Od tygodnia przy Obwodnicy Trójmiasta kierowcy mogą zobaczyć nowe tablice informacyjne. Drogowcy zachęcają na nich do zachowania bezpiecznych odległości podczas podróży.
, w pobliżu wiaduktu kolejowego w Gdyni, umieścili niewidziane dotąd przy polskich drogach tablice informacyjne. Zalecają one poruszającym się po drodze ekspresowej zachowanie bezpiecznej odległości od auta poprzedzającego.
2010-07-30 11:05
110 + 80 tak i to będszie 60m + 45 to mi daje 105 m
No racja tyle zostawiam bo fakt wychamować z 190km/h to troche trzeba metrów.
2010-07-30 11:10
100m samo hamowanie + reakcja
2010-11-07 01:06
błąd w rozumowaniu. Jeśli ma dobre hamulce to realna długość samego hamowania wynosi około 200 m + 43 m na reakcję człowieka i pojazdu. Daje to w sumie około 250 m w samochodzie posiadającym mocne hamulce. Jeśli to jakieś miejskie wozidło z bębnami, droga zatrzymania będzie znacznie dłuższa.
2010-07-30 06:39
Jaki tydzień te znaki są tam już co najmniej od 3 tygodni jak nie dłużej.
2010-09-15 19:57
ja rowniez sie zgadzam - 3 tyg
2010-07-30 15:57
Potwierdzam:)
3 tygodnie
2010-07-31 10:53
A ja wtedy lewą nóżką delikatnie na hamulec, a potem trochę mocniej. Zabawne są ich miny gdy walczą z brakiem przyczepności. Zwykle na jakaś chwilę to pomaga. A utko mam małe, sportowe, trzynma się drogi niczym przyssane. Zawsze się wywinę w razie czego.
2010-09-15 17:25
hehe, lubie jezdzic za takimi jak ty, dzieki temu cwicze sobie refleks, naprawde jestem juz dobry, majac sportowe autko moze trzeba czasami przycisnac i szybciej kogos wyprzedzic? Zreszta przyda mi sie nowy zderzak z przodu, ac górą
2010-07-30 11:54
mam dosyć matołów spowalniających ruch na lewym pasie, bo im się wydaje że korek szybciej bedzie się przesuwał!
Nauczcie się w końcu że w takiej sytacji każdy samochód puszcza jeden z lewego pasa przed siebie.
2010-07-30 13:01
2010-07-30 13:42
i nie blokuje się kilka kilometrów wcześniej lewy pas bo to korki się tworzy, ale panowie zawodowi kierowcy wiedzą lepiej!!!!!!!!!!!
2010-07-31 10:57
tak by nikt nie mógł nim szybciej pojechac i na suwak wjechac na ten drugi.
2010-08-28 00:13
Inwektywy zachowaj dla siebie. Skoro przez skrzyżowanie przejedzie 20 samochodów na światłach a korek jest na 100 samochodów to po pięciu zmianach świateł przejeżdżasz przez skrzyżowanie. Jeśli odblokujemy dodatkowy pas i zastosujemy suwak to przejedziesz skrzyżowanie po 10 zmianach świateł (10 samochodów z Twojego pasa i 10 suwakowych na jedna zmianę swietel).
2010-07-30 08:29
"Skala zniszczeń infrastruktury jest bardzo duża, na jej remont wydajemy około 800 tys. zł rocznie"
W Niemczech kosztami naprawy zniszczonej infrastruktury obciazany jest sprawca wypadku, nie rozumiem dlaczego polskie panstwo ponosi koszty czyjejs glupoty.
2010-07-30 09:06
Jak skosiłem zimą latarnię, bo drogowcom się nie chciało posypać drogi i była gołoledź, to naprawa poszła z mojego OC. Oczywiście policja orzekła moją winę, bo nie dostosowałem prędkości. To, że jechałem nie więcej jak 40km/h mimo dozwolonych w tym miejscu 60 nie miało znaczenia, choć miałem świadka, że jechałem powoli, ale było z górki i ani hamowanie ani manewrowanie kierownicą nic nie dało. Jak również to, że policjant podchodząc do mojego samochodu sam się wywalił na tym "czarnym lodzie" tak było ślisko. Drogowcy oczywiście są niewinni. Proponowałem swojemu ubezpieczycielowi, żeby się procesował z drogowcami, odzyskał od nich kasę i nie redukował mi zniżki na OC (miałem maksymalną), ale oczywiście to olali, bo po co się fatygować skoro i tak wszystko mu wyrównają kierowcy w składkach. Wstyd mieszkać w takim kraju...
2010-07-30 09:20
Teraz to szukasz usprawiedliwienia, ale jeśli była gołoledź, to nie trzeba było jechać 40, tylko wolniej. Drogowcy tez nie mają nieprzebranych zasobów ludzkich i środków, więc nie będą stali i posypywali ci drogi, żebyś mógł jechać jak idiota. Tak więc w tym wypadku nie masz racji zupełnie.
