• Kino
  • Mapa
  • Ogłoszenia
  • Forum
  • Komunikacja
  • Raport

Kolej na nowy tabor. Rekordzista ma już 50 lat

Marcin
24 stycznia 2017 (artykuł sprzed 7 lat) 
Najnowszym pojazdami we flocie SKM Trójmiasto są dwa pociągi typu Impuls, wyprodukowane przez firmę Newag z Nowego Sącza. Najnowszym pojazdami we flocie SKM Trójmiasto są dwa pociągi typu Impuls, wyprodukowane przez firmę Newag z Nowego Sącza.

Po Trójmieście podróżuje się coraz nowocześniejszymi tramwajami, trolejbusami, autobusami miejskimi. Szkoda, że równolegle tak mało na Pomorzu jest nowoczesnych pociągów do obsługi naszej metropolii. Rekordzista ma już 50 lat - pisze nasz czytelnik, pan Marcin.



Najpierw o plusach, gdyż byłbym nieuczciwy, gdybym ich nie zauważył. Pomorska Kolej Metropolitalna to największa od trzech dekad inwestycja związana z budową nowej linii kolejowej w Polsce. Dodatkowo, wiele linii kolejowych w naszym województwie zostało w ostatnich latach wyremontowanych. Na Pomorzu kursują nowoczesne i komfortowe szynobusy (choć jest ich za mało, o czym wie każdy, kto choć raz w okresie wakacji jechał pociągiem na Półwysep Helski).

Niestety, niewiele dobrego można natomiast powiedzieć o taborze elektrycznym do obsługi regionu - zarówno tym, który posiada SKM, jak i Przewozy Regionalne. Z wyjątkiem dwóch pojazdów typu Impuls, które od blisko roku wożą pasażerów SKM - całość przewozów aglomeracyjnych i regionalnych w przypadku trakcji elektrycznej jest obsługiwana przestarzałymi pojazdami serii EN57 (lub EN71 - różnica dotyczy liczby wagonów w jednym pociągu).

Zobacz także: Impuls - nowy skład SKM oceniamy na 4 +

Pomorscy kolejarze wciąż korzystają z kilkudziesięciu składów typu EN57 i EN71. Pomorscy kolejarze wciąż korzystają z kilkudziesięciu składów typu EN57 i EN71.
Jeśli wierzyć portalom internetowym prowadzonym przez miłośników kolei, to w tym roku obchodzimy specyficzny jubileusz, gdyż najstarszy pojazd serii EN57 kursujący po pomorskich torach kończy... 50 lat. Dobrze, że nikt nie wpadł jeszcze na pomysł, żeby za przejazdy pociągami "retro" pobierać wyższe opłaty, jak to zazwyczaj dzieje się w przypadku kolei muzealnych.

Oczywiście prawdą jest, że sukcesywnie modernizuje się te pojazdy i rzeczywiście komfort podróżowania, zwłaszcza SKM-ką, poprawił się dość znacząco w porównaniu z jakością sprzed kilku lat. Ale zmodernizowany polonez lub wartburg nadal pozostanie tylko polonezem lub wartburgiem...

Pod względem skali inwestycji w nowy tabor elektryczny - możemy się jedynie porównywać z Lubelszczyzną, Podlasiem oraz Warmią i Mazurami. Niestety, nie sposób jest nam się porównywać nie tylko z Mazowszem, ale również z innymi regionami posiadającymi najbardziej rozwinięte metropolie w kraju: Górnym i Dolnym Śląskiem, Małopolską, Wielkopolską czy Ziemią Łódzką.

Skład serii EN57 zmodernizowany z budżetu samorządu województwa pomorskiego i wsparcia UE dla Przewozów Regionalnych. Skład serii EN57 zmodernizowany z budżetu samorządu województwa pomorskiego i wsparcia UE dla Przewozów Regionalnych.
W każdym z tych regionów kursuje co najmniej kilkanaście nowych pociągów elektrycznych przeznaczonych do ruchu aglomeracyjnego i regionalnego (a na Mazowszu - kilka razy więcej). Poza tym, w większości tych regionów, zakup nowego taboru nie kolidował z prowadzoną równolegle modernizacją starych pojazdów.

