• Kino
  • Mapa
  • Ogłoszenia
  • Forum
  • Komunikacja
  • Raport

Opel Insignia zmienił się na lepsze

MartDbBawo
30 grudnia 2013 (artykuł sprzed 10 lat) 

Insignia po liftingu puszcza oko do klasy wyższej.



Opel zawsze chciał zostać królem klasy średniej. Do objęcia tronu trochę mu jeszcze brakuje, jednak Insignia po liftingu może liczyć na dobry, książęcy tytuł. Ten model wyszlachetniał.



W 2013 roku Opel Insignia doczekał się solidnego liftingu. Na szczęście producent zdecydował się nie tylko na zmiany stylistyczne, ale i na solidne modyfikacje w podwoziu czy układzie kierowniczym. Dzięki temu od razu możemy powiedzieć, że odświeżona Insignia prowadzi się zdecydowanie lepiej od swojego "poprzednika". To daje się odczuć od razu. Nawet po krótkiej przejażdżce.

Na ulicy odświeżony model poznamy po m.in. grillu, chromowanym, szerszym i niżej osadzonym. Pas z logo marki stał się węższy, a jego końcówki wskazują na zaprojektowane od nowa klosze reflektorów z błyszczącymi czarnymi oprawami, wykończonymi chromowanymi detalami i lampami do jazdy dziennej LED. Nieco inne są też tylne reflektory, te robią naprawdę świetne wrażenie, zwłaszcza w parze z podwójnym wydechem.

Opel Insignia w wersji Tourer Sport z podwójnie doładowanym, dwulitrowym dieslem o mocy 195 KM i solidnym momencie obrotowym - 400 NM, oraz napędem 4x4 (Haldex czwartej generacji) sportowcem jednak nie jest. Chociaż odpowiedniej kondycji i dobrego przygotowania do wysiłku pojazdowi absolutnie nie brakuje.

Przy okazji liftingu, w Insignii znikła największa dotychczasowa bolączka Opla - rozbudowana guzikologia. Obecnie na desce znajduje się mniej przycisków, a ich obsługa jest logiczniejsza. W połączeniu z ośmiocalowym ekranem dotykowym i gładzikiem, po którym można pisać palcem, obsługa całości jest prawie zupełnie intuicyjna. Gładzik toleruje nawet bazgroły i o ile świetnie radzi sobie z cyframi, to czasem nie rozpoznaje litery "G", uparcie twierdząc, że to "O".

  • Opel Insignia Sports Tourer, 2.0 CDTI BiTurbo Ecotec (195 KM) 4x4 A6
  • Opel Insignia Sports Tourer, 2.0 CDTI BiTurbo Ecotec (195 KM) 4x4 A6
  • Opel Insignia Sports Tourer, 2.0 CDTI BiTurbo Ecotec (195 KM) 4x4 A6
  • Opel Insignia Sports Tourer, 2.0 CDTI BiTurbo Ecotec (195 KM) 4x4 A6
  • Opel Insignia Sports Tourer, 2.0 CDTI BiTurbo Ecotec (195 KM) 4x4 A6
  • Opel Insignia Sports Tourer, 2.0 CDTI BiTurbo Ecotec (195 KM) 4x4 A6
  • Opel Insignia Sports Tourer, 2.0 CDTI BiTurbo Ecotec (195 KM) 4x4 A6
  • Opel Insignia Sports Tourer, 2.0 CDTI BiTurbo Ecotec (195 KM) 4x4 A6
  • Opel Insignia Sports Tourer, 2.0 CDTI BiTurbo Ecotec (195 KM) 4x4 A6
  • Opel Insignia Sports Tourer, 2.0 CDTI BiTurbo Ecotec (195 KM) 4x4 A6
  • Opel Insignia Sports Tourer, 2.0 CDTI BiTurbo Ecotec (195 KM) 4x4 A6
  • Opel Insignia Sports Tourer, 2.0 CDTI BiTurbo Ecotec (195 KM) 4x4 A6
  • Opel Insignia Sports Tourer, 2.0 CDTI BiTurbo Ecotec (195 KM) 4x4 A6
  • Opel Insignia Sports Tourer, 2.0 CDTI BiTurbo Ecotec (195 KM) 4x4 A6
  • Opel Insignia Sports Tourer, 2.0 CDTI BiTurbo Ecotec (195 KM) 4x4 A6
  • Opel Insignia Sports Tourer, 2.0 CDTI BiTurbo Ecotec (195 KM) 4x4 A6


