• Kino
  • Mapa
  • Ogłoszenia
  • Forum
  • Komunikacja
  • Raport

Kto nie stanie, może zabić

Mart
12 lutego 2009 (artykuł sprzed 15 lat) 
Znak STOP oznacza zawsze stop, a nie np. zwolnij. Znak STOP oznacza zawsze stop, a nie np. zwolnij.

Te dane są zatrważające. Wydawałoby się, że kierowcom w ogóle nie trzeba o tym przypominać, a jednak... Prawie połowa kierujących bardzo często ignoruje znak "STOP"! Tak wynika z przeprowadzonych ostatnio badań.



Na pytanie: czy zatrzymujesz się przed znakiem "STOP", odpowiedź "zawsze" wybrało 58 proc. osób biorących udział w sondzie jednego z portali internetowych i Szkoły Jazdy Renault. Zazwyczaj przy znaku "STOP" samochód zatrzymuje 26 proc. osób, 5 proc. przyznało, że zdarza im się to jedynie czasami. Aż 4 proc. uczestników sondy nigdy nie zatrzymuje pojazdu, widząc charakterystyczny ośmiokąt!

Często zdarza się, że kierowcy traktują znak "STOP" jak znak "ustąp pierwszeństwa". 4 proc. kierowców zatrzymuje samochód właśnie tylko wtedy, kiedy musi ustąpić pierwszeństwa innemu pojazdowi, a 2 proc. przejeżdża obok znaku "STOP", jedynie zmniejszając prędkość.

Czym kończy się tak bezmyślne zachowanie pokazują policyjne statystyki. Do najtragiczniejszych w skutkach wypadków dochodzi gdy kierowcy ignorują znak "stop" przy niestrzeżonych przejazdach kolejowych. Liczba zabitych, którym nie chciało się zatrzymać "na stopie" to kilkadziesiąt osób rocznie, rannych powyżej setki.

Policjanci czy instruktorzy jazdy do kierowców apelują więc jak do dzieci. Najprościej jak się da.

- "STOP" oznacza stop - mówi Zbigniew Weseli, dyrektor Szkoły Jazdy Renault. - Nie bez przyczyny ten znak ma charakterystyczny kształt, który pozwala wyraźnie odróżnić go od innych, nawet wtedy kiedy napis jest nieczytelny lub przysypany np. śniegiem. Jeśli kierowca nie zastosuje się do obowiązku zatrzymania pojazdu, widząc ten znak, naraża na ryzyko wypadku zarówno siebie jak i innych uczestników ruchu, którzy poruszają się zgodnie z przepisami.
Mart

Opinie (73) 2 zablokowane

  • Zdjęcie do artykułu (7)

    Nie napisali, że ten znak nie obowiązuje, kiedy jest sygnalizacja świetlna. W tym przypadku to chyba sygnalizacja dot. tramwajów, ale mogliby wspomnieć o tym.

    • 10 10

    • (5)

      bo sygnalizacji dla pojazdów po prostu nie widać na zdjęciu, po co o tym wspominać. Zdjęcie jest przykladowe, dla ******ów, którzy zapomnieli jak ten znak wygląda.

      • 6 2

      • (4)

        Znak STOP nie zawsze nakazuje zatrzymanie się....po to warto o tym wspomnieć.

        • 1 6

        • (3)

          a co oznacza znak stop jak nie bezwzględne zatrzymanie się, żeby się upewnić, czy można wjechac na krzyżowanie w niebezpiecznym miejscu?
          innego wytłumaczenia nie znam. Skąd Twoja teoria, który to przepis w kodeksie drogowym?

          • 1 1

          • ... (2)

            a taki, że sygnalizacja świetlna, jeżeli działa to w pierwszej kolejności stosujesz się do tej sygnalizacji, a jeżeli nie działa to do znaków pionowych...

