• Kino
  • Mapa
  • Ogłoszenia
  • Forum
  • Komunikacja
  • Raport

Napraw i jedź - w Gdańsku powstał warsztat samoobsługowy

Michał Jelionek
18 czerwca 2014 (artykuł sprzed 10 lat) 
Do użytku klientów oddano halę o powierzchni 340m kw. Do użytku klientów oddano halę o powierzchni 340m kw.

Umiesz i lubisz majsterkować przy własnym aucie, jednak nie masz ku temu możliwości? Nieopodal gdańskiej PGE Areny zobacz na mapie Gdańska powstał nowy warsztat samoobsługowy, który udostępnia klientom stanowiska wyposażone w niezbędne narzędzia i podnośniki. Pracujący na miejscu mechanik może nam coś podpowiedzieć, ale nie wykona pracy za nas.



Hala warsztatowa zlokalizowana jest nieopodal PGE Areny. Hala warsztatowa zlokalizowana jest nieopodal PGE Areny.
Na kierowców czeka pięć stanowisk... Na kierowców czeka pięć stanowisk...
... oraz niezbędne narzędzia. ... oraz niezbędne narzędzia.

Drobne usterki w swoim samochodzie naprawiasz sam?

Każdej zmotoryzowanej osobie przynajmniej raz w życiu zdarzyło się skorzystać z usług mechanika w warsztacie samochodowym. Nie zawsze jednak tego typu wizyty kończą się szczęśliwe. Zdarza się, że za usługę słono przepłacamy, a dodatkowo, usterka nie zostaje prawidłowo naprawiona. W takich przypadkach mamy do czynienia z tzw. "fuszerką". Jak uniknąć tego typu incydentów? Można spróbować naprawiać pojazd samodzielnie.

Zasada korzystania z tego warsztatu samoobsługowego jest bardzo prosta - klient przyjeżdża, zajmuje jedno z pięciu stanowisk i rozpoczyna naprawę. To oferta skierowana do osób potrafiących samodzielnie wyeliminować mechaniczny defekt w swoim aucie, która przy okazji pozwala zaoszczędzić na niemałych kosztach robocizny.

- Warsztat jest dobrze wyposażony. Teoretycznie możemy rozebrać swój samochód do zera i ponownie go złożyć. Nie widzę najmniejszego problemu z przekładkami silników, demontażem skrzyń biegów czy montażem rozbudowanego car audio. Posiadamy żurawia czy podnośnik do skrzyń biegów, a także narzędzia do obróbki elektryki - tłumaczy Konrad Flisiński, współwłaściciel warsztatu KMF Motoryzacja.

Zawodowi mechanicy ostrożnie oceniają szanse samodzielnego warsztatu na zaistnienie na rynku.

- Nie jestem przekonany czy tego typu warsztaty mają przyszłość. Jest wielu kierowców, którzy tylko myślą, że potrafią naprawiać samochody, a i tak prędzej czy później trafiają do klasycznych warsztatów. Są oczywiście tacy, którzy bez problemu poradzą sobie z każdą naprawą i to miejsce będzie dla nich odpowiednie. Przy starszych autach i "domowych" sposobach może ma to sens, przy nowszych jednostkach naprawa wygląda nieco inaczej - wyjaśnia Dariusz Sankiewicz, właściciel warsztatu.

Sprawdź, w których trójmiejskich warsztatach naprawisz swoje auto

Do dyspozycji kierowców oddano ogrzewaną halę o powierzchni 340m kw. Pomieszczenie zostało wyposażone w niezbędne media (prąd, wodę, sprężone powietrze oraz internet). Opłata za korzystanie ze stanowiska naliczana jest w systemie godzinowym.

- Nasze ceny wyglądają następująco - zapłacimy 25 zł za stanowisko z podnośnikiem i 20 zł bez podnośnika. W tych cenach klienci mają dostęp do wyposażonej skrzynki narzędziowej. Mogą również korzystać z narzędzi magazynowych, czyli zlewarki do oleju, lamp warsztatowych, przedłużaczy czy miarek. Za dodatkową, jednorazową opłatą udostępniamy również narzędzia pneumatyczne oraz narzędzia specjalistyczne. Mamy dla klientów też myjkę ultradźwiękową - dodaje.

Oprócz kompleksowo wyposażonych stanowisk, na kierowców czekać będzie stacjonarny mechanik, który w przypadku trudności z samodzielną naprawą - podpowie i podsunie wskazówki dotyczące prawidłowego wyeliminowania usterki.

