• Kino
  • Mapa
  • Ogłoszenia
  • Forum
  • Komunikacja
  • Raport

Nissan Tiida. Kowalskiego sen spełniony

Marcin Tymiński
24 czerwca 2008 (artykuł sprzed 15 lat) 
aktualizacja: godz. 15:14 (24 czerwca 2008)
Nissan Tiida - to nie jest miłość od pierwszego wejrzenia. Auto ujmuje za to cechami charakteru. Nissan Tiida - to nie jest miłość od pierwszego wejrzenia. Auto ujmuje za to cechami charakteru.

- Bardzo dobre auto, tylko zarżnięte przez stylistę - stwierdził mój znajomy po przejażdżce nissanem Tiidą. Trafił w samo sedno. Stylistę, który projektował to auto można postawić do kąta, jednak cała reszta zespołu, który nad tym autem pracował może być z siebie naprawdę dumna.


We wnętrzu porządek jak w japońskim ogrodzie. Radio od razu z bluetoothem. We wnętrzu porządek jak w japońskim ogrodzie. Radio od razu z bluetoothem.
Silnik Tiidy - raczej nordic walking, niż trójbój siłowy. Silnik Tiidy - raczej nordic walking, niż trójbój siłowy.
Trzem osobom z tyłu nie grozi ciasnota. Trzem osobom z tyłu nie grozi ciasnota.
Wygląd. W przypadku tego samochodu to nie on jest najważniejszy. Wysoka, beczułkowata sylwetka o prostych kształtach, ma być po prostu funkcjonalna i nie rzucać się w oczy. Dla kogoś, kto nie oczekuje, by głowy innych użytkowników dróg obracały się za jego pojazdem, Tiida jest optymalnym wyborem.

Wnętrze. Tu również postawiono na funkcjonalność i prostotę. Wielki plus za materiały wysokiej jakości i bardzo staranne dopasowanie wszystkich elementów. Wszystko prościutkie w obsłudze i w zasięgu ręki. Miejsce pracy kierowcy zaprojektowano z głową. Co prawda za kierownicą siedzi się bardzo wysoko, jak na tronie Zygmunta Wazy, pośladkom i udom nie zagraża jednak gimnastyka na trasie. Dwuosiowa regulacja kierownicy jednak by się przydała. Co w Tiidzie najbardziej cieszy latem, to bardzo wydajna klimatyzacja. Z przodu bardzo przestronnie wzdłuż i wszerz. Z tyłu ponarzeka chyba tylko koszykarz Trefla. Za to bagażnik w hatchbacku jest nieco za mały - 272 litry. Kto chce wozić kufry, niech raczej pomyśli o sedanie. Bardzo dobre wyciszenie.

Silnik i skrzynia biegów. 1.6 litra pojemności i 110 KM. Idealne zestrojenie skrzyni biegów z silnikiem. Wiadomo, że czymś takim palić gumy nie wypada, jednak dla docelowej grupy nabywców Tiidy ten silnik wydaje się optymalny, chociażby ze względu na niskie zużycie paliwa (w mieście odrobinę powyżej 7 litrów, na trasie od 5, co cieszy portfel). Przy wyprzedzaniu też strachu nie ma, jednak wszystko nam podpowiada: "spokojniej, spokojniej".

Właściwości jezdne. Największa zaleta Tiidy. Japończycy pokazali, że wcale nie trzeba kombinować i cudować. Tiida ma klasyczną tylną belkę skrętną i kolumny McPhersona, a jeździ tak, że już prościej chyba wyprowadzić z równowagi InterCity na szynach, niż naszego brzydala na drodze. Do tego komfortowe resorowanie. Poprzeczne nierówności, nawet ze sporą prędkością auto "łyka" z niezmąconym spokojem. Żadnych wstrząsów, pląsów na jezdni czy zmuszania kierowcy do szczękania zębami. Zuch!

Podsumowanie. Posiadacze starych Almer czy Primer nie powinni się ani chwili zastanawiać, tylko gnać do salonów. Podobnie kierowcy o konserwatywnych gustach, nie lubiący ekstrawagancji i bicia kolejnych rekordów długich prostych. Tiida wypełniająca lukę między Notem a Qashqaiem to optymalny wybór dla kierowców szukających po prostu solidnego i ekonomicznego auta do codziennej eksploatacji zarówno w mieście jak i na dłuższych trasach. Ceny od ok. 57 tys. za "golasa" do ponad 80 tys. zł za diesla w najbogatszej wersji Tekna.

Opinie (30) 1 zablokowana

  • xx

    myśle że na tym forum nie wypada obrażać innych ,pozdrawiam

    • 0 0

  • Prawda o Nissanie

    Kupno nowego auta to komromis.Samochodów doskonałych nie ma. Śmieszą mnie dyskusje na temat wyzszości jednego auta nad drugim. Jeżdziłem Fiatem i jeżdze nadal 160tys. przeb. a mój drugi samochód to Tiida. Jedyna wada i to niezybyt duża to ta że auto nie podoba się wszystkim.Zalety przestronne dobrze wyciszone komfortowe wnętrze,dobre wyposażenie już w wersjach podst. Doskonały silnik 1.6 cichy,wystarczająco dynamiczny o wysokiej kulturze pracy(brak wibracji),ekonomiczny.Po 90 tys brak usterek.Cena zależy od negocjacji w salonie.