            • 1 1

            • (1)

              albo jestes głupi albo niedorozwinięty. na sile musiales swoja racje przepchnac. pytanie brzmi "CO OZNACZA ZNAK STOP?", a nie kiedy sie go stosuje. to logiczne, ze najpierw sygnalizacja, a potem znaki -__- no co za naród!!!!!!!!!

              • 4 1

              • To chyba Ty jesteś głupi i niedorozwinięty.

                • 0 3

    • a skrzyzowanie ze zdjecia to na lini 13

      gdańska / uczniowska

      • 3 1

  • niech pojawią sie zielone strzałki,, pozabierali i syf totalny (4)

    super znak stop real w gdyni !!!

    • 1 4

    • zielone strzałki zostały przywrócone w zeszłym roku, być może nie wszędzie?

      Najpierw je faktycznie zabrali, a po 3 miesiącach pojawiły się w zeszłym roku ponownie. istna głupota - zmarnowane pieniądze, a przy okazji likwidacja strzałek w niektórych miejscach przyczyniła się do wiekszych korków przed skrzyżowaniami. Piszę akurat na przykładzie Karwin i wielkiego Kacka

      • 3 1

    • i co z tego ze sa zielone strzalki (2)

      jak ludzie nawet nie zatrzymuja sie pod nia i prawie ze po pieszych przejezdzaja

      • 5 1

      • do przyjaciolki napisz

        • 1 6

      • to, ze sa potrzebne

        a niezatrzymanie sie gdy zielona strzalka swieci to takie samo olewania jak innych znakow
        na czerwonym tez przejezdzaja, wlacznie z kierowcami trolejbusow w gdyni - nagminne

        • 1 0

  • Jak to w polsce (13)

    Proste skrzyzowanie, widoczność z każdego miesjca 200 m i znak stop. Pytam jaki debil postawił znak. Nie ma odpowiedzi. I tak z wszystkimi znakami na drodze. Te dotyczace ograniczenia szybkosci to chyba losowo są ustawiane w losowych miesjcach.Co iinego jak zza winkla moze wyjechac tramwaj. I bez stopu bym się zatrzymał, bo nie chciałbym przyjac kilku ton na ucho;-)

    • 12 6

    • (12)

      nie bierz tego do siebie, ale to jest nasza przypadłość - "uważam, że nie powinno być zakazu, to go nie respektuję" - Moim zdaniem jak jest stop, to nawet jak masz 10 km widoczności w każdą stronę to powinienesz się zatrzymać a nie kłucić się, że "jakiś debil" postawił sobie znak. W jakimś celu został on tam postawiony - skąd wiesz jakie regulacje go wprowadziły - może jakaś matka miała problemy, bo ciągle jakieś półgłówki sobie wyścigi urządzały...

      • 6 1

      • Nie mam pruskiej kindersztuby, ale mam świadomość (10)

        Jak każą skoczyć w ogień to skaczesz - są tacy, wierząc że panstwo (w tym wypadku prawo) się nie myli i wszystko załatwi najlepiej. Nie mam natury niewolnika, dlatego też na regulacje rzeczpospolitej patrzę w sposób zdroworosadkowy i świetnie się z tym czuję. Ślepe stosowanie prawa i slepe wykonywanie rozkazów zawsze prowadzi na manowce rzeczywistości, a niekiedy do tragedii

        • 3 3

        • Chcemy Szwecję czy Egipt na drogach.

          Oto jest pytanie.

          • 3 1

        • W 2008 r zginelo na polskich drogach 6208 osob. W tym samym czasie, liczace 82 mln mieszkancow Niemcy, zanotowaly ok. 5 tys. ofiar wypadkow drogowych.
          No ale przeciez my nie mamy "natury niewolnika" i dzieki temu giniemy "zdroworozsadkowo" i z ulanska fantazja.

          • 2 1

        • (4)

          Zdrowego rozsądku nic nie zastąpi i tu muszę się z Tobą zgodzić. Niestety, w naszym kraju panuje dość powszechne mniemanie, że przepisy ruchu drogowego i znaki są dla innych. Jak jest ograniczenie do 40 to jedziemy 60 a jak do 70 to 120. Polecam wycieczkę do Szwecji i zmierzenie się z ruchem drogowym tam - wracając do Polski czułem się jak w Czadzie - samowolka i debilizm na drogach. Tam nikt nie zastanawia się dlaczego ktoś postawił ograniczenie do 30 - widocznie powinno tam być.

