• Kino
  • Mapa
  • Ogłoszenia
  • Forum
  • Komunikacja
  • Raport

Jakie mamy prawa po zakupie auta z drugiej ręki?

Michał Jelionek
27 maja 2015 (artykuł sprzed 9 lat) 
Zostałeś oszukany przy zakupie samochodu? Uruchom prawa konsumenckie i walcz o swoje. Zostałeś oszukany przy zakupie samochodu? Uruchom prawa konsumenckie i walcz o swoje.

Szczęściarzy, którzy mogą sobie pozwolić na wyjechanie z salonu wyśnionym i pachnącym świeżością autem jest niezbyt wielu. Większość kierowców skazanych jest na rynek wtórny i zawiłe przeprawy z cwanymi sprzedawcami. Żeby nie paść ofiarą oszustwa trzeba mieć się na baczności. Pamiętajmy jednak, że kupujący samochód używany mają również swoje prawa i w razie wykrycia poważnej usterki mogą złożyć reklamację.



Czy kiedykolwiek kupiłe(a)ś używany samochód z ukrytymi wadami?

O tym, jak efektywnie czytać ogłoszenia motoryzacyjne i nie wpaść w sidła oszustów pisaliśmy jakiś czas temu. Idziemy o krok dalej i podpowiadamy, co zrobić w przypadku kupna samochodu z ukrytymi wadami. Pamiętajmy, że w świetle polskiego prawa każdy nabywca auta używanego - niezależnie czy kupił samochód u zawodowego handlarza czy też osoby prywatnej - ma swoje prawa, które warto poznać.

Przymierzamy się do kupna samochodu z rynku wtórnego. Dla wielu z nas to bardzo poważna decyzja, która nierzadko wiąże się z zaciągnięciem kredytu. Po zebraniu wystarczającego nakładu finansowego, pora na wybór tego jednego jedynego pojazdu. I tutaj - jak doskonale wiemy - zaczynają się schody. Oszustów zatajających rzeczywisty obraz jest na rynku mnóstwo, ale wpadnięcie w zastawioną przez nich pułapkę nie musi oznaczać dla nas jedynie czarnego scenariusza. Należy wyraźnie zaznaczyć, że według polskiego prawa to sprzedający odpowiada przed nabywcą za ukryte defekty auta, o których w momencie podpisywania umowy kupujący nie mógł mieć pojęcia.

Co powinna zawierać umowa kupna - sprzedaży samochodu?



Roszczenia z tytułu rękojmi

Zbawieniem dla oszukanych osób może okazać się tzw. rękojmia, czyli sposób reklamacji wadliwego towaru przez konsumenta. Ku uciesze wielu, 25 grudnia 2014 roku roszczenia z tytułu rękojmi zostały prawnie zmodyfikowane na korzyść kupującego. Pamiętajmy, że znowelizowane przepisy dotyczą umów zawartych po tym dniu. Rękojmią objęte są wszystkie towary konsumpcyjne, czyli wszystkie rzeczy ruchome podlegające sprzedaży, m.in. właśnie samochód. Jeśli w kupionym przez nas pojeździe wykryjemy wadę - to po pierwsze możemy złożyć reklamację, a po drugie - co bardzo istotne - określić w niej nasze oczekiwania względem sprzedającego.

- Rzeczy używane, w tym również auta, objęte są odpowiedzialnością z tytułu rękojmi. Zatem sprzedawca odpowiada względem kupującego za to, że samochód będzie zdatny do jazdy. Zgodnie z art. 556 Kodeksu cywilnego sprzedawca, niezależnie od tego, czy jest osobą fizyczną czy przedsiębiorcą, jest odpowiedzialny względem nabywcy, jeżeli auto ma wadę fizyczną lub prawną. Sprzedawca jest również odpowiedzialny względem kupującego, jeżeli rzecz sprzedana stanowi własność osoby trzeciej, np. samochód jest kradziony - tłumaczy Paweł Galiński, radca prawny.

- Generalnie łatwiej nam będzie dochodzić roszczeń w sytuacji, gdy sprzedający był przedsiębiorcą - w tym przypadku zastosowanie znajdzie zasada niezgodności towaru z umową uregulowaną w ustawie o warunkach sprzedaży konsumenckiej. Jeśli sprzedającym będzie osoba prywatna, nasze roszczenia będziemy musieli oprzeć o Kodeks cywilny. W obu przypadkach przyda się konsultacja z prawnikiem, który poprowadzi naszą sprawę. A ta, jak wiadomo, może okazać się czasochłonna i kosztowna - wyjaśnia Dominiki Malicki, ekspert Motoraportera.

