• Kino
  • Mapa
  • Ogłoszenia
  • Forum
  • Komunikacja
  • Raport

Nowa Politechniczna: kameralna ulica czy szeroka arteria?

Krzysztof Koprowski
1 kwietnia 2015 (artykuł sprzed 9 lat) 
  • Koncepcja przekształcenia ul. Do Studzienki zgodna z postulatami FRAG-u.
  • Koncepcja przekształcenia ul. Do Studzienki zgodna z postulatami FRAG-u.
  • Koncepcja przekształcenia ul. Do Studzienki zgodna z postulatami FRAG-u.
  • Koncepcja przekształcenia ul. Do Studzienki zgodna z postulatami FRAG-u.
  • Koncepcja przekształcenia ul. Do Studzienki zgodna z postulatami FRAG-u.
  • Tak może wyglądać ul. Do Studzienki przy realizacji zamierzeń urzędników.
  • Tak może wyglądać ul. Do Studzienki przy realizacji zamierzeń urzędników.
  • Tak może wyglądać ul. Do Studzienki przy realizacji zamierzeń urzędników.
  • Tak może wyglądać ul. Do Studzienki przy realizacji zamierzeń urzędników.
  • Tak może wyglądać ul. Do Studzienki przy realizacji zamierzeń urzędników.

Czy budowa ul. Nowej Politechnicznej jest szansą na rewitalizację dzielnicy czy aktem kolejnej dewastacji Gdańska? To pytanie pojawiło się podczas poświęconego tej inwestycji spotkania z mieszkańcami. Stowarzyszenie Forum Rozwoju Aglomeracji Gdańskiej przedstawiło autorską koncepcję przekształcenia ul. Do Studzienki zobacz na mapie Gdańska, która w planach urzędników ma stracić jedną pierzeję zabudowy.



Który wariant ul. Nowej Politechnicznej popierasz?

Przypomnijmy: ul. Nowa Politechniczna to trasa komunikacyjna, która ma połączyć rejon ul. Nowej Bulońskiej Północnej zobacz na mapie Gdańska z Wrzeszczem i Zaspą. Wciąż nie wiadomo jak będzie wyglądała, bo choć plany zagospodarowania rezerwują korytarz niezbędny dla dwóch jezdni po dwa pasy ruchu oraz tramwaju, to na taką inwestycję miasto nie ma pieniędzy.

Dlatego też urzędnicy biorą pod uwagę wariant oszczędnościowy, który zakłada budowę wyłącznie tramwaju. Tym bardziej, że Unia Europejska przy rozdaniu środków na kolejne lata promuje komunikację publiczną, a nie samochodową.

Z opracowań planistów z Biura Rozwoju Gdańska wynika jednak, że nawet budowa wyłącznie tramwaju wymaga wyburzenia całej wschodniej pierzei ul. Do Studzienki (po stronie kampusu Politechniki Gdańskiej). Tym samym powstałoby miejsce, w którym zmieściłaby się cała arteria, która na podstawie analiz ruchu, będzie niezbędna dopiero w 2040 r.

- W obowiązujących planach zagospodarowania ustalono parametry techniczne Nowej Politechnicznej jako ulicę klasy zbiorczej z dwiema jezdniami po dwa pasy ruchu i szerokość w liniach rozgraniczających [szerokość całej trasy wraz z pełną infrastrukturą, w tym tramwajem, chodnikami i drogą rowerową - dop. red.] od 20 (rejon ul. Wyspiańskiego zobacz na mapie Gdańska) do 78 metrów - łumaczyła Edyta Damszel-Turek, kierownik Zespołu Urbanistycznego Wrzeszcz w Biurze Rozwoju Gdańska.

Tramwaj prowadzony bezpośrednio w jezdni we Wrocławiu. Tramwaj prowadzony bezpośrednio w jezdni we Wrocławiu.
Jednak wyburzenie całej pierzei zabudowy oraz budowa szerokiej arterii, może podzielić dzielnicę podobnie jak zrobiło to Podwale Przedmiejskie (które niebawem ma być cywilizowane) czy Trasa Słowackiego (podawana jako przykład złych rozwiązań projektowych).

Przed groźbą powtórzenia tych błędów przestrzega stowarzyszenie Forum Rozwoju Aglomeracji Gdańskiej. Jego członkowie przygotowali własny projekt budowy tramwaju w tej części Wrzeszcza, który zakłada ocalenie cennych architektonicznie budynków. Udowadniają to przygotowane przez FRAG wizualizacje, które porównują efekt zamierzeń urzędników i własnych.

- Przedstawiamy dwa rozwiązania: tego, jak chcielibyśmy, by wyglądała ul. Do Studzienki oraz tego, jak może ona wyglądać przy realizacji inwestycji na wzór dotychczasowych gdańskich projektów tego typu. Proponujemy, by tramwaj na krótkim odcinku Grunwaldzka-Fiszera poruszał się w jezdni, podobnie jak w wielu miastach w Polsce i na świecie, a następnie skręcał za budynki wzdłuż ul. Do Studzienki, gdzie istnieje miejsce na jego odseparowane od ruchu aut i poprowadzenie z ewentualnymi niewielkimi wyburzeniami przybudówek, magazynów, garaży itp. Ulica Do Studzienki jest zapleczem kampusu Politechniki Gdańskiej oraz tworzy połączenie dwóch zespołów akademików, dlatego też forsowanie budowy szerokiej arterii jest w naszej ocenie złym pomysłem - przekonywał Paweł Mrozek z FRAG-u.

Czytaj też: Kamienice przy Jana z Kolna zburzono, droga na razie nie powstanie

Taki pomysł, choć przypadł do gustu większości uczestników wtorkowego spotkania w szkole podstawowej nr 17 zobacz na mapie Gdańska (organizatorami byli radni miasta Piotr BorawskiEmilia Lodzińska), nie zyskał jednak uznania w oczach pracowników Biura Rozwoju Gdańska.

- Nie mówimy, że tak się nie da zbudować tramwaju, ale naszym zdaniem wiąże się to z licznymi utrudnieniami w ruchu [m.in. wg BRG tramwaj utknąłby w korku wraz z autami - dop. red.] Ponadto te wizualizacje z taką liczbą pojazdów zostały zrobione dla godzin poza szczytem komunikacyjnym - twierdziła Karolina Rospęk-Aszyk, kierownik Zespołu Komunikacji BRG.

Czytaj też: Którędy pojedzie tramwaj do Wrzeszcza?

Planowany przebieg ul. Nowej Politechnicznej wraz z roboczo nazwanymi przystankami. Planowany przebieg ul. Nowej Politechnicznej wraz z roboczo nazwanymi przystankami.
Dyrekcja Rozbudowy Miasta Gdańska, która odpowiada za przeprowadzenie przetargu na przygotowanie dokumentacji projektowej, apeluje, aby nie przeciwstawiać sobie tak skrajnych wizji.

- Na razie nikt nie przesądził, że powstanie "autostrada" do Wrzeszcza, bo żadne decyzje jeszcze nie zapadły. Dopiero ogłosiliśmy dwuetapowy przetarg na sporządzenie wielowariantowej koncepcji i nie wybraliśmy jej wykonawcy. Autor będzie musiał przygotować wiele wariantów, aż powstanie taki, który zostanie przez nas zaakceptowany. Chcemy je także przedstawiać mieszkańcom - zapowiadała Ewa Zielińska, zastępca dyrektora DRMG ds. planowania i przygotowania inwestycji i projektów UE.

DRMG zapewnia też, że jednym z wariantów do opracowania będzie taki, który uwzględnia jak najmniejszą liczbę rozbiórek, co jest bardzo ważne ze względu na budżet inwestycji. Szacuje się bowiem, że wyburzenie 34 budynków (w tym 13 budynków z łącznie 58 lokalami mieszkalnymi) pochłonie, wraz z przesiedleniami 131 osób, ok. 2 mln zł.

Miejsce po rozebranej kamienicy przy ul. Do Studzienki pełni dzisiaj rolę parkingu naziemnego. Czy tak ma wyglądać przestrzeń wzdłuż całej ulicy do 2040 r., gdy okaże się, że trzeba realizować docelową formę Nowej Politechnicznej? Miejsce po rozebranej kamienicy przy ul. Do Studzienki pełni dzisiaj rolę parkingu naziemnego. Czy tak ma wyglądać przestrzeń wzdłuż całej ulicy do 2040 r., gdy okaże się, że trzeba realizować docelową formę Nowej Politechnicznej?
Ale wątpliwości obecnych na spotkaniu budziło zaangażowanie w przetarg Biura Projektów Budownictwa Komunalnego. Pracownicy tej firmy projektowej byli obecni kilka tygodni wcześniej na wrzeszczańskich warsztatach w ramach cyklu "Quo Vadis, Gdańsku?".

