• Kino
  • Mapa
  • Ogłoszenia
  • Forum
  • Komunikacja
  • Raport

Po największych targach moto w Trójmieście

BaWo, Mart
21 września 2009 (artykuł sprzed 14 lat) 
Pierwsze od 10 lat duże gdańskie targi moto okazały się sukcesem. Pierwsze od 10 lat duże gdańskie targi moto okazały się sukcesem.

Pierwsze duże targi motoryzacyjne w Gdańsku, zakończone w ubiegły weekend okazały się bardzo udane. Także rozpoczęta w Gdańsku duża impreza promująca zasilanie gazem LPG znalazła liczne grono zwolenników. To był mocny moto weekend w Trójmieście.



W halach wystawowych Międzynarodowych Targów Gdańskich znalazło się kilkudziesięciu wystawców. Licznie zaprezentowali się trójmiejscy dealerzy popularnych marek.

Zielony konwój LPG przekonywał, że samochody zasilane gazem są nie tylko takie w eksploatacji, ale i zdrowsze dla środowiska. Zielony konwój LPG przekonywał, że samochody zasilane gazem są nie tylko takie w eksploatacji, ale i zdrowsze dla środowiska.
Swoją ofertę przedstawili m.in. Alfa Romeo, Citroen, Fiat, Ford, Hyundai, Mercedes, Opel, Peugeot i Volvo. Oprócz popularnych modeli pojawiły się również ciekawostki, np. ekologiczny Mercedes Blue Efficiency mający przekonywać do siebie nie tylko niskim spalaniem, ale i ograniczoną emisją CO2. Nie zawiedli także przedstawiciele firm tuningowych, miłośnicy marki zrzeszeni w klubie VW czy kolekcjonerzy pokazujący szeroką gamę motoryzacyjnej klasyki.

Wystawcy twierdzili zgodnie – Trójmiasto ma spory potencjał, by znalazło się tu miejsce dla naprawdę dużych targów z branży moto. Tym bardziej, że impreza przy ul. Beniowskiego była pierwszą tego typu od ponad 10 lat.

Również w Gdańsku rozpoczęła się trzydniowa impreza European Gas Independent Fuel Tour (E-GIFT). Uczestnicy tzw. zielonego konwoju LPG po raz pierwszy w Polsce postawili sobie za zadanie promować ten rodzaj napędu nie tylko jako tani ,ale również ekologiczny.

- LPG w Polsce postrzegane jest tylko i wyłącznie jako tanie paliwo – mówi Anna Ramska, naczelna kwartalnika "Jazda za grosze". - Po pierwsze nie dostrzega się różnorodnego wykorzystania tego gazu w innych branżach niż samochodowa. A po drugie, skoro mowa już o autogazie rzadko zwraca się uwagę na jego walory ekologiczne.

W pierwszym "zielonym konwoju LPG" brały udział załogi z Czech, Łotwy, Włoch, Niemiec, Litwy i Polski.

BaWo, Mart

Wydarzenia

Zobacz także

Opinie (50) 2 zablokowane

  • ciekawe jaki odsetek z tych "fanów" łamie przepisy drogowe ... (1)

    no ale oczywiście polaczki nie widzą w tym nic złego

    • 6 23

    • skończ, nudzisz.

      ...

      • 0 0

  • a gdzie (19)

    golfy 3, beemwu 3 i passki b5 ?

    • 9 9

    • A Ty czym jeździsz chojraku? Zapewne mercedesem... przegubowym.

      • 10 5

    • (9)

      Hehehehehe golfy3 :) wszystkie te wieśwageny i szmelcwageny z rajchu od pierwszego własciciela nie palącego i starszego pana :) szroty do Polski sprowadzają, obciach jak nic.

      • 11 3

      • normalnie mistrz ciętej "ryposty".... (8)

        Ty, to PANISKO, z Ikarusa na Solarisa się przesiadłeś i wymiatasz, a jak sięnapijesz, to i wymiotasz. Ska takie leszcze się biorą, ja Ty?! To wrodzone, czy nabyte, obciach jak nic, zrób coś z sobą, bo tak ci zostaniej jak już z gimnazjum wyjdziesz.

        • 1 3

        • (5)

          masz golfa 3, prawda?