    • 0 0

  • Cudo !!! (2)

    ! ! ! Japończycy i ich wspaniałe auta to już historia w dobie globalizacji . Ostatnie dobre auta to Hondy z końca lat 90' . Dalej to już Turcja i ohyda !

    • 1 0

    • tak jak inne marki...o co chodzi toyota...to chyba nie Japonia....turcja itp....oczywiście

      • 0 0

    • domyslam się że kolega wlasnie taką 10-letnią hodą jezdzi

      • 0 0

  • Pawol

    po m-cu zamek i komputer sterujący do wymiany, 2 pokaźne elementy z tworzywa do wymiany, zgrzypiący fotel kierowcy,
    komputer pokładowy potrafi pokazywać cuda.
    No i ASO. Dnnnnoooo! Zalecam odruch wymiotny

    • 1 0

  • hej kundelki, obszczekujace wszystko inne

    zaden z was nie miał z tym samochodem kontaktu, a tym bardziej osobistych relacji, ale zapału w obsobaczaniu wam nie brakuje. To jest dokładnie tak jak pseudo rajdowcy oceniaja kazdy samochód jedynie pod kątem eksploatacji w wyścigach lub rajdach, co z normalnym uzytkowaniem ma tyle wspólnego, jak szansa na główną wygraną w toto. A co do rzekomej, dzisiejszej bylejakości Nissana to wiecie skąd? jak żaden z was nawet nie ma szansy by się nim choć przejechać, a co dopiero zjeśc beczkę soli. Nalezycie do dominującej kategorii internautów, którzy niczego z autopsji nie znaja, ale poglądy mają niezłomne. A propos TIIDA 1,6 TEKNA na wyprzedazy 2008 była do wzięcia za 45000 zł, pa debile.

    • 3 0

  • spalanie

    dlaczego autor pisze o spalaniumodelu 1,6 7/100,gdy dane fabryczne mówią 8,9/100.Duża różnica,nie uważacie? Czekam na opinie użytkowników,gdyż jestem zainteresowany tym autem.

    • 0 0

  • Japońce (2)

    Nowe japońce to syf i bezguście a szczególnie Toyota. Niczym nie wyróżniają się od KIja czy dabilnego szewroleta a ceny w Polsce księżycowe.Przywiozłem nowego Passata z Europy - 20% taniej a wypasiony że hej !! Bije na łeb wszystkie tureckie Hondy i czeskie Toyoty . Parametry i wypas niebywały za 21560 Euro u nas ok.126.000,- Bez dyskusji ! Pa !!!

    • 0 0

    • kolejny pacan co kupuje niemiecki szmelc (1)

      • 0 0

      • szpachel vagen

        • 1 0

  • cena za wysoka

    Rzeczywiscie absurdalne ceny nowych aut.Poprzednio pisalem o roznicy w cenie nowego Lancera w Polsce i Australii.Tym razem tez Nissan jest znacznie tanszcy w Australii( $20 tys=42 tys PLN z silnikeim 1.8 ABS,klimatyzacja i sensorem cofania)Jest to jedno z najtanszych aut na rynku australijskim.Corolla i Civic pare tysiecy drozsze.I jak to wszystko zrozumiec?Zarobki w Australii o wiele wyzsze,wyposazenie aut lepsze a cena nizsza.Ale mysle ,ze trzeba o tym pisac jak najwiecej aby ludziom otworzyc oczy.

    • 0 0

  • Jak bym chciał se kupić Renault to bym poszedł do Renault, a to co to jest? Japończyk? Tak?

    • 0 0

  • Choń da

    jestes jedna z nielicznych osob na tym forum, ktorej musze napisac: zgadzam sie z Toba. Najbardziej boli mnie fakt ze my jako Polacy nie umiemy walczyc o swoje, umiemy jedynie klocic sie miedzy soba. Chodzi mi mianowicie o ceny aut, o ktorych wspomniales a najbardziej o ceny amerykanskich aut. Jak widze w polskim salonie Chryslera lub Cadilaca, za ktorego dealer wola ponad sto tysiecy a ten sam model w USA kosztyje 16tys dolarow to zastanawiam sie gdzie Polacy zostawili rozum...

    • 0 0

alert Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.

Wydarzenia

Bezpłatne badania dla kierowców zawodowych (1 opinia)

(1 opinia)
badania

Premiera MINI Cooper F66

Premiera MINI Cooper F66

Sprawdź się

Sprawdź się

Jaką długość ma Obwodnica Trójmiasta?

 

Najczęściej czytane