- 1 Mieszkańcy Bojana naprawili drogę w Gdyni (119 opinii)
- 2 Nowy Ford Mustang już w Trójmieście (98 opinii)
- 3 Po ośmiu godzinach otwarto obwodnicę (369 opinii)
- 4 Hamowanie przed autem to bandyterka (171 opinii)
- 5 Nie będzie podatku od aut spalinowych (167 opinii)
- 6 Rondo w Kowalach i niezrozumiały wyjazd (46 opinii)
Nowa Klasa A: Mercedes, z którym porozmawiasz
Są takie modele aut, na których premiery czeka się wyjątkowo niecierpliwie. Jednym z takich samochodów bez wątpienia jest najnowsza Klasa A. Najmniejszy z Mercedesów nie dość, że wygląda naprawdę atrakcyjnie, to od kół po sam dach został nafaszerowany nowinkami technologicznymi, które zapożyczył od luksusowych limuzyn.
Niemcy jak to Niemcy, bardzo szybko wyciągnęli wnioski po porażce. Nie zmienia to jednak faktu, że początki tego modelu nie należały do łatwych. Kierowcy raczej nie oszaleli za punkcie nowego Mercedesa. Byli tacy, którzy pokochali go od razu, inni zauroczyli się dopiero przy trzeciej generacji modelu, a inni wciąż próbują się przekonać do niemieckiego kompaktu. Ma im w tym pomóc najnowsze wcielenie Klasy A. Bo jak nie teraz, to kiedy?
Porównując pierwszą, raczej mało urodziwą Klasę A z najnowszą generacją tego modelu, można by rzec, że w ciągu ponad dwóch dekad najmniejszy Mercedes przeszedł metamorfozę brzydkiego kaczątka. Finał tej historii doskonale znacie. Oczywiście o gustach się nie dyskutuje, ale trzeba przyznać, że stylistyka nowej odsłony najmniejszego z Mercedesów może się podobać.
Niemieccy projektanci w nakreślaniu najnowszej Klasy A byli raczej ostrożni. Nie ma tu mowy o rewolucji, jest to raczej ewolucja, w którą subtelnie wkomponowano najnowszy język stylistyczny Mercedesa. Mowa o wzornictwie, które zadebiutowało w modelu CLS. Debiutujący design ma nadać drapieżność dość konserwatywnie wyglądającym samochodom spod znaku trójramiennej gwiazdy.
Przestylizowane, smukłe diodowe lampy, niżej poprowadzona płaszczyzna maski i szersza atrapa chłodnicy z charakterystycznym, "diamentowym" wypełnieniem - to zabiegi, które mają podkreślać sportowy charakter kompaktowego Mercedesa. Z tyłu auta pojawiły się dwuczęściowe, nieco spłaszczone lampy, zmodernizowany zderzak i inaczej wyprofilowana szyba.
Warto zaznaczyć, że sylwetka nowej Klasy A jest bardziej smukła od swojej poprzedniczki i może się pochwalić rekordowo niskim współczynnikiem oporu powietrza, który wynosi zaledwie 0,25. A to najlepszy wynik w segmencie C.
Nowy Mercedes względem trzeciej generacji nieznacznie urósł. Jest teraz o 127 mm dłuższy, o 16 mm szerszy i o 7 mm wyższy. Z kolei rozstaw osi zwiększono o 30 mm i liczy teraz 2729 mm. Nowe wymiary nie przełożyły się na zwiększenie wolnego miejsca w kabinie, bo w drugim rzędzie wciąż jest dość ciasno. Bagażnik za to oferuje nam całkiem sporo przestrzeni, bo przyzwoite 370 litrów. To o blisko 30 litrów więcej niż w poprzedniczce. Warto również dodać, że otwór załadunkowy jest o 20 cm szerszy, a podłoga bagażnika o 11,5 cm dłuższa niż dotąd.
O ile nie można mówić o rewolucji w wyglądzie zewnętrznym Klasy A, to już jej wnętrze zmieniło się diametralnie. I chyba właśnie nieco futurystyczna kabina stanowi najmocniejszą kartę przetargową tego modelu w walce o klienta.
Rozsiadamy się wygodnie w wyprofilowanym, kubełkowym fotelu i podziwiamy. Tym pierwszym elementem, od którego trudno oderwać wzrok, jest oczywiście panoramiczny ekran, który rozciąga się na pół kokpitu. Mierzący aż 26 cm szerokości wyświetlacz może pochwalić się zdumiewająco dobrą jakością prezentowanych infografik. Takie rzeczy w aucie kompaktowym... kto by pomyślał. Brawo Mercedes.
Wyświetlacz dostępny jest w trzech wariantach: z dwoma ekranami 7" (szerokość 17,78 cm), z jednym ekranem 7" i jednym 10,25" oraz z dwoma ekranami 10,25".