          • 3 0

          • nie... (4)

            ale juz wylewa mi się jak po raz n-ty czytam takie komunałki dzieciaków, których stać na hot wheelsy, kazdy jezdzi tym na co go stac, ergo nie będę epatował czym wożę swoje 4 litery. Z drugiej strony VW Golf to solidne auto na nasze "wspaniałe" drogi. Co wg. Ciebie jest lepiej kupić Golfa za gotówkę, czy zadłużyć się i GS-a czy Avensisa, może Accord, co tam jeszcze w naszym kraju jest dozwolone aby nie być uznanym, za parweniusza, dresa, buraka, wiesniaka, dealera, ABS-a, dorobkiewicza...... wystarczy, wiem, wiem, to nie ta klasa i nie ta kasa, ale może jak włączysz myślenie, to ocenisz ludzi nie po logotypie na aucie, rejestracji, czy kolorze włosów. Ufff, mam nadzieję, ze dotarło ;) pewnie nie, ale to już inna opowieść.....

            • 7 2

            • (3)

              są jeszcze seaty np... no kurde wszystko oprócz golfów 2;3, calibr i bmw E36. 90% tych modeli to sprofanowane auta wieśniackim tuningiem, więc wybacz, ale tak, oceniam ludzi po autach jeśli mają z tyłu skrzydło, albo np przedni zderzak wyglądający jak szczęka rekina i to wszystko ozdobione siateksem i diodami.

              • 6 1

              • do Kapitan Bomba (2)

                Napisałeś że są jeszcze seaty, a seat to niby co?? To jest to samo co VW tylko trochę gorszej jakości wykończenie w środku, więc nie rozumiem co sie czepiasz golfów jak seat to ta sama technologia. W Polsce sie tak dziwnie utarło że golfami i BMW jeżdżą same wieśniaki, trochę w tym prawdy jest ale nie uogólniajmy.
                Tak dla wyjaśnienia sam jeżdżę Seatem

                • 5 1

              • poprawka. do grupy Seata...

                Mała poprawka Panie SS i do mniej zorientowanych
                Seat nalezy do grupy Audi a Skoda nalezy do grupy VW
                Mimo iz to jedna grupa VW AUDI to Seat przynalezy jednak do Audi.
                Nawet na Seatach tych nowych od 2004 r mozna dostrzec naklejki fabryczne z Informacja "AUDI GROUP"
                uwazam tez ze Seat te modele od 2004 roku (jak Altea, Toledo III, Leon, Ibiza) wcale niemaja gorszej jakosc wykończenia.
                Miałem SZMELCWAGENA i niechce wiecej.
                Ps Tez jezdze Seatem :)

                • 3 0

              • oczywiście że to to samo, ani chwili tego nie zanegowałem, ale ile widziałeś seatów po wiejskim tuningu a ile golfów? nie uogólniam, napisałem 90%

                • 1 0

        • (1)

          prawda koli w oczy

          • 1 1

          • kole..

            • 0 0

    • u Ciebie na półeczce i pocztówkach,

      folderów już nie dostajesz, bo u Dealerów Cię znają i przepędzają - "sio do szkoły"

      • 1 1

    • no prosze jak się (4)

      WIEŚNIAKI oburzyły w cudownych AŁTACH ,a prawda taka jak widzisz jakiś z tych samochdów tj golf 3 bmw 3 czy passek b5 i synonim luksusu wsi polskiej a4 bądź a6 to zawsze tam siedzi jakiś szczyl, szczur, dres czy inny bezmózg, którzy na ogół są młodsi niż ich samochody

      • 1 0

      • aaaaa,

        oświeć czym u was w MIEŚCIE się jeżdzi, dostojnie karocami, w lektykach?!

        • 1 1

      • (2)

        Zawsze? Ja miałem Golfa3, teraz mam A4 i jeżdżę w koszuli z krawatem. Mózg również posiadam. I korzystam z niego

        • 5 1

        • (1)

          jeździsz w koszuli z krawatem a słoma z butów wystaje i rżniesz cwaniaczka a jesteś przedstawicielem handlowym w pandzie i płaszczysz się przed kierownikami sklepów

          • 3 2

          • buheheehee Domorosły psycholoszek wylewa swe żale. Anonimowo, bo w realu go nikt nie słucha.

