego roku.

Honda e



Tak prezentuje się Honda e. Tak prezentuje się Honda e.
Model e to pierwszy "elektryk" Hondy oferowany na rynku europejskim. Japończycy obiecują, że ich miejskie auto elektryczne na pełnym ładowaniu będzie w stanie pokonać nawet 200 km, a "tankowanie" baterii do 80 proc. potrwa 30 minut. Już teraz zainteresowanie Hondą e jest spore, bo w ciemno zamówienie na ten samochód złożyło już ponad 25 tys. klientów. Nie jest jeszcze znana oficjalna cena tego auta w Polsce, ale szacuje się, że będzie oscylowała w granicach 150 tys. zł.

Mercedes-Benz EQV



Elektryczne mogą być również auta w rozmiarze XXL. Elektryczne mogą być również auta w rozmiarze XXL.
We Frankfurcie Mercedes-Benz zaprezentował auto na prąd w wersji XXL - model EQV. To kolejny członek elektrycznej rodziny EQ. Według informacji producenta ze Stuttgartu auto na pełnej baterii jest w stanie przejechać około 400 km, a szybkie ładowanie wysokonapięciowe od 10 proc. do 80 proc. zajmie niespełna 45 minut. Polska cena vana nie jest znana.

Opel Corsa-e



Opel Corsa-e ma za zadanie zawojować rynkiem małych "elektryków". Opel Corsa-e ma za zadanie zawojować rynkiem małych "elektryków".
To bardzo ważna premiera Frankfurt Motor Show. Nowa Corsa w elektrycznej odmianie została wyposażona w baterię o pojemności 50 kWh, która pozwoli przejechać na jednym pełnym ładowaniu do 330 km. Fachowcy z Opla twierdzą, że bateria Corsy-e do 80 proc. naładuje się w ciągu 30 minut. Co ciekawe, ten filigranowy samochód będzie królem startów spod świateł, bo do 50 km/h rozpędzi się w zaledwie 2,8 s. Ceny w Polsce startują od niespełna 125 tys. zł. Pierwsze egzemplarze wjadą do trójmiejskich salonów na początku przyszłego roku.

Mini Electric



Swojego "elektryka" pokazało również Mini. Swojego "elektryka" pokazało również Mini.
Swój w pełni elektryczny model zaprezentowali także przedstawiciele Mini. To Mini Electric, którego napęd został zapożyczony od BMW i3. Auto zostało wyposażone w baterię o pojemności 32,6 kWh i ma oferować kierowcy zasięg na poziomie do 180 km. Ładowanie od 0 do 80 proc. baterii zajmuje około 35 minut. Pierwsze samochody trafią do swoich właścicieli w pierwszym kwartale 2020 roku. Cennik Mini Electric startuje od kwoty 139,2 tys. zł.

Salony samochodowe w Trójmieście

Opinie (78) 1 zablokowana

Wszystkie opinie

  • tyle nowosci...

    a w trojmiescie 6 stanowisk do ladowania ! o tym cisza moze wykupia zgnile jabluszka

    • 0 0

  • Samochody elektryczne mają uratować naszą planetę , tak przynajmniej twierdzą darmozjady z Brukseli.
    I najgorsze w tym wszystkim jest to ,że gawiedź jest już tak głupia ,że jest w stanie w to uwierzyć i w podziękowaniu za tę troskę o nas i naszą planetę pobiec do urn wyborczych .
    Chciałbym tylko przypomnieć ,że w czasie kiedy budowany jest jeden samochód elektryczny do mórz , rzek i oceanów spływają miliony ton toksycznych odpadów a do atmosfery pompowane są tysiące ton CO2.
    Gdyby brukselskim nierobom naprawdę chodziło o ekologię i ratowanie naszej planety to zaczęli by od przemysłu i transportu morskiego i lotniczego .
    Niestety wprowadzenie podobnych pomysłów do tych gałęzi przemysłu spowodowałoby wzrost cen żywności i innych artykułów o kilkaset procent a tym samym bankructwa firm , armagedon na giełdach i w efekcie zamieszki na ulicach , które doprowadziłyby do anarchii i rozliczenia tych prawdziwych winowajców obecnego stanu naszej planety.... a tego boją się z wiadomych przyczyn.
    Dlatego mamy obecnie działania pozorowane i propagandę samochodów elektrycznych przeliczoną na głosy wyborcze prostych ludzi i jak widać z dobrym skutkiem.
    Skoro w XXI wieku miliony ludzi są w stanie uwierzyć w siwego pana z brodą siedzącego w chmurach to tym bardziej są w stanie uwierzyć politykowi .

