- 1 Mamy najdłuższą estakadę w Polsce (68 opinii)
- 2 Będzie łatwiej zaparkować na Świętojańskiej (206 opinii)
- 3 Jechaliśmy Obwodnicą Metropolitalną (244 opinie)
- 4 W sobotę półmaraton, zmiany od piątku (201 opinii)
- 5 OMT: bajpas nie dla ciężarówek (85 opinii)
- 6 Drogie auta będą jeszcze droższe (265 opinii)
One to lubią: auta nie dla facetów?
Bo przecież od każdej reguły są jakieś wyjątki. W tym wypadku może ich być więcej niż się wydaje. Gdy usiądziemy z kobietą i pogadamy nią od serca, niewykluczone, że przeżyjemy mały szok. Siadamy więc i pytamy. - Które auto najbardziej kochałaś? Wtedy może się okazać, że czterokołową miłością naszej pani wcale nie było Seicento, Ka, czy inny malec. Zamiast tego możemy dowiedzieć się, że zawsze "wzdychane było" do czegoś wielkiego i brutalnego jak Nissan Navara, Pontiac TransAm czy nawet Hummer. Ogólnie, im auto większe i bardziej wypasione tym lepsze.
Podobno te ukryte motoryzacyjne fantazje kobiety najchętniej realizują w Stanach Zjednoczonych. To tam notuje się rekordową sprzedaż SUV-ów właśnie wśród kobiet.
O tym co naprawdę lubią dziewczyny, kobiety, matki, żony, a nawet babcie, nie wspominając o kochankach przekonać się można słuchając choćby sprzedawców samochodów czy mechaników.
W ich opinii kobiety odważniej niż mężczyźni dobierają kolory i precyzyjnie określają co chcą mieć w aucie. Lubią biżuterię, dlatego nie zależy im na samochodzie, którym po prostu się jeździ. Auto musi być błyskotką. Dlatego projektanci specjalnie dla nich tworzą takie cudeńka jak Lancia Y, czy Mini. A jeśli już wielki Mercedes, czy terenowe BMW X5, to możemy być pewni, że w miejsce morza plastików i nijakich wykończeń, pojawi się chrom, delikatna skóra, czy drewno.
Paniom nie umknie żaden szczegół. Dlatego też są znacznie trudniejszymi partnerami w rozmowach handlowych. Niejeden sprzedawca cieszył się, słysząc sakramentalne: "Ten Tomuś! Ten". Kiedy jednak przychodziło do zawarcia umowy, okazywało się, że została ona przeczytana piętnaście razy, a wprawione w lekturze kodeksu rodzinnego i cywilnego damskie oko po mistrzowsku zdiagnozowało wszelkie prawne kruczki, jakie przygotowała klientowi centrala motoryzacyjna. Kobieta to też tzw. klient pośredni. Szacuje się, że ok 60 procent aut kupowanych przez panów to wybór podyktowany damskimi gustami...
Wbrew pozorom okazuje się też, że panie podchodzę mniej ortodoksyjnie do porządku w samochodzie niż panowie. Pucującemu co niedzielę czarne alufelgi i wydłubującemu każdy paproszek z tapicerki samcowi nawet do głowy nie przyjdzie, co panie potrafią zachomikować w schowkach samochodu, albo jak go skutecznie zapaskudzić. Miłość kobiety do samochodu to często miłość bardzo użytkowa.
Kobiety za kierownicą dzielą się na dwie grupy: amazonki zajeżdżające swoje bolidy do krwi ostatniej i te, które są najlepszym klientem serwisów. Są też takie, jak Angelina Jolie w filmie 60 sekund - same potrafią wpełznąć pod auto i wymienić wahacz.
Zaraz za kobietami wśród miłośników takich bolidów pojawiają się metroseksualni faceci. Ci, którzy się nie boją, małpują kobiety i kupują dokładnie to samo, co one. Ci zaś, którzy wstydzą się takiego gustu, kupują takie pojazdy żonom i potem sami nimi jeżdżą.
Opinie (23) 1 zablokowana
-
2007-12-10 21:29
brak
autor zapomnial dodać Opla Tigrę. ;)
- 0 0
-
2007-12-11 07:35
Brzydote rozu uzywanego do aut az trudno opisac. Czy oni nie mogliby pojsc w bardziej subtelne odcienie...?
- 0 0
-
2007-12-11 09:15
Podobno
teraz jest modny fioletowy..
- 0 0
-
2007-12-11 09:36
samochód zabawka. wolałabym starego różowego cadillaca
- 0 0
-
2007-12-11 10:15
różowe?- blee
Zgadzam się z przedmówczynią na temat Hummera, to jest dopiero auto. W małych autkach dostaję klaustrofobii, a jak jeszcze pomyśle że to pudełko z kołami nie będzie wyglądało fajnie po zderzeniu z jakimś normalnym autem to już mi się robi niedobrze. Polecam Toyotę Celicę VII gen. jest cudowna, nieziemska i dobrze się prowadzi. Pozdrawiam
- 0 0
-
2007-12-11 12:03
500-tka
Mi tam się Fiat 500 bardzo podoba...oczywiście nie wszystkie kolory - bo niektóre są faktycznie "babskie" ale ładna wypasiona czarna wersja z dobrym silniczkiem to jest to ;)
- 0 0
-
2007-12-11 12:13
a ja bym wolała SUBARU albo MITSUBISHI LANCER
- 0 0
-
2007-12-11 12:41
Subaru
ja mam :)
- 0 0
-
2007-12-11 14:49
też bym chciała mieć, a masz sti czy zwykłe ???
- 0 0
-
2007-12-11 19:51
Jak dla mnie to samochód...
może być i różowy!... co za różnica...
Ważne, że dojadę nim do pracy! ;-)- 0 0
Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.