            • 0 0

    • i nie tylko! (1)

      Zapomniales jeszcze o calibrach i civic'ach 5gen?!

      • 1 0

      • i jeszcze

        crx zajechane i meśki "kliny" i stare C po wiejskimtiuningu

        • 1 0

  • Konwój LPG (2)

    No sprawa jest jasna i oczywista - LPG tani i zdrowy. No, ale niejeden polak , szlachciura, a jak,LPG mówi nie!!! Przeca ja szlachta, mam na jakimś gazie jeździć!?? Zastaw sie a jeźdż na benzynie!!
    Z resztą gaz ziemny (nie LPG) sam wychodzi z ziemi, więc jest ekologiuczny.Ale nie - samochody elektryczne są jeszcze bardziej ekologiczne, chociaż prąd nie przychodzi z kosmosu, tylko z elektrowni i węgla.

    • 5 6

    • (1)

      eee? a ropa to skąd jest, z d.py?

      • 2 0

      • w pewnym sensie tak, al eni do końca. Sama dupa nie styka.

        • 3 0

  • najekologiczniej (4)

    Posadz sie na rowerku, rolkach lub tej jeszcze niestety ciagle slabej komunikacji miejskiej jezeli naprawde myslisz o ekologii.

    Jest coraz wiecej sciezek w calym trojmiescie, oczywicie nie to co w Danii czy Holadndii, i sie bardzo dziwie dlaczego niektorzy mieszkajacy przy nich i nie za daleko od pracy wola stac godzinami w korkach jak rowerem dojada w tym samym czasie. Potem chodza na silownie jeszcze - jaka strata czasu. Trzeba zadbac o prysznice w pracy tylko i ma sie przyjemna + pozyteczna + ekologiczna tj. pordroz bez oplat za bezyne, eksploatacje, parkingow, korkow i cwiczenia.

    Jak wyzej - nic nie bierze sie z niczego. LPG, benzina czy disel wszystkie sie kiedys skancza wiec zacznijmy sie przyzwyczajac do czasow sprzed automobilow albo wychudzonego porfela :)
    Sam jezdze R6 i choc rozumiem ze jest przyjemne to nie wyciagam jej z grazu po to by krecic sie w kolko po miescie bez celu - czytaj halasu

    • 11 0

    • (3)

      .. mądre słowa piszesz , żeby tak jeszcze ta jazda rowerem była bezpieczna.
      Jeżdżę średnio trzy razy w tygodniu do pracy rowerem łącznie 13 km w jedną stronę. I naprawdę codziennie muszę uważać żeby ktoś mnie nie przejechał czy zajechał mi drogi pomimo mojego pierwszeństwa przejazdu.
      Ale poza tym to rewelacja , nie trzeba kawy żeby funkcjonować , wiatr we włosach , waga spada , jadąc lasem rano można spotkać sarnę , itp.
      Czy taniej rowerem niż samochodem myślę że nie do końca. Niestety rower też wymaga wymiany części zamiennych , a i jakiś strój na rower trzeba kupić.

      • 2 0

      • (2)

        to jaki Ty masz rower, ze serwisowanie go przyrównujesz do utrzymania samochodu? a strój z kevlaru?
        p.s. jadąc lasem samochodem też można spotkać sarnę, albo watahę dzików.

        • 1 1

        • (1)

          >jadąc lasem samochodem też można spotkać sarnę, albo watahę dzików.

          ale jadąc samochodem, to sobie z nimi nie pogadasz raczej, rowerem inna sprawa.

          • 2 0

          • gdybym umiał rozmawiać ze zwierzętami to bym nie jeździł ani rowerem ani samochodem

            • 0 0

  • przedstawiciele - kiepy (3)

    pytam goscia czy moze otworzyc auto (stary amerykaniec) a on gdzie, nie dotykac, no to po cholere dziadu przyprowadziles ta gablote ?
    Stoisko VW, wszystkie auta pozamykane :) ....z zewnatrz to moge poogladac na ulicy.
    Obsluga u wiekszosci przedstawiecieli łaskę robi, ze musi tam siedziec, miny jak za kare, wyraz twarzy "nie podchodź i o nic nie pytaj"

