- 1 Od soboty spore utrudnienia na A1 (48 opinii)
- 2 Mamy najdłuższą estakadę w Polsce (72 opinie)
- 3 Apel policji do kierowców aut i motocykli (33 opinie)
- 4 Jechaliśmy Obwodnicą Metropolitalną (255 opinii)
- 5 W sobotę półmaraton, zmiany od piątku (202 opinie)
- 6 Będzie łatwiej zaparkować na Świętojańskiej (356 opinii)
Pięć dni, które wstrząsnęły trójmiejskimi kierowcami
Po podsumowaniu trójmiejskich inwestycji drogowych w 2009 roku przyszła pora na wybór pięciu największych korków drogowych minionego roku.
Na czwartym miejscu, tak nielubianym przez sportowców, uplasowały się korki powstałe w wyniku obfitych opadów deszczu 1 lipca. Wielu kierowcom wydawało się, że ich samochody to amfibie. Wjeżdżali ochoczo w najbardziej wartkie, uliczne potoki. Woda wlewała się wtedy do kabiny i unieruchamiała nie tylko samochód, ale także kierowców stojących za nim.
Na trzeciej pozycji uplasował się 11 września. Tego dnia do Trójmiasta przybyli oficjele Grupy Wyszehradzkiej i bez trudu zakorkowali całą metropolię. Na ulicach dochodziło do dantejskich scen. Na drodze różowej w Gdyni kierowcy jechali tyłem i pod prąd. Policja blokowała tylko drogi dojazdowe oraz skrzyżowania, nie panowała nad sytuacją na innych odcinkach. Gdy oficjele w godzinach popołudniowych przybyli do Gdańska, centrum miasta też nie ustrzegło się gigantycznych korków.
Drugą pozycję w naszym rankingu zajęły liczne korki z dnia 3 lipca. Powstały, gdy do Gdyni zjechali uczestnicy festiwalu Open'er i zlotu żaglowców The Tall Ship's Races. Poruszanie się po centrum samochodem graniczyło z cudem. Miasto zamieniło się w parking. Sytuację pogorszyła również rzesza kierowców jadąca na weekendowy wypoczynek w kierunku Półwyspu Helskiego.
Zwycięzcą naszego redakcyjnego mini plebiscytu okazał się 1 września. Wtedy korki wywołały działania służb bezpieczeństwa w związku z organizacją obchodów 70. rocznicy wybuchu II Wojny Światowej. Korki były na trasach od lotniska w Rębiechowie poprzez centrum Gdańska, aż po Westerplatte. Przyjazd do Gdańska między innymi prominentnych polityków: Donalda Tuska, Angeli Merkel, premiera Rosji Władimira Putina, przewodniczącego Parlamentu Europejskiego Jerzego Buzka i innych spaaliżował trójmiejską komunikację drogową. Kierowcy byli uwięzieni na wiaduktach, na mostach, w tunelach. Sytuacja drogowa wróciła do normy w godzinach wieczornych.
Kierowców cieszyć może jedynie to, iż najbardziej dolegliwe korki powstały w wyniku odbywających się uroczystości, imprez oraz załamania pogody. Miejmy nadzieje, że władze po doświadczenia z minionego roku skutecznie zapobiegną podobnym sytuacjom na trójmiejskich ulicach w 2010 roku.
Opinie (160) ponad 20 zablokowanych
-
2010-01-03 17:23
W budyniowie bez korków?
To tak samo możliwe jak doczekanie mądrych sond na tym portalu.hi hi hi......
- 0 2
-
2010-01-03 18:43
Zapomniano o "L"-kach w godzinach szczytu... (1)
Rozumiem, że przyszli kierowcy muszą się uczyć - ale jazda w centrum w godzinach szczytu niewiele się przydaje... a czas szybko leci i kursant za to płaci.
- 3 0
-
2010-01-04 08:51
Właśnie, że godziny jazdy poza godzinami szczytu są dla kursantów w Gdańsku godzinami straconymi. Przecież 3/4 swojej kariery spędzą w korkach na mieście a nie na pustych przejezdnych ulicach, więc niech się uczą jeździć i zachowywać w korkach. Wolałbyś żeby zaraz po kursie jakiś młodzian wjechał Ci w bagażnik, bo będzie zszokowany, że tyle samochodów może jeździć jednocześnie po mieście, bo na kursie i egzaminie nigdy tyle nie widział?
- 0 1
-
2010-01-03 19:48
to w trojmiescie sa tunele???
- 0 0
-
2010-01-03 19:51
Ja stawiam na 27 grudnia... (2)
...kiedy to zima po raz kolejny zaskoczyła drogowców, a jakby tego było mało zaskoczyła KIEROWCÓW, którzy nadal jeździli na letnich oponach. No bo przecież kto by pomyślał że w grudniu śnieg będzie? Toż to kataklizm.... ;]
- 0 0
-
2010-01-03 19:51
oczywiście miał być 17 (1)
:D
- 0 0
-
2010-01-03 21:16
a może 07
- 1 1
-
2010-01-04 08:55
a o 7 stycznia 2009 zapomnieli
nie ujęli tego dnia mimo, że powinien być na 1-szym miejscu.
- 0 0
-
2010-01-04 15:09
maraton
"Maratończycy nigdy nie pokonują trasy w biegnąc grupie. Odległość pomiędzy zwycięzcą, a ostatnim uczestnikiem może wynieść nawet 10 km."
nie jeden by chciał być 10km za zwyciezcą maratonu !!!
Wyjasnie ze czołówka konczy maraton ponizej 2h 30min a najwolnijsi w zależności od limitu ustalonego przez organizatorów, ale przeważnie 5-8godzin od startu.
Czesto czesc jest przed polowa dystynsu gdy czołówka juz finiszuje !!
AUTOR niedoinformowany !!- 0 0
-
2010-01-04 20:35
A ja w tych dniach nie pracowalem
i nie mialem zadnych problemów.A co do korkow w dni powszednie wystarczy popatrzec ile osob jedzie samochodem w pojedynke
- 0 0
-
2010-01-05 09:57
adamowicz plus gdańsk równa się kupa śmiechu,
- 0 0
-
2010-01-05 11:19
do kiedy..?
a ja mam pytanie z innej beczki : czy ktos wie do kiedy potrwa remont na Jelitkowskiej, miało być do 24.12.2009 ....a końca nie widać.
- 0 0
Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.