Po kilku minutach oswajania i błądzenia po debiutującym systemie MBUX (Mercedes-Benz User Experience), w końcu zaczęliśmy się rozumieć. Ekran wielkości spłaszczonego telewizora można obsługiwać na trzy sposoby: przy użyciu sensorów zlokalizowanych na kierownicy, panelem dotykowym w kolumnie centralnej albo po prostu palcami. Po krótkim treningu obsługa staje się intuicyjna.
Opisując wnętrze Klasy A nie sposób pominąć trzech centralnie umieszczonych wlotów powietrza, które świetnie komponują się z gigantycznymi ekranami. Kształt otworów wentylacyjnych ma przywodzić na myśl silniki odrzutowe. Coś w tym jest. Z kolei o nastrój w kabinie dba oświetlenie ambientowe, które dostępne jest w aż 64 odcieniach (to pięć razy więcej niż w poprzedniej generacji).
Żeby nie było zbyt kolorowo, trzeba wskazać dość uporczywą wadę wnętrza Klasy A. Kokpit składa się z wielu łatwo brudzących się powierzchni. Zdecydowanie największą zmorą pedantów będą czarne elementy z wysokim połyskiem, które niczym magnes przyciągają kurz. Na domiar złego ślady po palcach też nie wyglądają estetycznie.
Hey Mercedes! To działa.
Nasza osobista pomocniczka bez trudu m.in. zamieni się w pogodynkę, wskaże drogę, zmniejszy bądź zwiększy temperaturę w aucie czy wyszuka knajpy z najlepszym jedzeniem w okolicy. System działa zaskakująco dobrze i co istotne, MBUX rozpoznaje także polecenia wydawane w "mowie potocznej". Zatem śmiało można powiedzieć, że nowa Klasa A to samochód, który cię zrozumie.
Przemycanie innowacyjnych rozwiązań z potężnych, luksusowych limuzyn do niewielkich kompaktów - to już żadna nowość. Mercedes postanowił uzbroić Klasę A w kilka systemów, które możecie kojarzyć z "S-ki". Zaawansowany system bezpieczeństwa i komputerowy asystent wspomagania kierowcy mają zrobić z Klasy A najbezpieczniejszy i najbardziej autonomiczny samochód w swoim segmencie.
Najmniejszy z Mercedesów faktycznie jest zdolny do jazdy częściowo autonomicznej. Wszystko za sprawą udoskonalonych radarów i kamery, które bacznie śledzą sytuację drogową nawet do 500 metrów w przód. Funkcje asystujące wykorzystywane są również na podstawie danych pobieranych z map i nawigacji. Jeden z systemów (Active Distance Assist Distronic) wspiera kierowcę w licznych sytuacjach na drogach i może regulować prędkość auta np. podczas zbliżania się do zakrętów, skrzyżowań czy rond.
Na pokładzie Klasy A nie mogło zabraknąć takich systemów jak: Active Emergency Stop Assist (w razie konieczności samoczynnie wyhamuje samochód na swoim pasie), Active Brake Assist (w zależności od sytuacji może zapobiec lub pomóc w złagodzeniu skutków kolizji polegającej na najechaniu na wolniejszy, hamujący lub stojący pojazd) czy Active Lane Change Assist (aktywny asystent zmiany pasa ruchu, który w przypadku najechania na linię oddzielającą pasy, delikatnie przyhamowuje auto).
Nie wszystkie systemy działają jednak poprawnie. Ten, który odpowiedzialny jest za rozpoznawanie znaków drogowych nieco szwankuje. Zdarzają mu się małe wpadki - raz pokazał ograniczenie prędkości do "140" na "70".
Pora zajrzeć pod maskę Klasy A. Testowany przez nas egzemplarz został wyposażony w nową, czterocylindrową jednostkę benzynową o dość nietypowej pojemności 1.4 i mocy 163 KM (250 Nm). Ten silnik występuje również w dwóch słabszych wersjach - 109 KM i 136 KM. Benzynową alternatywą jest motor o pojemności 2 litrów, który generuje moc 224 KM. Natomiast fani jednostek wysokoprężnych nie mają wyboru - obecnie w ofercie dostępny jest tylko jeden diesel. To silnik o pojemności 1,5 litra i mocy 116 KM. W przypadku najmocniejszego "benzyniaka" i jedynego diesla - automatyczna skrzynia oferowana jest już w standardowej konfiguracji.
Oferta silnikowa będzie bogatsza. Jeszcze w tym roku roku, prawdopodobnie w październiku do oferty trafi silnik benzynowy o pojemności 2 litrów i mocy 190 KM. W roku 2019 Klasę A będzie można konfigurować z kolejnymi, dwulitrowymi dieslami (150 KM lub 190 KM). A już teraz zacieramy ręce na wersję hybrydową i nawet trzy wersje AMG.