    A same auta, plastiki w konsolach srodkowych to szok, takiej tandety nie montowali nawet 20 lat temu. Najbardziej gowniane plastiki ma Najnowsze subaru legacy, dalej Mondeo, alfa mito plastiki w dodatku slabo zmontowane, citroeny plastik na kompletnie nie przemyslanych deskach rozdzielczych, renault plastiki... w miare dobrze wypadly hondy, nowa crv fajna w srodku, z nowych aut calkiem niezle w srodku wyglada cytryna c3 picasso, wysoko pozycja i zupelnie nowy, przyjazny kokpit, inny niz w pozostalych przebajerowanych cytrynach, pod wzgledem jakosci to niezle volvo wypada, niezle plastiki, jedynie dostep do elektrycznej regulacji fotela kierowcy jest utrudniony, poprostu nie da sie wsunac reki miedzy fotel a dzwi, gdy sa one zamkniete. W mercedesie nie mozna bylo zajrzec do i obmacac od srodka nowej SL'ki oraz CLS'a. Przedstawiciel argumentowal, ze kazdy by chcial, ...no wiadomo, chyba o to chodzi, pokazac sie a nie zamykac. A VW musi miec najgorsze plastiki, skoro bał sie otworzyc drzwi swoich aut przed zwiedzajacymi :)

    • 13 2

    • Cała prawda o VW (1)

      Jacy kierowcy, takie wystawy, takie salony, takie auta :)
      PLASTIKOWE MÓZGI == PLASTIKOWA DESKA ROZDZIELCZA

      • 1 1

      • a w Hondach deska jest wyściełana atłasem...

        bogato inkrustowana rubinami, natomiast podsufitówkę zdobią freski stylizowane na sklepienie kaplicy sykstyńskiej... ale młot!

        • 4 0

    • VW

      w niedziele vw były otwarte, można bylo wsiąść.

      • 0 0

  • dziadostwo

    kompletna pomyłka auta które staly na zewnątrz robily szal

    • 9 1

  • heh

    zeby jeszcze to platne nie bylo ;] a tak daje sie 10zl za wejscie no ludzie zeby zobaczyc pare autek... zeby tam staly jeszcze jakies niespotykane w Polsce to okej pogieło ich po całosci auta stojace na zewnatrz mysle ze arto bylo objezec :) do srodka nie wchodzilem z tego co widze nie ma czego zalowac

    • 4 1

  • BEZSENS... (3)

    Ja nie wiem, czy organizatorzy tych pseudo-targów i wystawcy byli kiedyś na prawdziwym salonie. Bo jeśli przyjeżdża się wystawiać samochody i kasuje się za wejście, to psim obowiązkiem jest zapewnić miłą, profesjonalną obsługę no i, co chyba zupełnie oczywiste, udostępnić otwarte auta zwiedzjącym. OK, być może nie wszystkim, jeśli podchodzi brudny gościu o niewyraźnej, mocno wczorajszej twarzy, rozumiem, że do Merca SL z białą skórą go nie wpuszczą. Ale normalnych ludzi? Skąd mogą wiedzieć, ilu z nich jest potencjalnymi kupcami nawet jeśli na to nie wyglądają. To dowodzi jak strasznie zadufani są dealerzy i jak podchodzą do klientów. Tak jak napisał jeden z internautów - przez szybkę to sobie na ulicy auta można obejrzeć, nie trzeba na targi przyjeżdżać. Jeśli ogranizatorzy chcą jeszcze powtórzyć tę imprezę, to muszą w umowach zagwarantować odpowiedni poziom wystawców...Swoją drogą to bardzo ciekawe zjawisko. W Europie zachodniej, a już tym bardziej w Stanach, każdy sprzedawca aut, zwłaszcza tych droższych, dopieszcza klienta i zajmuje się nim tak, jakby był jego pierwszym i ostatnim w życiu klientem. Stara się pozostawić dobre wrażenie nawet wtedy, kiedy klient auta nie kupi. Bo może wspomni komuś w rozmowie na imprezie, że został super obłsużony i ktoś się skusi. A w PL - łaska i sobiepaństwo, żel na włosach, błyszczący gajerek i szpiczaste buty, butna mina i już jawi się nam typowy sprzedawca samochodów - cwaniaczek-mądrala, którego (jeśli się choć trochę zna na motoryzacji) łatwo zapędzić w kozi róg. A na targach to za karę byli (weekend) i stąd te miny...