- Mechanik będzie na miejscu przez większość dnia. Będzie dostępny dla klientów w przypadku drobnej porady lub pomocy. W przypadku kiedy kierowca się podda - będzie możliwość zlecenia naprawy mechanikowi - tłumaczy Flisiński.

Nic jednak nie stoi na przeszkodzie, aby nasz zespół naprawczy zasilił np. zaprzyjaźniony mechanik, który pomoże nam usunąć awarię. Należy jednak pamiętać, że podczas naprawiania pojazdu - na jednym stanowisku mogą przebywać maksymalnie dwie osoby. Możemy również korzystać z własnych narzędzi, wówczas zapłacimy jedynie za wynajem miejsca.

- Wydaje mi się, że samoobsługowy warsztat to świetne miejsce, w którym można najprostsze rzeczy zrobić samemu, nie inwestując w swoje narzędzia. Z drugiej strony coraz częściej producenci nowych aut utrudniają nawet tak proste rzeczy jak wymiana oleju i można je wykonać tylko w ASO. Obawiam się jednak, że taki warsztat nie utrzyma się na dłuższą metę - zdradza Łukasz, czytelnik portalu Trojmiasto.pl

- Spodziewamy się, że nasz warsztat będą odwiedzać głównie kierowcy zawodowi: kurierzy, taksówkarze czy dostawcy. Z całą pewnością swoje auta modyfikować będą zapaleńcy sportów motorowych, a restaurować miłośnicy klasyków. To głównie do nich kierujemy naszą ofertę, ale oczywiście zapraszamy wszystkich - kończy współwłaściciel warsztatu.

Jakiś czas temu w Gdańsku funkcjonowała podobna placówka, jednak zakończyła swoją działalność.

Miejsca

Opinie (171) 5 zablokowanych

  • swietny pomysl !!! (2)

    w tym zakichanym miescie nie raz szukałem miejsca by cos samodzielnie zrobic. Rzygac mi sie chce jak widze ceny za wymiane hamulców czy wymiane oleju i filtra oleju. Żeby jeszcze tam naprawde trzeba bylo sie naszarpac albo pobrudzic to rozumiem, ze mechanik potrzebuje kasy na skuteczna paste do rąk - ale to jest prosta robota, brakuje tylko narzedzi i odpowiednio wyposazonego stanowiska. No i oczywiscie kogos kto potrafi uzywac ręce do czegos wiecej niz trzymanie widelca przy grillu czy klepanie po klawiaturze.
    Swietny pomysł. Naprawdę dobry. I najpewniej bedę Waszym wiernym klientem.

    • 23 5

    • Kolega chyba ma jakas odraze do mechanikow a moze do zycia najlepiej to zadarmo i jeszcze zeby zatankowac do pelna takich klientów niepowinien nikt obsługiwać na czarną liste choleryka@#$%^&*+ i web

      • 0 0

    • fajny...

      do klocków, tarcz czy oleju nie potrzeba stanowiska za 20 zeta, wystarczy trochę miejsca i lewarek.
      To z podnośnikiem fajna sprawa jakby sprzęgło itp

      • 2 0

  • (10)

    pomysł fajny na wymiane klocków czy tarcz albo na konserwacje podwozia na pewno podjadę

    • 270 5

    • Chyba za wcześnie dla Polski (8)

      Był już taki warsztat w Gdańsku, ale się nie sprawdził - chyba jeszcze zbyt mało osób potrafi sobie samemu coś naprawić lub po prostu nie chce Im się i oddają samochód do mechanika. Za granicą takie warsztaty to norma, w Polsce mają sens chyba tylko takie stanowiska jako dodatkowa usługa w warsztacie.

      • 6 8

      • ja bym sie bał

        ale dla tych co sie naprawdę nieźle znają na autach, to na pewno super sprawa. A ci, co się znają "średnio" czyli wcale, nie powinni nawet próbować, dla swojego i innych bezpieczeństwa!
        Na mechanice się znam, ale na elektronice w ząb, więc wolę nie psuć mojej beemki i jeżdżę do chłopaków u Zdunka ;)

        • 0 0

      • to nie jest tak, ze "chyba jeszcze mało osób potrafi sobie samemu cos naprawic" (2)

        to jest tak, ze teraz rosnie pokolenie "wszystko mi sie nalezy, najlepiej za darmo" i " to niewazne, ze jestem lewusem, ale za to pyskowac potrafie" oraz "nie pobrudze sobie rąk smarem, niech sie brudzi mechanik".