Wróćmy jednak do testowanej przez nas jednostki. Nowy silnik sprawuje się naprawdę dobrze. Jest wystarczająco dynamiczny (przyspieszenie od 0 do 100 km wynosi 8,2 s) i nadaje się do jazdy w cyklu mieszanym - raz do miasta, raz w trasę. Jego minusem jest dość głośna praca w trybie "sport". Jakby ciągle domagał się więcej i więcej, a to niestety wyraźnie daje się we znaki podróżującym.
Jednostka została zestrojona z debiutującą dwusprzęgłową przekładnią 7G-DCT. Auto podczas jazd testowych, przy dość ciężkiej stopie, uzyskało średnie spalanie na poziomie 9 litrów benzyny na 100 km.
Ceny nowego Mercedesa-Benz Klasy A z bazowym silnikiem benzynowym pod maską (1.4 i 109 KM) startują od kwoty 97 600 zł. Egzemplarz, który mieliśmy przyjemność testować został wyceniony na 160 tys. zł.
Miejsca
Opinie (62)
-
2018-07-03 14:08
(3)
Ładny, nawet bardzo, ale wpychanie wszędzie tych "smart" rozwiązań jest złe... Teraz Mercedes to smartphone na kołach. Do tego, jak to cholerstwo rozprasza w trasie, jak chce się zmienić np. ustawienia klimatyzacji, czy radio to zamiast nacisnąć jeden przycisk trzeba przeskakiwać kilka ekranów i dopiero wtedy zmienić co się chciało i cały czas wzrok jest na ekranie, zamiast na drodze... A z rozpoznawaniem mowy to wychodzi jeszcze gorzej, bo w praktyce w trasie trzeba krzyczeć, a i tak maszyna zrozumie zupełnie co innego...
Jednak dalej zostanę przy moim 93 SS po lifcie.- 25 3
-
2018-07-03 21:26
Z takich bajerów to się tylko cieszą złodzieje. Nawet łom już nie jest potrzebny tylko sprytny kolo z lapciokiem.
- 8 0
-
2018-07-04 19:31
Ekhm (1)
Nie porównuj starego grata do najnowszego mercedesa.
- 0 3
-
2018-07-04 20:55
Skoro się da to czemu nie?
- 1 0
-
2018-07-03 14:14
Bardzo ładne auto, podoba mi się.
A do testów zawsze trafia najbogatsza wersja, ciekawe ile kosztują te wszystkie bajery do kupy.
edit: 160 tys ..- 9 0
-
2018-07-03 14:55
auto powinno służyć do jeżdżenia, a nie do bawienia się ekranikami. (2)
prawdopodobnie po jednym dniu mówienia idiotycznego "hej mercedes" funkcję tę bym wyłączył na dobre. Może od razu heil mercedes? Żenujące.
- 38 2
-
2018-07-03 15:12
Dokładnie
Trochę przekombinowali z tą gadającą panią. Kompletnie zbędny bajer. To trochę tak jak siri w ajfonach, niby fajny bajer a i tak nikt tego nie używa.
- 8 2
-
2018-07-04 10:13
młode nerdy mają problemy z relacjami międzyludzkimi
więc chociaż z samochodem będą mogli pogadać
- 4 0
-
2018-07-03 14:58
62.400 zł dopłaty za bajery ?
Czyli w najtańszej wersji mówisz jak do głuchego .
- 19 0
-
2018-07-03 15:05
Ładne auto, troche kiczowato napchano zbednej elektorniki(bedzie się miało co psuć;)), natomiast autko udane. (3)
Dzięki temu, że modele A-klasy stały się mniej popularne niż robione na siłę przez wszystkich producentów dla bezgustowych grubasów i utrzymanek- Suv-y- producent mógł sobie pozwolić na przekazanie A-klasie czegoś wyjątkowego. Mimo że Mercedes jako Mercedes skończył się pod koniec XX wieku, autko wygląda na medal:)
- 3 12
-
2018-07-03 23:02
(2)
Jakaś panna cię nie chciała to zaraz wszyscy to grubasy i utrzymanki. Ogarnij się człowieku
- 6 3
-
2018-07-04 09:41
Niech się ogarną ci, (1)
którzy bezsensownie kupują wielgachne samochody, po to, aby jeździć do kosmetyczki i na zakupy. Istnieje klasa samochodów do takich zastosowań (lekkich, małych i z niskim wpływem na środowisko), ale blondi musi toczyć się 30 km/h w wielgachnym białym wozie.
