- 1 Wandale niszczą "auta na minuty" (86 opinii)
- 2 Nietypowy remont ulicy. Prace w nocy i weekendy (71 opinii)
- 3 Nie było ofert na przebudowę Świętojańskiej (237 opinii)
- 4 Rowerzyści dostali drogę, której nie chcą (424 opinie)
- 5 Wrak nie do usunięcia przez biurokrację (218 opinii)
- 6 Burza o "nowy" parking, który już istnieje (283 opinie)
Mocne serce w solidnych kształtach. Opel Astra 1.4 turbo.
Ciężkie jest życie, gdy jest się nieustannie porównywanym do innych, a zwłaszcza konkurencji. Do tej pory Opel Astra musiał mocno się starać, by być zauważonym w tzw. "klasie Golfa". Prawda, że dla Astry nie brzmiało to dobrze? Jednak teraz ma się czym pochwalić.
W odniesieniu do gabarytów Astry padło nawet określenie "słoniątko". Nie brzmiało to dobrze, zwłaszcza, że epitet nie był na wyrost. Wraz ze wszystkimi dodatkami i kompletem pasażerów na pokładzie ten Opel może ważyć nawet ponad 1,5 tony. A tu tylko silnik 1.4 pod maską... Na szczęście turbo, 140 KM i 200 Nm momentu obrotowego. To nie byle co, ale czy poradzi sobie na drodze?
Poradzi, i to całkiem nieźle. Sprint do setki zajmuje 10 sekund, silnik jest cichy, biegi zmienia się przyjemnie twardo, czuć, że samochód jest dynamiczny. Na trzecim biegu Astra rozpędza się prawie do 150 km/h. Warto to zapamiętać, bo zważywszy właśnie na ciężar samochodu, elastyczność nie jest jego najmocniejszą stroną. Jeśli chcemy wyprzedzać dynamicznie i bezpiecznie, to tylko na "trójce". Już na czwartym biegu, nie wspominając o szóstym, trwa to zdecydowanie za długo. Spalanie? W czasie testu w cyklu mieszanym wyniosło 8 litrów na 100 km.
Słusznej wagi samochodu nie odczuwa się za to zza kierownicy. Astra chętnie i posłusznie skręca, stabilnie zachowuje się podczas szybkich manewrów, a układ kierowniczy błyskawicznie reaguje na polecenia kierowcy.
Docenić należy też zawieszenie samochodu. Astra miękko i komfortowo tłumi wszystkie nierówności nawierzchni. Tu producent wcale się nie przechwala mówiąc, że komfort resorowania dorównuje pojazdom z wyższego segmentu. Dorównuje.
Wiele elementów wyposażenia wnętrza samochodu przejęto z większej Insigni. Do obsługi licznych przycisków należy dość długo się przyzwyczajać, bo choć projektantom wnętrza nie można odmówić logiki w umieszczaniu w nim poszczególnych elementów sterujących, to nie jest to wzorzec funkcjonalności.
Nienaganna i bardzo wygodna jest za to pozycja za kierownicą. W połączeniu z dużą ilością miejsca z przodu i funkcjonalnym 370-litrowym bagażnikiem ze sprytnie dzieloną podłogą, przysadzista Astra staje się dobrym kompanem codziennych podróży, nie tylko jako auto flotowe i narzędzie pracy przedstawicieli handlowych. Cena? Od 72 tys. zł.
BaWo,Mart,PS
Opinie (59) 1 zablokowana
-
2011-05-04 13:07
od 72 tys.?
za taką kasę to wolałbym Toyotę Avensis z 1.6 132 KM bez g.....turbo i problemów a komfort jazdy o niebo lepszy
- 16 10
-
2011-05-04 12:11
Te silniczki poniżej 2.0 z turbina są zaprojektowane po to aby się psuć
a przynosić producentowi kasę z serwisu.
- 14 4
-
2011-05-04 11:46
opel....
ehhh szkoda kasy...
- 9 12
Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.