        I rosnie sobie takie pokolenie gimbusów przekonanych w swoje boskie mozliwosci z przerostem formy nad trescią, nie potrafiących nawet samodzielnie wyprac sobie skarpetek czy gaci bez pomocy pralki automatycznej czy gosposi, ze juz nie wspomnę o jakiejkolwiek manualnej zdolnosci do naprawy czegos bardziej skomplikowanego niz młotek ślusarski.

        • 27 2

        • Nie każdy musi się na wszystkim znać. (1)

          Widzisz, ja jestem informatykiem i do tego jeszcze elektronikiem. W swoim samochodzie nie zmienię klocków hamulcowych, nie wymienię płynów (poza dolaniem tego do spryskiwaczy), ale jak wyświetli mi się komunikat "autodiagnostyka silnika", to wiem jak sobie podłączyć komputer samochodowy pod laptopa i zobaczyć co to za usterka. Wymiana bezpiecznika czy żarówki w podświetleniu w zegarze też nie stanowiła dla mnie dużego problemu. Jednym słowem są rzeczy, które sam zrobię, a są takie, z którymi od razu idę do warsztatu, bo wiem, że sam mogę coś bardziej zepsuć, niż naprawić.

          • 25 4

          • no a widzisz

            ja jestem ogrodnikiem, a potrafie naprawic sobie samochód, a do tego jeszcze nie potrzebuję Twojej pomocy, jesli trzeba bedzie sie podłaczyc do magistrali CAN w nowoczesnym samochodzie.
            Jednym słowem, kiedy czegos nie potrafie zrobic dzisiaj to nie poddaję się i staram sie tego nauczyc. Nie idę na łatwiznę, bo jak przyjdzie wojna ;-) to ja będę górą, a reszta łajz polegnie ;-)

            • 17 0

      • w Sopocie też jest a zainteresowanie znikome (3)

        • 6 0

        • gdzie w Sopocie znajduje sie ten warsztat? (2)

          • 7 0

          • za myjnią na 3 maja

            • 1 0

          • u niego w piwnicy pewnie.

            • 2 2

    • Ja również skorzystam. Nie naprawiam sam bo nie mam podnośnika ani nawet kanału. brakowało mi takiego miejsca

      • 18 1

  • warsztat

    Bardzo super

    • 0 0

  • Prosze o adres i jakis numer tel. do tego warsztatu. Z gory dzieki

    • 1 0

  • Warsztat Port-Trans w Gdańsku na ul. Śnieżnej 1 miał taką ofertę już o dawna.

    • 1 1

  • (8)

    No tak, bo polski Janusz nie może jak cywilizowany człowiek jechać do ASO czy nawet do normalnego, porządnego warsztatu. Nie, on musi sam, bo przecież on wie lepiej niż fachowiec z wieloletnim doświadczeniem. Jeszcze rozumiem ludzi obytych z mechaniką, ale większość z nas nie potrafiłaby wymienić żarówki we współczesnym samochodzie, a jeśli już to zajęłoby to nam o wiele więcej czasu niż fachowcowi. A co dopiero mówić o jakichś większych naprawach. Stawiam, że klientelą tego obiektu będą wyłącznie Janusze w 15-letnich Skodach i im podobne Cześki w 20-letnich Fiatach Uno.

    • 14 30

    • (6)

      Coś Ci to przeszkadza? Ty zapewne swoją BMW jeździsz do serwisu, Twoja sprawa...
      A co do wymiany żarówek, nie jest to zbyt trudna czynność. Problemem zazwyczaj jest dostęp do reflektora lub lampy.
      Naprawdę nie potrafisz wymienić żarówki?

      • 6 4

      • (5)

        Nie przeszkadza mi dopóki nie dojdzie do tragedii spowodowanej czyjąś niewiedzą lub niedbalstwem. Nawet w warsztatach ludzie podczas wymiany np. tarcz hamulcowych mimo zaleceń serwisu potrafią domagać się od mechaników założenia starych klocków hamulcowych, bo niby jeszcze są dobre. Mechanik zaleca przy okazji wymianę okresową płynu hamulcowego? "Panie, przecież jakoś tu przyjechałem, więc samochód hamuje". Strach pomyśleć na jakie inne durne pomysły wpadną kiedy będą sami grzebać w samochodzie.

