- 1 Tak organizowano Rajd Monte Carlo w Gdańsku (17 opinii)
- 2 Pod prąd uciekał przed policją (276 opinii)
- 3 Za rok pojedziemy Obw. Metropolitalną (316 opinii)
- 4 Stacje tankowania wodoru w Trójmieście (133 opinie)
- 5 Wyścigi zdalnie sterowanych modeli (16 opinii)
- 6 Pomorskie Targi Autokosmetyki po raz drugi (34 opinie)
Koniec chaosu na chodnikach dzięki płatnemu parkowaniu?
porównać
Gdańsk rozpoczął długo wyczekiwaną poprawę oznakowania Stref Płatnego Parkowania. Na razie na tym korzystają piesi, bo auta przestały zajmować nienależne im części chodników. Niestety, urzędnicy przygotowali już rozwiązanie, które sprawi, że niekontrolowane parkowanie niebawem wróci.
Czytaj też: Pracownik ZDiZ pogubił się w strefie płatnego parkowania
Dopiero teraz, gdy pojawiły się sprzyjające warunki atmosferyczne oraz po wydaniu ostatecznego orzeczenia Naczelnego Sądu Administracyjnego, rozpoczęto wyznaczanie miejsc do postoju w SPP.
- Oznakowujemy strefy w inny sposób niż dotychczas, ponieważ ustabilizowało się wreszcie orzecznictwo w tej kwestii. Do ubiegłego roku Wojewódzkie Sądy Administracyjne oraz Naczelny Sąd Administracyjny wydawały liczne sprzeczne orzeczenia dotyczące tego, jaki ma być prawidłowy sposób oznakowania SPP. W drugiej połowie ubiegłego roku pojawiło się natomiast orzeczenie NSA, które w jasny, niebudzący wątpliwości sposób określiło to, jak właściwie znakować strefy - mówi Maciej Radowicz, zastępca dyrektora Gdańskiego Zarządu Dróg i Zieleni.
Pierwszą dzielnicą, w której wprowadzono nowe oznakowanie jest Wrzeszcz. Kierowcy sumiennie stosują się do białych linii na ul. Jaśkowa Dolina , Konopnickiej , Brzozowej czy Sobótki . Nieco gorzej sytuacja wygląda na al. Grunwaldzkiej , gdzie oprócz nieznacznego przekraczania linii, wciąż bezkarni czują się kierowcy parkujący wzdłuż słupków - szczególnie na wysokości budynku Grunwaldzka 72 .
Warto zauważyć, że większość miejsc wyznaczono z wykorzystaniem przewymiarowanych jezdni, a nie uszczuplając jeszcze bardziej przestrzeń dla pieszych: np. na jednokierunkowej Zator-Przytockiego linie pojawiły się w całości na jezdni, zaś na al. Grunwaldzkiej i ul. Jaśkowa Dolina zdecydowano się nieco zwęzić szerokie pasy ruchu.
Nowe oznakowanie okazało się więc szybszym i tańszym w realizacji sposobem na zagwarantowanie pieszym przestrzeni na chodnikach niż montowanie na nich kolejnych słupków.
Czytaj też: Ile słupków potrzeba, by zmienić złe prawo?
Niestety, władze miasta stworzyły już furtkę do omijania nowych regulacji. Mowa o połączeniu znaków B-39 (Strefa Ograniczonego Postoju) z informacją o posiadaczach identyfikatorów, których ten znak nie będzie dotyczył.
- Ten, kto będzie miał identyfikator wydany przez zarządcę drogi, zaparkuje auto wszędzie tam, gdzie pozwalają na to przepisy Prawa o Ruchu Drogowym, a na mandat narazi się m.in. wtedy, gdy zostawi auto zbyt blisko skrzyżowania, na drodze lub pasie dla rowerów, albo gdy nie zapewni pieszym 1,5 metra szerokości chodnika - wyjaśnia Wojciech Siółkowski, rzecznik prasowy Straży Miejskiej w Gdańsku. - Każdy, kto nie będzie miał identyfikatora, będzie mógł wjechać na teren SOP oraz zatrzymać się na czas do jednej minuty. Jednak zaparkować będzie mu wolno tylko na miejscu płatnym, oznakowanym znakami pionowymi i poziomymi.
Czytaj też: Jak należy projektować chodniki w Trójmieście?