    • 0 2

  • A jak tam milion samochód elektrycznych Morawieckiego? (3)

    Czy już zjeżdżają z linii produkcyjnych?

    • 50 4

    • Kiedyś Melexem mogłeś jeździć, jezdziles?

      • 0 0

    • Po wyborach

      • 4 0

    • tysiącami trafiają do garażów Mieszakań +

      dlatego ich nie widać

      • 20 0

  • Co to za moda na elektryki - albo jakieś minig.wno do jazdy miejsckiej, albo luksusowe. (3)

    Czy ktoś pokusi się o auto klasy kompakt lub jakies rodzinne?
    Zresztą, ja i tak w dizla wierzę nadal. Te hybrydy, elektryki to kosztują majątek a cena zwróci się za 15 lat...

    • 14 9

    • (1)

      Akurat jak bardzo dużo jeździsz (a skoro wierzysz w diesla to zakładam że robisz ze 100 tys rocznie) to elektryki się opłacają bardziej niż diesel. Wyższy koszt zakupu szybko się zwraca w tanim paliwie.

      • 0 3

      • Bzdura! Tanim paliwie? Bo pojazdów jeszcze zbyt mało, nie opłaca się położyć podatkowej łapy na tym. To tylko kwestia ilości, jak osiągnie pewien poziom to skończy się ładowanie za darmo, a kWh będzie odpowiednio obciążona akcyzą, VAT'em. Zobaczymy jak będzie to tanio. Jak liczba pojazdów elektrycznych będzie już odpowiednio duża to UE wprowadzi ustawę odnośnie recyklingu akumulatorów, za które zapłaci nie kto inny a użytkownik (a problem z odpadami w postaci zużytych akumulatorów powstanie). Wtedy uwalony po pachy w opłatach kogoś oświeci, że to drogi biznes.

        • 3 0

    • Zmień pracę, weź kredyt. Nie wierzysz, bo Cię nie stać?

      Na szczęście postęp technologiczny nie opiera się na wierze ulicy.

      • 5 4

  • Kiedyś byłem fanem elektryków, cieszyłem się z postępu, dopóki nie dotarło do mnie, że energia elektryczna w Polsce jest z węgla. Dopóki to się nie zmieni, to ta cała eko gadka jest bez sensu.
    Już chyba lepiej zainwestować w technologię do samochodów na wodór.

    • 3 3

  • Diesel diesel i jeszcze raz diesel (3)

    Obecnie niemcy wysprzedają fajne auta z dieslem Euro 5, Euro 6, trzeba kupować a nie te elektryczne farmazony co w zimie zamarzaja

    • 9 17

    • No właśnie to diesle zamarzają :D

      Wystarczy -15 i co chwilę jakiś stoi na ulicy :)

      • 2 0

    • Dobrze, że w Norwegii - gdzie połowa (albo już więcej) nowych sprzedawanych samochodów to elektryki - o tym nie wiedzą. Ktoś im pewnie zapomniał powiedzieć.

      • 9 4

    • Kóre zamarzają?

      I w jakiej zimie? Takiej co i spalinowe zamarzają?

      • 3 1

  • (8)

    Elektryczny Van XXL... Pora na elektryczne pick-upy i elektryczne TIRy...

    • 19 0

    • (5)

      I elektryczne samoloty...

      • 1 0

      • (4)

        Ultra lekkie elektryczne samoloty już latają.
        Na razie to nisza, ale nawet w Pruszczu widziałem niedawno elektryka.
        Na duże trasportowe/pasażerskie to się raczej nie zanosi.

        • 4 0

        • (3)

          Moja d**a tam w tym nie usiadzie... tak samo zreszta jak w elektrycznym samochodzie.

          • 1 7

          • Bo bez klekotu zaworów to żadna przyjemność, tak?

            • 1 0

          • Nikogo nie obchodzi twoja d*pa, trend jest wyraźny, EV to przyszłość, a za 10-20lat większość nowych samochodów będą stanowić "elektryki". Daimler już zapowiedział, że przestaje rozwijać silniki spalinowe i inwestuje w elektryczne. Producenci furmanek z końca XIX w. mówili to samo co Ty.

            • 4 2

          • I co w związku z tym?

