- 1 Od soboty spore utrudnienia na A1 (67 opinii)
- 2 Jechaliśmy Obwodnicą Metropolitalną (265 opinii)
- 3 Mamy najdłuższą estakadę w Polsce (72 opinie)
- 4 Apel policji do kierowców aut i motocykli (79 opinii)
- 5 Będzie łatwiej zaparkować na Świętojańskiej (360 opinii)
- 6 W sobotę półmaraton, zmiany od piątku (207 opinii)
Opel Astra IV - popularne auto flotowe, do rodziny Astr niedługo dołączy ciekawe i obszerne kombi
Skromność popłaca. Ta zasada ma na pewno zastosowanie w przypadku Astry IV - samochodu, który poza wymiarami, w zasadzie niczym nie różni się od większej Insigni. A jest sporo tańszy.
Historia Astry to tak naprawdę zaklęta w nadwozia opowieść o najnowszej historii Opla. Astra I to samochód będący swego czasu symbolem skoku jakościowego i nowej filozofii projektowania aut, której bliżej było do VW, niż do Fiata. Astra II i III to czas korporacyjnego samozadowolenia i mniej lub bardziej udanych prób walki z VW Golfem. Walka ta przybrała w przypadku modelu III karykaturalne rozmiary. Bo tylko Volkswagen potrafi zrobić rynkowy hit z tego, co jest zwyczajnie brzydkie. Firmie z Russelsheim to nie wyszło.
I wreszcie Astra IV. Samochód, który powstawał w niezwykle trudnym okresie, w którym możliwe było nawet zniknięcie Opla ze światowego rynku motoryzacyjnego. Często jakoś tak bywa, że w tych kryzysowych sytuacjach, producenci potrafią stworzyć samochody wyjątkowe, które z czasem przechodzą do historii. Gdyby Opel padł, Astra IV byłaby z pewnością takim samochodem. Dlaczego?
Bo zespołowi konstrukcyjnemu udało się stworzyć samochód prawie perfekcyjny. Zacznijmy od tego, co najbardziej subiektywne, czyli stylizacji samochodu i jego wnętrza. Jedno i drugie mogłoby spokojnie znaleźć się w samochodach segmentu premium. Agresywna linia przywodzi na myśl bardziej Alfę Romeo, niż kwadratową, nieporadną Astrę III. Materiały, spasowanie i elementy wyposażenia nie różnią się niczym od tych, które mamy okazję oglądać w Audi, czy BMW.
Stylistom udało się w tym nawet przedobrzyć. Mnogość lampek i wyświetlaczy potrafi bowiem srogo zmęczyć w nocy oczy kierowcy. Największą przesadą jest chyba czerwony pas LED, podkreślający gniazdo lewarka skrzyni przekładniowej.
Według inżynierów Opla, Astra IV to obecnie największy samochód w segmencie. Przekłada się to głównie na ilość miejsca na nogi pasażerów tylnego rzędu. Bagażnik, o pojemności 370 litrów, wydaje się być wystarczający. Lecz nie odbiega specjalnie od standardów w klasie. Podobnie jest z przodu, gdzie podróżujemy wygodnie. Ale wrażenie przestrzeni niweluje modna, "samolotowa" deska rozdzielcza. Co ważne - z dużą ilością schowków.
Siadamy za świetnie leżącą w dłoni kierownicą i uruchamiamy klasyczny dla Opla, 1,7-litrowy silnik wysokoprężny. W przypadku opisywanego modelu ma on moc 110 KM. Mogłoby się wydawać, że jak na prawie 4,5 metrowe auto, nie jest to wiele. Jednak zastosowanie 6-biegowej przekładni manualnej sprawia, że Astra, nawet z czterema osobami na pokładzie, bez problemu radzi sobie tak podczas jazdy z dużymi prędkościami po autostradzie, jak i w ruchu miejskim. Nie jest jednak sprinterem. Przyspieszenie do setki zajmuje jej 12,6 s.
Na koniec kilka słów o elektronice. Wszyscy przyzwyczailiśmy się już do wszechobecnych poduszek powietrznych, systemów kontroli trakcji elektrycznych szyb, lusterek i klimatyzacji. Testowana Astra miała jednak coś "ponadto", czyli system aktywnego doświetlania zakrętów i automatyczne włączanie się długich świateł podczas jazdy ciemną drogą. To prawdziwa rewelacja! Tylko co na to kierowcy aut, jadących z przeciwka?