2010-08-28 00:04
2010-07-30 11:36
Problem w tym, iz ubezpieczyciel musialby udowodnic zaniedbanie zarzadcy drogi. Oznaczaloby to w praktyce powolanie bieglego, ktory by musial wykazac, iz w czasie wypadku (dzien i godzina) droga byla tak oblodzona, ze nie mozna bylo nia bezpiecznie jechac. Do tego ubezpieczyciel musialby udowodnic, iz zarzadca wiedzac lub podejrzewajac, iz przejazd ta droga wiaze sie z grozba wypadku nic w tym wzgledzie nie zrobil.
Natomiast zarzadca stwierdzilby przed sadem, iz przed Toba jechalo tam juz X samochodow i zaden nie wpadl w poslizg. Do tego wykazalby, iz wszystkie jego piaskarki pracowaly w tym czasie na innych, bardziej priorytetowych odcinkach, a ten na ktorym miales wypadek mial byc "sypany" pozniej.
Juz nie wspomne o tym, ze na Tobie spoczywalby ciezar udowodnienia, iz masz w pelni sprawne auto, wlasciwe opony i ze zachowales wszelkie srodki ostroznosci.
Jak znam polskie sady, to proces toczylby sie 3 lata i ostatecznie byscie przegral z powodu braku jednoznacznie przekonywujacych dowodow.
2010-08-17 06:00
przy zachowaniu takich odległości samochody by się nie mieściły na obwodnicy ;)
2010-08-03 18:22
to minimalna odległość między pojazdami równa jest długości ołówka zmielonego przez temperówkę dresa do mini(mum) swojego lachona.
2010-07-30 11:55
2010-08-03 13:50
czeka na Twój błąd ...
2010-07-30 15:32
na którym go ciagniesz?
2010-07-30 14:19
Ty w lepszym aucie dostaniesz kase, ktor ledwo starczy na zderzak a pan w starzym aucie szkode calkowita.
wyremontuje sobie auto, sprzeda i kupi nowsze :)
tak dzialaja ubezieczenia
2010-07-30 14:17
10letni jest w lepszym stanie niz 5latek. nie wiem czy wiesz ale nawet 3letnie fordy, peugoty maja wiecej rdzy i usterek niz stara poczciwa omega, corsa, astra lub mercedesik.
stary model auta nie jest zadnym wyznacznikiem. gamoniu :)
2010-07-30 13:00
2010-08-02 15:24
jeżdiła by prawidłowo, a reszta te 10% to komunistyczne zło, moze ginąć!!!!
2010-07-30 06:53
..... jak będe trzymał odstęp 45 metrowy to wpierdzieli mi się przed maske 5 samochodów z sąsiedniego pasa
2010-07-30 10:56
Ja zachowuję nawet trochę większy odstęp i z rzadka mi się ktoś wciśnie - zmiany prędkości z tego powodu nawet nie odczuwam, da radę jechać po obwodnicy lewym pasem płynnie i zachowując odstęp, wystarczy myśleć parę kroków do przodu zamiast bezmyślnie gnać i hamować, gnać i hamować.
2010-07-30 20:13
ale tam radzą 60 metrów
2010-07-31 11:14
ale on jeździ lewym pasem 80 km/h.
2010-07-30 08:30
na trasie warszawskie (choć pewnie nie tylko)j to dość często spotykane, że jakiś "nadgorliwiec" siedzi 5 cm od zderzaka i ciśnie, żeby jechać tak szybko jak on...
Podobno leciutkie wciśnięcie hamulca działa cuda ;)
2010-07-30 11:33
nie trzeba hamować wystarczy zapalić światła przeciwmgłowe, skutkuje natychmiast, chyba że takich na zderzak jedzie więcej może się okazać że nastąpi duża stłuczka
2010-07-30 10:52
bardzo mądry pomysł "óczyć" przez hamowanie
2010-07-30 10:50
2010-07-30 08:34
2010-07-30 09:11
bo zeby utrzymywac zalecany dystans od poprzedzającego bedzie musiał w pewnym momencie jechać do tyłu
2010-07-30 11:02
Jeśli jedziesz wolniej to zmniejszasz dystans.
Czy tu sie wypowiadają posiadasze tylko deskorolek?
2010-07-30 11:21
nad innymi, rejestracji, koloru oczu, rozmiaru spodni
2010-07-30 08:37
w czym ci to przeszkadza??? to lepiej siedzieć na zderzaku 20cm przerwy i do przodu??
2010-07-30 09:02
chodzi o to, że nie da rady utrzymać takiego odstępu, bo zawsze ktoś się wpierdzieli i wtedy przed nim będzie trzeba nadrabiać dystans.
Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.
Toyota Mirai to auto zasilane:
Filmy