- 1 Hamowanie przed autem to bandyterka (77 opinii)
- 2 Po ośmiu godzinach otwarto obwodnicę (361 opinii)
- 3 Korytarz życia i... cwaniacy (95 opinii)
- 4 Nie będzie podatku od aut spalinowych (150 opinii)
- 5 "Popis" tego kierowcy to kiepska reklama dla marki BMW (327 opinii)
- 6 Rondo w Kowalach i niezrozumiały wyjazd (46 opinii)
Mobilne knajpy od kuchni, czyli jak powstają foodtrucki
O jedzeniu sprzedawanym w foodtruckach napisano już prawie wszystko. My postanowiliśmy sprawdzić, jak powstają takie barowozy.
Pierwszy foodtruck pojawił się w Trójmieście wiosną ubiegłego roku. Od tego czasu podobnych mobilnych jadłodajni pojawiło się u nas kilkanaście. Mają na tyle różnorodną ofertę, że najeść mogą się w nich nie tylko miłośnicy burgerów, ale także kuchni azjatyckiej, a nawet gofrów czy popularnych bajgli.
Skosztuj dań trójmiejskich foodtrucków
Ale wbrew pozorom foodtruck nie jest wymysłem naszych czasów. Kilka-kilkanaście lat temu gastronomicznymi królami szos były charakterystyczne pojazdy przystosowane do sprzedaży ryb, wędlin, nabiału czy pieczywa. Swoje pięć minut zaliczyły toporne pojazdy serwujące fast foody: furgonetki, przyczepy kempingowe, a nawet przerobione autobusy miejskie. Wtedy jednak obróbka kulinarna polegała na wyjęciu dania z zamrażarki i wrzuceniu do mikrofalówki lub kuchni elektrycznej. Jaki pojazd - takie danie. Zresztą do dzisiaj można spotkać tego typu formę handlu. Mobilne sklepiki i gastronomie nigdy nie grzeszyły powalającym designem, ale też nikt od nich tego nie oczekiwał.
Dziś wygląda to inaczej.
- Nasz foodtruck powstał na bazie campera. Budowa polegała na pozbyciu się starego środka. Przy przerabianiu towarzyszyła nam profesjonalna ekipa. Udało nam się znaleźć auto w bardzo dobrym stanie blacharskim i mechanicznym. Wnętrze wymagało kompletnej przebudowy. Kwestie wyposażenia i przystosowania do gastronomii ściśle reguluje sanepid, więc projekt został wykonany zgodnie z ich wytycznymi. Projekt pochłonął trzy miesiące pracy i około 40 tys. zł - opowiada Przemysław Sarnowski, właściciel Slow Burgera.
Do stworzenia swojej wymarzonej "jadłodajni na kółkach" - czysto teoretycznie - potrzebujemy pieniędzy, ale przede wszystkim oryginalnych pomysłów na dobrą i tanią kuchnię oraz elektryzujący wygląd naszego pojazdu. Konkurencja nie śpi, na rynku pojawia się coraz więcej ciekawych foodtrucków, a właściciele prześcigają się w coraz to bardziej nieszablonowych pomysłach. Dodatkowo, nietuzinkowy i estetyczny wygląd barowozu zwiększa jego szansę na stacjonowanie w korzystniejszych lokalizacjach, a co za tym idzie - generowaniu większego zysku.
- Dosłownie wypatroszyliśmy wnętrze naszego auta i złożyliśmy je na nowo, na świeżych częściach. Wstawiliśmy nową izolację i ściany, pomalowaliśmy, wykleiliśmy, wyczyściliśmy, uszczelniliśmy i zamontowaliśmy nowe okno dachowe. I w zasadzie już. Pojazd wymagał również odświeżenia i konserwacji zewnętrznej. Prace nie były skomplikowane, ale pochłaniały bardzo dużo czasu - opowiadają właściciele foodtrucka Casino Diner on Tour.
Zakup i przystosowanie auta do świadczenia usług gastronomicznych to koszt rzędu 40-50 tys. zł. Jedni decydują się więc na kupno starych wymagających gruntownych remontów, inni inwestują w nowsze, a zarazem droższe busy.