Władze województwa pomorskiego zapowiedziały, że w najbliższych latach planowany jest zakup 34 pociągów elektrycznych. To konieczne, bowiem podróżni wyczekują ich jak kania dżdżu. Na razie, dzięki inwestycjom infrastrukturalnym, kolej na Pomorzu wykonała pół kroku do przodu. Nowy tabor elektryczny byłby pełnym wjazdem do nowoczesności.
Marcin

Co Cię gryzie - artykuł czytelnika to rubryka redagowana przez czytelników, zawierająca ich spostrzeżenia na temat otaczającej nas trójmiejskiej rzeczywistości. Wbrew nazwie nie wszystkie refleksje mają charakter narzekania. Jeśli coś cię gryzie opisz to i zobacz co inni myślą o sprawie. A my z radością nagrodzimy najciekawsze teksty biletami do kina lub na inne imprezy odbywające się w Trójmieście.

Opinie (212) 8 zablokowanych

  • skm to jeszcze jakos daje radę z przewozami ale w gdansku to zal pisac nic z niczym sie nie komunikuje gdanska komunikacja sobie a skm sobie a pasazerowie rozczarowani kupują złom od sasiadów i wolą w korkach spędzić ten sam czas co czekajac na przystankach,ale w cieple i z muzyczką albo radiem . głupia urzednicza "metropolia" kiedy zrozumie ze czestotliwość kursowania autobusów tramwai i kolei miejskiej może rozładowac korki ! jezeli autobusy i cała reszta bedzie jezdiła co 15-20-40 min i jeszcze nie bedzie wzajemnej koleracji to możecie zapomniec urzedasy ze mieszkańcy trójmiasta przesiadą sie na tzw komunikację ! a na pkm to mozecie sprzedawać okazjolane bilety na przejażdzkę okilocznościowa taki z niej pożytek jeździ rzadziej niż pendolino do warszawy , to samo dotyczy złomu esc i stadionu to sa dopiero inwestycje dla pozytku społecznego

    • 0 0

  • (3)

    Mamy trasy na V160 a jeździmy ok 80km/h

    • 0 1

    • W teorii , co kilka kilometrów pociagi zwalniaja do 90/100/120 ..... (2)

      popytaj kolejarzy a nie słuchaj tego co pijarowcy Ci podrzucą

      • 1 0

      • (1)

        wyraź sie! bo nie wiem co masz na mysli:)

        • 0 0

        • to nie pisz komentarzy na temat o którym nie masz pojecia

          • 0 0

  • (3)

    Zaścianek w Europie żadne miasto w Polsce nie ma takich bydlęcia wagonów co skmka

    • 6 2

    • to pojemne wagony, dużo miejsca i dużo siedzeń (2)

      nie wiem czego jeszcze potrzeba na nasze trasy

      • 0 3

      • pojemne, ale poziom higieny..... (1)

        Ok, pojemne, bardziej pojemne niż nowy impuls, szersze przejścia pomiędzy rzędami siedzeń
        ale ten smród, którego nie da się zniwelować nawet otwarciem okna, te zatłuszczone, oblepione, brudne siedzenia - to jest naprawdę bydlęcy wagon

        • 2 0

        • a kto brudzi w wagonach? PASAŻEROWIE !!!

          • 0 0

  • może mi ktoś napisać, ale tak uczciwie (20)

    w czym nowy tabor jest lepszy od EN57 (oprócz ładniejszego wyglądu)?

    • 9 5

    • Przejedź się (10)

      Po prostu się przejedź. To trochę tak jakbyś się pytał -Czym różni się nowy samochód od Poloneza? Pewnie jest grupa ludzi, która różnicy nie zauważy, ale dla większości będzie ona kolosalna.

      • 9 1

      • Fajnie, ale czy jesteś w stanie podać jakieś argumenty za nowym, a przeciw staremu? (8)

        Bo to, co napisałeś sprowadza się do tego: "nowe jest lepsze niż stare, bo jest nowe".

        • 2 4

        • (1)

          Jak pierwszy raz jechałem Impulsem, to zanim nie wyjrzałem przez okno, to nie wiedziałem czy jedziemy, czy stoimy - okazało się, że już jedziemy, jakieś 20km/h.

          • 0 0

          • To nie ty jechałeś, a peron jechał.

