- 1 Tak organizowano Rajd Monte Carlo w Gdańsku (21 opinii)
- 2 Pod prąd uciekał przed policją (278 opinii)
- 3 Spore zainteresowanie Pomorskimi Targami Autokosmetyki (5 opinii)
- 4 Za rok pojedziemy Obw. Metropolitalną (316 opinii)
- 5 Stacje tankowania wodoru w Trójmieście (136 opinii)
- 6 Wyścigi zdalnie sterowanych modeli (16 opinii)
Kładka na Zaspie zniknie lub się zmieni. Trzy wizje
Minusy: jest przaśna, przeskalowana i droga w utrzymaniu. Plusy: zapewnia stosunkowo bezpieczne przejście nad ruchliwą dwupasmową ulicą. Tych pierwszych jest więcej, więc kładka na Zaspie nad skrzyżowaniem al. Rzeczypospolitej i al. Jana Pawła II na pewno się zmieni. Wachlarz pomysłów obejmuje zarówno jej całkowitą rozbiórkę jak i utworzenie na niej miejskiego ogrodu.
Gdy z planów nic nie wyszło, kładka na 40 lat wpisała się w krajobraz dzielnicy. Dziś straszy. Wielkością, niefunkcjonalnością, wysokimi kosztami utrzymania. Wymaga kolejnego, kosztownego remontu, dlatego urzędnicy wpadli na pomysł, by się jej pozbyć.
- Zrobiliśmy badania ruchu pieszego na kładce. Okazało się, chodzą po niej głównie pasażerowie korzystający z przystanków tramwajowych i autobusowych w ciągu al. Rzeczpospolitej. Wykorzystują jednak wyłącznie jedną część kładki, tę z windami - mówi Mieczysław Kotłowski, dyrektor Gdańskiego Zarządu Dróg i Zieleni.
Urzędnicy rozpatrują trzy różne warianty przebudowy węzła. Przy każdym z nich uwzględniona jest budowa pełnego skrzyżowania na al. Rzeczpospolitej, na wysokości ul. Żwirki i Wigury . Dzięki temu z tej osiedlowej ulicy można by włączyć się do ruchu zarówno w stronę Wrzeszcza, jak i Przymorza. Dodatkowo uspokoiłoby to ruch na całej alei.
Wariant 1: oszczędnościowy
Zakłada rozbiórkę części kładki, tej która wymaga pilnego remontu i będącą praktycznie niewykorzystywaną. Jeśli miasto zdecydowałoby się na ten wariant to głównie ze względu na niższe koszty całej operacji. Szacuje się, że częściowe wyburzenie kładki kosztowałoby ok. 2 mln zł.
porównać
Wariant 2: kładka znika
Realizacja tego pomysłu oznaczałaby całkowite wyburzenie przestarzałego obiektu. Aby zapewnić pieszym dojście do przystanków, nad łącznicami zjazdowymi i wjazdowymi z al. Rzeczpospolitej na al. Jana Pawła II powstałyby przejścia dla pieszych. Powstałyby one nad jezdniami, które w tym miejscu biegną w niecce. Konieczne byłoby jednak wytyczenie naziemnych przejść dla pieszych na al. Rzeczpospolitej. Dlatego - jak już wspomniano wyżej - wiązałoby się to z koniecznością uspokojenia ruchu na tej ulicy.
Jak zastrzegają urzędnicy, ze względu na zakres prac - zarówno wyburzeniowych, jak i budowlanych - koszty realizacji tego wariantu mogłyby wzrosnąć do 3-4 mln zł. Dodają jednak, że po uwzględnieniu kosztów, które nie zostaną wydane na niezbędny remont i bieżące utrzymanie, ten wariant stałby się najbardziej opłacalny.
porównać
III wariant - High Line na Zaspie
Ostatnim pomysłem - najbardziej śmiałym, a przy tym najbardziej kosztownym - jest generalny remont całego obiektu i dostosowanie go do funkcji rekreacyjno-wypoczynkowej. Według odważnych zamierzeń miejskich planistów, na kładce miałaby się pojawić zieleń, ławki, leżaki czy punkt widokowy.