            • 6 0

    • Już są

      • 1 0

    • Tesla zapowiedziała elektrycznego pickupa.
      Prototypowe ciężarówki elektryczne też można spotkać na drodze w ramach testów.

      • 7 0

  • (10)

    Szkoda tylko , że koncerny , państwa i osoby majace wiele do stracenia przez auta elektryczne nadal blokuja tę technologie ... juz od dawna moglibysmy jeżdzić autami na wode lub autami gdzie jedno 30 minutowe ładowanie wystarcza na 160 km ... puki co chińczycy na tym kożystaja i w wielu miastach taksi jest elektryczne - ale o tym w europ[ie nie wolno mówić bo u nas króluje technologia niemieckich ropniaków z 1978 roku modrnizowana nieco co rok ale nadal jest stara - to tak jakby do amigi pamięć dokładac i procsory zamiast wymysleć nowy komputer

    • 19 19

    • (6)

      jedno 30 minutowe ładowanie starcza na 500km, więc trochę bez sensu.

      • 1 1

      • (5)

        tylko 30 minut - 160 km to był rok 1996 a tak naaprawdę to był rok 1921 ale panu Rokefelerowi jako właścicielowi większości amerykańskich pól nafotwych nie leżało by auta jeżdziły na prąd ... dlatego wykupił iistniejące linie traamwajowe w kilku większych miastach , zzlikwidował je i zastpił kopcącymi autobusami - oczywiście dostał karę aza swoje przekręty.... 5 tysięcy dolarów za zniszczona linię ...także dzięki pazernemu Z dowi dusimy się od 100 lat zamiast oddychać świezym powietrzem

        • 3 6

        • jak kogos to interesuje to polecam filmik : "cała prawda o samochodach elektrycznych i bateriach. cały dokument pl made in PL" ... a reszta niech dalej zyje niczym Truman w swoim show

          • 0 0

        • (3)

          Powiedz mi geniuszu skąd się bierze prąd i co zamierzasz zrobić z akumulatorami? Kto, gdzie i jak je zutylizuje?

          • 12 3

          • z elektrowni atomowych geniuszu (1)

            • 0 3

            • A to ekolodzy nie kwicza, że ten prąd nie jest eko?

              • 0 0

          • Ci wszyscy co sie ciesza na mysl o elektrykach uwazaja ze prad rosnie na drzewie a akumulatory sadzi sie w ogrodku.... i tam tez sie je potem zakopuje...

            • 6 0

    • pÓki (1)

      pÓki

      • 0 0

      • rafalska mówiła że "puki" co jest dobrze - nawet strażak co spradzał pracę maturalna tego błędu nie zauważył

        • 0 0

    • szkoda tylko,

      że nie masz słownika ortograficznego

      • 15 2

  • Jest jeszcze jedna sprawa. Baterie i ich żywotność

    Producenci dają gwarancję że przez 8 lat (to chyba max) pojemność nie spadnie poniżej 80%.
    Nie znam szczegółów warunków gwarancji, ale pewnie tam jest:
    - Limit przebiegu
    - Obowiązkowe przeglądy w ASO
    - Jakieś inne wymagania

    Każde szybkie ładowanie to bateria dostaje "w kość". Zobaczcie na swoje telefony, 2 lata i widać spadek czasu działania. Może w autach poradzili sobie z tym problemem.
    ALE
    Teraz jak samochód dobrze wygląda, spełnia swoje zadanie, niczego mu nie brakuje to jeździ się nim nawet jak ma 10-15 lat. Wystarczy zobaczyć czym jeździ się w innych krajach (pomijam Niemcy i duże miasta). We Włoszech widać różnicę, tam jeżdżą samochody podobnie wiekowo co u nas.
    Ja wiem że sąsiad sobie kupił coś nowego i "mnie gryzie".
    Teraz taki elektryk po 10-15 latach z zasięgu 400km będzie miał 200 przy oszczędnej jeździe.
    Kurcze, to kosztuje kupę kasy! Szanujmy pieniądze!

    • 2 0

  • Ciekawe jak w przyszłości

    będzie się je ładować. Miejsca po kilkaset jednocześnie ładujących się aut co 10km

    • 3 0

alert Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.

Wydarzenia

Pomorskie Targi Autokosmetyki 2024

10 - 25 zł
Kup bilet
targi

Dni testowe w promotocykle chwaszczyno

dni otwarte

Pomorska Giełda Modeli Samochodów

kiermasz

Sprawdź się

Sprawdź się

Co to jest borygo?

 

Najczęściej czytane