Interpretacja ukrytej wady

Pamiętajmy, że przed złożeniem reklamacji z tytułu rękojmi, powinniśmy poprawnie zinterpretować istotę defektów. Rozróżniamy dwa typy wad: fizyczneprawne. Z pierwszą grupą mamy do czynienia w momencie niezgodności sprzedanego auta z umową sprzedaży: otrzymujemy samochód niekompletny, nie pokrywający się z wcześniejszym opisem i zapewnieniami sprzedającego. Z kolei o wadach prawnych mówi się w przypadku, gdy auto stanowi własność osób trzecich (pochodzi z kradzieży) albo zostało np. zabezpieczone w postępowaniu karnym jako dowód.

Co możemy ugrać?

W przypadku wykrycia wady i zgłoszenia reklamacji możemy zażądać od sprzedającego następujących działań: wymiany bądź naprawy samochodu, obniżenia ceny albo odstąpienia od umowy. Wybór należy do konsumenta, jednak pamiętajmy, że sprzedawca może nie zaakceptować wybranego przez nas rozwiązania. W zamian ma prawo do zaproponowania innej ugody, odbywającej się w ramach przesłanek dozwolonych prawem.

Małe auto miejskie - jakie wybrać? Najlepsze małe samochody miejskie



- Wybór konkretnego uprawnienia należy co do zasady do kupującego. Obniżenie ceny czy odstąpienie od umowy nie jest jednak dopuszczalne, jeżeli sprzedawca niezwłocznie i bez nadmiernych niedogodności dla kupującego wymieni niesprawne części pojazdu. Jeżeli umowa zawarta została z konsumentem i przedsiębiorca nie ustosunkował się do jego żądania w terminie 14 dni, uważa się, że uznał żądanie konsumenta za uzasadnione. Podkreślenia wymaga, że sprzedawca odpowiada tylko za wady auta, które istniały w dniu jego sprzedaży, w chwili wydania auta. Ponadto wady te muszą być istotne - jest różnica między cofniętym licznikiem, ukrytymi usterkami jak np. uszkodzony silnik czy fakt, że samochód jest powypadkowy, a rysą na tapicerce czy karoserii - dodaje Galiński.

W przypadku opieszałości związanej z usunięciem usterki, kupujący ma prawo wyznaczyć ostateczną datę realizacji zlecenia naprawy. Jeśli sprzedający w dalszym ciągu będzie bagatelizować problem, konsumentowi przysługuje prawo odstąpienia od umowy lub zażądania obniżenia ceny. To drugie rozwiązanie jest zdecydowanie najczęściej praktykowanym.

Jeżeli okaże się, że kupiłeś samochód z ukrytymi wadami - możesz go zareklamować. Jeżeli okaże się, że kupiłeś samochód z ukrytymi wadami - możesz go zareklamować.
Ważne terminy

Odpowiedzialność sprzedawcy z tytułu rękojmi wynosi dwa lata. W przypadku samochodu używanego ten czas może zostać skrócony maksymalnie do roku od daty zakupu, ale nabywca musi zostać o tym fakcie poinformowany przed zawarciem umowy.

- Istotne jest przewidzenie dla całego obrotu gospodarczego, że sprzedawca odpowiada z tytułu rękojmi, jeśli wada fizyczna zostanie stwierdzona przed upływem dwóch lat od sprzedaży auta. Jeżeli kupującym jest konsument, a wada auta została stwierdzona przed upływem roku od jego wydania, domniemywa się, że wada lub jej przyczyna istniała w chwili wydania auta kupującemu. Jest to istotne domniemanie prawne wprowadzone w celu ochrony interesów nabywcy będącego konsumentem - wyjaśnia radca prawny.

W przypadku wykrycia wady między 12 a 24 miesiącem od wydania samochodu - wówczas to nabywca będzie musiał udowodnić sprzedającemu, że usterka istniała w momencie kupna. Jeżeli sprzedawca celowo zataił wady samochodu, możemy składać reklamację bez względu na czas, jaki upłynął od stwierdzenia wady, nawet wtedy, jeśli wadę zauważyliśmy po upływie dwóch lat od wydania pojazdu.