          Jeśli uważasz, że jakiegoś znaku nie powinno być, to napisz do zarządu dróg i zieleni, że stop jest nie potrzebny albo, że jest konieczny. Czy przed policją też będziesz się tłumaczył, że "tem zakaz to jakiś idiota ustawił"? Nawet jeśli tak jest, i znak jest niepotrzebny, to wsiadając do samochodu stajesz się odpowiedzialny nie tylko za bezpieczeństwo swoje i Twoich pasażerów ale i innych użytkowników dróg - tak samo, jak oni stają się odpowiedzialni za Twoje bezpieczeństwo.

          To, że zignorujesz jakiś znak, nawet idiotycznie postawiony, to pamiętaj, że ktoś jadący z drugiej strony może właśnie zbliżać się w Twój bok.

          Wiem, na pewno się upewniasz przed wjazdem na skrzyżowanie, ale czy ci, którzy mieli takie wypadki też tak nie twierdzili?

          "Panie władzo, ja nie widziałem go".. Obyś nigdy nie musiał tak mówić. Ani Ty ani nikt.

          • 4 1

          • Piotrukas and wasyl (3)

            Piotrukas porównaj ilosci autostrad i dróg szybkiego ruchu w polsce i niemczech - moze to pomnoze wyciągnąć ci jakieś wnioski.

            Jeździłem kilka tysiecy kilometrów w szwecji i się zgodze,ze kultura jazdy jest inna.Z jednej strony są słone mandaty, a z drugiej znaki postawione tam gdzie to konieczne. Włącza się tempomat i uwaza,zeby nie zasnąć ;-) W sumie fajnie się jeździ - nie ma tyle naszej chamówy na drogach.

            • 1 2

            • Golem:

              Stan dróg i ilość autostrad w Polsce woła o pomstę do nieba i jest tematem na dłuuuugie biadolenie, użalanie, przeklinanie, błaganie i inny czas.

              Wracając do znaków - w gdańsku na ul. Mostowej jest przejazd kolejowy - bardzo lubią go instruktorzy jazdy i egzaminatorzy ale zauważyłem, że tylko nieliczny procent kierowców zatrzymuje się oprócz nauk jazdy. Niby nic nie jeździ i luz - śmigamy na tyle, na ile pozwala nawierzchnia, a ty zonk - raz na ruski rok przetaczają jakiś wagon z węglem i co powie wtedy ktoś, kto zignorował znak?

              "Bo tu nigdy nic nie jeździ..."?

              Wolę na zimne dmuchać i zatrzymywać się przed przejazdami, stopami i zielonymi strzałkami - choćby dlatego, że jakby coś się trafiło nikt mi nie zarzucił złamania przepisów.

              Też mnie irytują czasem znaki poustawiane jak popadnie, ale co zrobić... Można pisać, prosić, monitować itp.

              BTW - czy jak w nocy jest pusto to też przejeżdzasz na czerwonym? Nie sądzę - a przecież to naprawdę mała różnica.

              Pozdrawiam,

              • 2 0

            • Golem (1)

              Nie do konca moge sie z toba zgodzic. Wg polskiej statystyki policyjnej az 71,5% wypadkow zdarzylo sie na terenie zabudowanym. Autostrady by tu wiele nie pomogly. W Niemczech na terenie zabudowanym zdarzylo sie w 2007 r. 63% wypadkow.