            • 0 0

        • Ależ są argumenty... (1)

          Przede wszystkim są cichsze. Jeżdżę skm od jakiś 6 lat średnio 3 razy w tygodniu. Różnica jest duża. Nie daj Boże musiałam do kogoś zadzwonić w trakcie podróży skm, to to, czy rozmówca mnie usłyszał przy tym huku i stukocie, ocierało się o cud. I waliło tym na lewo i prawo. Nie mówiąc o ogrzewaniu, które, włączone w godzinach szczytu dawało jedną wielka saunę przepełnioną ludźmi. A kurtkę też ciężko było zdjąć, zazwyczaj nie ma miejsca na takie wygibasy. A jak już siedzisz, to nogi z dala od grzejnika, bo poparzą, buty usmażą, bucha z nich tym gorącem, że o matko! Wygodniejsze siedzenia, przyjemne ogrzewanie, estetyczny wygląd, cichy przejazd, właściwie nie czujesz, że się poruszasz. I , co dla mnie bardzo ważne, kontakty. Bo często przy takim trybie życia nie ma gdzie podładować telefonu. A jak się wieczorem wraca, to dobrze mieć kontakt ze światem i bliskimi, chociażby dla swojego bezpieczeństwa :) No i, co zaobserwowałam, przechadzając się po nowych skm nigdy nie widziałam panów, co z piwkiem siedzą, czy papieroski palą. Człowiek od razu czuje się bezpieczniej :D
          Pomimo wad starych skm, tak już się do nich przyzwyczaiłam, że zaczęłam uwielbiać te podróże. Ale jak jedzie taka nowa... To od razu dziesięć razy przyjemniej :)

          • 1 2

          • Tia...

            Czytajac te opinie... doszedlem do wniosku ze jednak wole te stare głośne. Wole slyszec stukot kol i skupic sie na wlasnych myslach niz sluchac czyjegos biadolenia przez telefon, bo ktos akurat musi zadzwonic i drzec ryja o swoim nieudanym zyciu. Brak gniazdek tez owocuje mniejsza iloscia takich zachowan.
            A ze grzejniki grzeja i jest ciepło? Ja to akurat uwazam za plus. Lubie cieplo a i gruby nie jestem wiec mam miejsce by zdjac kurtke, a nie pocic sie i smierdziec pasazerom obok...

            • 0 0

        • Koszta i prędkość (1)

          Myślę, że koszta ekspolatacji są niższe oraz prędkość wyższa (Lepsze przyspieszenie, krótsza droga hamowania). Nie raz na trojmiasto.pl można było przeczytać, że składy EN miały być w komunistycznej Polsce pociągami uniwersalnymi ale nie najlepiej radziły sobie z obsługą kolei miejskiej.

          • 0 0

          • co po przyspieszeniu skoro jest rozkład który tego przyspieszenia zakazuje używać?

            • 0 0

        • (1)

          -brak zbędnych drzwi pomedzy przedziałami
          -cichszy
          -klima/ogrzewanie sterowane
          -estetyka

          • 7 2

          • inne drgania podczas jazdy, po prostu wyższy komfort

            • 3 1

      • mnie nie interesuje elektronika czy gadżety ledy itd mnie interesuje czas jazdy a czasu jazdy nie ma nawet w tych twoich nowych pudełeczkach bo infrastruktura jest z lat 50

        • 1 0

    • (1)

      Nowy tabor pokonuje trasę do Malborka w 23 minuty (np Sloneczny).

      Stary tabor o ile dojedzie i nie rozpadnie się po drodze dojedzie w ok 1h.

      • 3 0

      • wyremontowany EN57 z silnikiem o przyspieszeniu 1,5 m/s2 też w tyle pojedzie

        • 0 0

    • mam wielki sentyment do tych starych (5)

      jedyną rzeczą jakiej mi brakuje to klima.
      gdyby wstawili nowy napęd i klimę do nich to by wystarczyło.

      • 3 2

      • takich jak ty i podobni powinno się zamknąć w skansenie i niech sobie tam bawią się w kolejkę (1)

        • 3 2

        • No cóż,pis dzielcy....

          robia z Polski skansen,więc tabor SKM-ki będzie pasował do scenariusza kurdupla.

          • 1 2

      • Owszem, na jakiś nie za długi czas...

        • 0 0

      • Trup to trup. Czy ty do swojego starego samochodu wstawiasz ogrzewany podłokietnik?

        • 0 0

      • a te nowe niby mają klemę? Nie mają.

        • 0 0

    • Komfort. Ma ogrzewanie. Ma oświetlenie. Nie jeździ godzinami. Nie psuje się na trasie. Jest wygłoszony. Płynnie pokonuje trasę. Jest energiczny...

