• Kino
  • Mapa
  • Ogłoszenia
  • Forum
  • Komunikacja
  • Raport

Brawurowe popisy motocyklistów na rozpoczęcie sezonu

Marek
10 kwietnia 2018 (artykuł sprzed 6 lat) 
Motocykliści oficjalnie otworzyli sezon. Motocykliści oficjalnie otworzyli sezon.

W miniony weekend do Sobowidza zjechały setki motocyklistów z całego Pomorza, aby poświęcić swoje maszyny, a tym samym zainaugurować nowy sezon. W dniu popularnej "Jajcarni" na drogach widuje się rzesze jednośladów. I właśnie w tej sprawie zgłosił się do nas czytelnik, pan Marek, który podczas niedzielnego powrotu samochodem do Trójmiasta zaobserwował coś bardzo niepokojącego. Opowiedział nam o tym.



Czy twoim zdaniem motocykliści stanowią zagrożenie dla pozostałych uczestników ruchu?

Postanowiliśmy z żoną i dzieckiem wybrać się na małą wycieczkę do oddalonej 100 km od Gdańska miejscowości. Wyjechaliśmy w sobotę. Pogoda była piękna, a podróż bardzo przyjemna i sprawna. Niestety, na tym kończy się optymistyczny ton tej historii, bo powrót następnego dnia do Trójmiasta był już zgoła odmienny.

Wracaliśmy do Gdańska trasą nr. 222, ponieważ w Starogardzie Gdańskim z powodu zawodów biegowych zamknięto drogę. Wraz ze zmianą kursu, zaczęła się trudna i niebezpieczna podróż.

Jak już wspomniałem, w weekend mieliśmy ładną pogodę, która zachęcała do aktywności. Z tego powodu na rozpoczęcie motocyklowego sezonu w Sobowidzu na drogach pojawiło się bardzo dużo jednośladów.

Mój stosunek do motocyklistów jest zupełnie neutralny. Nie zazdroszczę im, ale podziwiam ich umiejętności i pasję. Nie przeszkadza mi, gdy w korku przedostają się między samochodami. Skoro nie muszą stać w sznurze aut, to dlaczego nie mają z tego skorzystać? Ja sam ustępuje im pasa. Nie mam kompleksu. Nie zajeżdżam drogi, nie wymuszam. Po prostu staram się im nie przeszkadzać, jadąc normalnie.

Wróćmy jednak do sedna sprawy. Tej feralnej niedzieli trafiliśmy na powrót motocyklistów ze zlotu. Widzieliśmy całe watahy motocyklistów, którzy pędzili na złamanie karku, wyprzedzając na "trzeciego", wykonując popisowe numery, jak chociażby jazda na jednym kole środkiem obwodnicy. Jeden z motocyklistów prawdopodobnie chciał zaimponować kolegom i gwałtownie ruszył prosto na moje auto. Niewiele brakowało, a ja skończyłbym na poboczu, bo musiałem uciekać w celu uniknięcia potrącenia.

Takie manewry nie tylko są niebezpieczne, ale sprawiają niemałe problemy innym uczestnikom ruchu. Chociażby sytuacja powyżej. Nie wszyscy kierowcy aut są opanowani, nie każdy ma dobry refleks. Nie każdy jest w stanie odpowiednio zareagować. A w takich sytuacja droga do tragedii droga krótka. Po co to komu?

Po całej tej podróży zostało mi jedno, kluczowe pytanie: gdzie w tym czasie była policja? Motocykliści na drodze czuli się bezkarnie. Przez 100 km nie spotkałem ani jednego radiowozu. Na pewno panowie w mundurach mogliby się wykazać. Przekroczenia prędkości, wyprzedzania, ryzykowne manewry, wymuszenia - to tak na początek. Nie wspominają o stanie technicznym niektórych pojazdów.

Oczywiście nie generalizuję. Nie każdy napotkany motocyklista zachowywał się niestosownie. Absolutnie nie, wielu z nich jechało prawidłowo, zgodnie z przepisami, bezpiecznie. To ta część motocyklistów jadących na pięknych, wypieszczonych motocyklach. Zupełnie inna kultura jazdy. I na takie "perełki" miło było popatrzeć.

Na koniec prośba, szanujmy się wzajemnie. Ci za kierownicą aut - tych prowadzących motocykl, i ci prowadzący jednoślady - tych za kierownicą samochodów. Mamy dość dużo problemów codziennych, nie twórzmy tych, których nie potrzebujemy.
Marek

Co Cię gryzie - artykuł czytelnika to rubryka redagowana przez czytelników, zawierająca ich spostrzeżenia na temat otaczającej nas trójmiejskiej rzeczywistości. Wbrew nazwie nie wszystkie refleksje mają charakter narzekania. Jeśli coś cię gryzie opisz to i zobacz co inni myślą o sprawie. A my z radością nagrodzimy najciekawsze teksty biletami do kina lub na inne imprezy odbywające się w Trójmieście.