- Podczas tego spotkania pracownica BPBK zachowywała się tak, jakby już wygrali ten przetarg. Czy twórcy złych projektów ul. Nowej Słowackiego i Nowej Wałowej nie powinni w ogóle zostać z niego wykluczeni? - pytała Katarzyna Szczepańska z Komitetu Inicjatyw Lokalnych.

Czytaj też: Nowa Wałowa wizytówką dzielnicy dla samochodów

- Przetarg nie został rozstrzygnięty. Jesteśmy na etapie sprawdzania złożonych ofert o dopuszczenie do drugiego etapu. Wybierzemy najlepszą firmę, nikt nie ma przyrzeczonej tej pracy - oponowała Ewa Zielińska z DRMG.

Głos zabrał tez prezes BPBK, Jan Kosiedowski - Palenie czarownic to chyba nie XXI wiek i nie Gdańsk. Nie znam pracownika Biura, który chwaliłby się tym, że już wygraliśmy przetarg.

Materiał archiwalny z sierpnia 2014 r.

Wyburzenie budynku przy ul. Do Studzienki (oficjalnie powodem był fatalny stan techniczny) oraz budynki na odcinku Grunwaldzka-Fiszera, których rozbiórka jest niezbędna dla realizacji Nowej Politechnicznej wg urzędników.



W toku dyskusji pojawiły się także głosy, by Nowa Politechniczna była szeroką drogą.

- Jestem mieszkańcem tego rejonu od 1953 r. i szlag mnie trafia, gdy widzę zaniedbanie tej ulicy [ul. Do Studzienki - dop. red.], które nie przystoi do piękna Gdańska. Nowa Politechniczna jest niezbędna dla Politechniki Gdańskiej. Ta ulica musi być poszerzona mimo strat kilku budynków - mówił jeden z uczestników spotkania.

Z taką tezą nie zgodził się jednak Jakub Szczepański z Wydziału Architektury PG, współautor koncepcji przekształceń kampusu uczelni - Założenia rozwoju PG są takie, by dążyć do redukcji ruchu samochodowego. Komunikacja z górnym tarasem jest ważna, ale kluczowy jest tramwaj.

Czytaj też: Politechnika chce wybudować osiedle mieszkaniowe w rejonie ul. Czubińskiego

Przed planami budowy szerokiej arterii dla aut prosto do centrum Wrzeszcza przestrzegał też Piotr Kuropatwiński z Wydziału Ekonomicznego Uniwersytetu Gdańskiego.

- Podczas dyskusji o rozwoju miasta mówi się, by eliminować takie błędy jak ul. Nowa Słowackiego, czyli tworzenia typowych korytarzy ruchu samochodowego. Jeżeli zbudujemy więcej jezdni, to nie będziemy mieli mniej korków, bo doświadczenia miast zachodnich mówią coś zupełnie odwrotnego - budowa dróg zachęca do korzystania z auta.

Trasa przesiadek między tramwajem na Piecki-Migowo (Morenę) po estakadzie ul. Rakoczego oraz w ciągu Nowej Politechnicznej. Trasa przesiadek między tramwajem na Piecki-Migowo (Morenę) po estakadzie ul. Rakoczego oraz w ciągu Nowej Politechnicznej.
Choć spotkanie dotyczyło głównie Wrzeszcza, pojawił się też zarzut dotyczący górnego odcinka ul. Nowej Politechnicznej, a konkretnie zaplanowanych przesiadek między komunikacją miejską w rejonie ul. Rakoczego zobacz na mapie Gdańska. Miejscy planiści zaproponowali, by pasażerowie wybierali kilkuminutowy spacer między przystankami w tym miejscu, przesiadając się z tramwaju na Piecki-Migowo (Morenę) i w ramach Nowej Politechnicznej.

- W jaki sposób chcą państwo zachęcić do korzystania z komunikacji miejskiej, skoro proponujecie przesiadki wymagające pokonania 550 metrów w poziomie i 20 metrów w pionie? - dziwił się pomysłom BRG Jacek Szmagliński, wiceprezes Pomorskiego Stowarzyszenia Sympatyków Transportu Miejskiego.

Odpowiedź BRG: nie dało się wykonać przystanków bezpośrednio na estakadzie w ciągu ul. Rakoczego i tuż pod nią, ze względu na zbyt duże pochylenie trasy tramwajowej na estakadzie.

Mniej dróg to mniej korków?
Most Łazienkowski w Warszawie. Most Łazienkowski w Warszawie.
Przywołane przy Kuropatwińskiego stwierdzenie o wpływie dróg na zachowania komunikacyjne doskonale zostało potwierdzone podczas awarii Mostu Łazienkowskiego w Warszawie. Ta strategiczna dla stolicy przeprawa przez Wisłę nie działa już od ponad miesiąca i jak się okazuje, jej brak przyczynił się do zmniejszenia ruchu aut.

Przed awarią z Mostu Łazienkowskiego dziennie korzystało ok. 105 tys. pojazdów (dane z jesieni 2014 r.). Po jego zamknięciu ruch na pozostałych przeprawach wprawdzie wzrósł, ale łącznie tylko o ok. 50 tys. pojazdów na dobę (dane z marca br.).

Gdzie podziały się pozostałe samochody? Warszawscy urzędnicy biorą pod uwagę dwa warianty i oba korzystne z punktu widzenia miasta oraz jego struktury przestrzennej. Pierwszy to wybór tras alternatywnych z dala od miasta dla ruchu tranzytowego, który był obecny na zamkniętym moście. Drugi, również prawdopodobny, to przesiadka na komunikację miejską, w tym nową linię metra z przejazdem pod Wisłą.

Warto przypomnieć, że także w Gdańsku mieliśmy podobne sytuacje, gdy tymczasowo wyłączano z ruchu strategicznie ważne ulice lub je zwężano.

Tak się stało podczas zamknięcia Podwala Grodzkiego. Przez pierwsze dni panował wprawdzie chaos komunikacyjny, po czym sytuacja na tyle się ustabilizowała, że bez przeszkód prowadzono kilkumiesięczny remont.

Innym przykładem może być zwężenie al. Grunwaldzkiej we Wrzeszczu i wytyczenie buspasów (na wniosek FRAG-u) podczas remontu torowiska tramwajowego. Wówczas również okazało się, że nawet ograniczony przekrój alei jest wystarczający dla przeniesienia ruchu samochodowego i dla jej zwężenia we Wrzeszczu nie jest potrzebna kontrowersyjna Droga Czerwona.

Miejsca

Opinie (471) 5 zablokowanych

  • Debile od ochrony zmurszałych ruin niech się walną w głupie łby.

    niech wezmą ze sobą obrońców dzików w mieście i sp....ą do lasu.

    • 0 0

  • Budować. (69)

    Trzeba iść do przodu, a nie stać w miejscu.

    • 127 246

    • Budować? Czy burzyć pod drogę? (25)

      Uczmy się na błędach Zachodu, np. USA, Holandii, Niemiec... W latach 60 i 70 burzyli stare budynki na potęgę pod szerokie ulice, ale potem się okazało, że tak naprawdę miasto przestaje żyć, bo nie w nim już nic poza autostradami... Dopiero od kilku lat te państwa na nowo zabudowują miasta i naprawiają to, co zepsuły. Nie idźmy tą drogą.

      • 66 15

      • Szerokie ulice (24)

        Jakie kraje zrezygnowały z budowy szerokich ulic?
        Na Zachodzie a szczególnie w USA nie buduje się praktycznie ulic tak wąskich jak u nas - w USA ulica lokalna ma przynajmniej 12m szerokości, nie mówiąc już o trochę bardziej głównej, która zawsze ma po dwa, trzy pasy w każdym kierunku (piszę o ulicach miejskich, nie o żadnych autostradach).
        Myślę że ta cała dyskusja o wąskich ulicach i komunikacji zbiorowej wynika głównie z biedy - po prostu nas nie stać na samochody oraz porządne drogi i udajemy że na Zachodzie ludzie jeżdżą głównie tramwajami lub rowerami :)
        Oczywiście ścieżki rowerowe, biegowe powinny też być budowane - najlepiej w parkach i terenach zielonych, ale to nie zastąpi komunikacji indywidualnej.

