- 1 Mieszkańcy Bojana naprawili drogę w Gdyni (108 opinii)
- 2 Nowy Ford Mustang już w Trójmieście (87 opinii)
- 3 Po ośmiu godzinach otwarto obwodnicę (369 opinii)
- 4 Hamowanie przed autem to bandyterka (171 opinii)
- 5 Nie będzie podatku od aut spalinowych (167 opinii)
- 6 Korytarz życia i... cwaniacy (95 opinii)
Nowa Toyota Avensis nabrała zadziorności
Nowa Toyota Avensis
Coś pięknego - to dość odważna i śmiała dewiza przyświecająca nowej twarzy Toyoty Avensis. Odważna, bo przecież o gustach - a szczególnie w naszym kraju - się nie dyskutuje. Czy trafna? Sprawdziliśmy to.
Na wstępie należy przyznać, że projektanci najnowszej odsłony Toyoty Avensis odrobili pracę domową. W stylistyce nadwozia postawili na długo wyczekiwaną agresywność i brakującą we wcześniejszych generacjach modelu zadziorność. To jednak nie koniec zmian, a dodajmy, że nowy Avensis jest jedynie odświeżeniem swojego poprzednika. Nie chce się w to wierzyć, bo spoglądając na oba samochody dostrzegamy całą masę różnic i... w zasadzie inny samochód zbudowany na starej strukturze nadwozia.
Wróćmy jednak do początku. Avensis swój debiut świętował w 1997 roku. Wówczas stawiano przed nim jasny cel: miał być poważnym graczem w segmencie aut średnich. I tak też było. Auto szybko zaskarbiło sobie przychylność kierowców. A świadczą o tym liczby. Dotychczasowa sprzedaż wszystkich modeli generacji Avensis przekroczyła 1,7 mln egzemplarzy. Najwyższa pora powiększyć imponujący dorobek. W tym celu Toyota desygnowała do boju czwartego reprezentanta swojego kultowego modelu, którego sprzedaż w Polsce rozpoczęła się w czerwcu.
Z pewnością nowa stylistyczna ścieżka obrana przez projektantów Toyoty może budzić kontrowersje i wyraźny podział zdań. My jednak pozostajemy przy swoim. Nam aparycja nowego Avensisa po prostu się podoba. Masywna bryła z domieszką stonowanego designu - to jest to. Tak w skrócie można opisać flagowca Toyoty.
Już przy pierwszym spotkaniu z Avensisem w oczy rzucają się... rasowe oczy auta. Nowe reflektory diametralnie zmieniły oblicze samochodu. W przypadku reflektorów przednich, ale również tylnych, mamy do czynienia z nowoczesną technologią LED. Przednie lampy w bardzo ciekawy sposób zbiegają się ze sporych rozmiarów emblematem marki na dziobie maski.
Auto względem swojego poprzednika zyskało kilka centymetrów, a ściślej cztery. Wizualnie samochód sprawia wrażenie bardziej masywnego i niżej osadzonego. Z pewnością podróżowanie Avensisem można zaliczyć do tych przyjemnych i komfortowych. Jazdę umilają wygodne i świetnie trzymające fotele, jak również duża przestrzeń na nogi w drugim rzędzie. To duży plus nowej Toyoty.
Przyszli właściciele Avensis nie będą mogli narzekać na wielkość bagażnika. Choć należy zaznaczyć, że w tym aspekcie na tle swoich konkurentów najmłodsze dziecko Toyoty wypada przeciętnie. Testowany przez nas model kombi został wyposażony w 543-litrową przestrzeń bagażową (sedan - 509 litrów). Po rozłożeniu tylnej kanapy - do naszej dyspozycji pozostanie 1609 litrów.
Gruntowną modernizację przeszła nowa deska rozdzielcza ze spasowanym niebieskim podświetleniem. Na środku kokpitu znajdziemy solidny, 8-calowy dotykowy wyświetlacz, który zadba o sferę multimediów (bardzo bogaty system Toyota Touch 2). Można by przyczepić się do jakości audio, które w naszej ocenie nie zachwyca. Bardzo lekko i przyjemnie steruje się wielofunkcyjną kierownicą obszytą skórą nappa. W naszym małym centrum dowodzenia znajdziemy wszystkie przydatne opcje.
Z pewnością malkontenci i osoby stawiające na wysoką estetykę mogą mieć - w pełni uzasadnione - zastrzeżenia do niektórych materiałów wykończenia wnętrza Avensisa. Jednak summa summarum, klimat panujący w środku pojazdu jest bardzo przyjemny i przytulny.
Na plus należy zaliczyć dwa systemy bezpieczeństwa Toyota Safety Sense, które funkcjonują dzięki laserowemu radarowi oraz kamerze umieszczonej na przedniej szybie. To LDA, czyli układ ostrzegania o niezamierzonej zmianie pasa ruchu oraz RSA, który rozpoznaje znaki drogowe. O ile pierwszy system spisuje się bez zastrzeżeń, to drugi wymaga drobnego dopracowania.
Lifting w nowym Avensis przeszły nie tylko walory wizualne, ale również drzemiące pod maską silniki. I o ile nic nie zmieniło się w dobrze znanych "benzyniakach" (Valvematic 1.6 132 KM, 1.8 147 KM, 2.0 152 KM) - to nowe rozwiązania czekają nas przy wyborze motorów wysokoprężnych. Wszystko za sprawą umowy podpisanej z BMW. Teraz w ofercie Avensis znajdziemy dwie pozycje diesli: 1.6 D-4D 112 KM oraz 2.0 D-4D 142 KM.