        Jeśli chodzi o żarówki - powodzenia w wymianie LED-ów i ksenonów :) W niektórych pojazdach trzeba zdemontować w tym celu pół przodu łącznie ze zderzakiem. Pewnie w końcu bym to zrobił samodzielnie, ale nie mam czasu się babrać i wolę oddać samochód w ręce specjalistów. Inne żarówki? Jakoś nie kojarzę gdzie mógłbym je mieć, bo nawet z tyłu są teraz LED-y i raczej nie ma potrzeby ich wymiany.

        I ostatnie - tak, jeżdżę do autoryzowanego serwisu, bo poruszam się samochodami będącymi na gwarancji, a ponadto często nawet nie jestem świadomy, że coś należałoby wymienić czy wyregulować, a serwis to wie. I właśnie dlatego powinno się korzystać z usług fachowców, a nie udawać, że jest się alfą i omegą w każdej dziedzinie.

        • 6 16

        • marudzisz jak stara baba... (2)

          zapewne nawet do wymiany żarówki w domowym żyrandolu wzywasz ekipę elektryków z renomowanej firmy i oceniasz wszystkich dookoła swoimi kryteriami gryzipiórka z dwiema lewymi do manualnych.
          Chcesz robić za gamonia to płac i przestań się chwalić.

          • 9 2

          • (1)

            Do wymiany "żarówki" u siebie w domu nie muszę wynajmować jakiejś hali czy podnośnika. To, że wolę coś komuś zlecić nie oznacza, że nie potrafiłbym tego zrobić samodzielnie. Po prostu wolę w tym czasie zająć się czymś przyjemniejszym. Poza tym pieniędzy do grobu nie zabiorę, więc lubię je wydawać m.in. na fachowców, którzy oszczędzają mój czas. Nazywanie mnie gamoniem świadczy jedynie o twojej hipokryzji wszak też jesteś gamoniem, bo płacisz komuś za zrobienie np. butów, w których chodzisz. Przecież mógłbyś/mogłabyś zrobić je sam/sama, nieprawdaż? Tak więc daruj sobie przytyki o gamoniach, bo podejrzewam, że gdybyś miał/miała trochę więcej środków na koncie to tez byś lał/lała ciepłym sikiem na tego typu atrakcje jak możliwość wynajęcia podnośnika, żeby coś samodzielnie pogrzebać przy samochodzie.

            • 1 8

            • i tu jest roznica frustracie

              niekotryz za pienaidze zaoszczedozne u mechanika

              kupiua sobie cos przyjemnego

              tobie polecam naprawic samochod sam i isc do burdelu cos wydymac to moze przestnaiesz frustrtacje na forum wylewac

              • 1 0

        • (1)

          Kierowca BMW...pol dnia spedziles piszac negatywne komentarze do tego artykulu.Znaczy,zes frustrat seksualny i nudzisz sie na potege.Przestan farmazonic.Zjedz snickersa bo strasznie gwiazdorzysz.

          • 7 2

          • Ale dużo wniosłeś do dyskusji swoją kretyńska wypowiedzią na poziomie 6-latka.

            • 1 3

    • frajer z ciebie

      Nie, on musi sam, bo przecież on wie lepiej niż fachowiec z wieloletnim doświadczeniem.

      coz dam ci przyklad moja znajoma ktorej auto odmowilo poslusznestwa na drodze uslyszala od tych fachowcow z wieloletnim doswiadczeniem ze za naprawe wybuli 3000 zlotych z placzem poejchala do janusza i janusz powiedizal ze wystarczy filt paliwa wymienic bo sie zapachal

      zamaist 3000 zaplacila 50 zlotych
      auto jezdzi do tej pory

      alez ona glupia ze nie skorzystala z rady tych fachowcow

      nie kazdy lubi byc dymany jak ty

      • 4 0

  • (4)

    no i rewelacja, mam audi a4 no i wiadomo jak jest z wahaczami... ile razy przydałby się garaż z kanałem. z pewnością odwiedze to miejsce

    • 3 2

    • moj znajomy wymienial wahacze

      i nie potrzebowal kanalu
      wystarczylo tylko auto na koziolku postawic

      • 0 0

    • powodzenia w wymianie wahaczy w A4 samemu:) pozdrawia posiadacz A4

      • 0 0

    • Jak jest z wahaczami ? No tak szajs wymienia się co kilka miesięcy, a dobre na 2-3 lata kosztują 1500 :)

      Komu drogo niechaj nie je... Nie wszyscy kumają

      • 0 0

    • ja też, gdy pokarzą się dziewczyny z ofertą

      • 0 0

  • W końcu coś dla szarej strefy (6)

    W końcu będzie można mechanika wynająć na czarno. Zapłacisz mechanikowi stówkę, za warsztat 50, części z allegro i trupa zreanimujesz po taniości. Polacy to jednak zdolny naród. Czekamy teraz na szpitale bezzałogowe!!!

