- 1 Od soboty spore utrudnienia na A1 (58 opinii)
- 2 Mamy najdłuższą estakadę w Polsce (72 opinie)
- 3 Apel policji do kierowców aut i motocykli (65 opinii)
- 4 Jechaliśmy Obwodnicą Metropolitalną (256 opinii)
- 5 W sobotę półmaraton, zmiany od piątku (207 opinii)
- 6 Będzie łatwiej zaparkować na Świętojańskiej (358 opinii)
Gruz pod kołami aut na parkingu przy ECS
Jeden z mieszkańców ul. Jana z Kolna uszkodził swój samochód, przejeżdżając przez kałużę na parkingu między Europejskim Centrum Solidarności, a hotelem "Gryf" . Według niego to celowe działanie władz hotelu. Ci z kolei odpierają zarzuty i przekonują, że jako jedyni dbają o teren, choć nie należy do nich. Miasto, do którego należą działki, sprząta je, ale tylko interwencyjnie. W przyszłości planuje wybudować tam nową drogę.
W efekcie zamiast rozproszonego parkowania w wielu miejscach, samochody stoją teraz wszędzie tam, gdzie nie ma parkomatów. A więc pod prywatnymi posesjami, na podwórkach, a także na gruntach, należących do miasta - z tą różnicą, że w miejscach niewchodzących w obręb płatnej strefy.
Tak jest np. na kilku działkach położonych między Europejskim Centrum Solidarności a hotelem "Gryf" . Zanim wprowadzono SPP przy ul. Dyrekcyjnej - parkowali tam kierowcy, którzy nie znaleźli wolnego miejsca postojowego na tyłach biurowca Tryton i siedziby PKP . Od początku miesiąca parking przeżywa prawdziwe oblężenie. Choć teren jest rozległy, już zaczyna brakować na nim wolnych miejsc.
Parkowanie - choć darmowe, nie jest komfortowe, bo sam parking jest w opłakanym stanie technicznym. Jeszcze przed rozpoczęciem budowy ECS stało tam sześć kamienic , później - już po ich wyburzeniu - działka była traktowana jako "teren zielony" i parkowanie tam samochodów kończyło się mandatami od straży miejskiej. Gdy teren został zniszczony przez kontenery budowlane stał się zwykłym klepiskiem.
- O tym, co jest terenem zielonym, a co nim nie jest, często rozstrzyga nawet sąd, decydując, czy kierowca który odwołuje się od otrzymanego mandatu stawiał samochód na trawie, rozjechanym terenie czy już zdegradowanej ziemi. Zapisów o terenie zielonym nie znajdziemy w kodeksie drogowym, lecz w kodeksie wykroczeń - mówi Miłosz Jurgielewicz, rzecznik prasowy Straży Miejskiej w Gdańsku.
Dziury, koleiny i wyboje, pokrywające "parking" sprawiają, że jazda samochodem z niskim zawieszeniem grozi urwaniem miski olejowej. Dodatkowo po każdych opadach deszczu na środku tworzy się wielkie, błotne rozlewisko, które ze zbiorkiem wodnym mylą nawet dzikie kaczki i mewy, szukające tam pożywienia.
W ubiegłym tygodniu o tym, że problem z parkowaniem w tym miejscu narasta, przekonał się jeden z mieszkańców kamienicy przy ul. Jana z Kolna. Chcąc dojechać do swojej posesji, przejeżdżał przez jedną z kałuż na parkingu i zahaczył progiem o rozsypany w wodzie gruz.
- Rozmawiałem z pracownikiem hotelu i sam mi się przyznał, że to jego szef kazał mu rozsypać te kamienie. Potem się z tego wycofał, ale ja nie zamierzam tak tego zostawić. Powiadomiłem o sprawie policję i straż miejską - mówi pan Daniel, mieszkaniec kamienicy przy Jana z Kolna 26.
Władze hotelu odpierają zarzuty i twierdzą, że są jedynym podmiotem, który dba w tym miejscu o porządek, a gruz jest pozostałością po budowie ECS.