Testowaliśmy najmocniejszą jednostkę diesla. Wniosek jest jeden: auto charakteryzuje bardzo wysoka kultura pracy, aczkolwiek przy bardziej dynamicznej jeździe można odczuć brak kilku koni mechanicznych. Według deklaracji producenta auto powinno spalać w mieście około 5,7 litra oleju napędowego na 100 km. Podczas testów nie udało nam się zejść do tej granicy. Ku naszemu wielkiemu zdziwieniu, we flagowym modelu japońskiego producenta zupełnie pominięto hybrydę.
Na sam koniec pozostaje cena. Najtańsza wersja Toyoty Avensis z silnikiem benzynowym kosztuje 86 900 zł (za wersję kombi należy dopłacić 4 tys. zł). Ceny egzemplarzy diesla rozpoczynają się od 101 900 zł.
Miejsca
Opinie (48) 1 zablokowana
-
2015-08-05 10:30
dobry krok (1)
Nowy Avensis daje radę. Ja nie wiem czy to takie tylko odświeżenie. Fakt ogólny schemat został zachowany, ale sporo detali się zmieniło w tym samochodzie. Dla mnie mistrzostwem było dodanie tego 8-calowego kolorowego wyświetlacza. Teraz dużo bardziej wygodnie można korzystać z funkcji multimedialnych samochodu.
- 1 13
-
2015-08-05 18:25
To niesamowite
to z tym wyswietlaczem co mowisz - niesamowite - naprawde mistrzostwo powiadasz ? - to wspaniale.
Jak niewiele ludzia do szczescia potrzeba - 8- calowy wyswietlacz I juz mistrzostwo.
W nastepnej wersji bedzie 9-cio albo 10-cio calowy to sie dopiero bedzie dzialo.- 2 0
-
2015-08-05 14:44
wielki mi szał
zwalili stylistyke z Aurisa ... teraz wszystkie modele od Yarisa po Avensisa wygladaja tak samo, roznia sie tylko rozmiarem ... Dla mnie to nabijanie sie z klienta, nigdy bym takiej marki nie kupil ...
- 4 4
-
2015-08-05 12:06
Pedalska stylistyka przodów (2)
najnowszych aut to jakaś plaga. Tylko Skoda broni się wyważoną i męską stylistyką maski i świateł. Zauważyliście? Do takiej Toyoty czy innych Renault albo Hondy prawdziwy facet nie ma co wsiadać. Metro facet wymuskany jak lala pewnie wsiądzie.
- 3 6
-
2015-08-05 14:39
skoda
to ma chyba stylistyke dzialkowego macho
- 3 0
-
2015-08-05 12:16
to żart?
Nie ma rozróżnienia na auta męskie i damskie. Mi z kobiecymi samochodami kojarzą się fiat 500 i vw new beetle, nie jeździłbym nimi, ale widuje mężczyzn w tych autach i nie uważam, żeby cokolwiek im to ujmowało. Kwestia gustu. Chyba masz kompleksy...
- 3 0
-
2015-08-05 14:30
Avensis
Co prawda z nowym Avensisem nie miałem nic wspólnego, tyle co się oczytałem w sieci, ale jestem posiadaczem III generacji z 2011 roku. Nówka z salonu i powiem szczerze, że po tych latach użytkowania ten samochód nie stracił na wartości. Może i bym wymienił go na coś nowego, ale po co, jak ten jest w idealnym stanie. Jak ktoś ma coągłe problemy z autem zdecydowanie polecam japońską markę.
- 3 1
-
2015-08-05 14:24
od 116 do 152 KM
Więc zadziorność może być tylko w stylistyce - gigantyczne lampy, przeolbrzymi grill. Taka zadziorność dla emeryta.
- 5 1
-
2015-08-05 14:00
jeżdżę avensisem z 2005 ale to coś to za grosz zadziorności nie ma
Do Mazdy się nie umywa.
- 3 1
-
2015-08-05 12:02
średniak
Pod względem wyglądu to nowe Mondeo i Mazda 6 wygrywa z Toyota. A i w gamie toyoty sa fajniesze samochody jak hybrydowy auris albo w lexusie ct i is można w podobnej cenie mieć a wygląd dużo lepszy. Nijaki avensis jest i tyle.
- 3 2
-
2015-08-05 10:58
Z boku jak Laguna
- 10 1
-
2015-08-05 09:28
trza bylo chociaz odkurzyc bagaznik do filmu...
;)
- 1 2
-
2015-08-05 09:06
czy ja wiem czy to coś pięknego
wg mnie wersja przed tym większym liftingiem dużo lepiej się prezentowała , największy błąd tego czegoś niby pięknego to to ,że stylistycznie przód i tył w wersji sedan są mało spójne z linią boczną samochodu , ceny jak na tak stara konstrukcję i silniki benzynowe jest dość wygórowana ale pewnie dilerzy nie będą mieli powodów do narzekania na początku sprzedaży co do wyników ale za jakiś czas pewnie zainteresownaie mocno spadnie skoro wersja przed liftingiem sprzedawała się słabo to wersja po litfingu za chwilę też straci na dynamice sprzedaży.
Hybrydowa wersja zostła pominięta gdyż jest to za stara konstrukacja aby przygotować i rozpocząć sprzedaż wersji hybrydowej- 16 1
Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.