        • 18 34

        • Poczytaj sobie o nowym urbanizmie. (14)

          O zmianach w Nowym Jorku chociażby, o Amsterdamie, a nawet polskim Wrocławiu czy Łodzi, choć co prawda na razie bardzo nieśmiało. Tam już zachodzą zmiany - tworzy się deptaki, zachęca się ludzi do korzystania z komunikacji miejskiej, I tak, w Stanach sukcesywnie (oczywiście nie wszędzie) zawęża się ulice, odzyskując miejsce dla pieszych. W Holandii odbudowuje się całe pierzeje na terenach szerokich ulic. Nie twierdzę, że szerokie drogi zawsze są złe. Są one potrzebne, ale na wylotówkach. Centrum nie jest miejscem dla tranzytu i smrodliwych korków.

          • 26 9

          • Ulice w Stanach (3)

            Może najpierw pojedź do Stanów i zobacz jak tam wyglądają ulice.
            Chyba alejki w parkach są szersze niż nasze drogi.
            I raczej nikt nie tworzy chodników po których nikt nie chodzi, szerszych od ulic.
            A komunikacją zbiorową to poza rzeczywiście największymi miastami jak Nowy Jork jeżdżą głównie pomoce domowe i bezrobotni.

            • 8 9

            • Co za bdurna i pogardliwa wypowiedź. Nie ma chorych, lub zwyczajnie takich

              którzy nie nadają się do jazdy samochodami ? Np. u nas ludzie po wyrokach za jazdę po pijaku to po odsiadce z mają z domów nie wychodzić ? Są też tacy co po prostu źle się czują za kierownicą i nie jeżdżą autami, a biednymi nie są. Są też tacy co mają dość stania w korkach. I są też tacy co z racji wieku powinni odstawić swój samochód, jak pewna mocno starsza pani z Grand Rapids, która w 1988 roku pomyliła chodnik z jezdnią i stała się "bohaterką" wiadomości lokalnych stacji TV, które widział mój brat, świeżo przybyły imigrant z Polski. Z tego miasta bez komunikacji publicznej uciekł - zaważył właśnie jej brak i jego potężna rozległość - 700 tysięcy ludzi mieszkających w domach jednorodzinnych (miasto o średnicy ok. 140 km), mimo iż do dnia dzisiejszego ma samochody. Bo nie zawsze może z niego skorzystać - awarie, i niektóre miejsca pracy takie, że szkoda czasu na stanie w korkach i trzeba skorzystać ze zbiorkomu (jako budowlaniec w aglomeracji Chicago miał i ma różne miejsca pracy). Miał też jako kierowca poważne przewinienia, za które dwa razy cofnięto mu prawko na parę miesięcy.

              • 0 0

            • no wlasnie

              koszmar, nie miasto.

              Czy wiecej ludzi jezdzi zwiedzac miasta do USA z Europy czy z USA do Europy... ?

              • 0 0

            • Stanów do miasta europejskiego nie sposób porównywać.

              Zupełnie inna geografia. Aczkolwiek w sporej częsci miast amerykańskich odchodzi się już od takich typowo amerykańskich rozwiazań vide: Nowy York, Boston, San Francisco, Waszyngton, Seattle, Portland, Houston.

              W Europe jesli postrzegać ją poprzez pryzmat geografii to "amerykańskie" rozwiązania dominują w Moskwie, Mińsku, Kijowie, Bukareszcie, Belgradzie i Warszawie. Doborowe towarzystwo.

              • 16 3

          • (9)

            Czy Ty próbujesz porównać Paryż, Berlin, Pragę, Amsterdam z rozwiniętymi liniami metra do potęgi netej z Gdańskiem?

            A i tak jeździ tam tle samochodów, że Gdańsk przy tym to mały miki.

            Chcesz zakazać ludziom dojeżdżania do domów, do pracy samochodami? I myślisz, że dzięki temu Gdańsk będzie lepszy? Że dopiero teraz to miasto odżyje? Że nie wpłynie to na miejsca pracy, których i tak brakuje? Że mieszkańcom będzie żyło się lepiej?

            Ty chyba nie skaziłeś się trudem życia i mozołem pracy. A jeżeli myślisz, że poznałeś ten gorzki smak, to niekoniecznie to oznacza, że tak jest.

            Innymi słowy - centrum nie jest do jeżdżenia? Ludzie do pracy powinni chodzić pieszo albo powinni zamieszkać w swoich miejscach pracy, biurach? Wówczas komunikacja miejska w zupełności wystarczy?

            • 9 17

            • Mylisz się Are (8)

              Spójrz np. na Innsbruck - stolicę Tyrolu w Austrii, gdzie wyznaczono strefy ograniczonego użytku pojazdów z budową publicznych parkingów na jej granicach. Nikt nie narzeka, miasto jest pełne ludzi. Do takich gęstych centrów powinny wjeżdżać auta mieszkańców i zaopatrzenie. Przejezdny nie musi pruć 90 km przez dwupasmówkę w tym miejscu. Jeśli uczestnicy ruchu nie godzą się na spowolniony przejazd to ZAWSZE mogą wybrać alternatywę: tramwaj, autobus. I o to powinno chodzić

              • 18 6

              • W sztuce manipulacji osiągnąłeś poziom przedszkolaka (7)

                Nie mylę się. Odniosłem się do przykładu podanych miast, a Ty ni z gruchy ni z pietruchy wyskakujesz nagle z Tyrolem twierdząc, że się mylę. Chociaż nawet nie wymieniałem Twojego Innsbrucku.

                Ale nawet i ten argument jest słaby. Porównujesz stricte turystyczna krainę narciarską, mistrzów jodłowania, do co by nie było w miarę uprzemysłowionego Trójmiasta.

                • 3 6

              • I jescze jedno - co to za założenie z góry, że twój rozmówca nie skaził się

                pracą ? Ty masz jedynie słuszny jej model ?

                • 2 0

              • Mylisz się Are - byłem w Amsterdamie, gdzie w centrum ruch aut

                jest bardzo mały, nie widziałem tak korków. Na obrzeżach - na wylotówkach tak.

                • 1 0

              • (3)

                Pan jest osobnikiem odpornym na argumenty. Pewnie się Pan za gorzko przepracowałeś.

                • 2 2

              • (2)

                Nie znasz mnie człowieku, a próbujesz zabłysnąć nietrafnymi osądami. Co tylko świadczy o Tobie.

                • 0 1

              • (1)

                To nie ja płaczę, jak gorzko smutną przypadłością jest "praca"...

                • 1 3

              • Skoro nie skalałeś się pracą, to nawet nie rozumiesz znaczenia poruszanego tematu.

                • 0 2

              • jakiego uprzemyslowionego we Wrzeszczu?

                Port, Rafineria? I chcesz dojezdzac tam przez Wrzeszcz? Na obwodnice, potem POG i jestes na miejscu.

                • 2 1

        • (6)

          Np. Praga
          Np. Amsterdam
          Np. Paryż
          Np. Berlin
          .. moze kolonia nie ale widać efekt

          • 18 3

          • (3)

            Praga -" troche" bogatsze miasto i zabudowa, ulice szerokie poza Starym Miastem
            Amsterdam - znana stolica hipsterstwa - klimat tylko dla amatorow marychy
            Paryz - wiadomo szerokie aleje Hauptmanna (Champs Elises),
            Berlin - tu znowu mekka socjalistow i turkow, aleje tez szerokie (Unter den Linden)

            • 6 15

            • Co za głupia opinia o Amsterdamie. Kto niby ma tam brać marychę ?

              Liczni rowerzyści ? Gdyby brali to by masowo wpadaliby do kanałów.

