- 1 Hamowanie przed autem to bandyterka (137 opinii)
- 2 Po ośmiu godzinach otwarto obwodnicę (366 opinii)
- 3 Nie będzie podatku od aut spalinowych (154 opinie)
- 4 Korytarz życia i... cwaniacy (95 opinii)
- 5 "Popis" tego kierowcy to kiepska reklama dla marki BMW (328 opinii)
- 6 Rondo w Kowalach i niezrozumiały wyjazd (46 opinii)
Dla wszystkich, którym spowszedniał już widok Audi, BMW czy Mercedesów mamy dobrą wiadomość. Niebawem zadebiutują nowe modele Lexusa i Infiniti. Ożywią nieco nasze ulice "zalane" przez niemiecką motoryzację.
Jeżeli nie możesz pozwolić sobie na ewolucję, musisz dokonać rewolucji. Zwłaszcza jeśli gonisz najlepszych. Tę nieco banalną sentencję wyraził jeden z menadżerów Lexusa, mówiąc o nowej odsłonie modelu IS.
W polskich salonach nowy IS powinien pojawić się w czerwcu tego roku. Stylistycznie upodobnił się do większego GSa. Nowy wygląd, dłuższy rozstaw osi, więcej miejsca wewnątrz, mniejsze spalanie paliwa i bogatsze wyposażenie. To wyróżniki nowego modelu.
IS pełnymi garściami czerpie także z rozwiązań technicznych zastosowanych w GSie. Przeszczepiono mu m.in. tylne zawieszenie i wspomaganie układu kierowniczego. Silniki? 2,5- lub 3,5-litrowe V6. Napęd na tylną oś lub 4x4. W wersji tylnonapędowej IS będzie miał ośmiobiegową, sportową skrzynię.
W ofercie Lexusa nie może oczywiście zabraknąć modelu hybrydowego. Lexus to przecież pionier tego rodzaju napędu. Napęd Lexusa IS300h łączy 2,5-litrowy silnik benzynowy i motor elektryczny. Hybrydowy IS300h przyspiesza do setki w 6,9 sekundy oraz osiąga prędkość maksymalną 225 km/h. Skrzynia biegów zastosowana w tym modelu to bezstopniowe CVT. Producent podaje, że hybrydowy IS ma spalać średnio tylko 3,8 litrów na 100 km.
Infiniti, wbrew regułom segmentu premium zawsze lubiło odważną i awangardową stylistykę, za co pokochali go indywidualiści, nie bojący się ekstrawagancko wyróżniać na drodze. Najnowsze Q50, następca modelu G, dalej podąża tym kursem.
Nowinek technicznych w nowym Infiniti znajdziemy sporo. Jedną z najciekawszych wydają się dwa oddzielne ekrany, które możemy obsługiwać nie tylko dotykowo, ale także za pomocą gestów.
Podstawowy silnik w Q50 pochodzi z modelu G37. To V6 o pojemności 3,7 litra, które uwalnia 365 Nm momentu obrotowego i 328 KM. A do tego świetnie brzmi. Nowe Infiniti też będzie miało swoją hybrydę. Podobnie jak w podstawowym modelu, dostanie do niej siedmiobiegowy automat. 3,5-litrowy silnik V6 i jednostka elektryczna wygenerują razem 354 KM.
Potencjalnych nabywców Infiniti w Polsce powinno ucieszyć jednak coś innego. Infiniti Europe postanowiło, iż wyższy podatek akcyzowy, którym obciążone jest Q50 z silnikiem diesla - 2.2 litra, nie może mieć wpływu na obniżenie atrakcyjności cenowej tego modelu w stosunku do rywali z silnikami do dwóch litrów pojemności, a więc obłożonych niższym podatkiem akcyzowym.
Dzięki temu, Q50 z silnikiem diesla będzie miał cenę konkurencyjną w stosunku do modeli innych producentów wyposażonych w silniki o pojemności poniżej 2000 cm3.
Producent zapowiedział wprowadzenie specjalnej wersji flotowej, której model bazowy będzie wyceniony wyraźnie poniżej 150 tys. złotych brutto. Q50 2.2d z pakietem wyposażenia atrakcyjnym z punktu widzenia klienta detalicznego i konkurencyjnym dla rywali w segmencie (m.in. z nawigacją, kamerą cofania, oponami run-flat i czujnikiem deszczu), będzie kosztował około 163 tys. złotych. Pełny cennik i specyfikację nowego Infiniti poznamy również w czerwcu.
Mart
Opinie (28)
-
2013-03-29 09:12
"Szybsze bicie tego organu (serca) wywołuje u nas BMW serii 3, Mercedes klasy C lub Audi A4."
Jak kto starszy i musi zmykać z przejścia dla pieszych...
- 8 6
2
Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.