              W Polsce przyczyna 7,2% wypadkow bylo nieprawidlowe wyprzedzanie, 30% nadmierna predkosc, a 25% wymuszenie pierwszenstwa przejazdu.
              W Niemczech odpowiednio: 4% powstala w wyniku nieprawidlowego wyprzedzania, 15% w wyniku wymuszenia pierwszenstwa przejazdu i tyle samo (15%) nadmierna predkosc.
              W Niemczech stosunkowo duzo wypadkow zdarza sie podczas zmiany pasa, nieuwagi przy wykonywaniu manewrow (skrecanie, cofanie etc.) oraz najechania na stojace samochody (na swiatlach, w korku, na drodze podporzadkowanej).

              • 1 0

              • 71,5 na terenie zabudowanym... bo nie ma autostrad!

                • 1 0

        • nie chcesz byc newolnikiem - oddaj prawko, nikt nie będzie ci kazał stawac na stopie :) (2)

          nikt cię nie zmusza do przestrzegania kodeksu. Nie wsiadaj za kółko. tak na marginesie, zatsanawiam sie, dlaczego nie wyłapują takich jak ty na testach przy zdawaniu prawka. Już z samej definicji jesteś zagrożeniem na drodze!

          • 1 0

          • Prawko (1)

            Na kursie ucza jak zdac egzamin, a nie jak sprawnie jezdzic. Sprawnie nie znaczy szybko i nie znaczy zgodnie z przepisami. Do tego potrzeba po prostu glowy. Przepisy nie zastapia myslenia podczas jazdy. Z doswiadczenia wiem , że zwolennicy bezwzglednego przestrzegania przepisow wymagaja ci ktorych te przepisy nie dotycza i zwykle lajzy...

            • 0 2

            • Czy to jakiś przytyk?

              Zgodzę się w 110 % co do kursy prawa jazdy i konieczności myślenia podczas jazdy - bez tego nie da się wyjechać z garażu, ale pokaż mi proszę jeden przepis - jeden, który prawidłowo stosowany (warunek) jest bezsensowny?

              • 0 0

      • W pełni zgadzam się z Golemem.

        Myślenie i zdrowy rozsądek to żadna przypadłość. Bezmyślność urzędasów i ich procedur bywa przeogromna. Nie pozwolę sobie zatem na automatyczne, bezrefleksyjne, przyjmowanie wszystkich nakazów i zakazów, które nam serwują.
        Pozdrawiam.

        • 0 1

  • TYLKO CZESTO BYWA TAK ZE ZNAK STOP JEST NIEPOTRZEBNY!! (4)

    jak np wjazd z al. Jana Pawla II na al. Rzeczypospolitej jest znak stop ktory dla posiadaczy wolniejszych samochodow jest utrapieniem.. tam by wystarczyl ustap pierwszenstwa poniewaz czasem bywa luka a tu trzeba sie zatrzymac:(.. na rzeczypospolitej jest 70 a wiadomo ze sie tam jezdzi wiecej takze wbic sie tam do ruchu w godzinach szczytu bez wymuszenia graniczy z cudem.. kiedy jade rzeczypospolitej staram sie jechac zawsze lewym pasem by umowzliwic wlaczenie sie do ruchu z al jana pawla II.. jednak nie kazdy tak jezdzi.. wlaczajac sie do jazdy maluszkiem na rzeczypospolitej mialem problemy:(..

    • 1 4

    • a ja uwazam ze dobrze ze tam sa te znaki

      dzieki nim malo kto wymusza pierszenstwo... pomysl co by bylo jakby nie zatrzymywali i by wjezdzali na pas gdzie nadjezdza golf 2 co jedzie 100 prawym pasem :)

      • 3 0

    • Jakby (1)

      tam było "ustąp" to dopiero byłyby dzwony. Każdy by myślał "a, jakoś sobie wjadę z rozpędem na Rzeczypos. i pojadę szybko, chyba nic nie jedzie".
      Pominę fakt że tam najwolniejsze babiszcza jeżdżą lewym pasem 40km/h , i jak je wyprzedzam prawym, to zajeżdża mi drogę właśnie jakiś maluszek co stał na STOPie i zwalniam do 20km/h na przykład.

      • 1 1

      • te twoje 40 to w rzeczywistości około 80-90 i nie pitol. Ale dla ciebie i tak za wolno, królu szos.