      Ty na prawdę nie widzisz różnicy pomiędzy syrenką a Mercedesem?

      • 1 1

  • Pociąg to nie samochod (16)

    Nie jest projektowany z myslą o kilkunastu latach eksploatacji, tylko właśnie kilkudzisięciu. W berlińskim metrze jeżdżą lub do niedawna jeździly wagony z czasów III Rzeszy i nikt nie miał z tym problemu.

    • 99 15

    • co Ty porównujesz... berlińskie pociągi do bezndziejnych polskich kibli na trasy regionalne (9)

      jakbyś porównał mercedesa z trabantem, choćby z tego samego rocznika

      • 18 6

      • Są ludzie którzy są nauczeni pluć na swoje, chwalić cudze (7)

        a jak się ich nazwie białym murzynem to się jeszcze obrażają. Ich fascynacja tym co obce wynika głównie z braku wiedzy o własnym kraju.

        • 10 2

        • (6)

          Podaj mi proszę nazwę polskiego producenta samochodów, który mógłby chociaż w niewielkim stopniu konkurować z Oplem :)

          • 2 2

          • Dla Niemców Opel to jak dla Polaków Syrenka

            • 0 1

          • Grautulujemy pomyślunku (3)

            Idąc tym tropem myślenia i porównując wybrane segmenty rynku można by spytać czy Niemcy mają takich wspaniałych producentów oscypków i flaków? Łyso teraz? ;)

            Czy ludzie naprawdę wierzą że te mityczne Niemieckie auta są składane przez Hana i Grubera w fabryce gdzieś w Niemczech wyłącznie z części ręcznie wykonanych przez Helgę i Martę w innej Niemieckiej fabryce?

            Jeżeli chcesz wiedzieć, to np. takie firmy jak Pesa i Solaris sprzedają duże ilości swojego sprzętu na rynki zagraniczne i niczym nie ustępują innym pojazdom miejskim.

            • 9 0

            • Mieszkałem ponad rok w aglomeracji monachijskiej MVV i tam jeżdżą Solarisy

              • 0 0

            • Zgadzam się... (1)

              Ostatnio zdażyło mi się być w Szwecji, w miasteczku Kristianstad i widziałem tam pełno polskich Solarisów.

              Takimi firmami jak Pesa, czy Solaris można się śmiało chwalić.

              • 4 0

              • PESĄ nie sposób się chwalic - to tragedia funkcjonalna na wschodnią Europę

                Solaris za to jest b. dobry i to akurat ma przyszłość. Czekam na ich tramwaj

                • 2 1

          • EN57 to gniotsa nie łamiotsa g..wna te wszystkie flirty elfy itd ciągle się psują starczy -5 i głupawa elektronika świruje

            • 1 0

      • ty chyba z Kaszub albo Kociewia

        tam też panuje taka ślepa miłość do tego, co niemieckie.

        • 3 10

    • Jak nie mieli problemu to po co wymienili? (1)

      • 7 1

      • pociągi mają pewne rygory techniczne i mogą przejść pewną ilość napraw głównych rewizyjnych itd

        • 0 0

    • (1)

      Ale wiesz, Niemcy przegrali wojnę. Nie porównuje się ze słabszymi...

      • 1 0

      • Dobrze że nie pojechał

        Japonią :D

        • 0 0

    • Jest różnica (1)

      Przede wszystkim metro w większości jeździ pod ziemią gdzie jest mniej wilgoci. 50 lat cały czas pod chmurką a nawet 100 lat w stałych suchych warunkach eksplatacji jednak robi różnice. Ale ważniejsze jest to ze te stare SKM są niespecjalnie przystosowane do ruchu aglomeracyjnego i chodzi tu o liczbę drzwi oraz wada wejść - sławetna wielka dziura

      • 5 1

      • otóż to, a "modernizacja" nic nie zmieniła

        ani klimy ani normalnego wejścia do pociągu. Za to tylko parę kolorków (wieśniacka flaga ukrainy na burtach) i nowa wykładzina na podłodze. Modernizacja jak diabli! dla laików

        • 5 1

  • 4 pary drzwi, głupcze z PKP!

    50 lat to nie wstyd. Poniemieckie kolejki z reparacji wojennych były prostsze konstrukcyjnie, ale dowoziły pasażerów na miejsce w krótszym czasie. Podstawą takiego taboru jest szybka wymiana pasażerów, ale nikt o tym w Polsce nie pamięta odkąd ostatni berliński pojazd Z CZTEREMA PARAMI DZRZWI zjechał w krzaki.

