- 1 Hamowanie przed autem to bandyterka (138 opinii)
- 2 Po ośmiu godzinach otwarto obwodnicę (366 opinii)
- 3 Nie będzie podatku od aut spalinowych (154 opinie)
- 4 Korytarz życia i... cwaniacy (95 opinii)
- 5 Rondo w Kowalach i niezrozumiały wyjazd (46 opinii)
- 6 Nowa Skoda Superb - co się zmieniło? (111 opinii)
Mieszkanka Fikakowa walczy z wrakami aut
Pani Anna od miesięcy wysyła do Straży Miejskiej w Gdyni zdjęcia wraków, które zabierają cenne miejsca parkingowe na Fikakowie w Gdyni. Część została usunięta, ale sprawa nabiera tempa dopiero teraz. Straży Miejskiej udało się bowiem przekonać zarządców drogi do ustawienia znaku, który pozwala im interweniować m.in. na ul. Lipowej .
- Pozostały tylko miejsca ogólnodostępne, które w naszej okolicy są wręcz na wagę złota, bo jest ich mniej niż chętnych - mówi pani Anna.
Po krótkim czasie zauważyła jednak, że co najmniej kilka samochodów stoi tygodniami w tym samym miejscu. Część z nich miała przebite opony, wokół nich rosły coraz większe krzaki. Wewnątrz niektórych aut gołym okiem było też widać pleśń. Były też zaparkowane na miejscu dla niepełnosprawnych bez stosownej plakietki w samochodzie. Pani Anna sprawdziła też, że nie mają opłaconego OC. Praktycznie na każdym z nich były kartki z ogłoszeniami "kupię wraki".
Wraki aut w trójmiejskich lasach
- Latem 2018 roku zrobiłam kilka zdjęć i wysłałam do straży miejskiej. Na razie zniknęła jednak tylko część samochodów. Dobre i to, ale miałam nadzieję, że potoczy się to szybciej - mówi nam pani Anna.
Straż Miejska: nowy znak ułatwi nam pracę
Strażnicy miejscy z Gdyni przyznają, że zgłoszeń dotyczących wraków z okolic Fikakowa jest sporo. W wielu miejscach dotąd nie mogli jednak interweniować, bo drogi należały do spółdzielni mieszkaniowych, czyli z punktu widzenia Ustawy Prawo o Ruchu Drogowym były terenami prywatnymi. Jest jednak na to metoda, którą udało się zastosować.
- Przekonaliśmy zarządcę, by postawił znak "strefa ruchu". To pozwala nam podejmować interwencje i działania, które dzięki temu przyspieszyły. Do ustalonych wcześniej właścicieli samochodów zostały wysłane pisma, które zobowiązują ich do usunięcia pojazdów w ciągu 7 dni od daty odebrania. Jeśli tego nie zrobią, my odholujemy samochody na ich koszt - mówi Leonard Wawrzyniak, rzecznik gdyńskiej Straży Miejskiej.
Miejsca
Opinie (271) ponad 20 zablokowanych
-
2019-02-06 15:11
;)
Witam w praktyce wygląd tak ze samochód raz w tygodniu wystarczy przestawić o
Metr i jest legalnej- 10 4
-
2019-02-06 15:11
Większość wraków to nieprzerejestrowane sieroty po ukraińcach
Składają się w kilka osób na grata, jeżdżą do pracy, a potem wracają do kraju lub zmieniają miasto i auto porzucają. Wszelkie pisma idą do poprzednich właścicieli bo dowody rejestracyjne nie wymienione. To bardzo popularne zjawisko w całym trójmieście.
- 35 7
-
2019-02-06 15:11
Konfidentka
To ten gorszy sort
Kup se dom to nie będzie problemu- 33 36
Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.