              Byłem tam i dawno nie widziałem w przeciwieństwie do naszych polskich miast tak czystego i zarazem policyjnego miasta. Policja wszędzie: w powietrzu (w śmigłowcach), na wodzie (na motorówkach) i na ziemi - na piechotę, na rowerach i w samochodach, przyjazna acz stanowcza, co nie znaczy że zaraz "rypiąca" mandaty lecz pouczająca i objaśniająca..
              Czystość - wtedy pracowałem w Trójmieście dla pewnego koncernu reklamy zewnętrznej, jednego z dwóch mających nośniki reklamowe we wiatach na przystankach komunikacji zbiorowej. Zawsze objeżdżając je co miesiąc były (i są dalej) - brudne od nielegalnych drobnych ogłoszeń, pobazgrane pseudo-graffiti, zawsze około 10 totalnie zdemolowanych, kilkanaście okradzionych ze świetlówek i plakatów reklamowych czy innych elementów wyposażenia. W Amsterdamie ? Wszystkie czyste, nie zdemolowane, ani okradzione. Gdzieś w jakiejś dzielnicy z dala od centrum na pętli tramwajowej w ciemnym parku spodziewałem się wreszcie zobaczyć pobazgrane wiaty graffiti - nic z tego. Były całe i "zdrowe".
              Wreszcie "przemysł erotyczny" - jeden z kanałów Polsatu nadawał dokumentalną serię "Amsterdamskie noce" (może dalej go puszczają późno-wieczorną porą) o tej branży. Jako zauroczony tym miastem postanowiłem obejrzeć parę odcinków, aby zobaczyć co tam pokażą. Połowa czasu to prezentacja klubów, teatrzyków, kin itp. "instytucji", a połowa czasu tego dokumentu to ... praca policji holenderskiej, a konkretnie wydziału obyczajowego. Myślisz że po tym mieście pobiegasz sobie na golasa, naćpany marychą po dzielnicy "czerwonych latarni" ? Nic bardziej mylnego. Od razu cię "zapuszkują" (i dobrze !). Natomiast w części prezentującej te owe "przybytki uciech" uderzyło mnie to, iż Holendrzy stanowią tam mniejszość !!! Głównie obcokrajowcy w tym uczestniczą - zarówno po stronie "pracowników" (np. aktorzy porno czy inni, w tym pary), jak i po stronie klienteli (w tym dzielnicy "czerwonych latarni"). Po prostu trzepią kasę z nienasyconych frajerów z zagranicy na swej starej portowej tradycji "umilenia" życia marynarzom. Podobnie z marychą - problemy dotyczą przeważnie cudzoziemców.

              • 0 0

            • Hauptmanna???

              A moze obersturmfuhrera?
              A moze chodzilo o Haussmanna?

              • 8 0

            • gdańsk znana stolica podpalaczy

              Orunia zagłębie żuli zakoniczyn dzielnica słoików
              Czy ty jeszcze myślisz czy zatrzymałeś się na stereotypach?

              • 6 1

          • (1)

            Freiburg am Breisgau

            • 0 0

            • Fryburg Bryzgowijski?

              • 0 0

        • biegaczu, zważ że komunikacja indywidualna to nie tylko samochód (1)

          dla nowoczesnego miasta podstawą jest komunikacja szynowa i łańcuchy ekomobilności:
          - pieszo-SKM-pieszo
          - pieszo - SKM - rowerem miejskim
          - rowerem - SKM - rowerem miejskim
          - rowerem elektrycznym do 12 km
          jest wiele innych dobrych substytutów, mniej przestrzeniożernych i energochłonnych niż jazda samochodem, która coraz rzadziej zapewnia serwis drzwi-drzwi.

          • 3 2

          • Chyba za dużo poczytałeś "Krytyki politycznej".

            • 0 2

    • Nie piszcie nic o FRAG (10)

      Oni siedzą przed kompami i robią ludziom wodę z mózgu i walą we wszystkie ankiety.To nie ma sensu

      • 40 71

      • lepiej pisac o BRG? (8)

        czyli o betonie który chciałby z Gdańska zrobic autostradę? BRG czyli ludzie ktorzy nadal wierza ze droga czerwona to jest to czego gdansk potrzebuje?

        jeszcze wiele betonu trzeba skruszyc aby to miasto otworzylo sie na ludzi

        • 62 17

        • czy 12-pasmowe autostrady w Los Angeles powodują mniej korków? (7)

          Polecam przemyśleć ten kierunek. Nasi projektanci od siedmiu boleści powinni zebrać wnioski analizując takie perełki jak Droga Zielona, Nowa Słowackiego, Nowa Wałowa, czy też osławione Podwale Przedmiejskie, które zabiło społecznie i funkcjonalnie wszystko co leży na południe od tej ulicy. Wrzesz - autentyczna i oryginalna Gdańska perła to dzielnica gęsta i klimatyczna. Nie róbmy z niej kolejnej pustyni

          • 35 11

          • (6)

            Gdansk ma ten problem ze siatka drog nie miesci sie tam w glowach.
            Te przedstawione propozycje sa dlubaniem i niczego nie ulepszaja. A wyznaczone glowne trasy - jak wspominaja inni - dziela i izoluja.
            Wkrotce problemy zwieksza sie gdy pewne tereny zostana zurbanizowane albo zmienia charakter.
            Nie wiem jak dobrze znacie historie miast ktore podaje sie tu jako przyklady.
            Paryz zostal nie raz radykalnie udrozony przez wyburzanie - tak powstaly slynne Champs. Londyn podobnie, a pozatym regularnie regulowaly go pozary. W dodatku w obu miastach istnieja metra od stu lat i nadal sa rozbudowywane. Gdansk nie dosc ze nie ma metra to posiada jak i reszta Trojmiasta drogi ktorych przebieg i szerokosc odpowiada potrzebom 19-tego wieku a jak nalezalo sie spodziewać urbanistyka prze ku wodzie.
            Te wszystkie gdanskie plany dlubania moga zostac zweryfikowane juz za 50 lat jesli poziom morza wzrosnie o te 50cm. Pamietajcie ze jakies 3 tysiace lat temu poziom morza byl wyzszy i nie zakladalbym sie ze tylko czlowiek potrafi zrypac klimat i wywolac dramatyczne topnienie wiecznych lodow.
            Nie chce Was martwic ale Gdansk nie bez powodu powstal wzglednie pozno.

            • 6 9

            • Gdansk posiada "metro". Gdansk nie posiada kolei podziemnej. (1)

              Metro jednak ma konkretne parametry, np.:
              - jezdzi nie rzadziej niz co 10 minut
              - calkowicie bezkolizyjne z innymi srodkami lokomocji
              - pelni role komunikacji miejskiej (czeste stacje)

              Wszystkie te funkcje spelnia SKM i oby w przyszlosci spelniala PKM.

              Nie rozwija sie kolej miejska? A PKM to co? 8 stacji, 16 km torow, ponad 1mld zlotych.

              Nie wspomne o tramwajach.

              Patrzac na mape Londynu i rzekome linie "metra" ludzie sadze, ze wszystko jest pod ziemia. Bzdura. Olbrzymia czesc metra jest naziemna. Nie wspominajac tu juz lini nazwanej "Overground" czy tramlink, czyli tramwajow (ktore na mapie sa dumnie oznaczone jako "metro" / "tube").

              Warto tez zauwazyc, ze w Londynie jest wiele linii podziemnych, tam gdzie sie to oplacalo. Koszt gruntu byl za duzy. W wiekszosci chodzi o tereny na polnoc od Tamizy. Na poludnie nie bylo potrzeby wkopywania sie pod ziemie, jak i WARUNKI GEOLOGICZNE nie byly tak korzystne. Tak przy okazji w Warszawie sa jeszcze gorsze warunki niz w poludniowym Londynie.

              • 1 0

              • Plus ode mnie, ale SKM ma skrzyżowania w jednym poziomie. W moim

                mieście, czyli Gdyni. Brak skrzyżowań dwupoziomowych w ciągu ulic 3xP, czyli Puckiej, Północnej i Piaskowej. Nie wiem, czy z powodu tej pierwszej będącej przed stacją Chylonia (patrząc od strony Gdańska) zmniejszono częstotliwość kursów w szczycie z 6 do 7,5 minuty. Zwiększenie częstotliwości nie wchodzi w rachubę, bo inaczej przejazd na Puckiej w godzinach szczytu byłby nieczynny. Nie wiem na co czekają władze Gdyni. OPAT, OPAT-em (wzdłuż Północnej), ale Pucka też powinna iść pod torami i powinno to być coś w rodzaju gdańskiej Piastowskiej - jedna ulica o dwóch pasach ruchu z chodnikami, wzbogacona o DDR.

                • 0 0

            • 50 cm niewiele zmieni

              Co innego okolice 2-3 m

              Naprawde zle byloby gdyby poziom podniosl sie o jakies 20 metrow.