Opinie (76) 3 zablokowane
-
2011-01-19 15:23
I Astra i Insignia to bujda na resorach (4)
wiecie że insignia ma problem z geometrią podobnie jak vectra c
astry koroduja szybciej niż polonezy jedyne dobre to małe corsy i agile ale są zbyt drogie jak na takie taczki- 6 22
-
2011-01-19 23:11
(3)
...miałem vectre c, teraz mam insignie i nie mam takich problemów!! Ale Ty zapewne masz sławnego "paska" od niemaca z małym przebiegiem więc chyba nie ma co polemizować!!
- 5 1
-
2011-01-20 10:42
O ile Ford poprawił zabezpieczenie antykorozyjne w nowych fokusach, o tyle GM systematycznie pogarsza jakość powłok w astrach. Stare astry dają radę, ale te nowe to porażka.
- 0 0
-
2011-01-20 09:59
mam wspaniałą insignie i burchla na błotniku w samochodzie który ma rok!
samochód ładny z zewnątrz ale maksymalnie niepraktyczny
układ właczników jest taki że bez odrywania wzroku to można sobie tylko pasy zapiąć i to jak się stoi na parkingu
planuję szybko sprzedać bo po kilku latach będzię cieżki szrot podobnie jak dawniej omegi- 0 2
-
2011-01-19 23:18
przykro mi, ale mam astre III i juz sa malutkie purchle na dolnej krawedzi drzwi, 1 szt na dzrwiach kierowcy i 1 szt na drzwiach pasażera - sr okolo 3-5mm
- 1 0
-
2011-01-20 10:01
Ocenią go nabywcy a ja nie widze tego auta wsród hitów sprzedaży
niezmiennie od lat wsród aut nowych
volkswagen
toyota
fiat- 3 5
-
2011-01-20 08:37
Opel, Chevrolet, Daewoo to wszystko marki GM. Astra IV = Cruze, Lanos = Lacetti to ten sam poziom techniczny.
Jeździłem trochę Astrą, Lanosem/Lacetti i nie mogę narzekać normalnie eksploatowane dożywają przebiegów do pół miliona km. Konsrukcje proste, sprawdzone, bez wodotrysków, materałowo "oszczędne", dobrze się je gazuje, nadwozia lubią korodować podobnie jak u forda.
- 4 0
-
2011-01-20 08:12
nie ma to jak 19 letnia astra I kombii;) jeździ i daje rade:) nową astrę sobie kupię ale pozniej, kto wie może 5ki doczekam:)
- 4 2
-
2011-01-19 14:30
Pewien prezes firmy motoryzacyjnej wypowiedział takie słowa: "Każde auto z wiekiem staje się oplem" (4)
Kto wypowiedział te słowa?
- 8 6
-
2011-01-20 07:49
wcześniej v6
nie wiem kto, ale ma u mnie browara za szerzenie prawdy :D
- 1 0
-
2011-01-19 14:31
(2)
Jak sam zauważyłeś wypowiedział je prezes firmy motoryzacyjnej :)
- 5 0
-
2011-01-19 14:33
(1)
Hehe :) Ale chodzi mi o imię i nazwisko tego Pana.
- 0 1
-
2011-01-19 14:34
Nie znam człowieka :)
- 1 0
-
2011-01-19 15:13
Co za glupoty!!! O, Matko!!! (1)
Artykul mega tendencyjny, reklamowy, napisany na zamowienie i za pieniądze na reklame GM. Sam jezdze Insignią i mialem okazje dla zaspokojenia ciekwosci przejechac kilkadziesiat kilometrow Astra IV. Owszem, jakosc wykonania, kierownica, zegary czy kokpit bardzo podobne, lub takie same, jak w Insigni. Ale na tym roznice sie koncza! Nie ma jakiegokolwiek sensu porownywac tych aut pod wzgledem prowadzenia, komfortu, elegancji, wielkosci bagaznika itp. Oczu nie oszukasz, jak mowi amerykanskie porzekadlo. No i jeszcze ten tekst o KWADRATOWEJ Astrze III. To juz przeginka na maksa. Jeszcze 1-2 lata temu GM w swych artykulach reklamowych pisal, jaka to Astra III jest piekna, zgrabna o ponadczasowej stylistyce. A teraz na sile chce sie wcisnac ludziom Astre IV, na ktorej marza zysku jest mega wieksza niz na ciagle produkowanej Astrze III, wiec ten sam GM, przez tych samych gryzipiorkow z dzialu PR robi ludziom wode z mozgu. Moja zona jezdzi od nowosci, od 2005 roku Aastra III. Powiem jedno - zarąbiaszcze auto! Pod kazdym wzgledem. Super i zero awarii przez 5 lat.
