• Kino
  • Mapa
  • Ogłoszenia
  • Forum
  • Komunikacja
  • Raport

Nie jedź jak łoś: zapnij pasy bezpieczeństwa

Maciej Naskręt
4 września 2010 (artykuł sprzed 13 lat) 
Najnowszy artykuł na ten temat Przyjezdny? Za darmo. Gdańszczanin? Płaci
Pasy bezpieczeństwa należy zapinać zawsze po wejściu do auta. Pasy bezpieczeństwa należy zapinać zawsze po wejściu do auta.

Dlaczego nie zapinamy pasów bezpieczeństwa jeżdżąc autem? Bo jedziemy bezpiecznie, jesteśmy wysportowani, albo mamy auto z poduszkami powietrznymi. Obalamy te argumenty, bowiem stawką jest nasze życie i zdrowie.



Czy zapominasz o zapięciu pasów bezpieczeństwa?

Wielu kierowcom wydaje się, że wypadki pojazdów to głównie zderzenia czołowe. Nic bardziej mylnego. Zdarzają się przecież dachowania, uderzenia boczne, najechania na tył i potrącenia. Dochodzi też niejednokrotnie do uderzeń w przeszkodę. Jednym z wielu elementów, który bezpośrednio łagodzi skutki wypadku podróżujących autem, są pasy bezpieczeństwa. Mimo to liczni kierowcy i ich pasażerowie próbują nieudolnie obalić przydatność wykonanych z tkaniny lub tworzywa sztucznego, 3-punktowych pasów barkowo-biodrowych.

Nie zapinam pasa, bo jeżdżę bezpiecznie. Te przekonanie zdaje egzamin tylko w jednej sytuacji, gdy poruszamy się po płycie lotniska i nie ma tam innych aut. Niestety jeździmy po drogach, często pełnych samochodów. Mimo że poruszamy się autem bezpiecznie, pozostali uczestnicy ruchu mogą łamać wszelkie przepisy ruchu drogowego i spowodować kolizję. Pasy wtedy są niezbędne.

Nie zapinam pasów, bo kolega, który jechał w nich zapięty doznały na skutek wypadku złamania żeber. Ponownie błędna argumentacja. Kierowcy nie biorą pod uwagę, co byłoby gdyby znajomy jechał bez pasów. W zderzeniu czołowym głowa osoby nie zapiętej uderza w przednią szybę , a klatka piersiowa w kierownicę. Nogi z impetem rozbijają się o dolną obudowę kierownicy. Wskutek zderzenia dochodzi do uszkodzenia części ciała: czaszki, kręgosłupa, żeber (które może dodatkowo przebić serce), mostka, miednicy i nóg. Doznajemy znacznie więcej obrażeń, niż gdy jesteśmy objęci przez pasy bezpieczeństwa.

Jestem wysportowany, dlatego nie zapinam pasów. Brakuje w argumentacji jeszcze słowa "młody". Stanowisko postulują osoby, którym wydaje się, że wystarczy zaprzeć się nogami i rękoma tuż przed zderzeniem. Po pierwsze, można doznać złamania kończyn górnych i dolnych. Po drugie, jak wyżej zostało napisane, nie mamy wyłącznie zderzeń czołowych na drogach. Warto pamiętać, że w czasie kolizji bocznej lub podczas dachowania nie mamy jak i czym się zaprzeć.

Mam airbagi, które zadziałają zamiast pasów. Uzasadnienie godne dziecka uczęszczającego do przedszkola. Poduszka powietrzna - airbag - stanowi urządzenie, które współgra z pasami bezpieczeństwa. Gdy te nie są zapięte - nie ubezpieczają kierowcy lub pasażera (nie napinają się w czasie kolizji) - poduszka zazwyczaj nie wystrzela. Odbywa się to w myśl zasady: primum non nocere - z łac. przede wszystkim nie szkodzić kierowcy. W tej sytuacji osobie nieopiętej pasami pozostaje rozbić się na kierownicy.