              • 1 0

            • (2)

              Pozatym dzis koniecznym jest aby port byl za miastem i won z przemyslem znad woday I te haldy.
              Jakis trzeci swiat pielegnujecie.

              • 2 3

              • (1)

                Nie ładnie w Wielki Czwartek tak się upijać.

                • 4 1

              • Drogi imamie idz nawiedzac w Syrii.

                • 1 2

      • Ja też lubię korki na torowisku gdy tramwaje stoją.

        Teoretycy fragu....

        • 8 9

    • owszem, ale co to znaczy w tym kontekście? (1)

      • 35 5

      • Campus PG należy otoczyć wiankiem wąskich uliczek.

        To gwarantuje rozwój uczelni i tej części miasta.

        • 3 1

    • Budować szerokie jezdnie w mieście oznacza iść do przodu???!!! (6)

      To jest duży krok wstecz! Kolejne osiedla poprzecinane szerokimi drogami.
      Kiedy tyle się mówi o oddaniu miast ludziom, a nie samochodom, Gdańsk myśli nad takimi propozycjami?
      Te pieniądze należy przeznaczyć na:
      - rozwój komunikacji: budowę linii tramwajowych, zwiększenia taboru autobusowego, budowę bus pasów tam, gdzie to tylko mozliwe
      - rozwój SMK i PKM
      - rozwój infrastruktury rowerowej
      - budowę centralnych parkingów na węzłach komunikacyjnych

      Miasto musi się na coś zdecydować, bo na wszystkie pomysły kasy nie starczy. A nawet jak dziś wystarczy, bo Unia dofinansuje, to kto potem spłaci kredyty i wyłoży na utrzymanie tej sieci dróg? Wszystkie masze podatki na to pójdą.

      • 31 9

      • przerost komunikacji miejskiej (5)

        Prowadzi w sposob nieunikniony fo bankructwa miasta. Tymi srodkami transportu porusza sie mlodziez studenci, emeryci, biedni. Dotuja to pracujacy podatnicy.
        Nalezy dazyc do zrownowazenia srodkow transportu a nie realizacji utopii socjalistow , kyorzy z definicji nie kumaja zasad ekonomii (lub im zaprzeczaja- tzw. wyparcie)

        • 5 16

        • No to znalazł się specjalista od ekonomi! (1)

          Po pierwsze, z komunikacji na zachodzie korzystają wszyscy, bez względu na status społeczny. Tak się nie dzieje tylko w miejscach, gdzie komunikacja jest słabo rozwinięta lub gdzie nadal panuje kult balchosmroda.
          Poza tym budowa nowych dróg i potem ich utrzymanie kosztuje majątek, na pewno więcej niż dopłaty do komunikacji. Tylko w tym roku marszałek dołożył 100 mln zł do remontów dróg (dołożył!!!).
          A koszt budowy Nowej Spacerowej szacuje się na 2mld (!!!) zł.

          • 4 1

          • No właśnie. A można było od początku zrobić szeroką, przejezdną drogę. To samo by czekało ul. Do Studzienki, gdyby jej wykonanie zlecić wg koncepcji FRAG. Dlatego też trzeba myśleć perspektywicznie.

            • 1 2

        • jezu, idź spać korwinowa gimbazo, bo pierdzielisz trzy po trzy (2)

          a jak zdałeś już test gimnazjalisty z matematyki, to policz sobie, ile kosztują nas drogi (budowa, utrzymanie, spadek wartości działek, spadek obrotów w usługach, subrubanizacja itd.) i wtedy dopiero zabieraj zdanie i się wypowiadaj o tym co i kto utrzymuje

          • 8 3

          • he he

            O wlasnie modelowe wyparcie ;)

            • 0 1

          • Człowieku, a gdzie Ciebie uczyli dokonywać wycen nieruchomości? Co Ty kończyłeś? Instytut Podstawowych Problemów Marksizmu-Leninizmu?

            • 1 1

    • budować, ale co? (7)

      pseudo autostradę miejską czy ulicę dla ludzi? Ten pierwszy wariant sugeruje raczej burzenie miasta niż jego rozwój dla ludzi.

      • 56 15

      • (3)

        O ile zgodzę się, że koncepcja FRAG-u jest miła dla oka, ale niestety - nie nada się na ulicę o takim znaczeniu komunikacyjnym. Już teraz są spore korki na Do Studzienki, a przerobienie tej ulicy na tą z wizualizacji tylko sytuację pogorszy. Tym bardziej, że poza Jaśkową Doliną, innej alternatywy w tym rejonie nie ma, a ta też ma ograniczoną przepustowość.

        • 19 20

        • i nie do końca (2)

          Odcinek Do Studzienki od Grunwaldzkiej do Traugutta zrobić jednokierunkowy (w górę), ruch "w dół" puścić po Traugutta.

          • 16 6

          • Znalazł się inżynier naszych marzeń.

            • 0 3

          • To byłby dobry pomysł,ale trzeba by wówczas zbadać, ilu kierowców jedzie "w dół, na wprost" - bo mieli by spory objazd. Niestety,nie do pogodzenia z tramwajem - tramwaj musi jechać w obie strony.

            • 1 1

      • koncepcja FRAG (1)

        godna Starogardu (z calym szacunkiem).
        I co, te jednopietrowe budy po lewej stronie maja zostac i ta waziutka uliczka?
        Nawet ich wizualizacje pokazuja przewage koncepcji miejskiej - wywalenie zbednych bud, wiecej przestrzeni, nowe widoki i last but not least wieksza przepustowosc ;);)

        • 13 18

        • Ale lewo patrząc w dół, czy w lewo patrząc w górę?

          • 1 0

      • te budynki i tak nadają się tylko do wyburzenia

        • 22 36

    • stoimy na krawędzi przepaści, ale udało się nam zrobić krok naprzód.... (6)

      Poszukaj zdjęć Houston czy Detroit i sprawdź, jak one posżły do przodu niszcząc miasto drogami o charakterze przelotowym

      • 35 7

      • (5)

        Porównanie niegdyś superuprzemysłowionego Detroit z Gdańskiem, to "lekkie" nadużycie.

        • 6 8

        • jakie wnioski? (4)

          po co powtarzać błędy Detroit?

          • 11 7

          • (3)

            błędy poczynione przez Detroit nie polegały na szerokości ulic.

            • 6 8

            • tylko (2)

              na monoprzemysle motoryzacyjnym

              • 8 0

              • te źródła błędów wywołały efekt synergii (1)

                całe szczęście w Gdańsku nie mieliśmy monoprzemysłu motoryzacyjnego.
                Myślenie o samochodzie jako o wyłącznym środku poruszania się po mieście nadal występuje w dużej skali - niestety nie tylko wśród zwykłych internautów ale również wśród decydentów BRG, DRMG i BPBK.

                • 1 0

              • za to mielismy

                przemysl monostoczniowy.

                • 3 0

    • ... (3)

      po co tramwaj stojący w korkach, to irracjonalne, lekka przesada z tym chronieniem wszystkiego w tym mieście

      • 27 26

      • Tramwaj w ulicy (1)

        Byłby na odcinku jedynie 150m. To i tak kilkakrotnie krócej niż będzie na Wyspiańskiego...

        • 17 7

        • Ostatni posterunek trzystu Spartan

          150 m wystarczy aby wstrzymać ruch na dłuższy czas.

          • 1 0

      • Tramwaj stojący w korku to bzdura wymyślona przez BRG

        Tylko po to żeby miszkańców zniechcić do rozsądnych pomysłów.

        Siedzą sobie tam u siebie w biurze i myślą tylko jak zniechęcić ludzi do racjonalnego myślenia.

        • 18 13

    • Niemiecka autostrada (1)

      Widzę,że myślimy wreszcie o realizacji niemieckiej wizji autostrady,która jeśli pamiętam miała mieć początek na byłym lotnisku we Wrzeszczu i jakoś tak przebiegać.Wykonano już nawet wtedy część robót ziemnych na tej trasie.

      • 9 8

      • no

        I to byloby cos!

        • 1 1

    • jak będziesz budował myśląc głównie o samochodach w mieście (1)

      wszyscy będą stali w coraz większych korkach, coraz bardziej warcząc na siebie. Tak nie musi być.

      • 43 20

      • ee tam

        Znow ekolodzy strasza..:)
        Nie wszyscy kochaja rowery...