- 19 5
-
2011-01-20 07:28
Astra III jest bardzo ładna, uwielbiam jej drapieżny przód.
- 3 0
-
2011-01-20 07:12
Astra III wyglądała super, dwójka była brzydka.
Przód astry III do dziś wygląda zjawiskowo.
- 7 3
-
2011-01-19 23:26
Tak naprawde... Tak naprawde... Tak naprawde... Tak naprawde...
Kazde zdanie rozpoczete tym samym zwrotem, wielki sprzedawca!
- 0 2
-
2011-01-19 13:41
Opel,wieswagen,Skoda (4)
Pseudo-autka dla przegranych zyciowo ludkow.
- 10 100
-
2011-01-19 23:04
....jakie są dla wygranych zatem?!!??
- 6 1
-
2011-01-19 15:19
dokładnie, nie ma to jak Bolid Młodzieży Wiejskiej, to są dopiero wygrani ludzie, po podstawówce, całe życie na zasiłku, w domu tłusta baba bez zeba i gromada bachorów, ale do Opla nie wsiądzie to Pan musi smigać BMW :)))
- 21 1
-
2011-01-19 14:19
(1)
Tak a Ty masz pewnie niezawodne 20 letnie BMW i nic przy nim nie robisz (nie wymieniasz oleju, za przegląd też dajesz pod stołem i na 100% Twoje jest tak zarąbiste że go nawet tankować nie trzeba) bo napędza je Twoje bezgraniczne podniecenie samochodem dla buraków, wywierć jeszcze dziurę w bagażniku to nawet swoją starą wyrzucisz bo będziesz je zapinał zamiast niej....
- 32 3
-
2011-01-19 14:24
dobre, dobre :)
- 15 2
-
2011-01-19 20:17
Tylko kombi (1)
Dla mnie Astra jest atrakcyjna tylko jako auto rodzinne, czyli w nadwoziu kombi. W nadwoziu sedan i hatchback są ciekawsze auta. Zaletą Opla jest niezawodność.
Dziwią mnie niektóre idiotyczne komentarze, prawdopodobnie wynikają one z głupoty niektórych internautów. Bo skoro nowy Opel to wiocha, to zostanie nam może tylko pare marek "prawdziwych samochodów"
Sam używam na co dzień Astry III kombi i polecam to auto, ale do przebiegu 120-130 tysięcy. Potem warto je zmienić, bo mogą pojawić się pierwsze naprawy zawieszenia i wymiana łańcucha rozrządu, ale to chyba normalne dla takiego przebiegu. Moje auto ma obecnie 85 tysięcy na liczniku (1.3 cdti) Trudno uwierzyć, ale ani razu nie byłem tym autem w warsztacie. Dwa razy wymieniałem tylko żarówki i cztery razy olej z filtrami. Raz klocki przód i teraz mam tylnie klocki hamulcowe do wymiany. I co? Kolega ma 3 letniego Mercedesa i już wpakował 2 tysiące w awarię turbosprężarki. Ale przecież Mercedes zalicza się do "prawdziwych samochodów" To co dopiero powiedzieć o Skodzie...- 12 2
-
2011-01-19 22:46
Bo Mercedes juz dawno
Przestal produkowac auta bezawaryjne i od ladnych kilku lat prowadzi polityke jak cie stac na Mercedesa to cie stac na kosztowne naprawy.Nowszych modeli gwiazdy nie naprawisz niestety u przyslowiowego "pana Mietka" w szopie tylko musisz smigac do serwisu a kto byl w serwisie gwiazdy ten wie jak kosztowna jest to sprawa.
- 1 0
Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.