- Nie ma tygodnia, by moi pracownicy nie wynosili pełnych worków ze śmieciami, podrzucanymi pod ogrodzenie naszego hotelu. Jak widać, otoczenie zmienia się na lepsze. Jest ECS, powstał Tryton, zmieniają się elewacje okolicznych budynków. My też mocno zainwestowaliśmy w modernizację hotelu. Czemu miałoby mi zależeć na walce z kierowcami? Owszem, samochodów jest więcej, sytuacja jest daleka od ideału, ale to wymysł tego pana, który uszkodził swój samochód - mówi nam Kamil Ziętara, dyrektor hotelu.
W piątek na miejscu pojawili się strażnicy miejscy i policja.
- Nie wiemy kto to zrobił, nie złapaliśmy nikogo za rękę, dlatego nie możemy go ukarać. To teren miasta, więc zgłosimy miejskim służbom, by teren został uprzątnięty - powiedział nam jeden ze strażników spotkanych na miejscu.
Choć to teren gminy, na co dzień nie jest objęty "stałym utrzymaniem". Działki są zatem sprzątane "interwencyjnie", tylko po czyimś zgłoszeniu.
Zdaniem pana Daniela problemu z rozjeżdżaniem tego terenu by nie było, gdyby miasto kilka lat temu nie zamknęło przejazdu na ul. Stefana Jaracza .
- Krótka uliczka na tyłach hotelu była dla mieszkańców świetną alternatywą do momentu, aż miasto nie wykopało nie wiadomo po co - głębokiego rowu, który odciął tę część podwórka od swobodnego dojazdu do Nowej Wałowej. Bokiem też się nie da tego ominąć, bo ZDiZ wkopał tu słupki. Przed kim albo przed czym one mają tutaj chronić? W imię jakiejś niezrozumiałej idei, sami sobie ograniczamy przestrzeń, a przecież na tym placu można zrobić choćby dodatkowe miejsca postojowe, by odciążyć to zalane kałużami i gruzem klepisko - przekonuje pan Daniel.
Sytuacja ma się zmienić w ciągu najbliższych lat. Miasto chce przedłużyć ul. Nowomiejską i na przecięciu z ul. Gdyńskich Kosynierów i Jana z Kolna wybudować nowe skrzyżowanie (prawdopodobnie rondo).
Miejsca
Opinie (137) 7 zablokowanych
-
2016-10-19 17:48
Parking (1)
Słupki sa po to, żeby kirowcy nie jeździli po chodniku , żeby się dostać na ul Jaracza i Robotnicza, tak sobie skracali drogę. Ròw natomiast wykopano po to ,żeby kierowcy nie skracali sobie drogi I nie rozjeżdżali placu, przed kamienicami przyrody ulicy Robotniczej. To dziwne , że kierowcom zawsze się spieszy I zawsze wszystko im nie pasuje. A gdzie w tym wszystkim , jest miejsce dla mieszkańcòw I dla pieszych?
- 3 3
-
2016-10-19 22:52
ekolog
popieram przeorać wszystkie okoliczne drogi Jana z Kolna Popiełuszki czy Aleje Zwycięstwa wszędzie pobudować ścieżki rowerowe, chodniki ... Niech karetki, strażacy, policjanci i inne służby wreszcie zrozumieją stop dla aut
- 0 0
-
2016-10-19 09:26
ruina (1)
kto taka ruine z przegnilymi progami dopuscil do ruchu! Tam nie ma parkingu obok stoi pusty parking wielopoziomowy ale Januszki za darmoche to nawet beda plywac w blocie
- 4 4
-
2016-10-19 22:45
on wyjeżdżał nie parkował, co do progów powiększ fotkę to nie rdza a czerwony pokład dziury tez tam nie widać co prawda bok drzwi pofalowany ale jak koles tak lubi jego sprawa
- 1 0
-
2016-10-19 08:48
Ten Pan Daniel (3)
Chyba często przeciska się w zakazane tereny. Te pogięte drzwi to raczej od kaszubskiego głazu narzutowego a nie od gruzu powstały.