Jeżdżę wolno po mieście i nie zapinam pasów. Nic mi nie grozi. Kolejny śmieszny argument. Podczas zderzenia prędkość auta gwałtownie maleje. Wystarczy jechać zaledwie 60-70 km/h, czyli z prędkością jaką zazwyczaj poruszamy się po mieście, by w chwili wypadku odnieść obrażenia ciała, nawet te śmiertelne. Nasz organizm nie jest w stanie zapobiec tak nagłemu wytraceniu prędkości. Nasz układ kostny, mięśnie są wstanie uchronić całe ciało przed uderzeniem ok. 20 km/h.

A po co w ogóle nam pasy na tylnym siedzeniu? Na pewno nie dla ozdoby, a dla bezpieczeństwa. Podczas wypadku osoby z tylego siedzenia, nie zapięte pasem bezpieczeństwa, mogą złamać pod wpływem ogromnej siły przednie siedzenia i spowodować obrażenia osób na nich siedzących. Dla jadących z przodu najlepiej byłoby, żeby pasażer z tylnego siedzenia wyleciał przez przednią szybę.

Kto płaci mandat za brak zapiętych pasów - kierowca czy pasażer? Kto płaci mandat za brak zapiętych pasów - kierowca czy pasażer?

Za jazdę autem bez zapiętych pasów bezpieczeństwa grozi mandat w wysokości 100 zł i 2 punkty karne. Należy pamiętać, że w najgorszym wypadku karą może być utrata życia.

Przepisy ustawy Prawo o ruchu drogowym dopuszczają poruszanie się autem bez zapiętych pasów. Zwolnione z tego obowiązku są:
- osoby mające orzeczenie lekarskie o przeciwwskazaniu do używania pasów,
- kobiety o widocznej ciąży,
- kierujący taksówką osobową podczas przewożenia pasażera,
- instruktorzy lub egzaminatorzy podczas szkolenia lub egzaminowania,
- funkcjonariusze policji, BOR-u i innych agencji rządowych podczas wykonywania czynności służbowych,
- zespoły medycznego w czasie udzielania pomocy medycznej,
- konwojenci podczas przewożenia wartości pieniężnych,
- osoby chore lub niepełnosprawne przewożone na noszach lub w wózku inwalidzkim.

Opinie (104) 4 zablokowane

  • Zapinanie

    pasów powinno być obowiązkowe, tak jak zapinanie rozporka i tak samo postrzegane

    • 1 1

  • Pasy bezpieczeństwa i światła to dwie niezbędne rzeczy w korku :)))) (1)

    Bez nich ......masssakra.

    • 5 1

    • Oprócz tego bryka ma być duża i co najmniej 200 koni.

      • 3 1

  • a co to innym przeszkadza czy ktoś zapina pasy? (4)

    łosie za kółkiem to osoby które przeszkadzają innym. poproszę lepiej artykuł o źle wyregulowanych światłach czy oślepaniu innych długimi. - a za to właśnie powinny być mandaty.

    • 23 7

    • Płacę za twoje wykształcenie, żebyś mi płacił potem emeryturę (1)

      a nie jeździł na wózku do końca zycia

      • 14 1

      • A ja niemam wykrztałcenia

        to tesz mam płacić?

        • 1 1

    • Bo trzeba potem takim płacić rentę.

      Z naszych podatków.

      • 14 0

    • Mi przeszkadza

      Bo jak akurat bede w poblizu kiedy ty udezysz w drzewo i wylecisz przez przednia szybe (albo twoi pasazerowie) to mozecie swoj lot zakonczyc uderzeniem w moje auto - ktore powiedzmy ze bedzie gdzies nedaleko.
      Dlatwego mi to przeszkadza.

      • 15 0

  • A dlaczego... (5)

    zwolnieni z tego obowiązku są kierujący taksówką osobową podczas przewożenia pasażera oraz instruktorzy lub egzaminatorzy podczas szkolenia lub egzaminowania?

    • 5 1

    • (3)

      żeby zdołać kierownicą skręcić - spróbuj to zrobić z miejsca pasażera szybko w pasach

      • 9 0

      • Ogladalem program (2)

        Ogladalem ostatnio program Nauka Jazdy - pokazywali egzamin - kobieta ktora zdawala w pewnym momecie niespodziewanie i bez powodu ostro zachamowala - wogole nerwowe ruchy miala za kerownica - fajnie bylo patrzec jak rzuca tym egzaminatorem na lewo i prawo. Ja na jego miejscu napewno zapiolbym pasy.