- 4 3
-
2018-07-04 11:23
ty chyba śledzisz tych ludzi skoro wiesz że jeżdżą tymi autami tylko do kosmetyczki
bywa tak że blondi śmiga SUVem bo stary ma inną furę np sportową i woli na codzień jeździć tamtą, natomiast docelowo na dalsze wypady używają właśnie SUVa. To jest bardziej ekonomiczne i rozsadne niż kupowanie jeszcze 3 autka
- 2 2
-
2018-07-03 15:07
(4)
Przód brzydszy od aktualnej Aklasy (za małe światła, trochę taki świński wyraz twarzy), a tył zerżnięty z Alfy. Nie dałbym 150 tysi (tyle min. trzeba dać) za coś takiego.
- 13 6
-
2018-07-03 15:15
I jeszcze silniki od Renault. Merc już nie potrafi sam wyprodukować silnika?!
- 4 4
-
2018-07-03 21:17
Może nie tyle brzydki, co nudny. Poprzednia ganeracja jest faktycznie ciekawsza.
- 2 4
-
2018-07-04 07:32
Fakt przód obecnej A-klasy dużo ładniejszy szkoda
- 2 1
-
2018-07-04 11:25
w poprzednij A klasie przednie światła wyglądały nieco hyundaiowato
ta jest fajniejsza. Natomiast wszystko co zerżnięte z Alfy jest fajne
- 2 1
-
2018-07-03 15:09
rozgadana asystentka znajdzie knajpę z najlepszym jedzeniem w okolicy... (1)
a skąd generator mowy może mieć pojęcie, jakie jedzenie w restauracji jest akurat dobre? Ba! najlepsze! Tak to jest, gdy producent takiego wynalazku wciska niektórym totalne "kity" - używam tu specjalnie języka, który poziomem zbliżony jest to tego powiedzenia "hej". Poziom gimbazy tak zwanej:)
- 15 1
-
2018-07-03 17:22
gupek
poczytaj a potem komentuj...info bierze online np z tripadvisor itd
- 4 7
-
2018-07-03 15:11
Zapomnieli dodac ze to tekst sponsorowany,sztuczną inteligencję ??Przestarzałe silniki diesla to niema sie czym chwalic. (4)
Sztuczną inteligencję to on by miał jak by uczył przestrzegania przepisów w czasie jazdy.
Wiec komunikaty kierowca by usłyszał : dlaczego cymbale wymuszasz pierwszeństwo.Nie parkuj na chodniku,nie parkuj na trawniku.Nie przekraczaj bezpiecznej prędkości !!
A na koniec tygodnia podsumowanie zachowujesz sie jak pirat drogowy łamiesz wszystkie możliwe przepisy drogowe jak chcesz mną nadal jeździć to zgłoś się na kurs nauki prawa jazdy inaczej cie nie wpuszczę za kierownice :)- 12 3
-
2018-07-03 23:09
Przestarzałe silniki diesla? (2)
Te akurat są najnowocześniejsze.
- 3 0
-
2018-07-04 07:17
(1)
Silniki faktycznie niezłe, ale miałem taki w Dacii 10 lat temu.
- 1 2
-
2018-07-04 11:26
Dacie to ty miałeś na pedały
- 2 0
-
2018-07-04 00:33
Jak by twój rower też mógł gadać to by było tak samo duż tekstu
- 1 1
-
2018-07-03 15:21
i co to za nowość? (4)
ford w systemie sync 3 ma to od dawna, również po polsku. Kupiłem niedawno nowego focusa i bez przeszkód obsługuję głosem to co napisano w artykule. Za dużo niższą kwotę
- 11 3
-
2018-07-04 00:35
Jako następny kup Dacię też ci pogada, nie dla psa kiełbasa. (3)
- 1 6
-
2018-07-04 07:19
(2)
Napewno będzie bardziej niezawodna od merca.
- 3 2
-
2018-07-04 16:07
Odezwał się gimbus dymający starym rowerem. (1)
Mercedesa to do końca życia będziesz oglądał tylko na ulicy.
- 1 1
-
2018-07-05 09:30
król jest nagi
A co niby Mercedes? Zwykły blachosmród, do którego tacy frajerzy, jak ty dorabiają ideologię. Samochód służy do jeżdżenia, nie do lansu, no może z wyjątkiem Rosji, Ukrainy i Rosji.
- 2 0
-
2018-07-03 15:21
Tablet (5)
O mamo
Za stary jestem na te tablety w autach
Zdecydowanie tradycyjne zegary
Na tym gów... tablecie kazdego dnia po kilka razy wycieranie odcisków palców .....jak w banku
Nie dziękuję- 25 1
-
2018-07-03 15:55
W Pasku tak się nie brudzo, co? (1)
- 4 6
-
2018-07-04 08:05
Nie
- 1 0
-
2018-07-03 22:08
papierem ściernym zmatowić i będzie dobrze
- 1 1
-
2018-07-03 23:11
Na smartfona też jesteś za stary? (1)
Takie czasy chłopaku
- 3 5
-
2018-07-04 08:37
Ja tam mam telefon na guziki.
- 2 0
Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.