        • 7 17

  • Spotkanie było dla wszystkich mieszkańców

    Odpowiadając na dziwne stwierdzenia dyskutantów w sprawie Nowej Politechnicznej wyjaśniam:

    1. Moja obecność na spotkaniu wynikała z :

    a) zainteresowania samym projektem, nie tylko jako oferenta, ale również kierownika firmy bezpośrednio sąsiadującej z planowaną trasą (jezdnia ulicy jest w odległości ok.10 m od biurowca BPBK s.a.);

    b) chęci dowiedzenia się (oprócz informacji na stronie BRG), jakie planowana trasa ma parametry techniczne i jaką funkcję ma spełniać (wcześniej o tej trasie nic się nie mówiło);

    c) usłyszenia opinii mieszkańców (co na etapie przetargu jest istotne), jakie są ich oczekiwania i obawy związane z projektem.

    2. Spotkania i dyskusje, zwłaszcza na początku planowanej Inwestycji, są cenne i ważne, i wydaje się, że takiemu celowi służyło spotkanie w sprawie Nowej Politechnicznej wyraźnie zmienia się formuła przygotowania Projektów przyjęta przez Władze miasta.
    W takich spotkaniach ważna jest dyskusja i przedstawiane argumenty, co dotyczy większości dyskutantów.
    Nie do przyjęcia jest dla mnie nieuzasadniona agresja i obrażanie innych uczestników debaty. Pani Katarzyna Szczepańska przekroczyła te zasady przynajmniej w dwóch sprawach:

    a) pomawiając pracowników BPBK s.a. uczestniczących w warsztatach Quo Vadis Gdańsk o zachowanie świadczące, że Biuro wygrało ten przetarg. Otóż byłem na tych warsztatach, była również dyskusja na temat Nowej Politechnicznej dotycząca wpływu tej trasy na dzielnicę. O ogłoszeniu informacji o przetargu przez DRMG dowiedzieliśmy się kilka godzin wcześniej, w tej sytuacji pomówienie o posiadaniu wiedzy kto ten przetarg wygrał jest prowokacja i pomówieniem.

    3. BPBK s.a. dla części kojarzy się z Nową Słowackiego i Nową Wałową. W atmosferze nagonki nikt nie mówi, że dyskusja krytyczna na temat Nowej Słowackiego zaczęła się kiedy projekt był gotowy do złożenia o pozwolenie na budowę, a w sprawie Nowej Wałowej w trakcie już prowadzonych robót budowlanych.
    BPBK s.a. jest autorem również: rewitalizacji ul. Wajdeloty (o czym ciepło się wypowiadali mieszkańcy), ale również Letnicy, linii tramwajowej na Chełm i Piecki Migowo (aktualna budowa) oraz Parku Brzeźnieńskiego, Parku Chirona i wielu innych Projektów.

    4. Na koniec apel: dyskutujmy jeśli jest taka potrzeba, ale szanujmy się i nie obrzucajmy epitetami i pomówieniami.

    • 4 0

  • Projekt "FRAG"

    Wizualizacja ul. Do Studzienki autorstwa "FRAG" jest ciekawym rozwiązaniem, ale wg mnie tylko teoretycznym i mało przemyślanym w szczegółach jego wykonania. Nie uwzględnia bowiem, ani obecnego, a tym bardziej planowanego ruchu samochodowego. Realizacja tego pomysłu musiałaby być poprzedzona projektem wstrzymania ruchu samochodowego po ul. Do Studzienki i przeniesienia go w inne miejsce.
    Alternatywą dla ewentualnego ruchu samochodowego powinien być podziemny tunel, wzorem zabytkowych miast Europy Zachodniej (np. Haga). Droga inwestycja? Nie ma na to pieniędzy? To niech miasto wstrzyma się z jej realizacją.
    Jestem przeciwko burzeniu starej, pięknej zabudowy Wrzeszcza i tworzenia bariery dla mieszkańców przez planowaną szeroką arterię.

    • 2 0

  • No i własnie pytanie do mieszkańców, czy chcecie miec kolejną autostradę przez środek miasta? (22)

    Niedługo nasze miasto będzie przypominało rozjechany Boston.

    • 211 36

    • TAK

      ta droga jest potrzebna

      • 1 2

    • Bożesztymój (2)

      gdzie Rzym, a gdzie Krym? Gdańsk vs Boston? Może jednak Gdańsk vs Poznań / Wrocław / Lublin / Toruń? Bo w porównaniu z innymi miastami w EU podobnej wielkości to wyjdzie obraz nędzy i rozpaczy

      • 6 8

      • Bristol w Angli - podobnej wielkosci

        Jesli bylbys wiedzialbys, ze tam komunikacja miejska to obraz nedzy i rozpaczy.

        Ale najdalej na zachod to chyba do Matemblewa dojechales. Przestancie z gloryfikowaniem zachodu, bo wcale nie jest tak daleko od nas, jak jam sie wydaje.

        • 3 0

      • zwłaszcza w porównaniu z Barceloną, gdzie postanowiono zaorać główny węzeł drogowy

        a obie główne ulice zwężono na rzecz pieszych i rowerzystów. I nikt na tym nie ucierpiał.

        • 12 1

    • (3)

      W Bostonie akurat w miejscu autostrady zbudowano park.

      • 14 1

      • akurat tam za wielkie pieniadze przez 30 lat budowai olbrzymi tunel przelotowy

        Tu jesli zbuduje sie taka droge, to za jakis czas (jak byloby nas stac) tez zaczniemy budowac takie tunele, aby jeszcze choc kawalek miasta odzyskac.

        • 1 0

      • Naprawiali błędy przeszłości. Warto się z cudzych uczyć.

        • 13 1

      • Bo tam już jest tyle autostrad, że sobie mogli na to pozwolić.

        • 6 8

    • Co da wybudowanie autostrady przez środek miasta? (11)

      Skoro Gdańsk będzie miał coraz mniej mieszkańców, coraz mniej samochodów i jest najmniej zakorkowanym dużym miastem w Polsce.

      • 28 8

      • (10)

        ...coraz mniej mieszkańców,ale coraz więcej zjeżdżających do centrum aut mieszkańców przedmieść i ościennych gmin,tak,jak to ma miejsce w dużych miastach na całym świecie.

        • 16 16

        • czyli mieszkancy maja sobie utrudniac zycie autostrada dla ludzi, ktorzy nie placa podatkow na utrzymanie tej drogi? (7)

          Nie, podatek w paliwie nie idzie do kasy miasta.

          Poza tym, co z tego, ze gdzies na swiecie popelniono takie bledy? Czy to znaczy, ze my musimy slepo isc w ta strone?

          Dla kogo ma byc ta droga? Dla mieszkancow? To moze lepiej zrobic tansza komunikacje miejska? Dla przyjezdnych? Dlaczego miasto ma utrzymywac drogi dla ludzi, ktorzy nie placa tu podatkow?

          • 26 1

          • Proponuję wprowadzić w Gdańsku podatek (1)

            drogowy dla pojazdów nie zarejestrowanych w 3mieście. Nie trzeba by było budować nowych dróg. Ciekaw jestem o ile ruch samochodowy byłby mniejszy.

            • 7 1

            • warto lepiej rozważać wprowadzenie opłat za przejazd przez centrum Gdańska samochodem

              również Sopot mógłby wprowadzić myto zamiast popierać budowę tunelu pod miastem lub pod Pachołkiem.

              • 3 0

          • (4)

            Nie piszę "co mają robić", tylko CO BĘDZIE. Wg. mnie potrzebna jest dobrze rozwinięta, często kursująca, czysta lokalna komunikacja publiczna autobusowo-tramwajowo-kolejowa w obrębie miasta, z koleją aglomeracyjną sięgającą po Lębork-Kartuzy-Tczew-Starogard-Malbork-Elbląg, a do tego ADEKWATNA sieć drogowa, z parkingami przy węzłach komunikacji publicznej.

            • 2 4

            • (3)

              Tramwajem z Gdańska do Elbląga. Po drodze Starogard, Rajtuzy, Tczew, Malbork i Elbląg. Rano wyruszasz, a wieczorem następnego dnia dojeżdżasz do celu.Lębork odpada. Można zamknąć to miasto.

              • 7 3

              • (2)

                Nie odróżniasz tramwaju od szybkiej kolei aglomeracyjnej? LoL.

