- 1 Rondo w Kowalach i niezrozumiały wyjazd (41 opinii)
- 2 Kredkami w kierowców przy przejściu (104 opinie)
- 3 Za rok pojedziemy Obw. Metropolitalną (317 opinii)
- 4 Spore zainteresowanie Pomorskimi Targami Autokosmetyki (32 opinie)
- 5 Pod prąd uciekał przed policją (282 opinie)
- 6 Tak organizowano Rajd Monte Carlo w Gdańsku (25 opinii)
Kolejny szpecący grat w końcu zniknie
Kto powinien zainteresować się losem porzuconego auta? Odpowiedź na pytanie udało nam się ustalić w artykule, który pojawił się na portalu Trojmiasto.pl w listopadzie ubiegłego roku. Po publikacji tekstu zgłosił się do nas czytelnik, który poprosił o interwencję w sprawie zalegającego od blisko 1,5 roku bezpańskiego wraku. Zarządca drogi zapewnia, że usunie auto w najbliższym czasie.
- Wielokrotnie zgłaszałem ten fakt odpowiedzialnym służbom: Straży Miejskiej i ZDiZ. Niestety, bezskutecznie. Mają to gdzieś. Wrak psuje estetykę otoczenia. Dzieciaki próbują majsterkować wewnątrz, co może skończyć się okaleczeniem. Myślę, że w krótkim czasie ktoś wpadnie na fantastyczny pomysł podpalenia pojazdu, bo przecież nie ma już co dewastować. Auto wtapia się w otoczenie jako pomnik niefrasobliwości i bezsilności wymienionych wyżej służb - tłumaczy zdegustowany pan Marcin, mieszkaniec Osowy.
Porzucone przed 1,5 roku auto niszczeje, a dodatkowo wzmogły się ataki wandalizmu. Początkowo porzucony pojazd posiadał tablice rejestracyjne z przedrostkiem NE. Tablice zostały jednak zdemontowane.
Czytaj także: Spalony wrak zniknie dopiero po naszej interwencji
Postanowiliśmy dowiedzieć się dlaczego odpowiedzialne instytucje w dalszym ciągu nie zrobiły porządku ze szepcącym wrakiem.
- Straż Miejska zgłoszenie dot. Seata Toledo otrzymała dnia 17 listopada 2014 roku. Dwa dni później, 19 listopada strażnik rejonowy przeprowadził kontrolę, która wykazała, że nieużytkowany pojazd znajduje się na drodze wewnętrznej, gdzie nie jest możliwe odholowanie pojazdu w trybie Art. 50a Ustawy Prawo o ruchu drogowym, tzw. wrak. 20 listopada Straż Miejska wysłała pismo do zarządcy drogi oraz osoby zgłaszającej, w którym strony zostały poinformowane o braku ustawowych możliwości podjęcia działań przez Straż Miejską. Jednocześnie Straż Miejska zwróciła się z wnioskiem do zarządcy drogi o podjęcie dalszych czynności porządkowych - wyjaśnia Miłosz Jurgielewicz, rzecznik prasowy Straży Miejskiej w Gdańsku.
Jak udało się ustalić, zarządcą drogi wewnętrznej jest Zarząd Dróg i Zieleni.
- Jeżeli pozwoli na to pogoda - pojazd Seat Toledo zostanie usunięty w najbliższym czasie, jak najszybciej będzie to możliwe - zapewnia Katarzyna Kaczmarek, rzecznik prasowy ZDiZ.
Wygląda na to, że w końcu, po dwóch miesiącach od przyjęcia zgłoszenia - sprawa znajdzie swój finał. Można jedynie zadać pytanie: dlaczego tego typu interwencje trwają tak długo? Czy rzeczywiście wraku auta pozbawionego rejestracji nie można było zezłomować o wiele szybciej?
- Art. 1 Ustawy prawo o ruchu drogowym określa m.in. zasady ruchu na drogach publicznych, strefach zamieszkania i strefach ruchu. W przypadku postoju pojazdu nieużytkowanego we wskazanym miejscu uprawnione służby nie mogą podjąć czynności wynikających z Ar. 50a Ustawy prawo o ruchu drogowym, gdyż nie zostały wyczerpane znamiona cytowanego wyżej Art. 1. Pozostawienie nieużytkowanego pojazdu w miejscu, w którym nie obowiązują przepisy Ustawy Prawo o ruchu drogowym wiąże zarządcy drogi ręce - może on działać jedynie na podstawie przepisów kodeksu cywilnego. Niestety tego typu postępowania znacznie wydłużają procedurę usunięcia pojazdu - zakończył Jurgielewicz.
Miejsca
Opinie (108) 3 zablokowane
-
2015-01-26 22:50
Na przycmentarnym parkingu przy Spokojnej w Gdyni od wielu miesięcy albo i dłużej stoi
w bardzo dobrym stanie Rover 75 na malborskich blachach.
Natomiast przy Obrońców Wybrzeża stoi zdezelowana Mazda 626.- 0 0
-
2015-04-15 07:15
długa historia była tego grata
Około 2 lata staraliśmy się pozbyć tego złomu. Porzucił go jeden z budowlańców, którzy stawiali obok bloki. Poszły pisma do straży miejskiej, policji i ZDiZ (jako zarządcy drogi). Najpierw było tłumaczenie, że ma tablice i jest dobrze zaparkowany. Później już nie miał tablic i został zdewastowany. Poszło przypomnienie do straży miejskiej. Jednak dopiero po tym artykule na trojmiasto.pl doczekaliśmy się interwencji.
- 0 0
-
2015-04-15 07:23
pismo do straży miejskiej
Straż Miejska dostała zgłoszenie w tej sprawie w maju 2014 czyli pół roku wcześniej niż napisano w artykule. Wspólnota mieszkaniowa otrzymała odpowiedź SM w dniu 18.06.2014
- 0 0
-
2015-06-10 09:31
Straż miejska ma lepsze rzeczy do roboty
na przykład takie:
https://scontent-fra3-1.xx.fbcdn.net/hphotos-xaf1/t31.0-8/11411801_1002946999724198_6422060893433509767_o.jpg
Autentyk, Kołobrzeg, 2013- 0 0
Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.