W zasadzie "knajpą na kółkach" może zostać każdy pojazd. W Trójmieście najbardziej popularnymi materiałami na foodtrucki są: Volkswagen LT, Peugeot J5, Fiat Ducato, Citroen HY czy Mercedes-Benz T1.
Podstawowe wyposażenie strefy gastronomicznej foodtrucków - w zależności od profilu działalności - powinno posiadać m.in.: gazową płytę grillową, lodówkę, okap i zlew z ciepłą wodą.
Ważnymi elementami zabudowy są także szafki do magazynowania półproduktów, odpowiednie oświetlenie i blaty pokryte blachą ze stali nierdzewnej. W pojeździe mogą zostać zainstalowane urządzenia, zarówno te, z których korzystają kucharze w restauracjach stacjonarnych, jak również wyposażenie dedykowane kuchni mobilnej.
Właściciele mobilnych kuchni mają do dyspozycji niewielką przestrzeń, w której muszą pomieścić niezbędne urządzenia gastronomiczne. Muszą również mądrze rozplanować układ instalacji sanitarnych: wody, gazu i prądu. Poznaliśmy kilka ciekawych rozwiązań, które wykorzystano przy tworzeniu foodtrucków. Wszystkie muszą jednak spełniać wymogi sanitarne.
Prąd w "knajpach na kółkach" pochodzi zazwyczaj z trzech różnych źródeł. Powszechnym rozwiązaniem są akumulatory o napięciu 12V i dużej pojemności (np. 200Ah). Zaleca się zainwestować w droższe i najbardziej żywotne akumulatory z elektrolitem żelowym. Dodatkowo, właściciele foodtrucków korzystają z przetwornicy napięcia 12/230V. W niektórych barowozach używa się agregatów prądotwórczych. Trzecią opcją - dostępną w niektórych lokalizacjach - jest przyłącze bezpośrednie.
Do prowadzenia działalności gastronomicznej w formie mobilnych barów potrzebny jest gaz. Sprawa jest prosta, właściciele zasilają urządzenia kuchenne gazem z butli propan-butan. Napełnienie 11-kilogramowej butli to koszt rzędu 50 zł.
Trzecią instalacją sanitarną jest woda. Potrzebujemy zarówno zimnej, jak i ciepłej. Efektywnym rozwiązaniem jest montaż niewielkiego bojlera elektrycznego z pompką i dwoma zbiornikami na wodę czystą i zużytą.
- W trakcie budowy mobilnej kawiarni trzeba było wszystko przemyśleć i odpowiednio zaprojektować. Prace trwały blisko osiem miesięcy. Ponieważ nie ma instrukcji "jak zrobić idealnego foodtrucka", działaliśmy metodą prób i błędów. Potrzebowaliśmy dobrej jakości ekspresu i młynka, resztę stanowi typowy osprzęt wspomagający - zdradza Adam Świerżewski, współwłaściciel Cafe Buzz.
Czytaj także: Foodtrucki zdobywają Trójmiasto
- Wyposażenie tak naprawdę zależy od przeznaczenia. Nasz gastrobus posiada dużą gazową płytę grillową, potężną frytkownicę, ladę chłodniczą, lodówkę, zamrażarkę, wyciąg, dwa grzybki wentylacyjne, zlew i kącik sanitarny - wylicza Maciej, współwłaściciel Casino Diner on Tour.
Po urządzeniu wnętrza pojazdu - pora na stylizację zewnętrzną. To bardzo istotna kwestia, składająca się na sukces przedsięwzięcia. Wygląd musi przyciągać uwagę przechodniów. W tym celu możemy zdać się na własną wizję i umiejętności techniczne. Możemy zlecić wykonanie projektu profesjonalnej firmie designerskiej, które zadbają o świetny wygląd naszej "knajpy na kółkach".
Mobilna jadłodajnia jest już w zasadzie gotowa do świadczenia usług. Należy jednak pamiętać o spełnieniu norm egzekwowanych przez Państwową Inspekcję Sanitarną. Bez zaświadczenia sanepidu nasz foodtruck nie zacznie zarabiać pieniędzy.