    • 16 5

    • (4)

      Dokładnie, miałem podobne przemyślenia. Ponadto Polak, żeby oszczędzić 5zł poszukałby w Google informacji nt. przeszczepu serca i sam się zoperował, bo przecież nie od dziś wiadomo, że Janusz jest specjalistą w każdej dziedzinie i co mu tam jakiś lekarz czy mechanik będą radzić, on zrobi najlepiej i najtaniej. Trzeba położyć glazurę? Po co wezwać ekipę remontową skoro Janusz zrobi "to samo" w 5 minut. Trzeba porady prawnej? Po co iść do prawnika, przecież wystarczy 10 minut lektury forum w internecie. Problem z komputerem? Po co wezwać informatyka, przecież siostrzeniec żony szwagra siostry miał w gimnazjum 3 lekcje informatyki, więc powinien dać radę. Aż dziwne, że chodzą do sklepu i kupują bułki i pomidory wszak sami pewnie by upiekli/wyhodowali lepsze i przecież byłoby taniej. Nie wiem jak można funkcjonować z takim podejściem do życia.

      • 8 8

      • kierowco BeeMWu (3)

        A Ty gdzie się nauczyłeś tego pier....nia farmazonów?? Sam nie jesteś lepszy więc morda w kubeł.

        • 4 4

        • (2)

          Farmazonów? Koleś napisał rzeczowo jak to widzi. Farmazony to właśnie twój bełkot pozbawiony merytorycznych argumentów. Idź zbierać szczaw szmaciarzu.

          • 2 5

          • rzeczowo?

            ja tam nic rzeczowego nie widze
            to ze kierowca BMw to jest niekumaty ciul i jego znajomi pewnie te zi do byle czego musi wzywac fachowca to juz jego problem
            ale zeby robic z siebie lepszego bo to robi to juz frustracja

            "Trzeba położyć glazurę? Po co wezwać ekipę remontową skoro Janusz zrobi "to samo" w 5 minut."

            kierowca bmw to tkai ciul ktory woli przpelacac niz zlecic to januszowi ktory np przez kilka lat tkaie glazury kladzie

            " Problem z komputerem? Po co wezwać informatyka, przecież siostrzeniec żony szwagra siostry miał w gimnazjum 3 lekcje informatyki, więc powinien dać radę. "

            jak nie da rady to komp sie nie zepsuje wiec po co placic 100 informatykowi?

            kierowca bme pewnie wzywa informatyka jak mu komp sie zawiesi bo boi sie cokolwiek zrobic bo przeciez komp wybuchnie

            zabawne jak tkai nieudolny typ co nic nie potrasfi i nie zna nikogo co cos potrafi twierdzi ze jest lepszy
            bo z aakzdym razem wzywa "fachowca"
            a czasem ten fachowiec wie mniej niz ten siostrzeniec z gimnazjum

            • 0 1

          • Kolega z firmy szeptanego

            Marketingu kierowcy Bmw?

            • 1 0

    • blisko...

      w zasadzie to już są a część personelu sprawia wrażenie przerzuconych z marketu.

      • 1 0

  • super

    super! super :0 pojadę napewno:)

    • 0 0

  • Tylko trochę drogo :-(

    Jak ktoś bierze się za podnośnik to musi się liczyć z naprawą 2-3 godz. A to już jest 75 zł

    • 0 2

alert Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.

Wydarzenia

Gdańska Liga Rallycross Modeli RC

30 zł
zawody / wyścigi

Distinguished Gentleman's Ride (1 opinia)

(1 opinia)
w plenerze, zlot, imprezy i akcje charytatywne

Event w Audi City Gdańsk

warsztaty, dni otwarte

Sprawdź się

Sprawdź się

Co oznacza skrót PAB?

 

Najczęściej czytane