Odniesieniem miałaby być - oczywiście z zachowaniem wszelkich proporcji - nowojorska linia High Line. Na nieczynnych wiaduktach kolejowych w zachodniej części Manhattanu kilka lat temu stworzono atrakcyjną przestrzeń do relaksu i wypoczynku, która dziś jest już jedną z wizytówek Nowego Jorku.
Wydaje się jednak, że na gdańskie wydanie takiego parku będziemy musieli poczekać. Na przeszkodzie mogłyby stanąć nie tylko wysokie koszty, ale i lokalizacja inwestycji - trudno wyobrazić sobie tłumy mieszkańców, wypoczywających nad ruchliwą trasą, gdy tuż obok mają do dyspozycji dwa parki: im. Jana Pawła II i Millenium Gdańska , a nieco dalej Park Reagana i pas nadmorski.
Obecna kładka dla pieszych na Zaspie
Opinie (485) 4 zablokowane
-
2017-12-05 07:03
Eizje i eizualizacje
To najlepiej tu pasuje
- 1 4
-
2017-12-05 06:30
Na pewno zrobią przetarg na najtańszy wariant. (1)
Ten pewnie wygra firma krzak, będzie się z tym pyerdolyć pól roku i zrobią na przysłowiowy "odpier...".
- 32 5
-
2017-12-05 06:33
oby nie zrobili a adamowicz juz i tak ma wiele zarzutow
przypominam, ze tu jest ciaglosc
W tym czasie prezydent – wciąż mocno związany z prawicą – wdał się w kolejną aferę. Tym razem nie działał sam – na ławie oskarżonych zasiadł z byłym posłem BBWR, Ryszardem Olszewskim i trzema wiceprezydentami. Ryszard Olszewski – główny oskarżony w tym procesie – był likwidatorem Gdańskiego Przedsiębiorstwa Budowlanego, które należało do miasta (gminy). Byłemu posłowi postawiono zarzut, że w latach 1992-1995 dopuścił się jako likwidator licznych nadużyć. Majątek GPB sprzedawał bardzo sprawnie, a pieniądze „przepadały” – m.in. 1,3 mln zł na koncie zaprzyjaźnionej spółki Agrokompleks, z czego z kolei „zniknęło” nie wiadomo gdzie i jak 666 tys. zł. Ryszard Olszewski podjął też decyzję, która leżała nie w jego gestii, lecz zarządu miasta – sprzedał tereny pod budowę hali Makro Cash & Carry na gdańskim Przymorzu. Hala miała więc powstać w atrakcyjnej części miasta – niedaleko plaży. Decyzja wywołała protesty mieszkańców, budowę odwlekano, a właściciel Makro procesował się z Gdańskiem. Ostatecznie hala powstała na obrzeżach Gdańska, na terenach gminy Pruszcz Gdański.
Zdaniem prokuratury, członkowie zarządu nie tylko nie sprawowali właściwego nadzoru nad likwidowanym GPB, ale być może nawet współdziałali z byłym posłem. Najwyraźniej czuli się przeciążeni obowiązkami i mieli dość papierkowej roboty, bo zwolnili Ryszarda Olszewskiego z obowiązku (prawnego) dostarczania comiesięcznych sprawozdań. Władze miasta nie dość, że przymykały oko na działalność kolegi z prawicy, to jeszcze wpłynęły na wydanie pozytywnej opinii likwidatorowi uzasadniającej odwołanie go.- 5 2
-
2017-12-05 06:13
#logikaróżowychpasków bo tego molocha zaprojektowała Pani.
- 7 18
-
2017-12-05 06:11
To jest najlepsze wybory idą i od razu pełno inwestycji a planów jeszcze więcej...
- 99 18
Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.