- Auto, które wcześniej zostało przystosowane do usług gastronomicznych na terenie Unii Europejskiej, a teraz będzie produkowało żywność w Polsce, wymaga jedynie rejestracji. Jeżeli jednak właściciel "buduje" gastrobus od podstaw musi uzyskać specjalne zatwierdzenie ze strony Głównego Inspektoratu Sanitarnego. Każdy przypadek nowych furgonetek weryfikowany jest indywidualnie przez kontrolerów GIS-u. Musimy sprawdzić czy dana ciężarówka spełni wszelkie wymogi dotyczące produkowanych posiłków - tłumaczy Jan Bondar, rzecznik prasowy Głownego Inspektoratu Sanitarnego.
Opinie (155) 8 zablokowanych
-
2014-07-13 11:11
(3)
ciekawe jak z higiena:)
- 95 13
-
2014-07-13 21:28
Mi się to podoba (1)
Jest to po części obrona przed porąbanymi czynszami.
Brawo kochani i powodzenia.- 18 4
-
2014-07-14 13:25
wystarczy wiec wymienic glupia wladze
zeby czynsze i koszty spadly. bo tak ani sie czlowiek obejrzy a opdatkuja dodatkowo food samochody
- 0 2
-
2014-07-13 16:29
Bardzo prosto
Jak można wyczytać w artykule, należy mieć kącik sanitarny z ciepłą i zimną wodą. Czy z niej ktoś korzysta? Pewnie tak często jak w knajpach stacjonarnych.
- 21 2
-
2014-07-13 16:10
już lepsza była przyczepa z zapiekankami (5)
Czy to jeszcze wróci?
- 14 1
-
2014-07-14 09:47
(2)
wróciły :) po 3mieście jeździ (a jak stoi to zazwyczaj przy skm Przymorze) buda z Kultowymi Zapieksami ;)
serowa z kiełkami - polecam ;)- 2 0
-
2014-07-14 10:17
kebsy, zapieksy, juz nie uniecie normalnie mowic? (1)
- 4 0
-
2014-07-14 11:49
nie uniemy :)
- 1 1
-
2014-07-13 16:30
(1)
Nie, bo zapiekanka to cebulandia, sandały do skarpet i Januszostwo. Innymi słowy - obciach. Myślisz że pasuje ona do kawki ze Starbucksa?
A na dodatek właściciel takiej budki z zapiekankami naraża się samym swoim istnieniem na wściekłe ataki dziennikarzyn, którzy upatrują w jego biznesie największe zagrożenie dla miejskiej estetyki. Uj z dziurawymi chodnikami, sypiącymi się budynkami, nieodbieranymi śmieciami wylewającymi się z kontenerów, z rzygowinami po sobotniej imprezie, zwierzęcych i ludzkich odchodach na chodnikach. BUDY Z ZAPIEKANKAMI TO WSTYD I PORUTA!- 13 2
-
2014-07-13 17:54
wielka bula
Poszukaj na fb wielkiej buly i zobacz gdzie sa zjesz najlepsze zapki
- 5 0
-
2014-07-14 09:44
Mamy tak biedny jezyk ze musimy z ang pozyczac (1)
Fudtrak - nie mozna po naszemu? Bo co modni nie jestesmy?,
Dziennikarze i politycy sa mistrzami w uzywaniu ang slow. Fajnie fajnie tyl po co- 8 1
-
2014-07-14 11:37
No skoro w reklamie jest
" my dziennikarze.....zrobiłam mały risercz..." Hahah
- 2 0
-
2014-07-13 13:17
Nie jestem hipsterem (5)
jednak na szybko wole zjeść burgera za 15 zł, niż odrzuty w kebabie, bądź bigmac. Róźnice w jakości widać od razu.
- 14 10
-
2014-07-14 10:17
Róźnice w jakości widać od razu?
Po zjedzeniu tą różnicę widać czy jeszcze w trakcie? W sensie różnicę oglądasz przed spuszczeniem wody? Czy w trakcie wymiotowania?
- 3 1
-
2014-07-13 13:22
zaczynasz nasiakac hipsterstwem sie nie obejrzysz wielka broda, rurki, rajbany, ajfony (2)
i czarmy mary jestes hipster mały :D
- 17 4
-
2014-07-13 16:34
O kurdę... (1)
Noszę brodę od ok. 10 lat. Też nasiąkam?
