- 1 Auto wjechało w pieszych i w budynek (282 opinie)
- 2 Mieszkańcy Bojana naprawili drogę w Gdyni (196 opinii)
- 3 "Podatek od aut spalinowych i tak będzie" (76 opinii)
- 4 Nowy Ford Mustang już w Trójmieście (112 opinii)
- 5 Po ośmiu godzinach otwarto obwodnicę (378 opinii)
- 6 Hamowanie przed autem to bandyterka (173 opinie)
Maserati Levante z wizytą w Trójmieście
Pierwszy SUV marki Maserati przyjechał do Trójmiasta.
Do Trójmiasta zawitała warszawska reprezentacja Maserati Chodzeń. Dealer przyjechał nad polskie morze z dwoma modelami spod znaku srebrnego trójzębu. Oczywiście honorowym gościem czterodniowego pobytu jest ten najmłodszy, a zarazem największy przedstawiciel włoskiego producenta, czyli Maserati Levante.
Wizyta delegatów Maserati Chodzeń w Trójmieście potrwa do niedzieli. Jej celem jest zaprezentowanie pierwszego w długoletniej historii marki SUV-a. Ociekające luksusem Maserati Levante po raz pierwszy zobaczyliśmy w salonie Toyoty Carter w Gdańsku przy ul. Grunwaldzkiej 260 .
Obok krótkiej prezentacji usportowionego SUV-a oraz pierwszych przymiarek, dziennikarze mogli odbyć jazdy testowe nowym Maserati. W międzyczasie na zainteresowanych czekał inny model z gamy włoskiego producenta, który również pojawił się w Gdańsku. To Ghibli. Niewykluczone, że reprezentację Maserati w Trójmieście zasili monstrualne GranTurismo MC Stradale.
Od piątku auta są już dostępne wyłącznie dla potencjalnych klientów oraz zaproszonych na pokaz gości. Oficjalna prezentacja Maserati Levante rozpocznie się o godz. 19 w sopockiej Zatoce Sztuki (wstęp na zaproszenie). Jazdy testowe dla klientów zaplanowano na sobotę.
Na całym świecie zainteresowanie pierwszym SUV-em Maserati jest olbrzymie, a auta sprzedają się jak świeże bułeczki. Zresztą wystarczy spojrzeć, w jakim tempie wysprzedaje się polska pula Levante. Spośród 42 dostępnych egzemplarzy, 35 aut już zostało zamówionych.
- Levante to auto nietuzinkowe, obdarzone niesamowitym designem. Sylwetka, ale również właściwości całkowicie nawiązują do samochodu sportowego marki Maserati - tłumaczy Piotr Chałan z Maserati Chodzeń.
To jeszcze kilka danych technicznych i osiągów Maserati Levante. 5-metrowy SUV dostępny jest w dwóch opcjach silnikowych. Mocniejsza wersja S wyposażona jest w sześciocylindrowy silnik benzynowy o pojemności 3 litrów i mocy 430 KM (maksymalny moment obrotowy wynosi 580 Nm). Z kolei w słabszym wariancie pod maską klienci znajdą 3-litrową jednostkę wysokoprężną V6 o mocy 275 KM (600 Nm). Silniki współpracują z 8-stopniową automatyczną skrzynią biegów.
"S-ka" od 0 do 100 km/h przyspiesza w 5,2 sek., a prędkość maksymalna ważącego 2109 kg auta wynosi 264 km/h. Mieliśmy okazję zasmakować jazdy Levante z mocniejszą jednostką pod maską. Auto jest dynamiczne, a dodatkowych, jakże przyjemnych wrażeń dostarcza piękne brzmienie żwawej V6.
Cennik najnowszego modelu Maserati rozpoczyna się od 372 tys. zł. Tyle zapłacimy za Levante z silnikiem diesla. Zakup mocarnego "benzyniaka" wiąże się z wydatkiem przynajmniej 465 tys. zł.
Czy wizyta przedstawicieli grupy Chodzeń w Trójmieście i promocja najnowszego modelu producenta może oznaczać, że w przyszłości lokalny rynek wzbogaci się o kolejny polski salon Maserati?
- Sporo naszych klientów mieszka właśnie w Trójmieście. Wielu z nich zaufało nam i doceniło naszą markę. Istnieje duże prawdopodobieństwo, że kiedyś, w przyszłości, również tutaj powstanie stacja Maserati - dyplomatycznie zakończył Chałan.
Miejsca
Wydarzenia
Opinie (61) 9 zablokowanych
-
2016-12-23 23:56
Tylko obiecanki
I ciągle tylko słyszę w temacie salonu w Gdyni czy Gdańsku. Jeden z dilerów AR i Jeepa stara się na swoją nową lokalizację. Czy coś z tego wyjdzie - zobaczymy. Chodzeń tylko gada i gada za przeproszeniem. Jestem zainteresowany kupnem, ale cała wyprawa do Wawy? dziwi mnie, że w jednej z najbogatszych aglomeracji w Polsce, z której jest ponad 20% nabywców marka nie ma swojego porządnego salonu. I tym traci wielu potencjalnych klientów. Ludzie kupią to co mogą dotknąć osobiście.