Opinie (170) 5 zablokowanych

  • Większość z nich (2)

    ma siano we łbach. Po wypadkach śmiertelnych na pogrzebach kolegów odstawiają szopkę z klaksonami i za 5 minut sami pędzą jak z lokówką w d...e.

    • 159 16

    • zgadzam się w 100%

      i dlatego sprzedałem motor bo stwierdziłem że z kretynami nie będę jeździł, co jeden to lepszy mistrz kierownicy, jadąc ze znajomymi wiem, że potrafią i jeżdżą bezpiecznie ale większość małolatów na szlifierkach ma w d*pie swoje bezpieczeństwo a tym bardziej bezpieczeństwo innych, niestety spróbujcie przejechać swoją grupką na motorach jakiś odcinek tak aby nie podpięli się do was mistrzowie kierownicy (dwóch kółek), zawsze jakiś debil się znajdzie :(

      • 0 0

    • Ich życie..ich sprawa

      Bez już przesady...bo na jednym kole I szybko. Po to się kupuje takie maszyny, a w każdej dyscyplinie są ludzie nie odpowiedzialni. Ci co jeżdżą autami I TIRami też.

      • 1 2

  • Super spostrzeżenia! (1)

    Jakakolwiek grupę będziesz obserwował, pieszych, kierowców motocykli, samochód czy rowerów dojdziesz do podobnych wniosków. Znajdziesz tak ludzi poruszających się normalnie oraz grupę wariatów, ktorY proszą się o problemy.

    W sumie nie wiem czego dowiodles i co odkryłem tym artykułem

    • 7 1

    • Dokładnie

      jw

      • 0 0

  • (4)

    Wyjezdza taki jeden z drugim z Kościoła ( przypominam że to było święcenie maszyn ) i już na skrzyzowaniu w Gołębiewie łamie przepis nie stosując się do sygnalizacji. Takze pomijając prawo drogowe to zwykli hipokryci...

    • 112 9

    • Stop sukienkowym, kiedy wreszcie rozdział Kościoła od Organizacji Ruchu Drogowego!!!

      • 2 0

    • święta (nomen omen) prawda (2)

      Byłem kiedyś na pogrzebie motocyklisty, poległego w spowodowanym przez siebie wypadku. Mszę żałobną odprawiał ksiądz-motocyklista (nie z Sobowidza!), który w ramach kazania z sentymentem wspominał wspólne ekscesy, np. ucieczki przed policją. Nie słyszał o 5. przykazaniu?

      • 3 0

      • Polec to może żołnierz na froncie (1)

        Ten gościu się zwyczajnie zabił

        • 3 0

        • Bolec?

          • 1 1

  • najlepsi są ci co wjezdzaja na monciak i gazuja. (7)

    Później schodzą z groźną miną, ręce rozstawione jakby niósł dwa telewizory :))

    • 106 6

    • (1)

      To Baba Zanetti z Mad Maxa.

      • 12 0

      • ... jeśli już to "Bubba Zanetti"

        • 0 0

    • Hihihi (2)

      "gazują"... spadłam z krzesła:)

      • 6 14

      • suchar, wymyśl coś nowego (1)

        A nie oplułaś monitora i nie turlałaś się ze śmiechu?

        • 2 2

        • Ciekawe, ilu sąsiadów z góry zakłada "o, ma motora, pewnie burak i pirat drogowy!"??
          Z wzajemnością białe auto, typowe dla przedstawicieli handlowych, morderców drogowych, też określmy w ten sposób :)

          • 2 1

    • ci co tak chodzą są chorzy (1)

      -mają wrzody pod pachami ;)

      • 16 2

      • Ci co tak chodzą mają zawodowe kombinezony wypchane po brzegi ochraniaczami kolego:-)

        Uwierz mi, ani się w tym dobrze schylić ani wykonać innego prostego manewru.
        Inną kwestią jest łażenie w tym akurat po monciaku. Ale ja się nie znam, nie łażę w kombinezonie ani po spoockim monciaku ani po długiej w gdańsku.

        • 8 0

  • Bardzo wyważone opinie i niestety, ale przedstawione sytuacje miały miejsce.

    Jestem motocyklistą. Ostatniej niedzieli akurat podróżowałem po Kaszubach samochodem z rodziną. Zachowanie wielu motocyklistów było nieracjonalne, głupie i nieodpowiedzialne. Kocham jazdę na jednośladach, ale stopień kretynizmu niektórych jeźdźców woła o pomstę do nieba. Ludzie, ogarnijcie się. W przeciwnym razie każdy z nas motocyklistów będzie postrzegany jako skończony idiota. Przestańcie pracować na moją złą reputację. Ja staram się jak tylko mogę, aby przestrzegać przepisów i nie robić rzeczy mogących doprowadzać innych uczestników ruchu do białej gorączki. Wiem na pewno, że można czerpać frajdę z motocykla zachowując się jak normalny człowiek, a nie jak skończony kretyn.