        • 1 0

    • STOP na Jasieniu

      A po co jest STOP na Jasieniu przy Biedronce??? Widoczność z prawej jak na dłoni...w lewej nic nie jedzie bo...jednokierunkowa...

      • 1 0

  • wiadomo

    przecież takie pełne zatrzymanie się to marnowanie klocków i jeszcze tyyyyle paliwa idzie, żeby ruszyć. Z jednej strony moda na eco-driving (haha), a z drugiej jakieś "niepotrzebne" znaki STOP.
    i tak najlepsi rajdowcy to Ci co widzą zieloną strzałkę i wymijają lewą stroną stojących na prawym pasie (bo ci jada prosto), a ja później mam wątpliwą frajdę cykać codziennie fotki rozbitych idiotów :)

    • 5 2

  • Znak STOP oznacza zawsze stop, a nie np. zwolnij (5)

    nie prawda; oznacza zatrzymaj się i ustąp pierwszeństwa

    • 3 4

    • stop jest jednoznaczne z zatrzymaniem się, jak inaczej można rozumieć stop? (4)

      może mi ktoś wytłumaczy :)

      • 0 1

      • stop ? (3)

        moze stop z dodawaniem gazu? ;-)

        • 0 1

        • gazu? (2)

          to zbyt dwuznaczne ;)
          a może to tak, jak ostatnio pisala w artykule o młodej kobiecie, która pomyliła hamulec z gazem ;p

          • 1 1

          • (1)

            Zjedz coś, mózg chodzi na cukier
            można zrobić stop i wyjechać nie ustępując pierwszeństwa, dlatego stop to nie tylko samo zatrzymanie ale też nakazuje ustąpić pierwszeństwa zbliżającym się pojazdom.

            • 3 1

            • I po co próbujesz się wymądrzać?

              Każdy głupi wie, że znak stop oznacza zatrzymanie się w celu ustąpienia pierszeństwa przejazdu, a nie po to, żeby się zatrzymać i podziwiać okolice.

              Walnij się tasakiem.

              • 2 3

  • 90% kierowców w Polsce to piraci drogowi!!! (1)

    swadcza otym chocby zawsze wpisy i nawet na tym portalu!!
    a liczba wypadków otym zaswiadcza dobitnie!!

    • 5 3

    • W większości VW BMW oraz Audi

      bo to dresy nie liczące się z nikim

      • 0 0

  • ZAPRASZAM NA SKRZYŻOWANIE W SOPOCIE KSIĄRZĄT POMORSKICH A KAZIMIERZA WIELKIEGO.TAM JEST STOP ALE IDJOCI TEGO NIE WIDZĄ I

    PRZEJEŻDZAJĄ NA MAXA

    • 1 3

  • ehh ten gdansk i jego mieszkacy :/

    • 5 5

  • (2)

    A ja jestem za likwidacją zielonych strzałek - bo widzę jak kierowcy je traktują - a bynajmniej nie tak jak powinni czyli jak znak stopu. Ja wręcz się boje zatrzymać przez zieloną strzałką w obawie żeby mi jakiś kredyt w tył nie wjechał.

    Dać kierowcom zielone strzałki to tak jak dać małpie laptopa - nie umie korzystać więc szkoda zachodu. Zabrać.

    • 4 6

    • dobrze mowisz (1)

      tez najpier daje ostrzegawczo po hamulcu jak ktos mi na dupie jedzie, zeby mogl sie domyslec ze bede sie zatrzymywal na zielonej strzalce. malo kto to robi...

      • 1 2

      • No mistrz kierownicy z Ciebie:)

        • 1 0

alert Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.

Wydarzenia

Bezpłatne badania dla kierowców zawodowych (1 opinia)

(1 opinia)
badania

Premiera MINI Cooper F66

Premiera MINI Cooper F66

Sprawdź się

Sprawdź się

"Gelenda" to popularny przydomek którego modelu?

 

Najczęściej czytane