Ani kierowca, ani pasażer siedzący z przodu nie poczują się niedopieszczeni. Miejsce pracy kierowcy jest optymalne, wszystko widać, jest wygodnie i komfortowo. Pasażerowie z tyłu mogą już pomarudzić na nieco za krótkie siedziska i ograniczoną przestrzeń. Za to dostęp do przestrzeni bagażowej jest łatwy, m.in. dzięki wysuniętemu progowi. Do tego mamy podwójną podłogę i tylne siedzenia składane jednym ruchem. Pod względem pojemności bagażnika Insignia też nie jest numerem jeden w swojej klasie, jednak nawet ktoś, kto zabiera na wakacje trzech członków rodziny i komplet bagaży, nie powinien mieć kłopotów z upchaniem wszystkich rzeczy we wnętrzu auta. Za to aż prosi się o elektryczny przycisk otwierania klapy. Ręczne zamykanie ciężkiego kufra jest mało wygodne.

Dość ciężkie i długie kombi prowadzi się jak dobry kompakt. Nareszcie nie czuć, że mamy do czynienia z pojazdem o sporych gabarytach. Insignia może się teraz poszczycić bardzo dobrą trakcją, a także poręcznością. Lekka podsterowność pojawia się dopiero w bardzo szybko pokonywanych zakrętach, z nią jednak od razu radzi sobie ESP dobrze skalibrowane z napędem na obie osie.

Pan z reklamy Insignii (ten, który gubi kluczyki w samolocie), jednoznacznie daje nam do zrozumienia, że samochód śmiało może konkurować z autami segmentu premium. Jeśli chodzi o właściwości jezdne, to Insignia już jest w ogródku i wita się z gąską, które to powitanie jednak skutecznie przerywa silnik. A konkretnie jego dźwięk. Często zbyt głośny i natarczywy. Jednostce na szczęście nigdy nie brak mocy i powyżej 2000 obrotów sprawnie napędza pojazd, w zgranym duecie z sześciobiegowym automatem. Ten jest wystarczająco szybki, by zawsze odpowiednio wcześniej zrzucić bieg na niższy przy wyprzedzaniu.

Kwartet w postaci silnika, skrzyni, zawieszenia i układu kierowniczego cieszy zwłaszcza w trybie sport. To jedna z opcji ustawień zawieszenia z aktywnym systemem FlexRide. Naciśnięcie przycisku budzi w Insignii całkiem drapieżnego sprintera. Samochód zapomina wtedy, że bądź co bądź jest rodzinnym kombi i potrafi dobrze wykorzystać 195 koni pod maską. Jeśli jednak wieziemy rodzinę, na dłuższych trasach lepiej wybrać tryb "tour". Jest też dynamicznie, a o wiele bardziej komfortowo. Nieco "rozmiękczone" zawieszenie pozwala wówczas o wiele lepiej znieść dziury i pofałdowania nawierzchni.

Na plus Insignii należy zaliczyć też umiarkowany apetyt. Rodzinne poruszanie się spokojnym tempem Insignia wynagrodzi spalaniem rzędu 8,5 litra paliwa na setkę. Agresywniejsze traktowanie kombi sprawia, że zużycie wzrasta o ok. jeden litr. To i tak nieźle.

Nieco zmieniony Opel Insignia harmonijnie łączy dynamiczny charakter z funkcjonalnością. Cieszą wprowadzone poprawki, a dzięki nim można przymknąć oko na niedociągnięcia (ten dźwięk silnika...). Insignia to dojrzała konstrukcja, mająca silne atuty, by ciągnąć w górę słupki sprzedaży. Testowana wersja oznaczona w katalogu - 2.0 CDTI BiTurbo Ecotec (195 KM) 4x4 A6 występuje w dwóch, wyższych wersjach wyposażenia, cosmo i executive. Tę pierwszą nominalnie wyceniono na 149 150 zł, drugą na 158 250 zł.