Takie rozwiązanie oznacza, że mając identyfikator nadal będzie można bezkarnie parkować na zniszczonych trawnikach oraz chodnikach w dowolny sposób (o ile nie zostanie zamontowana jedna z tabliczek T-30).
Czytaj też: Akcja przeciwko parkowaniu na trawnikach
- Na terenie SOP niektóre odcinki ulic i chodniki dodatkowo mogą być objęte bezwzględnym zakazem postoju (znak B-36). Na obszarze objętym takim zakazem nie wolno parkować nikomu bez względu na to, czy ma identyfikator SOP czy nie - podkreśla Siółkowski i jednocześnie przyznaje, że przy braku znaku B-36 i tabliczek T-30 Straż Miejska nie będzie miała żadnych podstaw prawnych do podjęcia interwencji.
Straż miejska nie ma także narzędzi do karania kierowców, którzy lekceważą oznakowanie poziome i parkują przekraczając wymalowaną białą linię.
- Linia jest znakiem drogowym poziomym. Przejechanie linii krawędziowej ciągłej jest wykroczeniem, za które kierowca może dostać mandat. Jednak w tym przypadku ukarać sprawcę może tylko policja, ponieważ straży miejskiej nie przyznano uprawnień do podejmowania interwencji w takim zakresie. O ile nie zachodzą inne przesłanki (mniej niż 1,5 m wolnego chodnika, droga rowerowa, bliskość skrzyżowania itp.) za samo przejechanie linii krawędziowej ciągłej strażnikowi miejskiemu nie wolno wypisać mandatu - dodaje rzecznik gdańskiej Straży Miejskiej.
Czytaj też: Na remontach chodników korzystają głównie auta
Harmonogram prac nad nowym oznakowaniem SPP zakłada jego wykonanie: w dniach 20/21 marca w rejonie Politechniki Gdańskiej oraz w dzielnicy Aniołki, 21/22 i 22/23 marca w rejonie ul. Dyrekcyjnej oraz na Przymorzu, 24/25 i 25/26 marca na terenie Starego i Głównego Miasta.
W ostatniej kolejności, pod koniec marca, nowe oznakowanie pojawi się w Oliwie, gdzie jeszcze dokonywane są ustalenia w zakresie nowej organizacji ruchu. Terminy te mogą ulec zmianie w razie wystąpienia niekorzystnych warunków atmosferycznych.
Niezależnie od oznakowania SPP, Straż Miejska w Gdańsku zapowiada koniec z pobłażaniem kierowcom, którzy lekceważą zasady parkowania. Od poniedziałku, 20 marca, strażnicy będą nadzorowali pod kątem zachowań właścicieli samochodów wybrane ulice w Śródmieściu, a następnie w kolejnych dzielnicach miasta.
- Mamy liczne sygnały od mieszkańców i dzielnicowych radnych, którzy proszą o zdecydowane działania wobec kierowców parkujących pojazdy wbrew przepisom. Od pewnego czasu niemal połowa zgłoszeń na alarmowy numer 986 dotyczy wykroczeń drogowych. Także z przeprowadzonej przez nas jesienią ankiety wynika jednoznacznie, że zdaniem mieszkańców niewłaściwe parkowanie jest najpoważniejszym problemem porządkowym w Gdańsku. Bardzo wiele skarg dotyczy zastawiania chodników i utrudniania ruchu pieszym - mówi Andrzej Czeran, zastępca komendanta Straży Miejskiej w Gdańsku ds. prewencji.
Strażnicy szczególnie będą zwracali uwagę na: brak pozostawienia 1,5 metra przestrzeni dla pieszych na chodnikach, postój na drogach i pasach rowerowych, pozostawienie pojazdów w obrębie skrzyżowań i odległości mniejszej niż 10 metrów od nich, parkowanie w zatokach przystankowych i w odległości mniejszej niż 15 metrów od znaku drogowego oznaczającego przystanek, nieuprawnione korzystanie z miejsc dla niepełnosprawnych oraz brak abonamentów do wjazdu na teren Strefy Ograniczonej Dostępności.