- 0 0
-
2016-07-22 09:56
(4)
jestem ciekawy w jaki sposób auto owe spełnia wymogi norm emisji spalin euro6; producenci aut "popularnych" typ VW, Ford, Honda itp, twierdzą, że downsizing jest wymuszony spełnianiem wymogów norm euro6 a tutaj widać, że można mieć duży silnik i normę spełniać; no to jak to w końcu z tą normą jest?
- 22 4
-
2016-12-23 23:49
Dwownsizing to ściema
Downsizing to pospolita ściema, za którą płacą klienci. Jak można to unikać. Zachować racjonalność względem pojemności i mocy. Te małe silniczki wyżyłowane do granic możliwości spalają sporo więcej od swoich większych braci. I nie da się tego zmienić, Właśnie duży silnik wolno kręcący się jest silnikiem ECO. W takim silniku można idealnie kontrolować i optymalizować procesy spalania. Pracuje z dużym momentem na niskich obrotach. Mały musi się mocno kręcić. Spalanie nie zależy od rozmiaru silnika, lecz od zapotrzebowania mocy. W silniku jest to kombinacja wypadkowa momentu i mocy. I to przez to te małe przegrywają pod względem spalania. Druga ściema to Start & Stop. rzekomo ma obniżać spalanie, a faktycznie obniża żywotność silnika oraz podnosi - to nie pomyłka - podnosi emisję nie CO2, bo różnicy nie ma praktycznie żadnej, za to wielokrotnie więcej gazów toksycznych. A tak gwoli spalania. Jeździłem Jeepem GC Summit benzyna silnik V8 o pojemności 5,7 litra. Średnie spalanie w naszym 3-city w trybie ECO - zgadnijcie - 14 do 15 litrów. I nie byłem zawalidrogą. Inni raczej mnie blokowali, jak ja nazywam - obudowane kosiarki. Fakt, że osiągnąć 30 żadna sztuka, tylko nie ma nawet gdzie, bo wszędzie korki.
- 0 0
-
2016-07-22 12:23
(1)
Urzędasy brukselskie w porozumieniu z producentami aut wymyślają normy a niby poszkodowani producenci muszą spełnić je, tworząc coraz bardziej skomplikowane i mniej żywotne silniki na których docelowo więcej zarabiają. Tak to jest z tymi normami.
- 14 0
-
2016-07-22 15:02
a jak Twój komentarz ma się do 3 litrowego silnika benzynowego w tym aucie a niedostępnego w samochodach, jak je nazwałem "popularnych"?
- 6 0
-
2016-07-22 11:48
jaki duży silnik? 3.0 V6 w takiej kolumbrynie to duży silnik? W Porsche Cayenne, BMW X5, Audi Q7 czy Mercedesie GL są silniki V8.
- 4 5
-
2016-07-23 23:30
(1)
ja biorę trzy
- 4 0
-
2016-07-24 15:55
Tyle nie mają.
- 1 0
-
2016-07-22 11:05
Już kiedyś był salon Maserati w Gdyni (3)
Z tego co wiem, to prosperował dość dobrze jak na takie drogie samochody. Niech wracają do Trojmiasta :)
- 10 3
-
2016-07-22 16:50
gdyby prosperował dobrze, to byłby nadal ;-) (2)
Inna sprawa że zamożność polaków faktycznie się zwiększyła. Gołym okiem widać ile samochodów za ponad 300 tys jeździ po drogach. Jak byłem mały i zwykła 911 stała na podwórku to koledzy po mnie przyszli, żebym też poszedł zobaczyć.
Dzisiaj to niemal standard na polskich drogach- 10 0
-
2016-07-24 00:07
Zamożność Polaków się zwiększyła - TAK, ale zwiększyły się również możliwości finansowania takich drogich zakupów.
- 1 0
-
2016-07-23 08:32
Nie.
Salonu już nie ma, bo firma Lexus Gdynia straciła licencję
- 4 0
-
2016-07-23 19:08
Biorę dwa
- 5 0
-
2016-07-23 18:34
TDI (litery czerwone) lepszy
- 7 0
-
2016-07-23 15:03
Tył jak deewo Lanos ;)
- 3 0
-
2016-07-23 14:23
nie da sie zagazowac malo robio i czesci drogie
prestisz dlatego kupujo
- 2 0
-
2016-07-23 13:54
Bardzo przecietne jak na ta klase
Przód to pomieszanie nowej mazdy 6 z Fordem tył jak od Hyundai'a ... Nie wyglada to luksusowo. Bardziej podoba mi sie nowy suv jaguara, stylistyka utrzymana w duchu jaga, widać ze to klasa premium i mocne fajne auto.
- 1 1
-
2016-07-23 11:03
Skoro Carter nalezy do firmy Chodzen to czemu w salonie Toyota nie zrobic jednego miejsca
serwisowego dla Maseratti ??? To byloby najtansze i najprostrze. Do tego centrum miasta. Wszelkie atuty sa.
- 3 2
Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.