Samochód do testów udostępnił Serwis Haller, przedstawiciel marki Opel w Trójmieście


Odwiedź trojmiejskie salony Opla
MartDbBawo

Opinie (61) 1 zablokowana

  • Cieszymy sie razem z Jurgenem Kloppem.

    • 6 1

  • Opel.. Babol nawet w reklamie.. (2)

    Brak kołpaka(Prawy przód) nawet w reklamowych fotkach....

    • 7 1

    • W Auto Świecie - w wersji dla Polaków jest napisane, żeby zdejmować kołpaki na zimę.

      • 5 0

    • Bo kołpaki kiepskie

      i odpadają na dzień dobry. Swoja droga to za tą cenę to skandal.

      • 1 1

  • Jak film dalej?

    To był test? Tak nudny film ze 30 max można wytrzymać

    • 4 1

  • Insignia.... (2)

    Samochód jak za te pieniądze totalnie tandetny. Do tego cena wycieraczek przód w ASO to jedyne 280zł. Dla przykładu do Mercedesa C z 2013 kosztują 180zł

    • 6 3

    • Tandetny nie jest, nie przesadzaj, ale co do cen masz rację.... (1)

      ...w intercarsie kpl valeo za 140... przycina w aso musi być...

      • 3 0

      • u hallera 189 zł do insigni, więc nie wiem skąd cena 280 zł ? :)

        • 2 0

  • w tej klasie przynajmniej dla mnie liczą się tylko 2 samochody (3)

    Mondeo i Accord

    • 2 7

    • jaka klasa, takie samochody.

      • 3 0

    • Przecież w (świetnym) Accordzie jest mniej miejsca niż w Focusie

      Mondeo zawsze było wielkie i obszerne, no ale kilka drobnych szczegółów..
      Wybrałem inne auto na F.
      Opel insygnia- przynajmniej ten poprzedni- to ayto dla kierowcy, kochanki i walizek.
      Na tylnych siedzeniach komfort jazdy porównywalny z Porsche -miejsca niby są ale nie do jazdy.

      • 0 1

    • japan

      accord napewno tak ale mondeo???

      • 0 1

  • (3)

    150tys a to tylko Opel.

    • 3 1

    • (2)

      Taki myślenie faktycznie jest typowe dla polaków - cebulaków, lepiej przekręcony, potłuczony kilkuletni klasy premium po esesmanie, a później serwis na kaszubach na częściach z internetu albo ze szrotu.
      Poza tym dla w/w esesmana to jakieś 35 tys euro, ile pracujące małżeństwo ze średnimi dochodami odkłada na niego? Po prostu to polskie myślenie, przeświadczenie o wyjątkowości i tanie cwaniactwo wynika z biedy i taka jest prawda
      Osobiście bym go nie kupił, ale wolałbym taki nowy niż kilkuletni, niepewny premium.

      • 1 1

      • (1)

        co nie zmienia faktu, że to sporo kasy

        • 2 1

        • dla nas sporo...poza tym mówimy tu o samochodzie 200KM 4x4 czy on nam się podoba czy nie, konkurencja też nie jest tania w tym segmencie.
          To nie jest auto budżetowe.

          • 1 0

  • tylko dizelek, taki oszczędny

    • 1 2

  • Audi znów o lata z przodu, będzie w autach android

    • 2 0

  • bardziej podoba mi się industrialny budynek na drugim planie

    do Opla nic nie mam. :P

    • 2 0

  • Naprawiam nowe ople i stwierdzam- księgowy dopadł opla......

    ...ostatnia Astra i Insignia to nieporozumienie ,jakość wykonania na poziomie aut niższej klasy........

    • 3 1

2

alert Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.

Wydarzenia

Bezpłatne badania dla kierowców zawodowych (1 opinia)

(1 opinia)
badania

Premiera MINI Cooper F66

Premiera MINI Cooper F66

Sprawdź się

Sprawdź się

Drywa to trójmiejski przedstawiciel marki:

 

Najczęściej czytane