- 1 Zasłabł w szpitalu, dostał mandat za parking (470 opinii)
- 2 Kierowali pod wpływem środków odurzających (18 opinii)
- 3 Czy można przewozić choinkę na dachu? (56 opinii)
- 4 Kiedy opony nadają się na śmietnik? (92 opinie)
- 5 Mikołaje na motocyklach w Trójmieście (161 opinii)
- 6 Pijani kierowcy pieszo uciekali przed policją (81 opinii)
Mali pacjenci na oddział szpitalny wjeżdżają... Volvo
Źródło filmu: facebook.com/szpitalpolanki
Od kilku tygodniu mali pacjenci Szpitala Dziecięcego Polanki w Gdańsku mogą zostać przewiezieni na szpitalny oddział... elektrycznym Volvo.
Piękny gest Volvo Car Plichta spotkał się ze świetnym odbiorem. Powyższy film został opublikowany na facebookowym koncie szpitala. Obejrzano go ponad 1,1 mln razy.
Podczas uroczystego przekazania zabawkowego Volvo nie mogło zabraknąć premierowego przejazdu.
Volvo S90 na akumulator przeznaczone jest dla dzieci w wieku od 3 do 8 lat i wadze do 25 kg. Prędkość maksymalna zabawkowego Volvo została ograniczona do 4,5 km/h. Dostępne są także dwa wolniejsze tryby: 3,6 km/h i 2,7 km/h.
Elektryczne Volvo mierzy 125 cm, a jego waga do 21,5 kg. Dostępne kolory nadwozia to te same kolory, które znajdziecie w konfiguratorze prawdziwego modelu, czyli Bursting Blue Metallic, Osmium Grey Metallic czy Red Metallic.
Miejsca
Opinie wybrane
-
2023-09-30 13:05
Brawo!
Super, że publiczne szpitale mają odwagę robic coś niestandardowego ️
- 14 1
-
2023-09-30 13:03
Pomysł kapitalny tylko przydałby się lepszy filmik
Ale i tak spoko. Teraz czekam jeszcze na duże Volvo!
- 2 0
-
2023-09-30 22:31
Atrakcja fajna, może znajdzie się jeszcze sponsor na dodatkowe toalety?
Jedna łazienka dla rodziców dzieci na oddziale noworodkowym, gdzie się spędza całe dnie i noce, to nie za dużo jak na współczesne standardy. Nie wspominając o wielkości sal dwuosobowych, w których po rozłożeniu foteli do spania (cud że są) nie można przejść. Personel robi co może, ale nie zmieni to faktu, że kilkudniowy pobyt z chorym dzieckiem w tym miejscu jest ekstremalnie wyczerpujący.
- 7 0
Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.