                • 5 3

              • a ty sarkazmu od powagi? (1)

                Jaki żal.pl

                • 3 0

              • Nie, debilizmu od błazeństwa.

                • 2 1

        • Czyli dwupasmówka myślisz rozładuje korki skoro są skrzyżowania i wąskie gardła. (1)

          • 19 6

          • Akurat w tym miejscu polepszy, zlikwiduje więcej wąskich gardeł, niż utworzy.

            • 8 21

    • teraz boston? (1)

      ostatnio jeszcze krzyczeliście, że detroit... ciężko za wami nadążyć.

      • 6 9

      • boston na te fanaberie

        Z chowaniem tramwajow pod ziemie wydal kupe kasy i stracil sporo lat...
        No ale USA moga sobie jeszcze na to pozwolic

        • 0 2

  • Stop byle jakim inwestycjom. (31)

    Jedynie koncepcja FRAG-u nadaje się do wykorzystania. Stop byle jakim inwestycjom w Gdańsku, które nie mają tzw. "klimatu i magnetyzmu" a są jedynie marnowaniem pieniędzy. Gdańsk zasługuje na piękno a nie brzydotę inwestycyjną.

    • 243 51

    • (13)

      Piękne porównanie do Wrocławia,ale trzeba by zamknąć Do Studzienki dla większości ruchu samochodowego,żeby ta koncepcja się sprawdziła. To było by dość radykalne.

      • 36 5

      • co do Wrocławia (11)

        miałam wątpliwą przyjemność korzystania z wrocławskiej komunikacji i moim zdaniem katastrofalnym rozwiązaniem są tramwaje stojące w korkach pomiędzy samochodami

        • 36 2

        • owszem, nalezaloby tego unikac. Tu jedna mowimy o 150m. (5)

          Przy odpowiednich rozwiazaniach swiatel dla komunikacji miejskiej wyszloby, ze stalyby glownie samochody na Fiszera.

          A to sprawiloby, ze ludzie wybieraliby inne drogi dojazdu do (juz dwupasmowej) N. Politechnicznej.

          Ja jestem na tak. Wizualizacja bardzo fajna.

          • 17 10

          • (1)

            Jeśli tak Ci się podoba ten pomysł to polecam wsiąść w samochód i pojechać w dzień powszedni w godzinie 15-16 tą trasą. potem zastanowić się co by się stało jakby postawić przed tobą tramwaj. Jeszcze raz się zastanowić. Wyciągnąć wnioski :)

            • 2 0

            • przede wszystkim tramwaj w tym miejscu mialby za zadanie zmniejszenie liczby samochodow

              jesli tramwaj jest potrzbny, to znaczy, ze wiele osob, ktore teraz jezdzi samochodem wsiadlaby do tramwaju. Mowimy o 90m - sprawdz na google mapach.

              Jeden tramwaj ma 30m.

              • 0 0

          • (1)

            Te 150 m powodowałby taki zator, że taką koncepcję trzeba by po kilku latach zmieniać.

            • 9 9

            • Po "kilku latach"???!!!

              Trzeba będzie zmieniać po kilku miesiącach (tygodniach)* !!!!
              * - niepotrzebne skreślić.
              Ten pomysł jest ABSURDALNY , a wizualizacja to tylko pobożne życzenie!!!

              • 11 10

          • Wizualizacja marketingowa. Fajna,ale nierealna.

            • 8 2

        • znaczy, we Wrocławiu nie działają dość energicznie na rzecz redukcji skali ruchu samochodów w śrómieściu (4)

          • 8 7

          • Doprecyzowanie (3)

            Najbardziej energiczne działania na rzecz redukcji skali ruchu samochodów stwierdzono na Księżycu.

            • 4 5

            • (2)

              Na Księżycu nie ma samochodów, tylko łunochody.

              • 4 1

              • Zgoda i bezpieczeństwo (1)

                Zgadzam się. To jest efekt działania na rzecz redukcji ruchu skali samochodów.

                • 0 0

              • To jasne, jak księżyc w pełni, ale niestety, nasi automobiliści uznają, że "eppur si muove".

                • 0 0

      • Zamknąć Do Studzienki dla ruchu samochodowego

        > zamknąć Do Studzienki dla większości ruchu samochodowego

        DRMG "niczego nie wyklucza, nie ma jeszcze projektu, wszystko jest możliwe". Za chwile okaże się, że możliwe było tylko 2x2, gdzie tramwaj nie jest konkurencją dla samochodów, a był potrzebny tylko po to, żeby wyciągnąć fundusze z UE.
        Skoro biorą z UE kase na tramwaj, niech budują sam tramwaj, w obecnej ulicy, bez wyburzeń, z deptakiem, ścieżką rowerową, zamkną Do Studzienki dla ruchu samochodowego (poza mieszkańcami) i puszczą go Traugutta. Do Studzienki niech odnowią z funduszy na rewitalizację, wszak Do Studzienki ma problemy społeczne!

        • 22 7

    • (16)

      Koncepcja FRAG nie jest najlepsza. Najlepsza opcja, to poszerzenie ul. Do Studzienki i zrobienie porządku z nieszczęsnym skrzyżowaniem Grunwaldzka/Do Studzienki/Miszewskiego. To jest jedyna szansa na to aby w końcu zrobić tam porządek. A tramwaje jeżdżące po tym samym pasie co samochody, to jest jakaś porażka. Gdyby miało na tym stanąć, to połączenie południa gdańska z centrum będzie iluzoryczne.

      • 31 39

      • (14)

        Jest to całkowicie normalne skrzyżowanie jeśli zna się przepisy ruchu drogowego .Nic w nim nieszczęsnego nie widzę.

        • 28 12

        • "ale nie jest bezkolizyjne" (1)

          wyburzyć pół miasta, zabudować estakadami - żeby Kolbudy i inne wioski miały dojazd do GB

          • 20 6

          • madz cos do Kolbud?

            No

            • 0 1

        • (11)

          To nie jest normalne skrzyżowanie. To jest jedno z najbardziej kolizyjnych skrzyżowań w Gdańsku. I za taki stan sprawy nie ponoszą odpowiedzialności osoby, które znają przepisy ruchu drogowego.

          • 15 14

          • (8)

            No tak,zapomniałem,ze w PL za kolizję drogową odpowiadają wszyscy, tylko nie klocek za kierownicą...

            • 22 10

            • (6)

              Mandat lub inna sankcje karna to jedno, a życie i zdrowie, to drugie. Nieraz widziałem skutki zdarzenia, jak w prawidłowo jadący samochód stuknął inny nieprawidłowo jadący. I co z tego, że kierowca prawidłowo jechał, jak przez kilka lub kilkanaście miesięcy musiał chodzić na rehabilitację? To skrzyżowanie jest jednym z tych, które powinno być zmienione.

              • 5 6

              • (5)

                To wina nieprawidłowo jadącego,a nie "skrzyżowania"! Ludzie, ogarnijcie się na drogach!

                • 8 4

              • (4)

                TO wina nieprawidłowo zaprojektowanego skrzyżowania.

                • 5 9

              • to jak je prawidłowo zaprojektować Twoim zdaniem? (3)

                Bariery przeciwczołgowe? Bezkolizyjny węzeł z najazdami od Manhattanu? I tak jakieś klocki się stukną, bo ludzie odzwyczaili się od myślenia na drodze.

                • 7 1

              • (2)

                Dobrze zaprojektowane jest np przy ETC.

                • 2 3

              • tak dobrze zaprojektowane, że nadaje się tylko do jazdy na wprost (1)

                • 5 1

              • Coś CI się pokoziołkowało.

                • 0 2

            • No tak zapomniałem że winę za moją np. stłuczkę ponosi twój sąsiad .Słabe rozumowanie 10-cio latka

              • 1 7

          • (1)

            To jest normalne skrzyżowanie a za kolizje winni są kierowcy .Kurde jeśli się wie kto ma pierwszeństwo i rozróżnia się kolory to problem nagle znika proste. Skrzyżowanie każe Ci wymuszać pierwszeństwa lub przejechać na czerwonym ? Co za ludzie ....

            • 10 3

            • W idealnym świecie może tak jest. Ale świat nie jest idealny. Więc trzeba przewidywać pewne rzeczy.

              • 3 8

      • połączenie południa Gdańska z centrum może się odbywać między pasami ruchu Armii Krajowej

        Nie ma sensu poprawiania warunków jazdy samochodem do Wrzeszcza, jak będzie tramwaj za parę lat a od września tego roku PKM.