    • 0 0

  • A gdzie podziała się ankieta?

    Zawsze była :)

    • 0 0

  • po co te pociągi skoro każdy ma auto i autem jest taniej? (18)

    • 24 160

    • (9)

      Po co tyle minusów? Człowiek ma rację. Jestem ze Sztumu, potrzebuję 2x w tygodniu dojechać do biura w Gdańsku. Policzmy. Bus do dworca w Sztumie 2,00, pociąg do Oliwy 16,00, autobus do biura 3,00. Razem 21,00.
      Samochód w trasie pali 8L LPG, dojazd 90km, więc policzmy (90/100)*8*2,22.
      Wychodzi 16 zł. Różnica wynosi 5zł na jednym przejeździe.
      Oczywiście są koszty zmienne jak ubezpieczenie i amortyzacja, ale ponoszę je i tak ( więc są to koszty stałe ). Poza tym wyliczenie jest dla 1 osoby. A przecież często jeżdżę z rodziną ( 4 osoby )...
      Lubię jeździć pociągiem. Naprawdę. Ale szkoda mi na to kasy.
      Gdyby ktoś mnie chciał zachęcić to jest słowo klucz niezrozumiałe dla naszych decydentów: INTEGRACJA...

      • 17 23

      • geografia pała siadaj.

        Wybierz jedno:
        >>Sztum
        >>Trójmiasto

        Kolego o czym Ty mówisz? Porównujesz trasę Sztum-Gdańsk do rozmowy o przemieszczaniu się po Trójmieście...

        • 0 0

      • (5)

        Jest taniej, szybciej, wygodniej i masz mniejszą szansę na awarię (jeżeli dbasz o auto). Niestety ludzie, którzy jeżdżą komunikacją miejską są odporni na merytoryczne argumenty poparte dowodami (widzę to wśród znajomych).

        • 3 7

        • zobaczmy (4)

          Nowy samochod:
          - kupujesz dzis za 50 000 PLN
          - wartosc po roku 40 000 PLN

          koszt tylko posiadania samochodu przez rok: 10 000 PLN. Do tego dolicz paliwo, przeglady, naprawy, myjnie itp. Liczenie tylko i wylacznie 9*2,22 jest przykladem zidiocenia. Wydatki na samochod nie koncza sie na paliwie.

          Stary samochod:
          - kupujesz za 10 000 PLN
          - po roku ma wartosc 9 000 PLN

          koszt tylko posiadania 1 000 PLN. Do tego takze paliwo, naprawy (pewnie czestsze), zaraz po kupnie sie okaze, ze trzeba jeszcze ze 2 tys zainwestowac, bo malo kto sprzedaje "igly". "Igly" jednak o dziwo kazdy rzekomo kupuje :D

          Co masz za 1 000 PLN przez rok? To kwota minimalnej straty na wartosci samochodu. Niezleznie czy nim jezdzisz czy nie. Chyba, ze akurat masz jakis samochod zabytkowy, ale to jest raczej rzadkie na tyle, ze mozna pominac.

          Bilet miesieczny na Gdansk i Sopot na wszystko, co jezdzi: 140zl.

          12*140 = 1680zl

          Czyli w cenie utraty wartosci samochodu, OC, przegladu i myjni przez rok masz juz bilet miesieczny na bardzo duza czesc aglomeracji.

          Pamietajmy, ze majac samochod warto jeszcze doliczyc:
          - koszty paliwa
          - koszty napraw
          - koszty parkowania
          - koszty mandatow (ja przez 10 lat dostalem 1, ale sa ludzie, ktorzy przez rok ledwie mieszcza sie w 23 punktach).

          ZATEM:
          Bzdura jest mowienie, ze samochod w miescie jest tanszy.
          W wielu wypadkach jest wygodniejszy. Czesto moze byc szybszy. Na pewno dla wielu osob jest symbolem bogactwa (Golf w gazie - mrruuuu). Natomiast, jesli ktos uwaza, ze generalnie samochod w miescie jest tanszy to jakby konczy dyskusje, bo oznacza to powazne braki w swiadomosci ekonomicznej.

          Pamietaj - wydajac 200zl na cos w promocji, co normalnie kosztowalo 500zl nie oszczedzasz 300zl, ale wydajesz 200.