        • 1 0

        • a narazie częściej zagłądaj do słownika (1)

          • 3 1

          • nastepny polonista

            • 1 2

    • żeby taksówkarz mógł uciec w razie napadu

      • 8 0

  • ja nie mam pasow w swoim pojazdzie i tez musi byc dobrze...

    pasy dla pieszych powinny byc na ulicach widocznie dla wszystkich umieszczone

    • 0 0

  • 2 tygodnie temu miałem czołowe zderzenie na Piastowskiej w Gdańsku

    koleś z naprzeciwka się zagapił i bęc, prędkości były minimalne (może ok. 40 km/h). Ja jechałem Fiatem Punto a sprawca Skoda Fabia, ja miałem pasy a on nie. Wyszedłem bez szwanku. Koleś niestety tak niefortunnie uderzył się w głowę że stracił przytomność, na domiar złego drzwi kierowcy w Fabi się zaklinowały i strażacy musieli rozciąć pół boku żeby go wydostać....chyba jednak lepiej zapinać pasy zawsze.

    • 14 0

  • Każdy odpowiada sam za siebie

    To jest moja decyzja, czy zapnę pasy, czy nie. Państwo nie powinno mi nic nakazywać. Decyzja o zapięciu pasa lub nie ma wpływ tylko na mnie, na nikogo więcej. Państwo powinno dbać o dobre drogi, autostrady itp. skoro płacę na to podatki.

    • 3 6

  • A jazda w ciemnych okularach

    Szyby przedniej nie mozesz przyciemnic bo ogranicza to widocznosc - ale ciemne okulary mozesz miec na nosie - nawet w nocy - i za to dowodu rejestracyjnego ci nie zabiora.
    A odnosnie pasow to ja mam taki nawyk ze jak nie mam zapietych to czuje sie jakos dziwnie w aucie. I zapinam nie dlatego ze trzeba tylko dlatego ze widze w tym sens - pozatym jak ich nie zapne to jakis brzeczyk, najpierw dyskretnie, piszczy co chwile a po jakis 3 minutach wyje tak ze wytrzymac sie nie da.

    • 3 1

  • ehh Pan Naskręt powinien zmienic nazwisko na Natręt bo jego porady są juz męczące (2)

    • 12 9

    • Może i męczące, ale jeśli choć...

      po przeczytaniu choć jeden kierowca zapnie pasy i to mu uratuje życie redaktor Naskręt będzie mógł odtrąbić sukces!

      • 5 0

    • Uwazam

      Uwazam ze zdecydowana wiekszosc z tych ktorzy nie zapinaja pasow na 100% zaczelaby je zapinac wtedy gdy za jazde z zapietymi pasami bylby mandat. To sa ludzie w wiekszosci twierdzacy ze nikt nie bedzie im mowil co maja robic a czego nie - co zapinac a czego nie.

      • 5 1

  • hm (1)

    jak na moje, nie powinien byc nakaz zapinania pasow w miescie, kazdy by to robil na swoja odpowiedzialnosc, wiadomo ze wszedzie moze sie zdarzyc wypadek, ale na trasie jest wieksze prawdopodobienstwo.
    a w miescie pasy moga jednak tez troche ograniczac ruchy ;)

    post o wyregulowanych swiatlach - popieram w 100%

    • 3 19

    • Niom to najbazpieczniejbedzie poruszajac sie na taczkach

      • 2 0

alert Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.

Wydarzenia

Gdańska Liga Rallycross Modeli RC

30 zł
zawody / wyścigi

Distinguished Gentleman's Ride (1 opinia)

(1 opinia)
w plenerze, zlot, imprezy i akcje charytatywne

Event w Audi City Gdańsk

warsztaty, dni otwarte

Sprawdź się

Sprawdź się

Jedyny w Trójmieście salon Porsche znajduje się w:

 

Najczęściej czytane