- 1 Od soboty spore utrudnienia na A1 (80 opinii)
- 2 Mamy najdłuższą estakadę w Polsce (74 opinie)
- 3 Jechaliśmy Obwodnicą Metropolitalną (266 opinii)
- 4 Apel policji do kierowców aut i motocykli (81 opinii)
- 5 Będzie łatwiej zaparkować na Świętojańskiej (360 opinii)
- 6 Dziki parking taksówek przy stacji PKM (137 opinii)
Kierowcy ZKM pomogli pasażerce dotrzeć na czas do szpitala
Dzięki życzliwości i inicjatywie kierowców ZKM, nasza czytelniczka dojechała na czas z dziećmi do szpitala. W liście do redakcji chciała za to podziękować.
Osobne krótkie podziękowania wysłała do Zarządu Transportu Miejskiego w Gdańsku, ale całą historię postanowiła raz jeszcze przedstawić redakcji.
Oto jej list:
Korzystam z komunikacji od kilku lat. Przyzwyczaiłam się do spóźnień, tłoku i innych mniejszych problemów. To normalne w przypadku transportu zbiorowego. Jednak to, co przydarzyło mi się we wtorek pokazało, że w całej machinie jest miejsce na zrozumienie i pomoc kierowców.
W ten dzień miałam umówioną wizytę córki w szpitalu przy ul. Polanki. Wyruszyłam ze Stogów linią 158 o godz. 7.06. W trakcie podróży konieczna była przesiadka na dworcu we Wrzeszczu na linię 149. Autobus planowo miał wyruszać o 7.44 z pętli. Szybko zorientowałam się, ze z powodu nieznacznego spóźnienia pierwszego autobusu, nie zdążę na drugi i wizyta w szpitalu przepadnie.
Postanowiłam przedstawić sytuację kierowcy i zapytać, czy jest szansa, by skontaktował się z kierującym drugim autobusem, by tamten poczekał góra dwie minuty, bo spóźnienie nie było duże. Nie liczyłam, że misja się powiedzie, ale nie miałam nic do stracenia. Tym większą radość poczułam, kiedy zgodził się mi pomóc.
Informacja o sytuacji trafiła do kierującego linią 149. Okazało się, że nie będzie problemem poczekać trochę dłużej, zwłaszcza że spóźnienie było góra dwuminutowe. I rzeczywiście, gdy dojechaliśmy na pętlę przy dworcu, drugi pojazd szykował się do odjazdu. Drzwi jednak pozostawały otwarte. Wsiadłam i zdążyłam dojechać o czasie do szpitala.
Gdy po wizycie wróciłam do domu, zrobiło mi się bardzo miło, że dzięki pomocy kierowców, która nie wchodzi przecież w zakres ich obowiązków, udało mi być o czasie na umówioną wizytę. Sytuacja, choć drobna, pokazuje, że rzeczywistość nie zawsze skrzeczy. A przecież codziennie budują ją nawet takie najmniejsze gesty...
Co Cię gryzie - artykuł czytelnika to rubryka redagowana przez czytelników, zawierająca ich spostrzeżenia na temat otaczającej nas trójmiejskiej rzeczywistości. Wbrew nazwie nie wszystkie refleksje mają charakter narzekania. Jeśli coś cię gryzie opisz to i zobacz co inni myślą o sprawie. A my z radością nagrodzimy najciekawsze teksty biletami do kina lub na inne imprezy odbywające się w Trójmieście.
Miejsca
Opinie (175) 7 zablokowanych
-
2016-12-02 09:12
po raz kolejny
miejszosc ma wiecej prawa od wiekszosci :) frajery z was. Gdybys pochwalila pana od taxi ok.
- 3 0
-
2016-12-02 09:49
Pasażer dobiegający do autobusu, jest pasażerem następnego autobusu :)
- 1 4
-
2016-12-02 10:03
Brawo kierowcy. Brawo
- 1 1
-
2016-12-02 13:10
Trzeba było
jechać tramwajem - nie stoi w korkach, mniejsza szansa na opóźnienie. Nie rozumiem wyboru środka transportu.
- 1 1
-
2016-12-02 23:57
Brawo!
- 1 1
-
2016-12-03 18:43
Wielokrotnie prosiłem, aby kierowca dojeżdżający do przystanku...
skontaktował się z kierowcą, który stoi juz na przystanku, aby nie odjeżdzał i pozwolił przesiąść sie z jednego autobusu na drugi. Niestety, nigdy kierowca nie zgodził się na to, mówiąc że nie ma takiej możliwości. Dotyczy to głównie komunikacji w Gdyni.
Inaczej planowac podróż? To nie Japonia.- 1 0
-
2016-12-05 13:40
To pewnie jakis mlody ciul ktory po wszystkim dostal op***ol i stracil premie. W gdanskim ZKM jest jedna dewiza "pasazer dobiegajacy jest kandydatem na pasazera nastepnego autobusu"
- 2 0
Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.