    • 3 0

  • (1)

    Największe zagrożenie to i tak rowerzyści ...

    • 1 4

    • Szczególnie na obwodnicy i autostradach.

      • 1 0

  • Brak słów... (1)

    Tak można spotkać idiote motocyklista jak imbecyla w aucie. W każdym stadzie znajduje się odludek co nie umniejsza stadu. Prowadzić stolec burze A większość z.was nawet nigdy nie siedziała na motocyklu. Mnie bardziej zastanawia co trzeba mieć w głowie by skarżyć do trójmiasto.pl jak to mu zepsute weekend. Przestań się zalic i znajdź sobie swoja pasję której zazdrościsz motocyklista a nie z nudów marnujesz swój weekend w pisaniu takich rzeczy. Zajmij się sobą A istotami na drodze niech zajmie się policja.

    • 3 4

    • jednoslady

      W tym wlasnie problem ale ty zapewne czytasz tylko naglowki; przeciez wyraznie padlo stwierdzenie- 100 km i zadnego patrolu na drodze. Tacy jestescie - dostawcy "czesci".

      • 2 1

  • Katolicy

    Fałsz, obłuda i hipokryzja. Najpierw stoją przed kościołem aby poświęcić ich motory i pomodlić się, a za chwile jak stado debili jeżdżą po naszych drogach. Ale pokazali się na zlocie. Ale cóż. Typowy katolik.

    • 6 0

  • Mój sąsiad kupił motor ale chyba sam nie wie po co. (2)

    Oczywiście pierwsze co zrobił to usunął wnętrze z tłumików żeby go wszyscy słyszeli. Ma jeszcze kilku kumpli z podobnym rozumkiem. Jak jest pogoda to spotykają się ale ponieważ pozbawieni są zupełnie wyobraźni, zawsze jadą się przejechać w to samo miejsce, jak to oni mówią na Rewe. Jest tyle miejsc i możliwości a oni nim stop to samo. Współczuję mieszkańcom Rewy takich gości.

    • 90 7

    • już dzwonię do płokułatuły

      Ten nielegalny proceder musi zostać ukrócony

      • 0 0

    • Sasiad to burak, jakich w Polsce wielu

      Jestem motocyklista ale tez nie mam pojecia po co niektorzy pruja wydechy. Moim zdaniem to jest po prostu buractwo, jeden z drugim nie potrafi zawrocic na drodze bez odpychania sie noga ale musi go byc slychac. Masz motocykl, to sobie jezdzij ale czemu wkurzac sasiadow i napieprzac im wyprutym wydechem pod oknami?
      Fajnie jest miec pasje, ale jesli ta pasja uprzykrza innym zycie to juz jest buractwo a nie pasja.

      • 39 1

  • Dawcy organow (9)

    Ale pamietajmy nie wszyscy motocyklisci to szajbusy

    • 106 16

    • czekamy

      Na narządy

      • 1 2

    • Przecież te organy po wypadku motocyklisty (4)

      nadają się tylko do utylizacji. Żadnego z nich pożytku.

      • 14 2

      • a ofiary w autach?

        a to spalone, a to znalezione w wodzie po paru dnach, a to zmasakrowane. Trzeba by porównać wskaźniki w obu przypadkach.

        • 2 0

      • a skąd taki pogląd? jakieś dane? (2)

        a soczewki oczne, a skóra, a organy płciowe? Palce, ręce? A skalp dla łysych?

        • 3 4

        • (1)

          Poszukaj i sobie poczytaj jak niewiesz

          • 1 0

          • Czytałem i masz rację - z jakiegoś powodu (pewnie chcą ratować motocyklistów) piszą, że nie nadają się

            Ale mam swój rozum i pytam - a soczewki oczne, a skóra, a organy płciowe? Palce, ręce? A skalp dla łysych? Czasami ofiara jeszcze parę dni żyje. Czasami jedynie głowa jest bardzo uszkodzona.
            Zginęło ok. 200 motocyklistów. Pytanie - od ilu wzięto organy? I jaki jest procentaż wykorzystania organów od samochodziarzy?

            • 2 0

    • Ja motocyklistom (2)

      nie ustępuje, nie walą w auto zobaczymy kto z tego wyjdzie cało

      • 2 10

      • nie ustępujesz bo nie umiesz prowadzić!!!!!! nie zwalaj swoją nie udolność na innych,

        • 8 2

      • Jestes uposledzony/a

        • 7 2

alert Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.

Wydarzenia

Gdańska Liga Rallycross Modeli RC

30 zł
zawody / wyścigi

Distinguished Gentleman's Ride (1 opinia)

(1 opinia)
w plenerze, zlot, imprezy i akcje charytatywne

Event w Audi City Gdańsk

warsztaty, dni otwarte

Sprawdź się

Sprawdź się

Marka Rolls-Royce należy do koncernu:

 

Najczęściej czytane