- 4 2
-
2014-07-13 18:04
joo
- 1 1
-
2014-07-13 13:45
W cenie widac
W jakości to juz niekoniecznie
- 4 2
-
2014-07-14 08:21
Świetny pomysł na biznes (2)
Przebitka cenowa olbrzymia. Hipsterska moda. Reklama na NaMonciaku i barany kupują suche buły za kilkanaście złotych.
I jeszcze te historyjki typu "rzuciłem wszystko i załozylem foodtruck, to moja pasja od lat o tym marzylem" :D
Przy takiej marzy to będzie pasja każdego- 12 6
-
2014-07-14 08:30
no to na co czekasz? (1)
Otwieraj swojego skoro to taki złoty biznes.
- 3 6
-
2014-07-14 10:12
hipo, nie skumales ironii?
- 3 0
-
2014-07-13 14:58
jak zwykle cos, co bylo popularne w USA 50 lat temu u nas dopiero teraz (1)
i oczywiscie jak cos nowego juz tworzy sie wokol tego grono hipsterow, najczesciej zaczyna rodzina i przyjaciele potem dochodza inne wynalazki i udaja slow food za 20zl haha, nawet mi was nie zal lewaki, beka z was
- 7 5
-
2014-07-14 09:18
wpisz sobie w googla street food new york i zobaczysz co jest modne teraz...
- 0 1
-
2014-07-14 09:00
ale to już było. ...
Przyczepy Niewiadow z zapiekankami też byly fajne. Były ale na szczęście się skończyły. Dajcie znać jak ta moda się skończy. No i te ceny wcale nie niższe niż w knajpie. Dzięki wole stacjonarne burgerownie
- 5 3
-
2014-07-13 11:28
Klientami beda zapewne ci co w upalny dzien nosza czapki welniane :) (14)
Co to jest za cymbalska moda ze w lecie i upale nosza czapki z welny ?. Jakies dziwaczne gacie dresowe i czapka z welny ? tragifarsa. Nawet jedza tez takie '' mobilne hamburgery '' nie zdejmujac tych czapek welnianych . W domu tez przy stole z rodzina siedza w takiej czapce na łbie ? :). Tak pytam bo sie jeden gdzies obrazil jak starsza kobieta mu powiedziala zeby zdjal czapke jak je ! tragicznie koles wygladal bo sie lał pot z niego ale czapka wisiala na łbie:)to lans czy cos innego ?
- 77 8
-
2014-07-13 18:53
typowy Polak (1)
jak ktoś wygląda lub zachowuje się inaczej to już jest odmieńcem :D
to a propo wypowiedzi z 11:28 :)- 4 7
-
2014-07-14 08:49
a czym jest? skoro odstaje od ogólnie przyjętej normy?
- 2 0
-
2014-07-13 12:48
Nie chadzam w czapce (4)
Ale zawsze mnie śmieszyło to ciśnienie zeby ktoś inny zdejmował czapkę przy jedzeniu - a czemu nie buty na przykład? Rozumiem wieki ciemne, strach przed karą boską, ale dziś to juz jest troche smieszne.
btw. co do wełnianej czapki - zobacz jakie grube futro ma owca albo niektóre psy, a jakoś popylają w upały. ciekawe czemu..- 4 26
-
2014-07-13 13:04
(2)
No fakt. A po co podawać rękę na przywitanie? Albo po co wstawać, gdy kobieta odchodzi od stołu? Albo dlaczego nie przyjść w dresach na uroczystość?...
Po co w ogóle korzystać z jakiegokolwiek dorobku kultury, wypracowanego przez wieki, który odróżnia nas od zwierząt? Nihilizm totalny.- 23 2
-
2014-07-13 13:14
zdejmowanie czapki to zaden dorobek kulturowy, (1)
tylko religijny, wiec nie widzę powodu dla którego ktoś kto nie jest wierzący lub wyznaje inna jak chcrześcijaństwo wiarę, miałby to robić. A tym bardziej drażni mnie to gdy ktoś komuś to wytyka, bo to jest indywidualna sprawa noszącego czapkę czy ma zamiar ją zdejmować.