- Zgodnie z art. 557 § 1 Kodeksu cywilnego sprzedawca jest zwolniony od odpowiedzialności z tytułu rękojmi za wady fizyczne rzeczy, jeżeli kupujący wiedział o wadzie w chwili zawarcia umowy, a mimo to zdecydował się na kupno. Sprzedawca pojazdu używanego jest zobowiązany do poinformowania nabywcy o wszystkich wadach auta. Jeśli kupujący zaakceptuje, że używane auto posiada pewne usterki, to nie może później domagać się zwrotu kosztów ich naprawy - dodaje.

Dochodzenie roszczeń

Tak naprawdę mamy do wyboru dwa scenariusze: porozumienie ze sprzedającym albo skierowanie pozwu do Sądu. Istnieje duże prawdopodobieństwo odrzucenia przez sprzedającego naszych roszczeń z tytułu rękojmi za wady fizyczne auta. Przy takim obrocie sytuacji kupujący będzie zmuszony dochodzić swoich praw przed Sądem. Warto wówczas zaufać prawnikowi, który z pewnością pomoże nam skutecznie przebrnąć przez szereg formalności. Drobna wskazówka: dla sprawniejszego dochodzenia, pamiętajmy o gromadzeniu wszelkich dowodów. Dokumentujmy naprawy oraz poniesione koszty na podstawie faktur czy paragonów. Ze sprzedającym korespondujmy drogą listową (zachowujmy kopie pism), a przy kontakcie telefonicznym - nagrywajmy rozmowy.

Na koniec mała przestroga dla kupujących.

- W przypadku umowy sprzedaży pojazdu używanego zawartej na odległość, np. za pomocą strony internetowej, sprzedawca ma obowiązek poinformować konsumenta w sposób jasny i zrozumiały m.in. o głównych cechach świadczenia, swoich danych identyfikujących, łącznej cenie lub wynagrodzeniu za świadczenie wraz z podatkami, a ponadto dołączyć formularz odstąpienia od takiej umowy. Ponadto konsument, który zawarł umowę na odległość może w terminie 14 dni od zawarcia w/w umowy odstąpić od niej bez podawania przyczyny i bez ponoszenia dodatkowych kosztów. Niezależnie od tego, czy transakcja jest dokonywana między osobami fizycznymi czy też między przedsiębiorcą z konsumentem, zanim wpłacimy pieniądze na zakup używanego auta, powinniśmy skłonić sprzedawcę do pisemnego potwierdzenia w umowie, np. bezwypadkowości pojazdu, stanu licznika itp. Jest to dowód niezwykle przydatny w przypadku konieczności dochodzenia roszczeń na drodze postępowania sądowego - zakończył Paweł Galiński.

Miejsca

Opinie (42) 3 zablokowane

  • hahahahaha

    te przepisy to cos pięknego dla oszustów -kupujesz igiełke w trzy dni wymieniasz wtryski, turbine, dwumasę sprzęgło i oddajesz szrota - BO MIAŁ UKRYTE WADY?

    • 1 0

  • chodzen.pl pewne zrodlo

    Aby miec wiecej praw lepiej kupic przez firme ktora sprzedaje auta uzywane. Proponuje odwiedzic chodzen.pl i spac spokojnie po zakupie auta

    • 0 0

  • mamy prawo do łez

    Niemiaszek płakał jak sprzedawał i nam się należy

    • 0 0

  • Przy zakupie używanego mamy prawo wierzyć w cuda :) (4)

    10 lat i 50 tys. przebiegu, bezwypadkowy, Niemiec pod kocem trzymał, sprowadzony i zarejestrowany a tańszy niż podobne w autohandlach w Niemczech czy Holandii.
    Oszuści żyją z głupich - są głupcy więc są i oszuści.

    • 47 0

    • a ja dalem ogloszenie i nie moge sprzedac (2)

      bo auto ma grubo powyzej 200 tysiecy a ludzie szukaja cudow na aukcjach.