          Dodatkowo sa kwestie, ktorych nie przeliczysz. Ile ksiazek przeczytales w ostatnim roku? Ja tylko w pociagu jakies 10 (w tym np. cala Trylogie Sienkiewicza). Nie wszystko jest tak jednowymiarowe, jak sadzisz.

          • 19 4

          • Dobrze gada! Polać!

            • 0 0

          • (2)

            Owsowszem, jazda samochodem nie jest tańsza od jazdy komunikajcją. Ale... Wycenisz stracony czas na czekanie na bus/tramwaj/pociąg? Jesteś w stanie wycenić stracone nerwy, bo znowu bus/tramwaj/pociąg nie przyjechał/spóźnił się? Jesteś w stanie wycenić dyskomfort, kiedy stoisz upchnięty jak sardynka?
            Na studiach niestety korzystałem z komunikacji, na szczęście po ich ukończeniu mogłem kupić auto.

            Co do przeczytanych książek to czytam średnio 2 książki na miesiąc (i nie są to "harlekiny", a poważne pozycje, jak "Tragedia i Męstwo Afganu" A. Lachowskiego, która teraz czytam) i nie potrzebuje żadnego pociągu.

            • 7 4

            • W tak ekstremalnych sytuacjach zamawiasz taxi i i tak jest taniej:)

              • 1 1

            • A wyceniłeś stracone nerwy z tytułu posiadania samochodu?
              - pamiętanie o ubezpieczeniach i przeglądzie na czas
              - nerwy w korku
              - nerwy w trakcie prowadzenia (nawet jeśli tego nie czujesz, poziom stresu jest większy niż w komunikacji gdzie możesz wyluzować i zamknąć oczy)
              - szukanie miejsca parkingowego
              - ewentualne stłuczki - im więcej jeździsz tym większe prawdopodobieństwo
              - odśnieżanie
              - oczekiwania znajomych / rodziny, że będziesz ich szoferem
              - nerwy, czy możesz prowadzić, jeśli poprzedniego dnia wypiłeś
              - i najgorsze - nigdy nie wiesz na jakiego debila trafisz na drodze

              • 6 3

      • Ale auto dostałeś za darmo? Znaczy służbowe ?

        • 7 6

      • Rozmawiamy to o kolei MIEJSKIEJ

        • 19 2

    • Przez to że kolej kuleje w tym. Województwie są takie korki. Ale ty z pisu więc i tak nie zrozumiesz

      • 0 1

    • nie interesuj się (1)

      bo kociej mordy dostaniesz

      • 4 4

      • Petarda. Padłem jak stałem :)

        • 3 2

    • (4)

      ... ale znacznie dłużej.

      • 7 3

      • Dobry żart :)

        • 3 0

      • (2)

        No fakt, pociągiem door-to-door jest minimalnie dłużej. Ale można wyciągnąć laptopa i czas podróży spędzić bardziej produktywnie...

        • 7 2

        • Na przyklad (1)

          Czytając opinie na Trójmiasto.pl

          • 5 0

          • Albo potrollować trochę.

            • 3 3

  • Czy Newag na SKM psuje sie tak samo jak Pesa na PKM? (6)

    Oto jest pytanie

    • 50 24

    • Newag się nie psuje (1)

      tylko wandale go niszczą

      Pesa niszczy się sama z siebie, a to automatyka drzwi, a to zawieszenie pneumatyczne, a to sprzęgi...

      • 18 2

      • a to trzy krzesla na caly wagon

        • 0 0

    • Nie (1)

      Praktycznie codziennie widzę go na tych samych pociągach, więc nie ma z nim raczej większych problemów.

      • 14 0

      • potwierdzam, ja też dzień w dzień jadę tym 6:45 z dworca i od ostatniej zmiany rozkładu chyba ani razu nie wypadł a to świadczy raczej o braku problemów.

        • 17 0

    • Pesa pwoli zjada własny ogon, nabrała kontraktów ktorych nie jest w stanie zrealizować.

      Ledwo ledwo udało jej się oddać 20 pociągów dla PKP (i tak po terminie), ale niemce już ładują kary umowne za niedotrzymanie terminu dostaw.

      • 35 5

    • SKM

      S yf
      K iła
      M mogiła

      • 31 11

  • (9)

    Eeee, co za różnica, kiedy zostało zespawane pudło? A silniki/sterowanie można wymieniać.