- 7 18
-
2014-07-14 08:47
ale jezdem hypster, czapy nei zdejmne bo to je relygyjny obyczaj
i to takie mainstreamowe
czytanie książek o dobrym wychowaniu też jest not kuul i wgl nie bd tego syfu czytał- 1 0
-
2014-07-13 16:19
Mają futro, bo nie noszą ubrań. Poza tym na lato zrzucają gęstszą, krótszą sierść, która przez zimę jest schowana pod tą dłuższą, którą widać z wierzchu.
Tak na serio zadałeś takie kretyńskie pytanie? A czapki się nosi zimą, bo przez komin ciało oddaje najwięcej ciepła.- 15 0
-
2014-07-13 12:53
odpowiadając na Twoje ostatnie pytanie, tak to jest forma lansu, "stylówy", zwał jak zwał. (2)
Ma podkreślić swoisty indywidualizm hipstera (bo z reguły oni noszą latem takie czapki), jego bunt wobec mainstream'u, etc.. Twoja ironia, która skądinąd podzielam ale z innego powodu, wynika być może z faktu, że sam nie kreujesz własnego stylu ubierania się, bo możesz nie wiesz jak, nie bawi Ciebie to, etc..
Co do wąskich spodni (tzw. skinny/slim fit), to do tych spodni trzeba mieć odpowiednią figurę.- 6 7
-
2014-07-13 13:29
(1)
taki bunt wobec mainstreamu że lansują to właśnie w mas mediach
taki buc pewnie czyta machinę (o ile czyta) a wiadomości czerpie w wsi24 i wyborczej- 8 3
-
2014-07-13 16:21
Łomatko i córko, wy to wszędzie widzicie politykę, Michnika i tefałen. Kontaktowałeś się z lekarze? Takie manie prześladowcze powinno się leczyć.
- 7 3
-
2014-07-13 14:10
Może ktoś się brzydzi włosów w jedzeniu.
A co Cię to obchodzi tak w gruncie rzeczy? Spójrz w lustro, zajmij się sobą.
- 2 5
-
2014-07-13 13:26
Mają ŁZS z powodu gronkowca? (1)
- 4 0
-
2014-07-13 13:27
a ci w dresach udają nygusów bo mają braki w odnalezieniu tożsamości :)
- 2 0
-
2014-07-13 11:31
Niestety takie czasy, idiotów nie brakuje. Trzeba mieć troche rozumu.
- 21 2
-
2014-07-13 17:36
Serfer Burger (3)
Bułka 0.80gr dobrej jakości
Wołowina dobrej jakości 4zł
Dodatki 1-1.50zł
Razem 6zł
Wy to kupujecie za 16 zł hahaha :)
Ściema na kółkach w realu i przenośni.
Nawet % w gastronomii wynosi 100% a tutaj koszą was 300% prawie.- 7 23
-
2014-07-14 08:10
Rób i sprzedawaj za 6 zł jeżeli uważasz, że to ci się opłaci...
Biznes prowadzi się dla zysku, ale co ty możesz o tym wiedzieć ;)- 8 3
-
2014-07-13 17:50
do tego
zalozie sie ze masz na sobie gacie za 5zl, ktorych produkcja tak na serio kosztowala 10gr, Buty za 80zl - faktyczny koszt produkcji jakies 3zl, spodnie 120 zl/ produkcja jakies 10zl.
czy moze lazisz z golym tylkiem ?- 23 4
-
2014-07-13 17:47
zapomniales/ as
o:
prad
gaz
benzyna
podatek i inne koszty dzialanosci
art higieniczne i chemia
wynagrodzenie dla pracownikow
gratuluje, jak chcesz mozesz brac sobie grill gazowy jak wychodzisz na miasto, ale wiekszosc ludzi woli czasem cos przekasic i nie tachac ze soba na spacer czy impreze wyposazenia kuchni.- 17 4
-
2014-07-14 04:23
Ostroznie z tymi "foodtruckami"
Szczerze odradzam. Kilkakrotnie jadlem z takiej ruchomej minijadlodajni i pozniej mialem s****zke, ze az mi kichy rozwalalo.Ta czesto sprzedaja jedzenie niewiadomego pochodzenia i podlej jakosci, ktore faszeruja roznymi przprawami takze niby jest zjadalne ale pozniej....szkoda gadac. Jesli naprawde zalezy wam na zdrowiu (i na zyciu) trzymajcie sie daleko od tych jadlodajni na kolkach.
- 8 7
Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.