- 1 Wandale niszczą "auta na minuty" (95 opinii)
- 2 Nietypowy remont ulicy. Prace w nocy i weekendy (71 opinii)
- 3 Nie było ofert na przebudowę Świętojańskiej (237 opinii)
- 4 Wrak nie do usunięcia przez biurokrację (218 opinii)
- 5 138 policjantów z drogówki na torze (31 opinii)
- 6 Burza o "nowy" parking, który już istnieje (283 opinie)
Meriva powstała po sukcesie większego minivana Opla - Zafiry. W porównaniu z pierwszą generacją tego malutkiego vana, która na rynku pojawiła się w 2002 roku, widać ogromny postęp. Meriva drugiej generacji zmieniła się w samochód o prawie kompaktowych rozmiarach, chociaż nadal jest to jeden z najmniejszych pojazdów segmentu K na rynku.
Można się zastanawiać czy autka z segmentu K, do którego należy też Meriva, to słuszny kierunek w motoryzacji. Sporo osób nie jest o tym do końca przekonanych, a sympatyczny Opel mimo wszystko nie do końca rozwiał też nasze wątpliwości.
Stylistycznie jest bardzo ciekawie. Mimo iż autko nie jest nowe, na ulicy nadal spotyka się ze spojrzeniami przechodniów i innych kierowców. We wnętrzu już trochę gorzej. Nie chodzi o ergonomię, obsługę czy jakość użytych materiałów, bo tu jest nieźle, ale o kolorystykę wnętrza. Brązy i jasne brązy postarzają Merivę niemiłosiernie. Otoczeni takimi brązami kierowca i pasażer czują się jak na herbatce w salonie u starszawej cioci, gdzie pachnie molami i skrzypią stare szafy.
Merivie nie można odmówić praktyczności w użytkowaniu na co dzień. Niewielkie rozmiary, dość wysokie zawieszenie, tylne drzwi otwierane w sposób znany chociażby z poczciwej syrenki i pod większym kątem niż przeciętnie (to bardzo ułatwia wsiadanie), sporo praktycznych rozwiązań we wnętrzu połączonych z możliwością jego kompozycji, to główne zalety samochodu.
Meriva nie powala przestrzenią bagażową, więc wybierając się na wakacje małym Oplem, trzeba będzie robić ostrą selekcję bagażu. Dłuższe podróże Meriva wynagrodzi jednak dość rozsądnym zużyciem paliwa i niezłą dynamiką benzynowego silnika turbo o pojemności 1.4 litra i mocy 120 KM. Przydałby się jednak szósty bieg. I to bardzo!
Nowoczesny wygląd, ciekawa stylizacja, spora praktyczność i użyteczność. Czy to jednak wystarczy by wygrać chociażby z dużymi, tradycyjnymi pojazdami kombi? Meriva stara się kusić ceną - ta zaczyna się od ok. 55 tysięcy złotych za samochód z silnikiem 1.4 litra.
BaWo,Mart,PS