        • 10 2

  • Wysadzić te slumsy! (17)

    A oszołomom z FRAGU mówimy nasze zdecydowane nie! Cywilizacja Podwala? Ciekawe co powiecie rodzinie pierwszej osoby która zginie potrącona na naziemnym przejściu? A może progi zwalniające? Deptakiem, i dobrze, jest prawie cały obszar starego miasta, chociaż skutek uboczny jest taki, że prowadzi to do gospodarczego obumarcia tego obszaru. Nikt nie otworzy tam firmy żeby dygać do niej 15 minut z buta w jedna stronę, bo żaden kontrahent tam nie przyjdzie. Podobnie sklepy - kto przy zdrowych zmysłach będzie pchał 1 km z siatami jeśli można pojechać do centrum handlowego, wjechać windą i wrzucić zakupy do bagażnika. Czy naprawdę ktoś poważnie myśli, że turyści będą się zapuszczać na spacer na Łąkową lub na Żabi Kruk? Trzeba mieć dużą kolekcję dopalaczy, żeby to sobie wyobrazić.

    • 29 49

    • powiemy, że zabił ją jakiś kretyn, któremu trzeba zabrać prawo jazdy, bo nie zna przepisów i nie potrafi się do nich stosować (4)

      co do reszty zastrzezeń - wyjedź czasem z Gdańska, polecam Zachód. Lipsk, Monachium, Berlin, Wiedeń, Amsterdam, Utrecht, Kopenhaga.

      Cholera, jak oni żyją? Jak oni sobie radzą, musząc chodzić aż 15 minut pieszo? Jak oni robią zakupy bez samochodu na parkingu galerii handlowej? No nie do pomyślenia!

      • 29 12

      • (2)

        W Berlinie Dróg dwujezdniowych, po 2 pasy w każdą stronę jest dość dużo.

        • 9 3

        • ale więcej nie będzie (1)

          w Berlinie na 1000 mieszkańców jest o połowę mniej samochodów, niż w Gdańsku. I liczba ta maleje.

          • 5 4

          • Podaj źródło informacji, czy tak sobie ssasz brudny palec?

            • 1 1

      • I do Freiburga też

        I też się dziwię że tam ludzie nie umierają z powodu niemożności jazdy autem do centrum. I tam też nie ma hipermarketów w centrum! A podstawą są tramwaje i rowery.

        • 6 1

    • A oszołomy z FRAGU (1)

      ciągle swoje - są nieprzemakalni i pełno ich na internecie

      • 11 7

      • typowe dla socjalistow

        Teraz chcac zbawic EU doprowadzaja ja do upadku..;)

        • 2 0

    • typowy post internauty mającego kłopoty z wyobraźnią i obrażający osoby proponujące nie pro-samochodowe rozwiązania (7)

      Samochód kochany nie jest jedynym sposobem poruszania się po mieście. Nie powinien być preferowany - sami kierowcy zabierają przestrzeń wszystkim mieszkańcom - również swoim "współplemieńcom" korzystającym wyłącznie z samochodu. Miasto powinno być tworzone dla mieszkańców, a nie głównie lub co gorsza wyłącznie z myślą o poruszaniu się po nim samochodem.

      • 19 6

      • (4)

        To niech miasto obniży ceny biletów, bo jak mam gdzieś jechać z żoną i dzieckiem, to wybieramy samochód - bo przejazd jest tańszy.

        • 5 8

        • (2)

          Ile wg. Ciebie wynosi koszt przejazdu samochodem?

          • 4 2

          • (1)

            Serwis + paliwo + płyny. Za OC i tak muszę zapłacić, a za samochód już kiedyś zapłaciłem. Problem w tym, że jako podatnik chcąc nie chcąc dotuję również komunikację zbiorową. Gdyby nie była dotowana, bilety kosztowałyby jeszcze drożej.

            • 3 4

            • gdyby nie była dotowana,

              to z własnego podwórka byś nie wyjechał, bo by w ogóle nie jeździła, więc samochodów na ulicach byłoby dużo więcej

              • 3 2

        • do kosztu przejazdu dodaj koszt czasu przeznaczonego na zarabianie na podatki na budowę dróg

          i koszty leczenia nadwagi i otyłości wśród rosnącej liczby dzieci wożonych do szkół i przedszkoli samochodami rodziców. Czas na podwożenie dzieci można wykorzystać inaczej.

          • 1 4

      • a kto jeździ tym samochodem jeśli nie mieszkańcy? (1)

        krasnoludki? Tzw. mieszkaniec chce dojechać sprawnie do pracy i z niej szybko wrócić niekoniecznie marznąć na przystanku i wąchając smród meneli w tramwaju. Czym innym jest przestrzeń do relaksu i rozrywki, a czym innym przestrzeń użytkowa miasta.

        • 7 8

        • mieszkańcy miasta czy mieszkańcy przedmieść?

          nie wszyscy mieszkańcy mają możność jeżdżenia samochodem. Budowa drogi 2x2 pasy zniechęca do korzystania z alternatyw samochodu nawet na krótkie odległości, a korki likwiduje tylko na pewien czas - skłania do wyprowadzania się ludzi poza miasto i zwiększa koszty jego funkcjonowania. Nie ma prostych rozwiązań - tylko inteligentne wybory. Jak chcesz tracić czas w korkach - popieraj budowę miasta dla samochodów.

          • 4 4

    • racja

      Niestety masz rację i niestety większość użytkowników tego forum Cię nie zrozumie.

      • 8 8

    • slumsy są, bo wspólnoty nie mogą nawet remontu zrobić, bo działka jest w rezerwie drogi

      taka samospełniająca się przepowiednia,d oprowadzić do ruiny, a potem wyburzyć, bo to slumsy. Wypisz wymaluj Młode Miasto

      • 19 4

  • Bardzo kiepski pomysł (2)

    Ulica Do Studzienki powinna być wyremontowana i zachowana w obecnym stanie
    Tramwaje z Górnego Tarasu powinny kończyć bieg na nowej pętli w okolicy Politechniki,a dalej przesiadka na autobusy elektryczne,Mieszkańcy mają samochody i w większości z nich będą korzystać. Problemy komunikacyjne rozwiązują tylko tunele podziemne i metra.

    • 16 24

    • problemy komunikacyjne rozwiązuje odejście od planowania dla ruchu pojazdów (1)

      i przejście do planowania miasta dla ruchu ludzi. Uwzględnij prosty fakt, że samochód nie jest jedynym a nie powinien być głównym sposobem poruszania się po mieście. Trzeba stawiać na poprawę warunków ruchu pieszych i innych niezmotoryzowanych, a nie wykładać setki milionów złotych na poprawę warunków dojazdu samochodem z przerośniętych przedmieść.

      • 10 6

      • Że Tobie się jeszcze nie znudziło ciągłe wypisywanie tych samych postów pod innymi postami.

        • 1 1

  • Chory pęd władz do estakad, autostrad przez środek miasta jest tragedią dzisiejszego Gdańska.

    Ale będzie ich coraz więcej, bo chodzi o jedno, im ten Miś jest droższy tym my jako konsultanci... Koniak, stać mnie!

    Zamiast rozp... w końcu estakadę na Podwalu Przedmiejskim dodano kolejne potwory: Nowa Wałowa, Nowa Słowackiego. W kolejce czeka Nowa Politechniczna i kilka innych potworków. Wszystko dla samochodzików, zamiast wspierać rozwój komunikacji miejskiej a ruch aut ograniczać.
    Zamiast pięknego europejskiego miasta będziemy mieć chińsko-amerykańskie g...

    • 6 0

  • Wizualizacja nr 1 - Może słupki powinny oddzielać ścieżkę rowerową i chodnik od jezdni, a nie chodnik od ściezki. Oddzielenie jest od samochodów - żeby nie parkowały. a tak zaczna parkować na ściezce rowerowej

    • 1 0

alert Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.

Wydarzenia

Gdańska Liga Rallycross Modeli RC

30 zł
zawody / wyścigi

Distinguished Gentleman's Ride (1 opinia)

(1 opinia)
w plenerze, zlot, imprezy i akcje charytatywne

Event w Audi City Gdańsk

warsztaty, dni otwarte

Sprawdź się

Sprawdź się

Do którego koncernu należy marka Acura?

 

Najczęściej czytane