- 1 Rowerzyści dostali drogę, której nie chcą (397 opinii)
- 2 Maj pełen prac drogowych w Gdyni (94 opinie)
- 3 Wypadki TIR-ów i wojskowej ciężarówki (60 opinii)
- 4 Wrak nie do usunięcia przez biurokrację (214 opinii)
- 5 Chwarznieńska do obwodnicy już gotowa (136 opinii)
- 6 Burza o "nowy" parking, który już istnieje (280 opinii)
Głośny motocykl: bezpieczny czy uciążliwy?
Wielu mieszkańców Trójmiasta na co dzień styka się z rykiem motocykli. Zdarzają się motocykliści, którzy argumentują, że głośny motocykl to bezpieczny motocykl, bo... nie sposób go przegapić. Policja ma urządzenia do walki z tego typu zjawiskiem, ale przyznaje, że badanie hałasu jest praktycznie niewykonalne w mieście.
Przejazd maszyny pod naszymi oknami może wystraszyć nie tylko nas - ludzi, ale także zwierzęta żyjące w naszych domach. Warto nadmienić, że hałas od 85 do 120 dB może uszkodzić słuch, powoduje m.in. zaburzenia układu krążenia.
Policja: trudno zbadać poziom hałasu
Policja w Trójmieście dysponuje sonometrami - przyrządami służącymi do pomiaru poziomu głośności dźwięku na podstawie pomiaru poziomu ciśnienia akustycznego. W Gdańsku i Gdyni jest po jednym tego typu urządzeniu. Sopocka policja takiego urządzenia nie ma, ale od czasu do czasu wypożycza go od kolegów z drogówki w Komendzie Wojewódzkiej Policji w Gdańsku.
Czytaj także: Jak rozpocząć przygodę z motocyklem?
Ktoś może powie, że to kropla w morzu potrzeb, a sonometry powinny być w każdym radiowozie. Sęk w tym, że choć cena tych urządzeń nie jest wysoka - kosztują od 500 do 2 tys. zł - to badanie sonometrem jest trudne do przeprowadzenia.
- Warunki pomiaru tym urządzeniem są obostrzone i ze względów technicznych dokonanie tego jest bardzo trudne. Aby wykonać pomiar rzetelnie, do czujnika urządzenia nie mogą docierać inne sygnały z zewnątrz, co w warunkach miejskich i przy tak dużym ruchu komunikacyjnym jest niemożliwe - tłumaczy kom. Magdalena Michalewska z Wydziału Ruchu Drogowego Komendy Miejskiej Policji w Gdańsku.
Wygląda więc na to, że sonometry powinny być wykorzystywana wyłącznie w laboratoriach, a nie na ruchliwych ulicach. Jaki w tym sens?
Co grozi właścicielom zbyt głośnych motocykli
Policjant na podstawie art. 132 ustawy prawo o ruchu drogowym zatrzymuje dowód rejestracyjny pojazdu w razie stwierdzenia lub uzasadnionego przypuszczenia, że pojazd zagraża porządkowi ruchu i narusza wymagania ochrony środowiska (w tym emituje nadmierny poziom hałasu).
- Zdarzyło się, że policjanci ruchu drogowego na podstawie tego przepisu zatrzymywali dowody rejestracyjne, w tym kierującym motocyklem, z uwagi na uzasadnione przypuszczenie przekroczenia dopuszczalnego poziomu hałasu przez dany pojazd - mówi Michalewska.
Ponadto kierujący pojazdem może zostać ukarany mandatem w wysokości 300 zł z tytułu używania pojazdu na obszarze zabudowanym w sposób powodujący uciążliwości związane z nadmierną emisją spalin do środowiska lub nadmiernym hałasem.
Po co w ogóle hałasować motocyklem?
Sami motocykliści przyznają, że zjawisko używania na naszych drogach zbyt głośnych motocykli jest marginalne.
- Montaż głośnych tłumików, czy też tłumików bez wypełnienia, a nawet ich całkowity demontaż to po prostu chęć zaistnienia na ulicy lub zyskania nieco mocy. Na szczęście coraz więcej kierujących motocyklami odchodzi od takich rozwiązań i pozostaje przy seryjnych tłumikach - mówi Szymon Lasek z Trójmiejskiego Stowarzyszenia Motocyklowego.
- Jest też grupa kierowców, którzy głośny motocykl tłumaczą tym, że słuchać ich, gdy się zbliżają, przez co poprawia się bezpieczeństwo na drodze, trudno wskazać, czy tak faktycznie jest - dodaje Lasek.
Póki co, można raczej jednak dostać zawału serca.
Opinie (175) 3 zablokowane
-
2016-07-08 10:46
to nie tylko o motory chodzi najwiecej hałasu powoduja skutery!!
Skuterki z silnikiem kosiarki made in China!!! Hałas robia taki ze głośniej jest niz traktor na ulicy!!
- 12 3
-
2016-07-08 10:33
Popisują sie ?
Czym i przed kim ?
90% społeczeństwa (tak włącznie z dziewczynami na chodnikach) najpierw zatyka uszy i myśli co za ku..... deb........ a zanim się spojrzy zeby zobaczyć kto jest tym de.....to już i tak go nie ma- 21 0
-
2016-07-08 10:31
Chłopaki fajne i drogie macie motocykle , szkoda że na tłumiki wam kasy zabrakło !!!
za jazdę na pustych rurach bez jakichkolwiek tłumików każdy z jadących takim badziewiem powinien dostać pałą w ryj !!! a motór do kasacji !!! czemu ktoś ma mieć radochę wkurzając wszystkich dookoła , bo jest zwykłym burakiem ? pałą w łeb jak ma durny !!!
- 24 4
-
2016-07-08 10:28
Jakoś muszą się dowartościować. Dziecinne to strasznie, ale co poradzić. Polecam spróbować pracować przy otwartym oknie w centrum. Co kilkanaście minut szyby się trzęsą od kolejnych cymbałów na swoich pyrkawkach. Ciekawe po ilu bezcelowych przejażdżkach Janusze uświadamiają sobie w końcu, że to na nikim nie robi "wrażenia", a jedynie wkur*** normalnych ludzi.
- 22 6
-
2016-07-08 10:25
Może niech kierowcy w końcu zaczną na nas uważać...
- 7 17
-
2016-07-08 10:17
Ciekawe,że znów"nagonka"na motocykle i motocyklistów,przeciez nie tylko te pojazdy generują hałas.Duzo więcej jest samochodów,ktore zamiast tłumika mają wiadro, a ich użytkownicy się chwalą,ze dostali pod choinkę sprzęt grający.
- 11 7
-
2016-07-08 10:14
Dekle
Jedzie taki miedzy blokami to jeszcze specjalnie ciśnie żeby go wszyscy słyszeli. Myśli ze jest fajny i cool i ze kazdy sie jara jego złomem, a tak naprawdę każdy go tam w domu w myślach wyzywa od $&%#%$. Chy a nie o to chodzi w motocyklach
- 20 3
Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.