- 1 Od soboty spore utrudnienia na A1 (65 opinii)
- 2 Jechaliśmy Obwodnicą Metropolitalną (265 opinii)
- 3 Apel policji do kierowców aut i motocykli (78 opinii)
- 4 Mamy najdłuższą estakadę w Polsce (72 opinie)
- 5 W sobotę półmaraton, zmiany od piątku (207 opinii)
- 6 Będzie łatwiej zaparkować na Świętojańskiej (360 opinii)
Nie jedź jak łoś: włącz kierunkowskazy
28 sierpnia 2010 (artykuł sprzed 13 lat)
Najnowszy artykuł na ten temat
Przyjezdny? Za darmo. Gdańszczanin? Płaci
Wielu kierowców za wcześnie włącza kierunkowskazy . Część z nich robi to za późno. Inni w ogóle mają to w nosie. Czas zatem na krótką lekcje, która odświeży wiedzę zdobytą na kursie prawa jazdy.
Wjeżdżanie i wyjeżdżanie z zatoczek, skręcenie na skrzyżowaniach, parkowanie, zmiana pasa ruchu, zawracanie to część manewrów, które powinniśmy sygnalizować włączając kierunkowskaz. Zapalamy je niemal zawsze, gdy mamy zamiar zmienić kierunek jazdy.
Warto pamiętać, że poruszając się po drogach szybkiego ruchu, o chęci zmiany pasa musimy sygnalizować nieco wcześniej niż jadąc po drogach lokalnych. Duża prędkość sprawia, że kierowcy niejednokrotnie nie dostrzegają w porę włączonego migacza. O wypadek wtedy nie trudno.
Ustawa prawo o ruchu drogowym nie wypowiada się o tym, który moment jest odpowiedni, by włączyć kierunkowskaz. Stąd osoby mówiące o tym, że trzeba to robić 5 lub 20 metrów przed skrzyżowaniem mówią po prostu nieprawdę. Kierunkowskazy należy zapalać tak, by kierowca jadący w pobliżu auta mógł na czas poznać kierunek jazdy.
Co jednak sprawia, że nie włączamy kierunkowskazów? Zazwyczaj rozmawiamy przez telefon, czasem jemy hot doga lub pijemy napój zakupiony na stacji paliw. Po prostu brakuje nam trzeciej ręki. Najczęściej jednak nie włączamy kierunkowskazu ze zwykłego lenistwa lub gapiostwa, co jest przejawem lekkomyślności w prowadzeniu pojazdu.
Zabronione jest również nadużywanie kierunkowskazów. Nie jedźmy drogą przez pół miasta z włączonym migaczem. Nie włączajmy kierunkowskazów czekając na wolną drogę podczas opuszczania zatoczki - chyba, że prowadzimy autobus. Sygnalizujemy manewr na chwilę przed jego wykonaniem.
- Za nieużywanie kierunkowskazów grozi mandat w wysokości od 20 do 500 zł. Podobna kara grozi tym, którzy o zmianie kierunku jazdy informują kierowców w sposób niewłaściwy - wyjaśnia mł. asp. Zbigniew Korytnicki, zastępca naczelnika gdańskiej drogówki.
Jeśli mówimy o kierunkowskazach nie sposób pominąć kwestii używania świateł awaryjnych. Te włączamy w sytuacji, gdy nasze auto ma awarię i znajduje się na drodze szybkiego ruchu, poza terenem zabudowanym w miejscu, gdzie jest to zabronione lub pojazd jest słabo widoczny. Światła awaryjne włączamy też w terenie zabudowanym, gdzie postój pojazdu jest zabroniony.
Kiedy jeszcze można stosować światła awaryjne? Chociażby podczas gwałtownego hamowania na trasie szybkiego ruchu. Te użycie świateł jest zwyczajem, który pochodzi zza zachodniej granicy Polski. Co oznacza? Kierowca jadący za nami dowiaduje się, że trzeba hamować i nie wyprzedzać, bowiem na drodze jest utrudnienie w ruchu.
Wielu kierowców używa świateł awaryjnych w uszkodzonym aucie podczas holowania. Jest to zabronione, bowiem sytuacja stwarza zagrożenie, szczególnie w czasie próby wyprzedzania przez innego kierowcę. Co zrobić w takiej sytuacji? Wystarczy jedynie pod tylną szybą umieścić odblaskowy trójkąt ostrzegawczy.
Opinie (115) 7 zablokowanych
-
2010-08-28 13:58
"Nie włączajmy kierunkowskazów czekając na wolną drogę podczas opuszczania zatoczki -"
dlaczego nie? Skoro wyjeżdżam z zatoczki to włączam się do ruchu i muszę to zasygnalizować kierunkowskazem
- 15 1
-
2010-08-28 12:50
"Sygnalizujemy manewr na chwilę przed jego wykonaniem"
Chyba sygnalizuje się ZAMIAR a nie sam manewr ! Więc włączam i czekam, obserwuję.- 23 1
-
2010-08-28 10:49
kierowcy są fatalni
nie potrafią przyznać się do błędu
- 13 1
Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.