      • 2 0

      • Przebieg mnie wali (1)

        I tak duże prawdopodobieństwo, że kręcony. Może sobie być i 300tys. Przynajmniej jest nadzieja, że realny. Istotny jest dla mnie obecny stan techniczny a nie cyferki na blacie. Dobrze serwisowany samochód sprzed 2005r. zrobi bez problemu pół miliona. Fakt, wnętrze się powyciera, ale to akurat mi nie przeszkadza. Jak zacznie to na szrocie znajdę sobie nieprzetarte fotele, ładniejszą kierownicę czy mniej podrapane plastiki. Silnik umiem wyremontować, bo to żadna filozofia wymienić pierścienie czy uszczelkę pod głowicą, ale czasu mi szkoda, więc fajnie jakby był w zadowalającym stanie. Byłoby też miło, żeby skrzynia nie była zajechana, bo kupowanie wymontowanej już używki to loteria. Sprzęgło, hamulce czy zawieszenie to części eksploatacyjne i wiadomo, że w nastoletnim aucie raczej nie są już fabryczne a wymiana jest prosta, więc ich stan gra rolę tylko przy negocjacji ceny kupna. Nie chce mi się łatać blacharki, bo to upierdliwa robota, zwłaszcza lakierowanie unieruchamia auto w garażu aż wszystko wyschnie. A ja potrzebuję d..wozu na codzień, więc za dużo dziur w budzie być nie może, bo to i diagnosta się będzie czepiał i problem nawet koło zmienić jak progów nie ma.

        Niby wymagania mam niewysokie, ale ciężko znaleźć taki samochód, bo kto taki ma to trzyma i pielęgnuje, gdyż wie, że równie dobrego acz młodszego już się nie kupi, bo to co od jakichś 10 lat produkują to trwałości żadnej nie ma. Po gwarancji najlepiej od razu na szrot, bo się będzie sypać a czym to grozi, to napisali w artykule. Także dalej szukam okazji, że nieświadomy posiadanego skarbu wnuczek sprzedaje "złoma" w spadku po dziadku, żeby mieć na dopalacze :-D

        • 4 2

        • Jesteś typowym "Januszem".

          • 2 3

    • masz prawo milczeć :)

      zgadzam się, że ludzie są naiwni
      a polskie prawo ich nie chroni przed oszustami

      • 0 0

  • te prawa to tylko od firm czy osob prowadzacych DG

    A nie od prywatnej osoby.

    • 1 1

  • Warto w umowie mieć krótkie zdanie: "kupujący zapoznał się ze stanem technicznym samochodu". (4)

    • 18 8

    • Taki zapis był już dawno w większości umów, ale to nie zmienia Twoich praw. Nikt nie jest w stanie sprawdzić i ocenic samochodu z 100%, dlatego jest mowa o wadach ukrytych.

      • 0 2

    • sugerujesz jak oszukiwac? (1)

      • 0 14

      • nie - kolejny cwaniaczku !!!!!

        Wyobraż sobie że są tacy którzy sprzedają swój stary samochód zupełnie sprawny, a proponowane zdanie jest po to aby uchronić się właśnie przed cwaniakami.

        • 11 0

    • a może zapis w umowie w stylu:

      Samochód używany w związku z czym mogą wystąpić usterki we wszystkich jego elementach. Kupujący akceptuje ten fakt i nie będzie wnosił roszczeń do Sprzedającego w przypadku wystapienia usterek po zakupie pojazdu.

      • 10 0

  • Szczęściarzy, którzy mogą sobie pozwolić na wyjechanie z salonu wyśnionym i pachnącym świeżością autem jest niezbyt wielu.

    Żeby nie paść ofiarą oszustwa trzeba mieć się na baczności.

    • 4 1

  • Najważniejsze to oswoić się z myślą, że w motoryzacji nie ma okazji, nie istnieją one!

    Dobry samochód swoje kosztuje i koniec kropka!!

    • 18 0

  • Zacznijmy od tego ze w POlsce nie masz żadnych praw .Prawo jest ustawione pod cwaniaków złodziejów i oszustów.

    Dziwne, że to jest kolejny taki artykuł skoro wcześniej był o handlarzach!! To jest dokładnie to samo!! Dochodzenie swoich prawd w tym państwie jest praktycznie niemożliwe!! Oszust, który sprzedawał auto jako bezwypadkowe a kupił za grosze przeznaczone do kasacji i dokonał tylko powierzchownych napraw jest na wolności i po zdemaskowaniu przez dziennikarzy próbuje sprzedać te auto komu innemu zamiast siedzieć za kratkami.

    • 9 1

  • Ma prawo do zezłomowania w dogodnej chwili...

    • 11 0

2

alert Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.

Wydarzenia

Bezpłatne badania dla kierowców zawodowych (1 opinia)

(1 opinia)
badania

Premiera MINI Cooper F66

Premiera MINI Cooper F66

Sprawdź się

Sprawdź się

Toyota Mirai to auto zasilane:

 

Najczęściej czytane