- 5 4
-
2016-10-19 22:40
spisek i hejt
koledzy kiedy idziemy pokemony szukać
- 0 1
-
2016-10-19 09:13
To akurat wymusiłem pierwszeństwo i baba we mnie wjechała. (1)
- 1 3
-
2016-10-19 09:23
Zaraz że wymusiłeś... Dobry kierowca jeździ szybko ale bezpiecznie. Po prostu z uwagi na rowerzystów musiałeś zwolnić i nie zdążyłeś przejechać, no i babka wjechała w bok. Znaczy wina rowerzysty i babki.
- 2 0
-
2016-10-19 08:24
Kto normalny przejeżdża przez kałuże nie znając jej (2)
- 9 4
-
2016-10-19 17:04
(1)
No właśnie. .. ja przejeżdżam tylko przez kałuże, które wcześniej ktoś mi przedstawił. ... i to też nie od razu na pierwszej randce...
- 5 1
-
2016-10-19 22:37
ja musze jeszcze rodzicom pokazac czy zaakceptuja
- 2 0
-
2016-10-19 09:50
(1)
Ha ha tam wielu kierowców uszkodzilo swoje samochody ponieważ zamiast wjeżdżać od ul robotniczej gdzie jest wjazd wjeżdżają od strony ecs powysokim krawężniku przejeżdżając po chodmilu a potem pod gorke na pieszych wogule nie zwracają uwagi
- 3 2
-
2016-10-19 22:18
kamienie według zdjęć są na wjeździe od robotniczej
- 0 0
-
2016-10-19 08:44
Przecież te uszkodzenia są stare (1)
Widac gołym okiem ze rdza niejest od kilku dni proba naciągania miasta na odszkodowanie
- 5 2
-
2016-10-19 22:11
gruz
u niego mogą być stare ale kamienie nadal zalegają ciekawe jak będą wyglądać wgnioty na nowszych autach które tam jeżdzą pomiędzy kamlotami
- 2 0
-
2016-10-19 07:34
Cwaniak (3)
Na cudzy koszt chciałbyś reanimować ten szrot,który jest na zdjęciu.Specjalnie tam wjechałeś cwaniaczku i teraz udajesz łosia.
- 20 14
-
2016-10-19 22:05
Macierewicz
piękne teorie spiskowe
- 1 1
-
2016-10-19 08:04
(1)
Auto uszkodził gdzie indziej. Potem nawrzucał kamieni, wymyślił bajeczkę z hotelem i próbuje naciągnąć kogoś na odszkodowanie.
- 5 4
-
2016-10-19 08:13
Ta. Samochod nie jest prawdziwy - zdjecia
skopiować z ogłoszenia , a świstak siedzi i zawija w sreberka.
- 1 0
-
2016-10-19 20:46
Dziura
Jak pamiętam nigdy nie było tutaj parkingu. A jeżeli chodzi o pana Daniela to chciał sobie skrócić drogę. Jak mi wiadomo to mieszkańcy mają podwórko gdzie mogą parkować. Panie Daniela jadąc wzdłuż chodnika nie łamie pan przepisów i niszczy chodnika przejeżdżając przez niego
- 1 0
-
2016-10-19 08:17
"Obecna na miejscu policja i straż miejska za rozsypany gruz nikogo nie ukarała, bo nikogo nie złapano na gorącym uczynku". (2)
Ciekawe, że analogiczna sytuacja prawna nie przeszkadza f-szom w karaniu nieprawidłowo zaparkowanych samochodów, bez ujawniania sprawcy wykroczenia.
Co do zaśmiecenia terenu gruzem - zawsze można zgłosić podejrzenie popełnienia wykroczenia w najbliższej jednostce policji albo pisemnie - do prokuratury. Niech się gimnastykują i szukają sprawcy.- 11 1
-
2016-10-19 20:16
gda
najprościej łapać spolegliwych obywateli jak w tv to taryfikator ustala ja jestem spoko gość.
- 0 0
-
2016-10-19 08:19
Jestem za jak najbardziej jednakowym traktowaniem wszystkich obywateli. Gruz należy wywieźć i kosztem obciążyć tego kto naśmiecił. Tak samo z samochodami. Bez litości dla Januszy
- 2 0
-
2016-10-19 20:05
Pan Daniel już liczy jakie zarobi "miliony" zostając celebrytą mieszkaniec kamienicy pzy Jana z Kolna 26
urzekła mnie historia pana Daniela
- 0 1
Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.