    • 9 0

    • Popieram w 100%

      przypomina mi się dykteryjka, dot. sprzedawcy zegarków w sklepie z b.drogą biżuterią i zegarkami w nowej galerii w Warszawie. Przyszedł facet, z twarzy i waciaka podobny do nikogo i zapytał o jakieś paski do zegarka bo mu się urwał. Sprzedawca otaksował i doradził, że może gdzieś u zegarmistrza itp. Facet się uparł i poprosił o pokazanie kilku wzorów i ..... nie pytając o cenę wziął na zapas 3 różne paski. Zapłacił paroma banknotami z grubej harmonii 200 i 100 ledwo mieszczącej się w kieszeni. (autentyk)

      • 2 0

    • (1)

      na prawdziwych światowych targach jest tak, ze większość aut jest oddzielona od "bydła" płotkami i do naprawdę drogich i eleganckich samochodów, może wejść klient który otrzymał zaproszenie na stoisko lub rekomendację . U nas zwiedzanie stoisk targowych polega na braniu wszystkiego co się da - od nie potrzebnych ofert leasingu do zaślepek od wkładów zapalniczek.
      odbiegamy od czołówki światowej poziomem klienta - przede wszystkim.
      do każdego auta można spokojnie wsiąść i pogadać o zakupie u każdego dealera. Jeżeli ktoś narzeka że nie wpuścili go do środka zawsze może podjechać do salonu - no chyba że się wstydzi i nie myśli o zakupie a tylko chciał sobie zrobić zdjęcie

      • 2 0

      • Pisz i wypowiadaj sie za siebie.

        Jesli sam chodzisz, zeby zbierac zapalniczki, to nie znaczy, ze robia tak wszyscy.
        Poza tym, jesli Ci nie odpowiada "poziom klienta", to sukcesu w handlu Ci nie wroze. Poziom to sobie mozesz wybierac przelaczajac kanaly w telewizji, a klient ma pieniadze, ktore Ty, bedac mily (to warunek podstawowy, bez ktorego ani rusz), mozesz od niego dostac.
        Jasne, ze nie kazde auto powinno byc otwarte dla wszystkich, ale VW to jednak nie Maserati. Najdrozsze auta sa za barierkami, przegrodkami i na podestach i do nich nie wchodzi kazdy, kto chce.
        Jak sie organizuje takie male targi, to jest oczywiste, ze glownie z mysla o klasie sredniej, a nie o grubych kontraktach. Dlatego nie moge zrozumiec tego podejscia naszych "specow" od sprzedazy.
        To, co opisal Max3miasto to, niestety, swieta racja i dotyczy nie tylko motoryzacji, ale ogolnie handlu. Jesli nie robisz wrazenia ostatniego cwoka, ktory dorobil sie na kantorze i rzuca kasa (i miesem) na prawo i lewo, to nie masz szacunku u sprzedawcy. TO ZUPELNIE NIE DO POMYSLENIA NA ZACHODZIE! Tam klient zawsze jest mile widziany, niezaleznie czy kupi czy nie. Przepasc!
        Ps. ostatnio w PKOBP dowiedzialem sie od pani w okienku, ze jej utrudniam prace. Konta w tym banku juz nie mam.

        • 1 0

  • te "targi" to kpina, żenada i żart za 10 PLN

    • 2 3

  • klasa

    w pewnym sensie zgadazm się z przedmówcami,ale:

    peugeot zaprezentował pojazd, którego nie zobaczymy w zadnym innym salonie 308 cc, jak również 3008 z opcją head up display...

    poza tym ich stoisko...światowy poziom, obsługa niczego mi nie odmówiła:)
    pełna kultura polecam, eleganccy i bardzo zorientowani

    podobało mi się również volvo.... bardzo fajne i kompetentni pracowncy

    • 3 0

1

alert Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.

Wydarzenia

Bezpłatne badania dla kierowców zawodowych (1 opinia)

(1 opinia)
badania

Premiera MINI Cooper F66

Premiera MINI Cooper F66

Sprawdź się

Sprawdź się

Co to jest PHEV?

 

Najczęściej czytane