- 1 Od soboty spore utrudnienia na A1 (51 opinii)
- 2 Mamy najdłuższą estakadę w Polsce (72 opinie)
- 3 Apel policji do kierowców aut i motocykli (33 opinie)
- 4 Jechaliśmy Obwodnicą Metropolitalną (255 opinii)
- 5 W sobotę półmaraton, zmiany od piątku (202 opinie)
- 6 Będzie łatwiej zaparkować na Świętojańskiej (356 opinii)
Dlatego też policja pomorska szuka lepszych i skuteczniejszych metod egzekwowania ograniczeń prędkości. Jedną z takich możliwości jest system egzekwowania prędkości. Zasada nowego pomiaru jest bardzo prosta. W momencie przejazdu przez punkt pomiarowy każdy pojazd będzie utrwalony na zdjęciu. Następnie na podstawie numerów rejestracyjnych nadawany będzie numer identyfikacyjny tego pojazdu. Sytuacja taka powtarza się na kolejnym punkcie pomiarowym. Po wykonaniu zdjęć obliczana jest średnia prędkość na danym odcinku. Jeśli przekroczenie prędkości zostanie stwierdzone, przygotowywany jest automatycznie zapis wykroczenia. Zapis taki wysyłany jest do uprawnionego podmiotu i poddawany dalszej obróbce. W przypadku długich odcinków punktów pomiarowych może być więcej.
Okazało się, że działanie fotoradarów niejednokrotnie powoduje zjawisko fali. Kierowcy zwalniają tuż przed masztem a tuż za nim przyspieszają, łamiąc tym samym przepisy. Takie zachowanie powoduje powstawanie nie tylko typowej fali ale przyczynia się do powstawania korków i sytuacji nagłego gwałtownego hamowania.
Najważniejszą zaletą nowego systemu jest ograniczenie prędkości na dłuższym odcinku drogi, a nie jak w przypadku fotoradarów tylko miejscowego i chwilowego zwolnienia tuż przed masztem pomiarowym. Niebezpieczne drogi mogą stać się dużo bezpieczniejsze nie tylko w pojedynczych miejscach ale na odcinkach kilkukilometrowych. Po drugie system ten uznany jest za jeden z najnowocześniejszy systemów pomiarowych. Zamiast wpadać w oko fotoradaru kierowca dostaje szansę żeby poprawić się i dostosować prędkość do aktualnych wymogów.
Pierwszą drogą na jakiej mają być ustawione "bramki" będzie droga nr 7 na odcinku do Jazowej, na niej staną cztery bramki na dwóch odcinkach o dopuszczalnej prędkości do 70 i 90 km/h. Koszty ustawienia i wprowadzenia nowego systemu pokryje Generalna Dyrekcja Dróg Krajowych i Autostrad.
Wydaje się, że doprowadzenie do większego przestrzegania prawa wymaga zmian ustawowych, co spowoduje skuteczniejsze egzekwowanie ograniczenia prędkości. Odpowiedzialność za przekroczenie dozwolonej prędkości jazdy ujawnionej urządzeniami samoczynnie ją rejestrującymi powinien ponosić właściciel pojazdu.
Opinie (45)
-
2005-03-28 22:09
paranoja:-(
- 0 0
-
2005-03-29 09:39
Ciekawi mnie jakie sa koszty takiego sprzetu.
Problem w naszym kraju wyglada zupelnie odmiennie niz na zachodzie. Jestem przekonany ze ilosc lamanych ograniczen predkosci byla by znikoma pod warunkiem ze daloby sie utrzymac na trasie caly czas predkosc w granicach 100-110km/h ktora powszechnie uznawana jest za bezpieczna i ekologiczna. Problem w tym ze jadac na przyklad trasa e7 z gdanska do warszawy przejezdza sie przez kilkadziesiąt miejscowosci gdzie nalezy zwolnic do 50 a czasem nawet i 40.Jak tu nie lamac przepisow wtedy jesli czas podrozy zgodnie z nimi siega 8 godzin (na wyzej wymienionej trasie) Ja bym proponowal zamiast walic kase w te radary pobudowac kladki dla pieszych i estakady w obszarach zabudowanych przy glownych trasach. Wtedy nie wstawialoby sie tam ograniczen i automatycznie ludzie mieli by bardziej bezpiecznie a kierowcy przyjemniej.
- 0 0
-
2005-03-29 11:15
He, oczywiście, że byłoby lepiej
gdyby były autostrady, jednak w naszym kraju to raczej niemożliwe (chyba, że rząd nie brał kasy do swoich i krewnych kieszeni!) bo budują je prywatne przedsiębiorstwa, które najpierw się zadłużają w bankach, potem budują z beznadziejnych -tanich- materiałów "autostradę" 20 km, a potem chcą oddać pożyczone pieniądze dzięki płatnym autostradom- pff, brawo pomysłowości dla rządu, że na to się zgodził. Niestety, jeśli tumoki siedzą na górze, nie ma szans, żeby na dole było lepiej... Aha, a tak na marginesie, koszt 1 km autostrady kosztuje 5 mln euro (jak dla mnie trochę przesadzona ilość, ale to może w polsce tyle kosztuje, bo może 2,5 mln trzeba sobie wziąć...)
- 0 0
-
2005-03-29 12:09
ILE TO KOSZTUJE
Wstępnie drogowcy planują, że na 19-kilometrowym odcinku pomiędzy Gdańskiem a Kiezmarkiem pojawią się cztery bramy z rejestratorami. - Koszt jednego kompletu, czyli dwóch bram z rejestratorami, to 900 tysięcy euro. Dlatego całość kosztowałaby prawie 2 miliony euro. Planujemy jednak wprowadzić te wydatki do kontraktu na niezakończony jeszcze remont tego odcinka
- 0 0
-
2005-03-29 13:18
nowy system kontroli prędkości
Przyjmijcie więcej policjantów będą mieli hobby na emeryturach
- 0 0
-
2005-03-29 13:20
chory kraj, chorzy obywatele
wszyscy jesteście "porąbani", o.k. państwo powinno wybudować nowe porządne drogi, ale powinna się zmienić mentalnosc polaków i ich tok myślenia, jesteście 100 lat za Europą jesli chodzi o styl jazdy, w Polsce wszyscy kierowcy używają tylko trzech rzeczy - pedału gazu, klaksona i środkowego palca, a może już czas zacząć używać mózgu ???
- 0 0
-
2005-03-29 13:38
jak zwykle rozbawił mnie ten nowy plan do łez
niedługo takie pomysły znajdą zastosowanie na wszytkich drogach a koszty zostaną rozrzucone po kierowcach brawo czekamy na kolejne pomysły:) naszych urzędników
- 0 0
-
2005-03-29 15:46
Zamist naprawic stan drog, to stawiaja ograniczenie predkosci i Uwaga!! wyboista droga z mysla o tym, zeby nikt nie pozwal miasta do sadu za poniesione straty zwiazane z uszkodzeniem samochodu!!
- 0 0
-
2005-03-29 15:52
A to ciekawe.....
... Odnoszę wrażenie, że wszyscy na tym forum MAJĄ RACJĘ!!!... poza racjami urzędasów niestety.
- 0 0
-
2005-03-29 19:32
co za kretyn to wymyslił
przeciez o wiele taniej byłoby na tej pieknej i równej 7-ce położyć co 200 m tzw. "lezące policjantki" i nikt sie nie rozpędzi powyżej 40km/godz Przecież w końcu chodzi chyba o bezpieczeństwo a nie o kolejny przewał za publiczne pieniądze
- 0 0
Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.