    Na zwiększenie liczby połączeń na godzinę pozwoli inwestycja w infrastrukturę. Na zwiększenie liczby połączeń do Słupska pozwoli inwestycja w infrastrukturę. Na dojazd do północnej Gdyni, częstsze kursy na Hel, ......

    Wolę starszy pociąg dalej i częściej, niż nowy po obecnych trasach. Zresztą o czym tu mówić - "kupujemy" pociągi za 850 baniek, a w kasie województwa zabrakło 10-20 na utrzymanie poziomu kilometrów sprzed roku...

    • 89 9

    • co za bzdura (6)

      to może remontujmy w nieskończoność te graty? A dlaczego wymieniono wagony z XIX w? też można było pudło tylko doposażać... Komfort jazdy i kultura pracy nowego pociągu jest absolutnie wyższa niż tych pseudo - remontowanych kibli. Pojedź gdzieś w świat i się karnij nowym pociągiem, zauważysz na pewno

      • 5 17

      • no własnie, przejedz sie (2)

        za granicą jest duużo pociągów w podobnym wieku, w szwajcarii, japonii i wielu innych krajach. Widac ze nie podróżujesz. Czemu nie naprawiać? czemu marnować surowce, czas, pieniadze na nowe/? Zyjemy w czasach i tak za duzej konsumpcji, bardzo dobrze jest modernizowac EN 57, co widzisz zlego w tych wyremnotowanych z nowymi silnikami? nie rozumiem

        • 8 2

        • no właśnie - nie rozumiesz i już nie zrozumiesz, bo jesteś zamknięty na argumenty (1)

          pociąg to nie tylko silnik w wózku i komputerek do zabawy prowadzącego. Pojeździj sobie w Niemczech, Hiszpanii, Szwecji kolejami miejskimi, to się zdziwisz...

          • 1 3

          • ależ obecnie zmodernizowane graty mają silniki i rozruch pozwalający mieć przyspieszenie jak metro tylko żeby wykorzystywać takie osiągi trzeba remontu infrastruktury i sieci trakcyjnej i tego żeby wszystkie składy miały podobne osiągi.Pierw powinni wyremontować tory, rozjazdy wiszącą w wielu miejscach na wysięgnikach z 1950 roku sieć a potem myśleć o nowych pociągach.Wyremontowane graty mają dobre przyspieszenia więc dlaczego nie skrócili czasów przejazdu skoro te pociągi mogą osiągnąć 70 km/h kiedy tył składu jest jeszcze w peronach stacji z której ruszył?Ja kiedyś jechałem EW58 to z Cisowej do Gdańska pojechała 7 minut szybciej niż rozkład jazdy bo wyjechała spóźniona z bazy i przyspieszał maszynista tak że ludzie stojący musieli się trzymać żeby nie polecieć

            • 2 0

      • Wagony z XIXw.? Zależy gdzie i kiedy. Były krótkie, nie miały hamulców, były z drewna, miały nie taki rozstaw kół.

        Z EN57 nie jest aż tak źle.

        • 7 0

      • mylisz się

        Wzorem do naśladowania są koleje czeskie, które swoje "motoraczki" pieczołowicie remontują i unowocześniają. Właśnie ze stanu "pospawanych pudeł". Sprawności tamecznego transportu możemy zazdrościć. Takie są wieści ze świata. Są też inne przykłady.
        Jednak idzie na lepsze. Problem w tym, że nasze remonty to raczej zmiana wyglądu a nie zasadniczych elementów (napędy, wózki, hamulce).

        • 5 1

      • jeżeli da się remontować w nieskończoność to dlaczego tego nie robić?

        Komfort jazdy EN57 akurat przewyższa wiele współczesnych tworów.

        • 15 2

    • zgadzam się

      Porównując nowe skm ze starymi zmodernizowanymi, zdecydowanie wolę te stare. Brakuje im TYLKO klimy.

      • 4 1

    • Jak mniej pojdzie po kieszenia a wiecej w tabor to wystarczy

      • 2 0

alert Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.

Wydarzenia

Bezpłatne badania dla kierowców zawodowych (1 opinia)

(1 opinia)
badania

Premiera MINI Cooper F66

Premiera MINI Cooper F66

Sprawdź się

Sprawdź się

W którym mieście swoją siedzibę ma Mercedes-Benz?

 

Najczęściej czytane