Czytaj też: Auta zastawiły zatokę autobusową, więc ZTM zawiesił przystanek
- nieuprawnione pozostawienie auta na miejscu przeznaczonym dla osoby niepełnosprawnej - 500 zł i 5 punktów karnych + odholowanie pojazdu
- pozostawienie auta na skrzyżowaniu (lub mniej niż 10 metrów od niego) - 300 zł i 1 punkt karny
- za pozostawienie auta na przejściu dla pieszych lub przejeździe dla rowerzystów (oraz bliżej niż 10 metrów od nich) - od 100 do 300 złotych i 1 punkt karny
- złamanie zakazu postoju, pozostawienie auta na drodze dla rowerów, utrudnianie wjazdu lub wyjazdu, parkowanie w zatoce przystankowej (oraz do 15 m od znaku drogowego oznaczającego przystanek), zasłonięcie znaku lub sygnału drogowego - 100 zł i 1 punkt karny
- niszczenie trawników i zieleńców - od 20 do 500 zł
- brak abonamentu uprawniającego do wjazdu na teren Strefy Ograniczonej Dostępności - od 20 do 500 zł + 5 punktów karnych
Miejsca
Opinie (258) 2 zablokowane
-
2017-03-20 15:59
A czy (1)
dzięki temu porządkowaniu przybyło miejsc parkingowych. Po prostu dramat - ktoś stanie na chodniku, fe jak to nieestetycznie wygląda.
Czy się miłosnikom zrównoważonego transportu podoba czy nie to ludzie uważają samochód za niezbędne narzędzie do życia jak telefon czy komputer. Dzięki temu kraj się rozwija, rowerami świat nie dogonimy, nawet Chińczycy o tym wiedzą. Komunikacja jest zbyt droga i powolna ( jedź z Wrzeszcza tramwajem na Morenę ha, ha, ha, ) a na rower w naszym klimacie nie każdy ma ochotę.- 2 12
-
2017-03-20 16:16
A ja mam ochote latac helikopterem. I domagam sie likwidacji zbednych miejsc parkingowych, ktore utrudniaja mi ladowanie! Helikopter dla wielu osob jest podstawowym narzedzien pracy i nie wyobrazam sobie zeby jechac samochodem (jak plebs w korkach) z Wrzeszcza na Morene! Drodzy milosnicy motoryzacji, nie kazdy ma ochote na powolne toczenie sie na poziomie gruntu a na motor w naszym klimacie nie kazdy ma zdrowie.
- 7 0
-
2017-03-20 15:28
jak mamy wierzyć władzy
jak sama dopuszcza się deliktów. O braku wymaganego oznaczenia poziomego trąbi się od co najmniej roku i co i wreszcie?
- 1 0
-
2017-03-20 15:26
Może Poicja i Straź Miejska ruszyli 4litery i wzieli sie za GDYNIE
- 4 1
-
2017-03-20 15:22
dobrze. wyrzucić tych cwaniaczków z chodników.
kto ich w ogóle tego nauczył?
to może piesi zaczną zajmować pasy jezdni żeby sobie pospacerować?- 11 0
-
2017-03-20 15:19
Farba, wykonanie
Byle jaka farba, i wykonanie jak by to "Pan Józek robił"
- 1 1
-
2017-03-20 14:41
Latem jak wychodzilem na spacer z wozkiem , to pierwsze co to musialem wejsc na ulice i ominąć auta.
- 9 0
-
2017-03-20 14:40
Śródmieście Gdańska
A kiedy w Śródmieściu, szczególnie ul. Szeroka?
- 4 1
-
2017-03-20 13:53
zoom
Dlaczego boicie się pokazać wlot ul. Malczewskiego w Pohulankę. Tam dopiero się dzieje. Na wszystkich chodnikach we wszystkich kierunkach.
- 6 0
-
2017-03-20 13:49
koniec chaosu?
poczekajmy dopiero się zacznie- 3 1
-
2017-03-20 13:24
Zator-Przytockiego
Szkoda, że nie zamieściliście zdjęć ulicy zator-przytockiego od Miszewskiego do skrzyżowania z Konopnickiej. Po obydwu stronach ulicy : na chodniku po lewej i na trawniku i chodniku po prawej poustawiane auta !!! Dlaczego ? Bo "oszczędni" stawiają przed SPP gdzie tylko się da. Zobaczcie na jakich rejestracjach są zaparkowane tam auta : GA, GST, GKA, NE, itp
Nie wiem komu miało służyć wprowadzenie w tych okolicach SPP. Na pewno nie nam, mieszkańcom- 6 0
Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.